Chociaż kto wie? I zwrócie uwagę na słowa Jainy - czas inaczej płynie w tych SLach.
Zarówno Ion, jak i questy w Ardenweald z Yserą potwierdzają, że w Shadowlandach czas płynie wolniej niż na Azeroth (w odróżnieniu od Twisting Nether gdzie czas płynie szybciej).
Także po zakończeniu dodatku i powrocie do świata żywych powinniśmy mieć timeskip do przodu.
Jednakowoż mam z tym mały problem bo kwestie w scenariuszu początkowym implikują, że Thrall i spółka siedzą już w Maw bóg wie ile czasu, gdy akcja z Bolvarem w świecie żywych dzieje się stosunkowo niedawno po tym jak Sylvanas uprowadziła liderów do Krainy Cienia. (co by oznaczało, że tam czas jednak płynie... szybciej?)
A to nie było mówione że czas w tej krainie biegnie "chaotycznie"? Rozumiem to tak, jakby miejscami przyspieszał, albo zwalniał. Czyli nie musi biec jednostajnym tempem. To by była nawet wygodne dla blizzarda, gdyby w ostatniej chwili chciał się wycofać z time skipa.
BTW. Jeżeli mielibyśmy otrzymać jakiegoś sporego time-skipa, a pamiętając że czas na alternatywnym draenorze również biegnie jeszcze szybciej, to przewiduję dodatek z atakiem zaawansowanych terminatorów napędzanych światłością.
Teoretycznie wszystkie Uniwersa Blizzarda są połączone w HotS'ie
Nie wiemy, co znaczy "czas" w pojęciach u śmierci, ponieważ nie ma w SL podziału na dzień i noc. Może każda kraina ma swoje tempo, skoro czas jest chaotyczny.
Na nic nam jednak spekulacje, nieważne jak logiczne i merytoryczne by były. Wszystko zależy od tego, jak Blizzard się wyrobi i ile zasobów będzie go to kosztować Dla Niebieskich podobno łatwiej jest zrobić nową krainę niż odnowić lub przerobić starą.
Liczę, że nie porzucili pomysłu na Warfronty i przygotują je lepiej, bo konflikt Hordy i Przymierza dalej trwa i faktycznie trochę potrwa. Ewentualnie i tak je zreworkują przy innej okazji, bo projekty już pewnie były - popatrzcie na Warfront Silvermoon w plikach BfA oraz na nowych ( wreszcie ) strażników.
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...
Czasem niech się lepiej już nie bawią bo wyjdzie coś jak z WoD. Jak już to po prostu dodatek po SL zacząć od tekstu "minęło X lat od..." i już. <nostalgia> warcraft 2 się tak zaczyna </nostalgia>
Raczej to porzucą, jak dla mnie to porzucili już w bfa. A szkoda bo miało to potencjał. Gdyby poszło to w stronę Wintergrasp/Isle of Conquest z możliwością budowania jednostek i sterowania tymi maszynami oblężniczymi....albo wyobraźcie sobie, że dają możliwość walk na jednostkach powietrznych ;) A tak to niestety zostało to w podstawowej wersji, nawet bez trybu PvP.
Already they plot against us.
Seize this moment, Varian.
Dismantle the Horde...
Szukasz dużej, aktywnej gildii? Lej Horde W Morde na Wildhammer to miejsce dla Ciebie. Zapraszamy :)
no z trailerow tak to wygladalo, ze bedzie to dzialalo na zasadzie pvp duzego bg z mozliwoscia ingerowania w swiat - cos jak gra w rts tylko my jestesmy pojedynczymi jednostkami... a skonczylo sie jak sie skonczylo czyli pve na poziomie world questa na zasadzie - odbebnij X czasu zeby zdobyc Y nagrode, gdzie nagroda jest za dobra na trudnosc kontentu, tylko dlatego ze jest weekly i wymaga poswiecenia czasu a nie "skila"
Skoro już dyskutujemy o systemach zapowiedzianych w dodatkach.
Przetestowałem Thorgast na większości klas i dostępnych poziomów trudności.
I jak zabawy mam z tego co nie miara, buildy są naprawdę pokręcone od tankującego maga przyzywającego szczury magicznym serem, po DK mającego armię szkieletów i wszystkie runy na broni.
Tak widzę jeden tyci problem, tyci problem przez który WoW nie nadaje się do bycia grą typu roguelike (lub nie nadaje się do tego w obecnym balansie Thorgastu).
Roguelike polega na tym, że stopniowo zdobywasz ulepszenia, eksplorując dungeon - to mamy w Thorgaście. Jednakowoż... roguelike'i takie jak Binding of Isaac, Dead Cells czy Enter the Gungeon są grami wymagającymi skilla - owszem możesz zabijać moby na hita, ale jeśli będziesz nieuważny, jakiś mob typu snajper ustrzeli cię z odległej wieżyczki lub np przeturlasz się w bombę której nie zauważyłeś.
WoW ponieważ jest grą... stricte numerkowo-egzekucyjną (egzekwowanie mechanik staje się coraz mniej ważne wraz ze wzrostem twoich numerków) sprawia, że obecnie przetrwanie Thorgastu, to kwestia przetrwania pierwszych dwóch pięter - jeśli uda Ci się wyczyścić pierwsze 2 piętra, będziesz miał tyle ulepszeń (trzecie piętro daje Ci z automatu 2-5 nowych mocy jako piętro "pauzowe"), że przeciwnicy raczej nie stanowią już dla ciebie problemu.
Twoją jedyną blokadą trudnościową jest więc fakt, że od pewnego piętra startowego, przeciwnicy będą po prostu za mocno uderzać i pozbawią cię wszystkich 5 żyć zanim ty zdołasz wyeksplorować te 2 pierwsze piętra na tyle by się im przeciwstawić.
Co niestety jest zaprzeczeniem gier z których Blizz czerpie inspirację - bo tam w teorii tak długo jak masz skilla by unikać mechanik, tak długo możesz przeć do przodu, nawet jeśli nie masz ulepszeń.
I to jest niestety problem Thorgastu - trudność w nim jest sztuczna, numeryczna - tak jak niegdyś w "dungeonach z TBC / Cata" - to nie jest dobry game design, acz niestety - WoW nie ma systemu by zapewnić umiarkowane skillowe wyzwanie dla pojedynczego gracza.
Owszem mamy niby Brawlers Guild i było Mage Tower - jednak to są starcia z bossami, nie można mieć bossa co paczkę mobów w Thorgaście, ale jednocześnie nie ma innego sposobu na zapewnienie trudności trashu jak sztuczne numerki.
Acz tak poza tym to Thorgast jest nadal strasznie przyjemny
Ten Thorgast to jedyny nowy system? Fronty, wyspy out a reszta po staremu?
Póki co zapowiada się na jedyny "grywalny" system (taki gdzie robimy coś poza standardowym questowaniem).[/quote]
Choć technicznie mają jeszcze być na max levelu wypady do Maw jako max level zony z (chyba) czasowym ograniczniem - acz nie dali tego jeszcze do testowania więc trudno mi powiedzieć czy to będzie cały nowy system, czy po prostu coś, a'la mniejsze wizje N'zotha tylko na przestrzeni całej krainy.
Tak czy siak wobec warfrontów i wysp, Thorgast wypada znacznie lepiej - w kwestii zabawy uznałbym, że to imo w sumie najzabawniejszy system jaki kiedykolwiek do WoW-a wprowadzili... tylko jak wspominałem, obecnie trudność istnieje tylko na pierwszych 3 piętrach... później przejeżdżasz po przeciwnikach niczym walec drogowy... ale bardzo zabawny walec drogowy.
Kwestia z Wieści o Wszechkniei dotyczącej fabularnego twistu pomiędzy Szmaragdowym Snem a Krainami Cienia bardzo przypomina mi kontrowersje związane z Salami Odyna i samym Bastionem w kontekście Kroniki. Uwzględniając fakt, że informacje tam zawarte mogą być nieprawdziwe, możemy wysnuć podejrzenia o kolejnej inspiracji Tytanów Shadowlandsami. Zatrzymali przepływ niektórych dusz z Azeroth dla siebie, w swoim własnym zamkniętym cyklu za pomocą tych dwóch placówek. Ciekawe co na to "First Ones"/"Pantheon of Death"...
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...
Znaczy generalnie flow dusz w Ardenweald <=> Śnie jest dosyć zagmatwany obecnie.
Wszystko przez ten komentarz z Blizzconu, że Cenarius tam siedział jak go Grommasz ubił - gdy mieliśmy w Moonglade w klasyku questy gdzie komunikowaliśmy się z duchem Cenariusa właśnie we śnie.
Szmaragdowy Sen jako część duszy tytana może faktycznie działać podobnie do Halls of Valor, i po prostu przejmować dusze związane ze snem nim te trafią do Shadowlandów (warto pamiętać, że dusza najpierw trafia do Oribos, gdzie Arbiter dokonuje decyzji co dalej, wszelakie reinkarnacje, czystki osobowościowe, pokuty etc dzieją się później - przynajmniej w "normalnym" cyklu).
Questy jakie robimy w krainie faktycznie implikują, że dusza związana ze Szmaragdowym Snem leci do Shadowlandów jeśli połączenie z Azeroth / Snem zostanie zerwane - Ysera pojawia się tam po śmierci, oraz istnieje tam NPC, niedźwiedź który ze swojego życia pamięta tylko tyle że był swego rodzaju bogiem natury do momenty gdy jego planetę zaczął trawić piekielny ogień, a on sam umarł - duże prawdopodobieństwo, że to Ursoc, którego jak Yserę, opętanego przez Koszmar ubijamy w Legionie.
Tylko no jest ten problem... że ducha zarówno Ysery, jak i Ursoca widzimy na końcu raidu w Szmaragdowym Śnie... ba Ysera pomaga nam w walce z Xaviusem... skąd oni więc w Shadowlandach?
Do tego motywu by nawet Cenarius pasował, gdyby Blizz wspomniał, że trafił on do Shadowlandów nie po potyczce z Gromem, a nami w Legnionie, gdy był opętany przez koszmar.
Rozwiązaniem zagwostki byłoby gdyby Blizzard ustalił w jakich okolicznościach dusza przechodzi ze Snu do Shadowlandów. Bo to czemu zostaje w Ardenweald wiemy - z powodu machinacji Sylvanas / Jailera we Wszechknieji jest tak mało animy, że nie da się już przeprowadzać dusz przez pełen proces reinkarnacji - Zimowej Królowej ledwo starczyło mocy na wyklucie nasiona z duszą Ysery.
Blizzard zrobił bałagan i pewnie go już nie posprząta. Nie macie wrażenia, że oni na lore mają tak naprawdę wywalone? na jakiej zasadzie Cenarius miałby trafić do SL po walce z nami? Jeśli dobrze pamiętam to on pada nieprzytomny po czym wchodzi Malfurion i go leczy. Później się Cenarius pojawiał przy inwazjach.
Already they plot against us.
Seize this moment, Varian.
Dismantle the Horde...
Szukasz dużej, aktywnej gildii? Lej Horde W Morde na Wildhammer to miejsce dla Ciebie. Zapraszamy :)
To jak to będzie ze wskrzeszaniem czy robieniem takiego dk? Nazgrim w MoP umarł, trafił do shadowlandsów, tam został osądzony i przydzielony do jednej z krain tak? A potem co, w legionie go wykopujemy i wyrywamy z tych shadowlandsów? To tak się da?