szczur

Z okazji zbliżającego się rozszerzenia:


wysłane po 1 minucie 45 sekundach:Może warto przenieść również i ten temat z offtopu do odpowiedniego podforum poświęconemu Hearthstonowi? :)

rozwój gospodarczy

Chyba chodziło ci o Blasted Lands. I rozwalona forteca Ally.

Miałem na myśli blackrock mountains. Nogananoge już wyjaśnił dlaczego. Przyznam jednak, że ruiny twierdzy z blasted lands również nadawałyby się na ekran logowania :)

Koń też jest super, ale mocno kojarzy mi się z tym chorym kawałkiem

hehe :) Skąd Ty znasz takie hity

Oby nie był za hajs...

Oj się rozczarujesz :/

Robal wygląda genialnie. Nie spodziewałem się, że potrafi latać. Kojarzy mi się z tymi wielkimi skrzydlatymi mrówami. Kto kiedykolwiek kopał w mrowisku ten wie o co idzie.

Uważam, że wybrałeś sobie dosyć ciężką do scharakteryzowania postać. Poczynania Garrosha trudno ocenić jednoznacznie. Zależnie od tego jakie podejście mamy do samej Hordy taka będzie ocena. Ja na ten przykład preferuję hordziaków w wersji złej, niszczącej, palącej, rujnującej. I z tej perspektywy arogancka postawa Garrosha jest dla mnie do zaakceptowania.

Ja polecam survivala. Co prawda na wyższych poziomach dps jest nieco niższy niż w wypadku Beast Mastera, ale przynajmniej rotacja jest łatwa do opanowania :)

"We'll release it when it's ready"

Witam,
Regularnie czytam tygodnik Angora. W tym także wypowiedzi publikowane na jego łamach przez Janusza Korwin-Mike. Niestety, jego postulaty mają w większości charakter życzeniowy. Mam wrażenie, że ten człowiek nie uwzględnia kontekstu geo-polityczno-społecznego wokół którego bryluje najjaśniejsza Rzeczypospolita Polska. Naprawdę uważacie, że w obecnej sytuacji możliwe jest zniesienie podatków w takiej formie w jakiej lider KNP to proponuje? Zdajecie sobie sprawę z faktu, że proporcjonalnie taki podatek (pogłówny) najbardziej dotknie osoby najmniej zamożne? OK, znam retorykę Waszego guru - ile sobie kto wypracuje tyle ma, ale niestety wszystkie zalety koncepcji tak zwanej "sprawiedliwości społecznej" doceniać zaczyna się gdy nieszczęście dotyka nas osobiście. Ludzie biedni to nie tylko lenie przecież. Zgadzam się jednak, że pogłówny ograniczyłby znacząco liczbę urzędników skarbówki.

Co do mnie. Nikt nie ma tego odwagi zrobić więc będę pierwszy. W ostatnich wyborach popierałem PO. Przyznam też, iż srodze się na tej partii zawiodłem. Dopóki nie napłynie do niej trochę świeżej krwi, pomysłów dopóty na wybory się nie wybieram. To jest inna partia niż w czasie ostatnich wyborów. Uściślę od razu, w sensie twarzy i głoszonych haseł, taka sama. Mam wrażenie jednak, że uszło z niej powietrze. W kontekście poprzedzających ją rządów PiSu wydawała się świeża i dawała promyk nadziei na to, iż Polska podąży w dobrą stronę. Pod którą rozumiem europejską nowoczesność. I nie mam tutaj na myśli tego całego głośnego środowiska gejowsko-transwestyckiego. Całą tą przedwyborczą otoczką jestem już dosłownie znużony. Same celebryty w deseń Adamka. I takież same mądrości: "poradziłem sobie w boksie to i w polityce dam radę". A celebryty to kolejny piach na oczy oczywiście. Głosujmy na twarze nie na program. W sumie trochę mi ich też szkoda, bo muszą odgrywać ofiary na których skupia się opinia publiczna. Co z tego, że Otylia nie wie co to protokół z Kioto? Co to za kandydaci - ponoć jakaś kobieta, której odmówiono aborcji startuje. hahaha Może następnym razem sam się zgłoszę. Na okładce wspomnianej już "Angory" narysowano pajaca, który śpiewa, żongluje i jednocześnie próbuje utrzymać równowagę na wielkiej piłce. Ludzie dookoła na to: głosujemy na niego, przynajmniej coś potrafi.Otóż to.

Wracając do JKM jego niefortunne wypowiedzi i koncepcje wyrwane gdzieś z chmur są co prawda nośne, ale chwiejne u swych podstaw. Mike nie wie albo nie chce wiedzieć, iż funkcjonuje w określonym środowisku, które trzeba uwzględniać. Sam też potrafi swoje poglądy uelastyczniać. Wielokrotnie krytykował posłów pod wpływem. A tego słynnego PSL-owca wręcz zmiażdżył. A tu nagle pijaństwo przestało mu przeszkadzać. Weźmy Wiplera będzie druga kojarzona morda w Kongresie. Mike jest w obecnej kampanii czymś w rodzaju Palikota z kampanii ostatniej. Taka maskotka, pyskaty ale płytki jednocześnie. Niedawno na Uniwersytecie Wrocławskim miało miejsce spotkanie z jego wysokością Korwinem. I doprawdy po jej zakończeniu mam już pełny obraz na temat jego fanatyków. Kible popisane jak nigdy przedtem. Wyzwiska, przekleństwa, jakieś inwektywy w stronę "rurkowców". Zresztą czego się spodziewać, KNP wygrywa wszystkie sondaże w gimbazie i liceach.

Ale może się nim stać. Tak samo jak Chiny nie tak dawno temu, bo bodajże około 30-40 lat temu były kilkanaście razy biedniejsze od Polski, tak teraz są potęgą.

Polska nie ma takiego potencjału ludnościowego, który mógłby zapewnić jej status mocarstwa. Przyszłe potęgi to Indie, Indonezja, Brazylia etc.

Najwyraźniej Garrosz Piekłorycz poległ w konfrontacji z tłumaczami i pozostał jedyny i słuszny Hellscream^^

hehe i tak ma być :)

Oj ale mi się podobają te nowe stwory :) Już nie potrafię doczekać się koszenia ich w wielkich ilościach

Macie rację Janusz Korwin-Mike jest w swoich politycznych deklaracjach konsekwentny od wielu lat. Konsekwentnie też przegrywa każde kolejne wybory. Skąd ta trwałość w poglądach u Korwina? Ano, paradoksalnie stąd, że przegrywa. Jako, iż nigdy nie wygrał jegoż propozycje nie miały szansy sprawdzenia się. Brak konfrontacji z rzeczywistością czyni możliwym głoszenie od dłuższego czasu tych samych, u swego podnóża, bajkowych pomysłów. I ja się zgadzam, że niektóre z postulatów KNP mogą być dobrymi rozwiązaniami, ale jednocześnie pytam jak je wpisać w obraz dzisiejszej Polski. Państwa, w sercu europy.

Powiem więcej. Na pytanie: chcesz płacić niższe czy wyższe podatki każdy człowiek odpowie zakreślając pierwszą opcję. Sam chociaż podatki, z racji zawodu lubię, to za ich płaceniem nie przepadam. Powyżej, pytając o potencjalną możliwość wprowadzenia obciążeń w kształcie zaproponowanym przez KNP zastanawiałem się nie tyle nad perspektywą ich wprowadzenia w sensie technicznym ale w sensie wyzwania dla budżetu najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Uważam, że obecna sytuacja finansowa Polski nie pozwala na radykalne rozwiązania. Polska to nie ZEA, Katar czy inny Kuwejt.

Erisdar trochę zbaraniałem czytając Twoje obliczenia odnośnie podatku vat. Dlaczego potrąciłeś ów podatek z dochodu? Z natury podatków obrotowych wynika, że nie nakłada się je na dochód ale na obrót właśnie. Dlatego też obciąża się nim towary i usługi - sprzedawane/nabywane- zależy jak na to patrzeć. No chyba, że przyjąłeś dosyć karkołomnie, iż podatnik cały swój zarobek wyda na dobra/usługi tymże podatkiem obciążone. Koncert życzeń fajny. Wątpię zwłaszcza co do zniesienia CITu. Teoretycznie Polska byłaby rajem podatkowym nad raje. Zniesienie podatków lokalnych też obiecuje? To może od razu zlikwiduje gminy?

Ja się jeszcze zastanawiam jak to jest, iż KNP w przedwyborczych internetowych sondażach osiąga tak znakomite wyniki a przy urnach okazuje się, że próg wyborczy jest wyzwaniem nie do przejścia. Odpowiedź jest prosta, na KNP głosują ludzie młodzi, którzy jeszcze praw wyborczych nie mają. Stąd jestem opozycyjnie nastawiony do eksperymentalnego zamysłu przyznania praw wyborczych młodzieży od lat szesnastu. Korwin potrafi grać na emocjach, a jego bez mała rewolucyjne hasła idealnie wpisują się w ton ludzi młodych, niezadowolonych z obecnej sytuacji Polski. Konkretnie - niezadowolonych z własnej sytuacji. Tylko dlaczego remedium szukają u KNP? Może dlatego, że tego jeszcze nie było. A niech wygra wybory. Ciekawy jestem czy gość jest prawdomówny. Na razie wiem tyle że wytrwały.

Poseł to osoba publiczna, reprezentująca naród.

Właśnie, a JKM z awanturnika i pijaka chce zrobić europosła.

Czyja maskotka, skoro Korwin brzydzi się obu wiodących partii, zarówno PO jak i PiS?

A kogo on się nie brzydzi? Zazwyczaj o reszcie mówi "banda czworga". Ogólnie, maskotka tych wyborów. Owszem nie używa rekwizytów jak Palikot bo potrafi szokować samym słowotokiem.

Może znajdziesz coś dla siebie w tym rankingu:

http://www.miastogier.pl/ra...

Są tu jacyś prawnicy? Widzę, że jest tu sporo osób z Wrocławia. Może był ktoś na konferencji: "wirtualne światy z perspektywy prawa polskiego, unijnego i międzynarodowego" ? Ponoć właśnie były odniesienia do WoW-a. Chyba zostanie wydane sprawozdanie, na które z pewnością zapoluję. Zwłaszcza ostatnie tematy są ciekawe. "Łamanie prawa humanitarnego w grach" -.o czy "naruszenie dobra wirtualnego". Muszę się do tego dorwać :)

http://legalis.pl/fileadmin...

Oj, no to Kojt znowu będzie miała co liczyć:

A jakiegoś uruchamiania w trybie zgodności próbowałeś? Ja miałem taki bug w Warcrafie III, że głowy jednostek się cały czas patrzyły na mnie. Nie wiem jak to opisać, łeb orka obracał się po własnej osi zawsze w ten sposób że twarz była odwrócona w moją stronę. Po restarcie bug znika, ale i tak zawsze gram partię do końca, bo ta usterka śmiesznie nawet wygląda.

mielone

Hej, dawno mnie tu nie było. A szkoda bo dzieje się, o dzieje :)
Dlaczego wszyscy warcraftowi faceci humana muszą mieć złamane nosy? Napakowani też są za bardzo. Niedawno widziałem drugą część filmu 300. Zrywałem boki kiedy główny bohater narzekał na swoją armię, wskazując iż do dyspozycji pozostawiono mu poetów i rolników. Hahah a jaką ci "poeci" mieli sylwetkę. Same koksy. Komicznie i niemniej dziwnie niż napakowani kapłani i magowie. A mięśnie bicepsa i tricepsa u samca Dranei wyglądają karykaturalnie. Mógłby blizzard wprowadzić jakieś opcje co do wyboru sylwetki, bo kształty ala hardcorowy koksu nie zawsze do mnie przemawiają :)

dynamit

przyłączam się do podziękowań :)

1.Ja gram arcane magiem i jest baaaaaaaardzo prosto. Nieco więcej wprawy wymaga frost.
2.Uważam, że warlock jest "antyklasą" maga i jako taki będzie bardzo trudny do pokonania. Bolesne jest szczególnie wygnanie żywiołaka wody (jeśli grasz frostem), które lock może zastosować. Ponadto mniej doświadczonym graczom ciężko idzie z trzymaniem demonów w odpowiedniej odległości.
4.bardzo łatwo, prosta rotacja (momentami wręcz nużąca)