WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

WoW nie uzależnia ?!?

permalink wysłany:
Witam tak sobie myślę i myślę czy wow jest taką bardzo uzależniającą grą niektóre osoby piszą że on tak bardzo wciąga że 24 na dobę siedzą przy nim a jeden post był że kolesiowi życie zniszczył (hahaha wyśmiać go) ja osobiście gram tak po 4 godzin dziennie i jakoś się nie uzależniłem może cos z muzgiem mam czy co
permalink wysłany:
Marins napisał :
Witam tak sobie myślę i myślę czy wow jest taką bardzo uzależniającą grą niektóre osoby piszą że on tak bardzo wciąga że 24 na dobę siedzą przy nim a jeden post był że kolesiowi życie zniszczył (hahaha wyśmiać go) ja osobiście gram tak po 4 godzin dziennie i jakoś się nie uzależniłem może cos z muzgiem mam czy co



Zdecydowanie masz coś z mUzgiem... I tak, jesteś już uzależniony.Normalni ludzie nie grają 4h na dzień ...
permalink wysłany:
Nie wiem jak u Was ale ja nie wiem co to jest uzależnienie... gram tyle ile mam ochoty na wowa...na ile pozwala czas i ludzie z którymi żyje xd
permalink wysłany:
Oj, ależ WoW nie uzależnia fizycznie tylko poniekąd psychicznie i to tylko osoby na to podatne (czyt. głupie), więc tak się nie liczy http://img837.imageshack.us/img837/2849/trolfejs.png. 4h dziennie w tą samą grę kilka razy w tygodniu, lololo. Ja zazwyczaj moich triali dziesięciodniowych nie dokańczałem , ale co kto lubi.

BTW, czy przypadkiem nolife to nie jest ktoś, kto robi coś BEZCELOWO i często (np. hejterzy), a nie osoba, która dużo czasu na coś poświęca :p?

ortototoot, interororo
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
https://i.imgur.com/nzTbgNq.jpghttps://c.tenor.com/EdV_frZ4e_QAAAAM/anime-naruto.gif
https://i.imgur.com/DJ3CqHE.jpg
  tomek
permalink wysłany:
Eliska napisał :
Marins napisał :
Witam tak sobie myślę i myślę czy wow jest taką bardzo uzależniającą grą niektóre osoby piszą że on tak bardzo wciąga że 24 na dobę siedzą przy nim a jeden post był że kolesiowi życie zniszczył (hahaha wyśmiać go) ja osobiście gram tak po 4 godzin dziennie i jakoś się nie uzależniłem może cos z muzgiem mam czy co



Zdecydowanie masz coś z mUzgiem... I tak, jesteś już uzależniony.Normalni ludzie nie grają 4h na dzień ...

Eliska nie przeginaj, 4 godziny to nie uzaleznienie ;p znam ludzi co potrafia siedziec po 6-7 godzin czasem i nic im nie jest :) maja normalne zycie ;p malo tego, niektorzy siedzac 8 godzin przy wowie (tyle co normalnie sie siedzi w pracy) zarabiaja wiecej kasy niz niektorzy w normalnych zakladach... ;] Znam tez oczywiscie przypadki takie o ktorych nie wypada pisac, bo sa tak zalosne... wlasnie przez wowa.

ps. ale tak, na pytanie główne tematu nalezy odpowidziec TAK, wow uzaleznia.
  Fobos
permalink wysłany:
Czy jakaś gra uzależnia, to sprawa indywidualna, każdy człowiek jest poniekąd inny i pomimo tej samej "budowy" fizycznej jak i psychicznej, wychowujemy się w różnych środowiskach z różnym naciskiem na różne wartości(nadużycie różne najs111). Nie od dzisiaj jednak wiadomo, że gry typowo MMO różnią się o tych singlowych, na nie trzeba poświęcić o wiele więcej czasu żeby coś osiągnąć. Jeżeli grasz dużo w MMO to niema powodów do obaw, że siedzisz więcej przy kompie niż przykładowy janek który gra po godzince w dooma czy inną singlową gre bo on niema potrzeby grać więcej, jemu nic nie ucieknie, ciebie natomiast goni abonament lub zoobowiązanie do stawienia się na raidze czy jeszcze coś innego.
Dążący do nieskończoności rozmarzony realista, konsekwentnie zmierzający do celu
permalink wysłany:
Fobos napisał :
Czy jakaś gra uzależnia, to sprawa indywidualna, każdy człowiek jest poniekąd inny i pomimo tej samej "budowy" fizycznej jak i psychicznej, wychowujemy się w różnych środowiskach z różnym naciskiem na różne wartości(nadużycie różne najs111). Nie od dzisiaj jednak wiadomo, że gry typowo MMO różnią się o tych singlowych, na nie trzeba poświęcić o wiele więcej czasu żeby coś osiągnąć. Jeżeli grasz dużo w MMO to niema powodów do obaw, że siedzisz więcej przy kompie niż przykładowy janek który gra po godzince w dooma czy inną singlową gre bo on niema potrzeby grać więcej, jemu nić nie ucieknie, ciebie natomiast goni abonament lub zobowiązanie do stawienia się na raidze czy jeszcze coś innego.

Ładnie sobie tłumaczysz XD LOL

Uzależnienie to jest uzależnienie i nie ma co sobie tłumaczyć tego w jakikolwiek sposób, gra mmo wiecej czasu naprawde dobre sobie XD Jak ktos nie potrafi sie pogodzic z tym ze siedzi co wieczór online i boi sie przyznac ze jest uzależnione to niech przestanie oszukiwac sam siebie, a nie wypisuje brednie ...


Jeśli ktos z was gra co wieczór w wowa lola srola itp. niech przestanie niech nie gra abo gra raz na tydzien wtedy moze powiedziec ze gra rekreacyjnie i sporadycznie...

Jak czytam te mądrości to odrazu mi się nasuwa jakto słyszałem nieraz że marichuana to nie narkotyk ! nie uzależnia XD stek bzdur z ust idiotów...
permalink wysłany:
Jeśli ktos z was gra co wieczór w wowa lola srola itp. niech przestanie niech nie gra abo gra raz na tydzien wtedy moze powiedziec ze gra rekreacyjnie i sporadycznie...
Dziękuję Ci.

Osoby chodzące codziennie do szkoły to nolife'y. Jeśli telewizję oglądacie więcej niż raz w tygodniu... To samo tyczy się mycia się.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
https://i.imgur.com/nzTbgNq.jpghttps://c.tenor.com/EdV_frZ4e_QAAAAM/anime-naruto.gif
https://i.imgur.com/DJ3CqHE.jpg
permalink wysłany:
Temahemm napisał :
Jeśli ktos z was gra co wieczór w wowa lola srola itp. niech przestanie niech nie gra abo gra raz na tydzien wtedy moze powiedziec ze gra rekreacyjnie i sporadycznie...
Dziękuję Ci.

Osoby chodzące codziennie do szkoły to nolife'y. Jeśli telewizję oglądacie więcej niż raz w tygodniu... To samo tyczy się mycia się.


Akurat tym zaprezentowałeś że nie dorosłeś jeszcze żeby to zrozumieć... Mycie czy nauka jak to napisałeś są rzeczami czy też czynnościami które w przypadku mycia musisz robić, bo inaczej umrzesz, a nauka jest wyborem nikt Cię do niej nie zmusza i nie uzależnia bo to jest obowiązek , a granie to kwestia marnowania swojego wolnego czasu, a gdy zaczyna to by regularne wpada w uzależenienie, ale nikt nie lubi przyznać się że jest uzależniony prawda ?



ps. prosto z definicji

samooszukiwanie się usprawiedliwiające wykonywanie danej czynności(związane z psychologicznymi mechanizmami obronnymi)


permalink wysłany:
Kontrowersyjna odpowiedź -> kontrowersyjna odpowiedź, z tym myciem trochę się dałeś http://img837.imageshack.us/img837/2849/trolfejs.png.

a granie to kwestia marnowania swojego wolnego czasu
Myślę, że trzeba umieć odróżnić, gdy ktoś robi coś, bo ma taką ochotę i sprawia mu to przyjemność, a gdy przestaje interesować się wszystkim innym. Gry rzeczywiście zdrowym osobom w niczym nie pomagają (chociaż podciągnąłem sobie od LoLa i WoWa ocenę z angielskiego z 4 do 6 , tyle dobrego przynajmniej), bo to jest ROZRYWKA. To ma sprawić komuś radość, dać satysfakcję, wywołać emocje związane z rywalizacją. Zamiast levelować na dzikach można np. czytając książkę poznać podstawowe zasady interpunkcji (nie żeby coś http://img837.imageshack.us/img837/2849/trolfejs.png), to coś bardziej konstruktywnego, ale czy naprawdę ktoś po powrocie z pracy lub szkoły po ok. 7 godzinach, gdy jeszcze musi ogarnąć wszystkie obowiązki, ma ochotę dodatkowo wziąć się za więcej roboty :d? Mniej niż 8h spania + 8h praca, z reszty dnia zostaje kolejne 8h, tak trudno zagospodarować ten czas tak, żeby starczyło na to, na co ma się ochotę ? Przy odjęciu tych 4h na granie zostaje pozostałe 4h na cokolwiek innego. Wyjście do kina, spotkanie ze znajomymi iksdede, nauka do jakiegoś sprawdzianu, siłownia, basen, paintball, nosz 4h wystarczy i na to .

Może jakby poruszyć temat wydawania kasy na gry, to by nagle to było coś innego :D? Każdy by powiedział, że ludzie sami decydują o swoich pieniądzach i nikomu nic do tego, czy ktoś woli kupić kolekcjonerkę, a ktoś zaczekać do reedycji za 5zł. Tak samo jak ktoś woli grać sobie 1h dziennie, a ktoś 3,5h, a przecież na zarobienie tych pieniędzy też "marnujesz swój wolny czas". Takie prawdziwe http://img837.imageshack.us/img837/2849/trolfejs.png.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
https://i.imgur.com/nzTbgNq.jpghttps://c.tenor.com/EdV_frZ4e_QAAAAM/anime-naruto.gif
https://i.imgur.com/DJ3CqHE.jpg
  MakaO
permalink wysłany:
Jasne że można się uzależnić od wowa, praktycznie jak od wszystkiego innego. Myślę, że jest to sprawa indywidualna i w przypadku każdego z nas zadecyduje tutaj podatność na dane uzależnienie. Nie można szufladkować, że "jak ktoś gra 8h dziennie, codziennie przez cały tydzień to jest uzależniony", ponieważ zależy to bardzo często od kontekstu i sytuacji. Uzależnienie polega na tym, że nie mogę wytrzymać bez danego czynnika X i czuję się zobligowany go sobie dostarczyć, a ponadto nie myślę racjonalnie na temat przedmiotu uzależnienia. Natomiast jeżeli ktoś gra nawet po te kilkanaście godzin w tygodniu(np. ma ochotę się trochę odmóżdżyć przez jakiś czas), ale może z tego w każdej chwili zrezygnować, to nie może być mowy o uzależnieniu. Istnieje bardzo cienka granica w tej kwestii ale nie można tak łatwo generalizować typu: gram 5h dziennie = jestem uzależniony. Wszystko to jest jak już wspomniałem, kwestią indywidualną.
permalink wysłany:
Uzależnienie... Nieee, ja tam wole określenie przyzwyczajenie.
permalink wysłany:
Eliska, po co się tak spinasz?

Lubię takie tematy, tyyyyleeee dowiedziałam się o sobie :) Potęga internetu, ah.

Eliska napisał :
Jeśli ktos z was gra co wieczór w wowa lola srola itp. niech przestanie niech nie gra abo gra raz na tydzien wtedy moze powiedziec ze gra rekreacyjnie i sporadycznie...
Ej, Misiek. Kim Ty jesteś, że będziesz mi mówił jak mam się odprężać po pracy? Jak będę chciała grać - będę grać. Jak w tym samym czasie zdecyduję się iść na rower - pójdę na rower. I tak dalej.
Jestem uzależniona, bo codziennie gram X godzin? Dlatego, że potrafię zorganizować sobie czas w taki sposób, że znajduję go na to wszystko (i, wyobraź sobie, to nie są wyłącznie gry) na co mam ochotę?
permalink wysłany:
August napisał :
Eliska, po co się tak spinasz?

Lubię takie tematy, tyyyyleeee dowiedziałam się o sobie :) Potęga internetu, ah.

Eliska napisał :
Jeśli ktos z was gra co wieczór w wowa lola srola itp. niech przestanie niech nie gra abo gra raz na tydzien wtedy moze powiedziec ze gra rekreacyjnie i sporadycznie...
Ej, Misiek. Kim Ty jesteś, że będziesz mi mówił jak mam się odprężać po pracy? Jak będę chciała grać - będę grać. Jak w tym samym czasie zdecyduję się iść na rower - pójdę na rower. I tak dalej.
Jestem uzależniona, bo codziennie gram X godzin? Dlatego, że potrafię zorganizować sobie czas w taki sposób, że znajduję go na to wszystko (i, wyobraź sobie, to nie są wyłącznie gry) na co mam ochotę?


Misio, wyobraź sobie że wielu ludzi uważa że uzależnienie jest dopiero gdy kogoś trzeba odkopywać z góry chipsów lub zawozić do szpitala z odwodnienia, ale to jest już zaawansowana sprawa. Są rzeczy które zostały stwierdzone przez ludzi którzy wiedzą więcej na ten temat i określone czynności zostały uznane jako te które uzależniają w tym komputer i gry.

Wydaję Ci się że Ty się wielce relaksuje i robisz to jedynie dla relaksu, ale tak może już dawno nie być tylko po co się przyznawać skoro tak jest dobrze ?

Paliłem 7 lat fajki, rok temu rzuciłem i nie uważam że nie jestem uzależniony. Tak samo osoba która pali fajki raz na tydzień jest uzależniona i tylko wydaje jej się że nie, jedynie samo to uzależnienie rozwija się powolutku, zresztą sam tak miałem bo pierwszy rok paliłem sporadycznie, a dopiero potem przeszedłem do stanu 1,5 paczki na dzień.

Od WoWa jestem uzależniony to pewne, a raczej od gier blizza chyba, ale nie jest to stadium no-life, tak czy inaczej jeśli wyjdzie większy patch wrócę by pograć, gdy wyjdzie MoP będę nawet niekiedy zarywał nocki, bo to lubię, ale wiem że to jest niczym innym jak marnowaniem czasu.

Dodam jeszcze że to co tu pisze opieram na tym co już dawno temu usłyszałem czy też przeczytałem na te tematy i nie staram sie być mądry, bo to nie ja doszedłem do tych wniosków. Uzależenienie jest bardzo niebezpieczne, ale nie warto sie oszukiwac że się nie jest uzaleznionym.


ps. gdybyś nie pracowała i miała więcej wolnego czasu ciekawe ile bys spędzała przed wowem...




Ano i bym zapomniał podczas gry w wowa nauczyłem się że ta gra nie ma sama w sobie siły, by uzaleznić, lecz to co można stworzyć w tej grze wraz z innymi wtedy można powiedzieć o "narkotyku", bo jesli ktoś grał nie nabijając max lvlu i nie grając wspólnie z innymi to wiadomo że ta gra go nie przyciągnie na długie wieczory. (Temi to chyba do Ciebie :D )
  Lilija
permalink wysłany:
Gram w WoWa od lat, po wiele godzin dziennie. Kiedy się zdarza, że z jakiegoś powodu grać nie mogę, to nic mi się nie dzieje.

Gry komputerowe są takim samym "uzależnieniem", jak każda inna czynność sprawiająca przyjemność (zabawa, relaks). To, że tego typu czynności wykonujemy chętnie przez wiele godzin wynika z jednej z ewolucyjnych cech wszystkich ssaków. Zabawa jest najefektywniejszym mechanizmem nauki ssaków i dlatego nasz organizm będzie nas do niej zachęcał i wynagradzał za nią poprzez pozytywne odczucia.

Owszem, może dojść do sytuacji, kiedy zabawa zaczyna dominować, przez co zaniedbuje się inne ważne czynności, ale to przeważnie jest objaw innych problemów zupełnie nie związanych z samą czynnością zabawy, ale z faktem, że człowiek próbuje od czegoś uciec lub ma jakiś problem w życiu. Rodzaj czynności naprawdę nie ma tutaj znaczenia.

Wydaje mi się też, że akurat MMO są dość pozytywną ucieczką od problemów, ponieważ z założenia są czynnościami społecznymi i nie pozwolą osobie z problemami odciąć się w 100%. Dodatkowo wymuszają aktywność w przeciwieństwie do takich czynności, jak leżenie przed telewizorem.

Zapewniam was, że osoba, która ma poukładane w życiu i w głowie, nigdy się od niczego nie "uzależni".
http://i.imgur.com/cznxz.gif