1, 2, 3 - kup sobie zdrapkę z kodem na 2 miesiące gry, najłatwiej będzie.
Jak opłacam swój abonament - goldem w grze... teraz już oficjalnie.
„Abonament”
wysłany:
|
|
„BlizzCon 2015”
wysłany:
Zdawało mi się, że od lat każdy wie, iż virtuala kupuje się tylko i wyłącznie dla gadżetów w grach bo same panele lądują pół godziny później na milionie jutubów :D
|
|
„BlizzCon 2015”
wysłany:
Widzę że redaktor Paweł podziela moją opinię.
|
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Loom trinket do 110 mnie nie rusza... niby miałem mityczną siekierkę z Gulasza, a w levelowaniu użyłem jej tyle co kot napłakał.
Zmiany w gearze - o ile Valorki spoko, tak szansa na 725 z mytodungów? Dziwnie mi się to widzi... jakby to było jeszcze to 715 to ok, ale 725 to już całkiem spory przeskok levelowy i widać, że Blizz chce na ludziach wymusić robienie mythic hfc. A co do łosia - brzydki... jakby to była koza... taka jak w pandach... o to bym brał. Przy okazji żarcików na forach zagranicznych, że Blizz się zlitował/puścił w gacie jak zobaczył spadek subów i dał pay2win mounta poza sklepem - jak tak sobie gram w FFXIV od 3 miesięcy, grę na subskrypcję, jak WoW z cash shopem, jak WoW... z nawet bardziej ekskluzywnymi itemami jak te z blizzowskiego shopu... tak nie widzę tam by ktokolwiek płakał / wyklinał obecność takiego sklepiku. (to tylko mała dygresja o ogóle społeczności płaczkowej w WoWie, nie o naszym forum) |
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Przy obecnej szybkości levelowania nie ma sensu wrzucać nowej klasy na lv 1
|
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Przecież Blizz spełnia swoje obietnice - obiecywali, że nigdy nie powtórzy się sytuacja z Dragon Soula z 9 miesięcznym raidem no i dotrzymują słowa SoO - 13 miesięcy HFC - ~12 miesięcy Zarówno 12 jak i 13 to nie 9 :D |
|
„Który spec dla DK?”
wysłany:
Od 4 lat już prawie DK jest moim mainem i tankuje się nim strasznie przyjemnie.
Czy odstaje od innych tanków? Nie aż tak, w zamyśle Blizzarda każdy z tanków ma się specjalizować w czym innym... DK specjalizuje się w leczeniu samego siebie i redukcji obrażeń fizycznych - nie jest to już tak zepsute jak w Pandarii, ale ciągle daje radę wyciągnąć ładne numerki na mierniku heala, tylko trzeba troszkę ogarniać by ten heal nie leciał w całości na overhealing (choć są od tego addony, polecam Blood Shield Tracker). DK jest bardzo przyjazny dla początkujących tanków - nie dość, że mamy stały selfheal pomagający tonę jak healerzy niedomagają, dodatkowo daje on nam przyjemną tarczę na obrażenia fizyczne. Dysponujemy ponadto dwoma tauntami, jednym z najlepszych CD na obrażenia magiczne pozwalającym nam ignorować część mechanik tankowych u bossów (Anti Magic Shell), całkiem ładne AoE, oraz bardzo przyjemy CD-ek na wszystko w postaci Rune Tapa. Wadą DK jest za to mobilność - jest to najwolniejszy tank ze wszystkich, braki w szybkości nadrabia co prawda dwoma skillami przyciągającymi wrogów do siebie, jednak nie działają one na wszystkich i jak trzeba gdzieś dalej biec to już nie jest aż tak fajnie (choć tragedii nie ma). No i przy okazji, jak Blizzard się uprze to potrafi zrobić bossa, z którym DK faktycznie mają problemy, w HFC jest to Tyrant Velhari, choć Blizz potrafi też robić bossów trudnych dla innych tanków. |
|
„Który spec dla DK?”
wysłany:
Tylko 2h, dualwieldingować może tylko Frost, a DK nie może nosić tarczy ogólnie.
|
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Doomhammer generalnie jest młotem jednoręcznym... co z drugą bronią? Kto wie...
Acz ciągle trochę smutam... bo generalnie jak klasy dostają jakieś fikuśne wymyślone na prędce bronie pokroju laska pierwszego strażnika czy łuk Bieżywiatrów, tak Szamki i Palki dostają faktycznie istniejące, rozpoznawalne bronie (pomijam ofc fakt, że Doomhammer jest fabularnie po prostu ciężkim młotkiem). To trochę wywyższa smaczkowo te dwie klasy - faktycznie ikoniczne bronie - gdy pozostałe 10 klas otrzymuje relatywnie randomowe bronie, które gdyby nie to że będą miały żółtą nazwę, równie dobrze mogłyby być losowymi itemami z bossów nowych raidach. A jak już nie chcemy szukać na siłę artefaktów z jakiś totalnych obskurnych źródeł, to chociaż mogliby je wszustloe dać związane z jakimiś postaciami, bo owszem jest laska pierwszego strażnika i łuk Bieżywiatrów... ale taka broń ognistego maga jest wzięta z tyłka... Że już o DK nie wspomnę (rant lorefaga nt jego ulubionej klasy incomming)... Frost miało doskonały potencjał na nie broń z fragmentów ostrza mrozu, a podwójne miecze Thassariana, Unholy mogło z kolei dostać dwuręczny nożyk Koltiry... a co zrobić z pozostawionymi fragmentami Ostrza Mrozu? Oczywiście, że przekuć je w jakiś fancy 2h miecz dla Blood (niekoniecznie już nawet Ostrze Mrozu, coś na kształt Shadowmourne'a, tylko miecz)... Blood opiera się o wysysanie z przeciwnika energii życiowej - Ostrze Mrozu wysysało dusze... a tymczasem dostajemy topór jakiegoś randomowego demona... meh |
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Generalnie miecz, lub sztylet rytualny pasował by strasznie do Warlocka... temu mi nie podchodzi Felo'melorn u fire mejdża, mejdże zawsze mi się kojarzą z laskami - do fire mejdża by mi strasznie pasowała laska jakiej używał Rhonin lub coś związanego z Krassusem.
A jaki offhand dla tego loczka? Oczywiście, że czaszka Gul'dana... tego naszego, nie pipidówka z WoD. |
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Oj Noguś... własnie broń ostra jest najbardziej fabularnie poprawna dla demo locka.
|
|
„monk atrybuty”
wysłany:
Nigdy nie linkuj do Noxxica, chyba że chcesz być wyśmiany gdyż piszą tam bzdury rodem z prywatnych serwerów. |
|
„Serwery RP”
wysłany:
Prawda jest taka, że na serwerach RP, poza kilkoma miejscami (Goldshire i Silvermoon) praktycznie nikt nie RP-uje, a jak już w owych miejscach RP-ują to i tak 90% konwersacji dotyczy penetrowania odbytu dorodnym, obusiecznym "mieczem" etc.
|
|
„Czy jest sens grać jeszcze w Wowa?”
wysłany:
W każdym łącznie z podstawką miałem minimum 3 postacie na max lv, w MoP wbiłem max wszystkimi klasami, w WoD mam póki co 5x 100 także o levelowaniu i jak i farmie wiem w tej grze dosyć sporo.
To dziwne gdyż właśnie od WotLK ułatwienia wspomniane przez ciebie niżej i generalne "obniżenie" trudności levelowania zaczęło się pojawiać - poza Vanillą i wczesnym TBC proces levelowania nigdy nie był ciężki. W poprzednich dodatkach? Problem w tym, że każdy dodatek wprowadza zmiany w przeliczeniu granic statystyk, tak aby endgame był jakoś tam zbalansowany, dlatego też levelowanie na contecie poprzednich dodatków zawsze było śmiesznie łatwe gdyż po prostu miałeś przelicznik statowy z aktualnego dodatku, plus teraz miałeś na dodatek słynnego item squisha gdzie Blizz z miejsca powiedział, że nie ma sensu balansować starych mobów 1:1 w stosunku do statystyk gdyż nie o levelowanie w WoWie chodzi. (to tak apropo mobów padając na strzała) Za to możemy podziękować modzie na generyczne openworldowe gry akcji z elementami RPG. Poza brakiem klasowych questów na skille raczej nie powinno Ci przeszkadzać automatyczne uczenie się nowych zdolności, wszak konieczność latania do miasta po nowe czary nijak jest "utrudnieniem" rozgrywki tylko upierdliwą czynnością (to samo z lataniem do vendora z pełną torbą) Nie da się w tej grze zdobyć wszystkiego w 2-4 miesiące... chyba, że należysz do tego top 1%, które jest w stanie wyczyścić mythica na przestrzeni pół roku między kolejnymi content patchami Czy przyspieszenie levelowania psuje grę? Nie, jest imo konieczne - w grze która ma do wbicia 100 leveli (soon 110) zachowując tempo levelowania z Vanilli, zaczynający grę prawdopodobnie niewyrobił by się z wbiciem max lv przed wyjściem kolejnego dodatku, a jak ktoś zaczyna grać w grę to nieczęsto chce nad nią ślęczeć kilka miesięcy tylko po to by dokopać się do zawartości właściwiej (w tym przypadku endgame'u) Jeszcze raz możesz za to podziękować obecnemu rynkowi gier, który nastawia się na graczy, którzy nie chcą mieć pod górkę, z ewentualnym, opcjonalnym elementem "trudności" dla chętnych, którzy chcą spróbować. Nie oszukujmy się WoW to MMORPG, z definicji gatunku, grają w nie masy, więc gra sama z siebie musi być przystosowana do tych mas, bo "hardkorów" jest niestety mniej niż "casuali" przez co i pieniędzy będzie mniej jak ich odstraszysz. I mówienie, że jakby Blizzowi zależało na graczach to by się ich słuchał jest po części błędne - Blizzardowi, jak każdej korporacji zależy na pieniądzach, a w takim wypadku lepiej uśmiechnąć się do 5 milionów graczy niedzielno-średnich, niż do 1% elitystów, gdyż 99% > 1% |
|
„Serwery RP”
wysłany:
Tak.
Poza wspomnianymi miejscami i gildiami RP nikt się w to nie bawi. |
|
„Czy jest sens grać jeszcze w Wowa?”
wysłany:
Zgadzam się z tym co mówi Abcdefg, tylko jest jeden problem.
To co napisał można powiedzieć o każdej inkarnacji WoWa, poza Vanillą (jako, że była niezbadanym początkiem) i TBC (jako, że było pierwszym dodatkiem) - od WotLK aż po WoD wszystkie dodatki zrobione są na to samo kopyto, i narzekania jakie dziś ludzie stosują wobec WoD-a, 2 lata temu stosowali dla MoP, 4 dla Cata, 6 dla WotLK (tak... ludzie 6 lat temu, po pół roku ICC też marudzili, że WoW się skończył bo nie ma co robić i jest za łatwo... tylko dziś przy zalewie "TBC/WotLK BYŁY NAJLEPSZE!!!!" ludzie o tym zapominają) - wieszanie psów na WoD przy gloryfikowaniu WotLK jest niestety patrzeniem na świat przez wielkie różowe okulary nostalgii z filtrem +50 do starych rzeczy. Nie staram się tu bronić Blizzarda, gdyż fakt - winni sami sobie za po prostu przykładanie różnych szablonów do tego samego schematu wydawniczego, acz z drugiej strony to gracze im na to pozwalają - po co zmieniać coś co w sumie się sprawdza od 8 lat i mamy te 5 milionów osób płacących nam haracz co miesiąc (koszta utrzymania serwerów są marginalne, a koszt produkcji / utrzymania dodatku przez 2 lata zwraca się z nadwyżką w dniu jego premiery) - może jak ludzie faktycznie przestaną grać to Blizzard obudzi z ręką w nocniku i coś zmieni... ale problem jest w tym, że owym 5 milionom graczy nadal gra się dobrze. Also - czytanie opinii na oficjalnych forach / gamefaqsach mija się z celem, gdyż ludzie płaczą o wszystko, zazwyczaj nawet płaczą dla samego faktu płakania lub chęci wywołania gównoburzy u fanbojów - prawda taka, że ludzie którym gra się faktycznie podoba raczej się nie udzielają na forach, własnie ze względu na wszechobecne płaczki. A jak mi ktoś zarzuci fanbojowanie w tym poście... cóż... Moja najlepsza kotdziewczynka z FFXIV pozdrawia - swój comiesięczny haracz na MMORPG zdecydowałem się dawać do Square-Enix, i gdyby nie to, że mam zajebistych ludzi w swojej WoW-owskiej gildii oraz abonament opłacony trzydziestoma tokenami do 2018 roku, prawdopodobnie odinstalowałbym WoW-a aż do premiery Legionu |
|
„Czy jest sens grać jeszcze w Wowa?”
wysłany:
Jeśli zależy Ci tylko na levelowaniu / poznawaniu świata i ma być ono relatywnie długie to naprawdę poleciłbym Ci Final Fantasy XIV, gdyż levelowanie w tej grze jest strasznie miodne... i powolne (przynajmniej w porównaniu do WoWa) - 74h /played, a ledwo 32/60 levela wbitego, plus możesz mieć wszystkie klasy na jednej postaci. Square-Enix nawet pomyślało i levelując postać nie możesz zbytnio skipować całych lokacji jak to ma miejsce w WoWie jako, że odblokowanie dungeonów w szukajce, a nawet funkcji jak mount czy auction house wymaga popychania do przodu wątku fabularnego... plus by móc w ogóle wejść na tereny z dodatku, trzeba ukończyć linię fabularną podstawki. |
|
„Czy jest sens grać jeszcze w Wowa?”
wysłany:
Nie doceniasz potęgi grającej młodzieży... w wieku 11 ukończyłem Final Fantasy Tactics na PSX, taktyczne RPG na 100+h z narracją stylizowaną na Szekspira. Co prawda musiałem posiłkować się dosyć bardzo słownikiem, a po około 40 godzinach gry dostałem pierwszą w życiu nauczkę - "jak grasz to nie zapisuj wszystkiego na tym samym slocie" - acz ile ja się wtedy angielskiego nauczyłem... do dziś jest to moja ulubiona gra. |
|
„Czy jest sens grać jeszcze w Wowa?”
wysłany:
Świat w FF14 (Eorzea) jest jak to w każdym Finalu nowy, ale są miłe nawiązania do poprzednich części, jest np Gold Saucer z 7, gdzie można pościgać się na chocobosach lub pograć w karciankę z FF8, generalnie świat jest całkiem przyjemny z wyglądu - nie jest za ciemno, nie jest za jasno.
Co do tego którą wersję wybrać - tylko i wyłącznie PC. Raz że konsolowa ma 2x dłuższe ekrany ładowania, dwa że tryb grania na padzie się nawet sprawdza... jak walczysz z jednym mobem który się nie rusza... |
|
„Czy jest sens grać jeszcze w Wowa?”
wysłany:
Dugi post o FF14
Jest 14dniówka na Stimie lub gdzieś na oficjalnej stronie. Tylko niestety muszę uprzedzić, to jest gra japońska - Japce nie potrafią zbytnio w tworzenie gier na komputer także muszę uprzedzić jakby ktoś chciał z triala przejść na podstawkę -> dodatek. Jeśli pobierzesz triala Steamowego, możesz go rozbudować do podstawki tylko podstawką kupioną na Stimie, to samo z dodatkiem - jeśli podstawka jest Stimowa, musisz kupić dodatek na Stimie - klucz z kejów.pl czy innego dżituej nie zadziała bo one są do wersji z oficjalnej strony (kody na prepaidy chodzą niezależnie od tego jaką wersje masz i aktywują się z poziomu oficjalnej strony) Którą wersję polecam? Generalnie jestem hardo za Stimówką, powody? -zawsze to +1 do twojego e-penisa gier stimowych -integracja ze stimem zawsze na propsie -dochodzi jeszcze jedna opcja płatności - można suba opłacać portfelem stimowym (co jest przydatne bo karty prepaidowe są obecnie w wielkim niedoborze bo Skłer się opierdziela (info z pierwszej ręki gdyż pracuje jako dystrybutor między innymi ich do sklepów z kluczami) Jaki jest minus stima? A no to że trzeba kupić tam dodatek za cenę stimową, a jak wiadomo tam ojraki i zamiast ~120 zł za pudło wyłożycie 150-160... plus jako że pudła są pod ofiszial sajta, nie można z nich korzystać przy Stimku Co do suba, Cena jest standardowa, ale mamy dwa warianty suba -sub standardowy - 13 euro za miech -sub starter - 11 euro za miech Różnią się tym, że na startowym możemy mieć tylko jedną postać na serwer (przy pełnym można mieć 8 ) co o dziwo nie przeszkadza bo gra nie jest zbytnio alt friendly, jako że zawsze musisz przelecieć całe Story podczas levelowania każdej postaci, a same alty są deczko zbędne jako, że możesz być dowolną klasą na tej samej postaci i możesz te klasy wlocie zmieniać. Co do tych klas - na poczatku wybieramy sobie jakąś, od naszej klasy zależy w jakiej krainie zaczynamy i nasze story przez pierwsze 10-15 levów. Po wbiciu 10 możemy dowolnie zmieniać klasę (każdą leveluje się od lv 1) - co 5 leveli jest class quest który wprowadza nas w historię naszej klasy, dostajemy za niego fikuśny gear i skille, po wbiciu lv 30 dostajemy quest na upgrade naszej klasy i np z takiego Gladiatora stajemy się Paladynem... ale że Paladyn to wiecie strzela białą magią też, to aby dostać tego palka musimy mieć 30 lv Gladiatora, i 15 lv Conjurera (taki odpowiednik priesta w WoWie). Klasy opłaca się levelować gdyż mamy 4 sloty na skille spoza naszej klasy gdzie wsadzamy sobie zdolności odblokowane z innych klas, mają one 2x dłuższe cd i kosztują 2x więcej zasobów, ale bardzo fajny system, że mogę sobie tankować takim palkiem, i mieć dodatkowo 4 defensywki od innego tanka jakim jest Warrior. A - profesje są wliczone jako klasy - można mieć wszystkie profki na jednej postaci. Czy kupować dodatek z miejsca? Nie... jak wspominałem leveluje się długo dosyć - 74h played a mam ledwo wbite 32 lv z 50 oferowanych przez podstawkę (co prawda leveluję sobie równolegle Paladyna i Warriora, ale cii), plus jak wspominałem - by w ogóle wejść na teren dodatku trzeba ukończyć fabułę podstawki. Same levelowanie to mix WoWa i GW2 - mamy standardowe fetchquesty, ale też pojawiają się dynamiczne eventy znane z GW2 polegające na robieniu czegoś w lokacji na czas - bicie mobków, noszenie itemków, eskorta etc. Co do dungów - dungi są 4 osobowe, raidy z kolei 8 lub 24, są jeszcze 4-osobwe krótkie misje przypominające scenariusze z WoWa. Zarówno dungi jak i raidy mają poziom normaly jak i EX (taki odpowiednik heroica) - wszystkie dungi po odblokowaniu w fabule są dostepne z poziomu szukajki. Nie ma LFR... przynajmniej "per se" - można się zapisac na raid z szukajki, ale nie na najnowszy - w momencie wyjścia nowego raidu, poprzedni dostaje nerfa 20% i staje się dostępny w szukajcie raidowej, temu jak jesteś niedzielny sobie po prostu czekasz i pugujesz, a jak chcesz być pro w epaxach to szukasz gildi A i generalnie FFXIV jest jednym z niewielu MMORGP gdzie nie muszę wyłączać muzyki przy graniu bo jest tak dobra... motyw muzyczny jednej ze stolic (plus na wideo macie jak taka przykładowa stolica wygląda) Jak macie jeszcze jakieś pytania to mówcie |