Tutaj wykres stworzony przez mózg przyszłego inżyniera:
Więc nie wiem czy można mówić o zmianie czasu, jeśli jej faktycznie nie było, bo nie ma alternatywnej rzeczywistości. Tak więc oni zwyczajnie pojechali na "wakacje", skopali dupsko złemu i wrócili do siebie.
Odnośnie sargerasa to ten nie żyje bo wszedł w walący się portal i został tam uwięziony, przy założeniu że nie umarł tam tylko jest tam uwięziony to jego uwolnienie jest nie możliwe ze względu że na to ze trzeba ty było otworzyć dokładnie taki sam portal co uniemożliwia fakt że studnia wieczności się zniszczyła.
Ja mam bardzo proste wytłumaczenie. Pamiętacie końcową scenkę po pokonaniu ostatniego bossa w Old Hillsbrad? Tam, kiedy ani Tabeetha, ani Thrall nie poznają bohaterów, brązowe smoki przekształcają im pamięć, aby pamiętali to zdarzenie tak, jak jest oficjalnie. Być może to samo stało się z Tyrande i nocnymi elfami.
@Azuraal
Sargeras nie został uwięziony w tym portalu. Ten portal wessał go spowrotem tak jak inne demony. Sargeras cieleśnie 'zginął' z rąk Aegwynn, a to i tak nie jest do końca wiadome czy zginął. On cały czas gdzieś tam jest, lecz od chwili porażki z Aegwynn nie dowodzi już Płonącym Legionem
Nie mógł wessać go z powrotem bo gdyby sargeras już by był po 2 stronie to by wszystko rozwalił w kilka sekund a już na pewno by wzmocnił portal.
A odnośnie Aegwynn to ona zniszczyła tylko jego ciało, jego dusza i zdecydowana większość mocy była dalej w wirującej nicości czy gdzie tam demony są, gdyby te demony mogły rzeczywiście przywołać sargerasa po co miały by polować na smoki skoro mogły otworzyć portal przywołać coraz więcej demonów co doprowadziło by do przywołania sargerasa który mógł by bez problemu zabić wszystkie smoki z aspektami włącznie.
ps. używając mocy studni wieczności nocnym elfom naprawdę długo zajęło żeby sprowadzić monorotha a co dopiero Sargerasa, jak więc pospolite demony mogły w mniej niż godzinę przywołać sargerasa?
Tak swoją drogą, teraz mamy o wiele więcej potężnych postaci, niż za Wojny Starożytnych, nie udałoby się powtórzyć takiej Inwazji. Więc na pewno Płonący Legion przygotowuje jakąś "bombę"/dużą niespodziankę .
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
Nie rozumiem sensu. Z tego co pamiętam Sargeras był już w bramie portalu. Illidan i Malfurion mieli już przygotowane zaklęcie z wykorzystaniem duszy smoka. Lecz nawet jakby trafili go, to Sargesas byłby w stanie utrzymać portal. Furion zauważył maciupką ranę na nodze Tytana zadaną przez Broxa i to tam skierował swoje zaklęcie, co rozproszyło Sargerasa i pozwoliło zdestabilizować portal tak, aby wciągał wszystkie demony razem z ich dowódcą tam, skąd przybyli. Nie pamiętam aby była mowa o tym, że Sargeras gdzieś utknął.
Jak się mylę, to weź mnie popraw, ktoś kto lepiej pamięta.
Portal został zniszczony, a Sargeras "cofnięty" do swojego wymiaru/przestrzeni :) Wciąż myśli o zemście ! :D Ale przepraszam was bardzo to nie Sargeras jest głównym wrogiem tylko Pradawni Bogowie, więc on nie będzie aż tak kozacki :)
mam argument przemawiający za śmiercią sargerasa:
w war 3 w jednym z przerywników w kampanii nieumarłych upiorni władcy rozmawiając o pladze mówiąc o archimondzie mówią jakby to on był najważniejszy "Lord Archimondenie ścierpi porażki"
Gdyby sargeras żył w przypadku zawiedzenia plagi archimonde bardziej by się bał o swoją głowe a nie o sukces czy nie. Argument może trochę słaby ale za chwile idę po książkę przypomnieć sobie co tam po zawaleniu się portalu pisało. (nie chodzi mi zaraz po tylko od zawalenia do końca)
mam argument przemawiający za śmiercią sargerasa:
w war 3 w jednym z przerywników w kampanii nieumarłych upiorni władcy rozmawiając o pladze mówiąc o archimondzie mówią jakby to on był najważniejszy "Lord Archimondenie ścierpi porażki"
Gdyby sargeras żył w przypadku zawiedzenia plagi archimonde bardziej by się bał o swoją głowe a nie o sukces czy nie. Argument może trochę słaby ale za chwile idę po książkę przypomnieć sobie co tam po zawaleniu się portalu pisało. (nie chodzi mi zaraz po tylko od zawalenia do końca)
BOSZE, było juz napisane, iż po porażce ze Strażniczka nie dowodzi Legionem -.-.
Może Sargeras jest osłabiony. To byłoby prawdopodobne, szczególnie że.... DOSTAŁ BATY OD AEGWYNN OMATKO. Regeneruje siły i wysyła swoje pionki, że tak nazwę Archimonde'a i Kil'Jaedena.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
Czyli żyje ale nie dowodzi legionem? Jeśli regeneruje siły to jaki problem rozkazywać i nadal zajmować najwyższe stanowisko? Poza tym w "Ostatni strażnik" było wyraźnie napisane że to było oszustwo sargerasa.