„Czy jest sens grać jeszcze w Wowa?”
wysłany:
W sumie to zapomniałem wspomnieć odnośnie subów, że Square nie żydzi aż tak bardzo na graczach i za regularne subowanie dostaje się gratisy w postaci petów / mountów etc, za pierwszy miesiąc jest darmowy race change jeśli by się wam znudziła wasza postać.
|
|
„Czy jest sens grać jeszcze w Wowa?”
wysłany:
Szczerze nie jestem w stanie na ten temat powiedzieć nic bo wziąłem pierwszy z brzegu.
Wiem, że sub obejmuje wszystkie regiony, czy jak chcesz grać nawet u USAńców to nie musisz jakiś nowych licencji kupować. Wszystkie serwery są PVE gdyż open PVP nie istnieje. |
|
„Czy jest sens grać jeszcze w Wowa?”
wysłany:
Ciiii nie zdradzaj im tego bo jeszcze przypadkiem zrozumieją, że WoW nie jest... aż tak zły jak na forach piszą *gasp* |
|
„Kilka pytań co do RaF”
wysłany:
RaF działa na nowe licencje, tj jak kliknie on w tego rafa, utworzy mu się nowa licencja WoW-a na koncie i tylko na tej (nie tej starej z cata) będzie mógł on korzystać z bonusów RaF-a - oczywiście ponieważ jest to czysta licencja musi podstawkę, WoD i prep do niej zakupić oraz nie będzie miał dostępu do swoich starych postaci.
|
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
LFR nie zostanie raczej usunięty nigdy gdyż myślcie sobie co chcecie, z punktu widzenia Blizzarda to jest sukces - liczba osób które "raiduje" teraz, a przed wprowadzeniem LFR jest diametralnie większa (pominę fakt o jakości tego raidowania)
Jeśli serio ktoś myśli, że Blizzard traci suby przez LFR no to tak trochę słabo myśli (fakt, traci suby od niedzielniaków, płacących od patcha do patcha, unsubujących gdy skończą content na LFR - mam na myśli suby od takich stałych bywalców) Usunięcie LFR byłoby błędem... jak już chcemy się tego pozbyć to optymalnym wariantem jest ten z Final Fantasy XIV - obecny tier tam nie jest dostępny z poziomu szukajki raidowej - gdy wychodzi nowy tier, ustępujący dostaje nerfa na wszystko 20% i zostaje przeniesiony do szukajki - temu wilk syty i owca cała. Niedzielniaki mogą sobie poraidować, natomiast normalni gracze mają świadomość, że widzą content i mają szansę zdobyć lepszy gear pierwsi. Co do reszty rzekomych ficzurów Chciałbym w sumie tylko ten z WoWowym odpowiednikiem zaklinaczki z Diablo, miałbym w końcu co robić z tymi zalegającymi ośmioma milionami golda. |
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
To się tylko da zastosować do graczy, którzy faktycznie chcą wkładać czas w zorganizowane raidowanie, co jest dosyć małą garstką osób z tych 5 milionów teraz grających - usunięcie LFR sprawi, że ten tabun niedzielniaków, którzy grają tylko LFR przestaną subować bo własnie nie będą mieli contentu dla siebie - suby spadną jeszcze bardziej. Poza tym argumenty na forach w stylu "przestaję grać, bo ja tu wkładam pracę, a jakiś random się zakolejkuje i ma dostęp do tego co ja" - są tak bardzo z tyłka... odkąd gram w WoW-a i w nim raiduje, zawsze wydawało mi się, że w Raidach chodzi o przyjemność gry w zespole, wspólne pokonywanie bossów i ubaw z tego właśnie, a nie koniecznie chęć zobaczenia unikalnego contentu / zdobycia epaxów. - takie coś to można by jeszcze zastosować dla pierwszej progresji przez dany raid... ale gdy bossowie przechodzi na "farmę" przed wprowadzeniem LFR wszyscy mieli tak bardzo wywalone na to czy jakiś niedzielniak widzi ten content bo zapłacił za boost / były nerfy. |
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Właśnie, słowo kluczowe - część - tak jak teraz, część graczy raiduje - reszta robi LFR. Usuniesz ludziom, którzy robią tylko LFR tą opcję, owszem część się zacznie starać zaaplikować do gildii by robić tego normala - ale większość zostanie na lodzie bo nie będzie miała co robić, gdyż albo to nie ma skilla, albo czasu na poświęcenie się normalnemu raidowaniu - suby polecą w dół. Kluczem dobrego MMO w czasach dzisiejszych jest znalezienie idealnego balansu między częścią dla hardkorów, a niedzielniaków - taki WildStar np próbował od początku być grą dla prawdziwych hardkorów i jak skończył? Jako darmówka. Ktoś pewnie będzie chciał powiedzieć - "ale jak w podstawce było trudno to ludzie jakoś i tak przychodzili" - problem taki, że w podstawce było "trudno" bo mechanika była popsuta, a ludzie migrowali z gier typu EverQuest do WoWa - jeśli przegrzebiecie internet w poszukiwaniu opinii z 2004 roku będziecie mogli poczytać ciekawe rzeczy na temat tego jak "pro hardzi" gracze EverQuesta narzekali na to, że Vanilla (dziś uchodząca za ło jezu trudny content tyle czasu trzeba było włożyć) jest grą dla "pieprzonych każuali" - to właśnie to, że WoW był łatwiejszy (no i ładniejszy) niż wtedy król - EverQuest - sprawiło, że tak łatwo zbudował sobie dominującą pozycję na rynku (no i z punktu widzenia gamedevu był lepiej zrobioną grą) Można wywalić LFR, tylko trzeba dać coś równie interesującego do roboty dla niedzielniaków, a problem w tym, że w obecnym modelu WoW-a nie ma co w zamian zaoferować. Temu uważam, że FF14 robi to w miarę dobrze - faktyczni gracze PvE mają najnowszy raid gdzie mogą progressować, niedzielniaki dostają starszy raid gdzie jest łatwiej, ale to dla nich bądź co bądź nowy content i to w "najwyższej skali" (raid, a nie jakieś dungi czy daily questy) i jeśli zdecydowaliby się na podniesienie poprzeczki, to również dostaną nowy content w postaci świeżego raidu, a nie tylko reskina z większymi numerkami i dwoma spellami więcej. |
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Co do argumentu, źe LFR jest potrzebny do raidowania.
W cata/mop bym się jeszcse może z tym zgodził... ale WoD? Przecie itemy z LFR to kupa - przez cały dodatek nie byłem ani jedną postacią na LFR po gear per se, zawsze dla golda / stuffu do legendarki na altach. Na normal Highmaul poszedłem w niebieskich itemach z dungeonów, problemu nie było, w gearze z nm HM poszliśmy na HC, dalej do BRF i teraz jesteśmy sobie w HFC. Gdzie tu niby wsadzić wymagane chodzenie na LFR... toć juź Balefule z Tanaan / gear z mytodungów jest o niebo lepszy od tego co oferuje HFC LFR i zdobyws sie go kilkanaście razy szybciej i mniej patologicznie niź chodząc na LFR. Kiedyś owszem, jak jeszcze LFR dropiło to samo co normalne raidy ale z gorszymi statami to się szło uzupełnic tier czy trinkety zdobyć, ake teraz? Blizz nie po to zrobił z dropu LFRowego kupę, by ludzie normalnie raidujący tam chodzili. Jeśli ktoś na poważnie myśli, że LFR jest potrzebne do raidowania, chodzi na nie po itemu bo Blizzard go przymusza i jeszcze na to marudzi to tak naprawdę nie wiem czemu narzeka skoro świadomie z premedytacją marnuje swój czas. |
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Co mają loomy do dungeonów... loomy zostały zaprojektowane by ułatwić lewelowanie... a dungeony są przecież najwolniejszym sposobem na expenie. |
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Nie tylko ja - dowolny poradnik levelowania powie wam, że powatarzenie dungeona po tym jak zrobiło się w nim questy to strata czasu i nie mówię tu bynajmniej względem ekstremów w postaci tylko pokemonów, czy spamowania RaF-a / eliksirów z Garnizonu. Ciągle nie wiem czemu wam te loomy tak przeszkadzają, że niby moby się zabija za łatwo w loomach czy jak? W MoP na prepatchu z nudów wyekspiłem sobie alta na innym serwerze, pełen slowplay - bez loomów, nie przechodziłem do następnej krainy póki nie skończyłem fabuły w obecnej etc. Nie było żadnej większej różnicy w tym jak trudno mi się expiło - fakt, expiło się wolniej bo celowo siedziałem w takim Eversong na lv 15+ i klepałem szare questy jak na slowplay przystało, ale gdy moby były na moim levelu nieszczególnie były trudne... ba dałem radę wysolować dawne postrachy niskolevelowych Krwawych Elfów - Knucklerota i Luzrana, a to jeden z niewielu starych questów, które ciągle jest faktycznie "grupowy" i klepiemy w nim elitkę. Podobnież nie miałem problemów z arenką w Nagrand na lv 69 w gratach z questów. To że moby padają na 2 hity to nie wina loomów, tylko tego, że są źle wyskalowane względem statystyk dodatku - zwłaszcza po squishu gdzie Blizz się nawet nie ukrywał, że puścił całe skalowanie statów starego contentu jedną formułką bo po co marnować czas na content, który już nikogo nie obchodzi? --- Skoro nie staty to co wam może przeszkadzać w loomach? 40% bonus expa? Nie żeby i tak ilość zdobywanego expa była tak wysoka względem ilości doświadczenia wymaganego do dingu, aby te 40% robiło jakąś faktycznie zauważalną różnicę - z loomami czy bez, tak w większości przypadków na terenie Vanilli zawsze praktycznie nie ukończycie lokacji nim questy staną się szare. W dodatkach wygląda to trochę lepiej, ale bez loomów miałem 68 lv kończąc Hellfire Peninsula, 79 Howling Fjord, 85 w Hyjal... Pandaria się o dziwo utrzymała nieźle i po wyjściu z Jade Forest był tylko lv 87 - także jak widzicie to niezbyt wina loomów, że leveluje się łatwo. A co do samego łatwego levelowania - to nie wina loomów, w tej grze poza Vanillą nie było faktycznie "trudnego" levelowania - w TBC Blizz odszedł od lokacji z mobami o różnym levelu / milionem elit (pozdrawiam pre-Cata Arathi Highlands) przez co już nie ginęło się tak często od zagrowania połowy mapy (jedyna trudność, a raczej upierdliwość levelowania w Vanilli)... a co do kiedyś było trudniej bo dłużej się levelowało - tak jakby... długość robienia tej samej czynności nie świadczy o jej trudności na przestrzeni dodatków. |
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Jako, że levelowanie i fabuła to jedyne dwie rzeczy na jakich się w tej grze znam... takoż więc...
Zarówno w MoP jak i WoD w kwestii czystego ekspa na godzinę, bez wspomagaczy (Raf/potek (acz można z loomami)) metody rozkładają się tak: 1. Pokemony 2. Questy (z zaznaczeniem, że quest w dungeonie to też quest) 3. Wygrane BG (choć tu nie mam danych czy nie znerfili expa za BG) 4. Dungeony "na sucho" (tj bez questów) 5. Przegrane BG 6. Grindowanie losowych mobków 7. Profesje zbierackie 8. Eksploracja (z zaznaczeniem, że jeśli jesteśmy w Draenorze i mamy latanie wtedy eksploracja powinna być na miejscu 4) Generalnie jak chcecie być optymalni na maksa w levelowaniu bez wspomagaczy to: -robicie questy -w trakcie robienia questa zaczepiacie każdego możliwego napotkanego pokemona -w trakcie questowania jesteście zapisani na random dung - jak wskoczy wam dung w którym macie questy - robicie je, w przeciwnym razie wychodzicie na starcie (przez te 30 min dezertera i tak wam wpadnie więcej expa jak za dung bez questa + nadwyżkę czasu) -jeśli lokacja ma jakieś daily questy robicie je, ale oddajecie tylko na level przed tym jak quest zmienia się z żółtego na zielony |
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Nawet nie musisz mieć dobrego teamu - 90% petów napotykanych wzdłuż szlaków questowania padnie od kombinacji bestia/mechaniczny/powietrzny (jako, że najwięcej pospolitych petów to właśnie crittery, bestie i wodne).
Ogólnie team, który jest super effective na 98% pospolitych petów w grze to -dowolna bestia - lubię Skorpiony, gdyż mają autoatak na 3 tury, można go odpalić i alttabnąć -dowolna maszynka - polecam Son of Animus ze względu na stuna i heala, lub z tańszych Darkmoon Tonk jako, że ma lazora zabijającego dowolną bestię w 2 tury -Guardian Cub - jako, że ma atak magiczny (działający na czwarte z rzędu pospolite mobki - latające) i powietrzne Jedyna lokacja w której ten kombos nie jest optymalny to Deepholme gdzie natywnie wystepuje całkiem sporo elementali, a na nie potrzeba jakiegoś wodniaka (nartniki z Pandarii są na nie genialne) |
|
„Kilka pytań co do RaF”
wysłany:
Jako człowiek, który pracuje w dystrybucji cyfrowej gier do sklepów, w tym Blizzarda, oraz osoba która posiada faktyczną rodzinę w Rosji już spieszę z wyjaśnieniami.
To prawda, że ruskie prepy / licencje działają z europejskimi serwerami. Jest jeden warunek - konto musi być zarejestrowane na Rosję aby taki klucz przeszedł (działa to też w drugą stronę - europejczyk z kontem na Europę może grać u Ruskich (robię to od czasu do czasu z kuzynami)) Jaki jest z tym problem? A no, że w sumie pozbawiasz się kontaktu z supportem jakby Ci się coś z kontem / postacią stało - ponieważ masz konto na Rosję, podlegasz pod Rosyjski support, a oni raczej Cię sprawdzą jak do nich po angielsku napiszesz. Wtedy poproszą Cię o potwierdzenie, że faktycznie jesteś Rosjaninem lub przynajmniej mieszkasz w Rosji - jak im tego nie potwierdzisz skanem dowodu/paszportu/rachunku, zmienią Ci siłowo twoje konto na Europejskie i tanie prepy przestaną nań działać - licencji gry Ci nie usuną, ale czas gry owszem. Kuzyn z Gurjewska w obwodzie Kaliningradzkim, który gra na serwerach Europejskich musi co jakiś czas się potwierdzać jak korzysta z pomocy supportu. A co do grania na ruskich serwerach - by na nie wejść potrzeba ruskiego klienta, przy próbie wejścia z europejskiego dostaniecie info o tym, ze wasz klient jest niekompatybilny. |
|
„Illidan zdrajca czy zdradzony ?”
wysłany:
Co do studni wieczności i Legionu.
Legionowi de facto nie chodziło o bajoro za "drugim" podejściem - pierwsza studnia wygenerowała dostatecznie dużo energii magicznej by być łakomym kąskiem dla Legionu... gdyby Illidan nie odlał się do bajora na Hyjal swoimi fiolkami, Legion by miał w sumie ułatwione zadanie bo nie musiałby wspinać się pod górkę i uprawiać dendrofilii - starczyło by odnaleźć jakąś większą żyłę magiczną i zacząć zasysać. A tak Illidan zrobił nowe jeziorko... smoki postawiły na nim drzewo nadzorujące przepływ mocy w Azeroth... i trzeba było coś z nim zrobić aby się do faktycznego kranika dostać. Czyli w sumie w tym przypadku Illidan zapobiegł przedwczesnej inwazji Legionu. |
|
„Kilka pytań co do RaF”
wysłany:
Regionalizacja rynku niekoniecznie związana z walutą. Rosja i postsowiety ze względu na rozmiar i populację to całkiem pokaźny rynek zbytu, problemem jest piractwo nawet większe niż u nas... i teraz cofnijmy się do czasów szkoły średniej, podstawy przedsiębiorczości czy inny WoS, krzywa popytu i podaży czy inny wykres tego i owego... Blizzardowi na tak dużym rynku opłaca się bardziej zejść z ceny, by kupiło to więcej ludzi, niż zostawić cenę "zachodnią" przez co ten tabun ruskich tego nie kupi. Ergo za ceny możesz winić Platformę/Korwina/LPR/Solidarność za to, że w naszym kraju zarabia się na tyle dużo, że twórcy gier z zachodu w przypadku cyfrowej dystrybucji nie biorą nas za kraj trzeciego świata. |
|
„Pomoc dla każdego!:)”
wysłany:
Po prawdzie to w każdym keyshopie masz taką samą szansę na zużyty klucz - wszystko rozchodzi się o to jak szybko reklamację Ci załatwią, a nie że są tam używki. Jedyna pewna droga na niezużyty produkt to kupno bezpośrednio na platformie wydawcy... Anegdotka z pracy - w zeszłym tygodniu dostaliśmy info od jednego ze sklepów, które obsługujemy z pudełkami, że jeden z kluczy do Diablo 3 był zużyty... w fabrycznie zafoliowanym pudełku... zużyty - skontaktowaliśmy się z Blizzem i faktycznie, coś się na linii produkcyjnej pieprznęło i dwa pudełka miały faktycznie ten sam klucz w środku :D |
|
„Film Warcraft: Początek”
wysłany:
Jak to będzie to co ruskie wyciekły 2 miesiące temu to trochę smutno.
Also idę w pełni świadomie na wersje z dubbingiem jeśli będzie (na Marvele i Gwiezdne Wojny też chodziłem). |
|
„Pomoc dla każdego!:)”
wysłany:
Co do pierwszego to polecam TellMeWhen jako najlepszy addon do pokazywania cdkòw i innych rzeczy. Acz problem taki, że trzeba z nim trochę posiedzieć na konfiguracją. |
|
„Nowa gra Blizzarda ?”
wysłany:
W końcu moje marzenia się spełniły... zielony to kolor kryptonitu... JUSTICE LEAGUE TASK FORCE HD REMASTER REMIX w końcu potwierdzone... dziękuję Blizzardzie... dziękuję... |
|
„Nowa gra Blizzarda ?”
wysłany:
Temciu, czasem i w morzu kupy znajdziesz diament.
|