No to może nie sprzeczajmy się o zdania... tylko przeanalizujmy to jak to wygląda z warsztatu tłumacza, a nie "bo mi się tak wydaje".Równie dobrze można powiedzieć, że ty się żalisz na to, że ktoś ma odmienne zdanie od twojego... Polecam wyłączyć passive aggressive zwanego też pasywną agresją.
Akurat moja rodzicielka jest tłumaczką i kilka razy postowałem jej opinię na ten temat...
Większości nazw własnych się nie tłumaczy ponieważ są słowa których zwyczajnie nie da się przełożyć na języki obce bo brzmią bezsensownie oraz komicznie.
Jeśli nazwa własna składa się ze słów przetłumaczalnych, jest sama w sobie grą słów - powinno się ją tłumaczyć - zwłaszcza jeśli jest umiejscowiona w świecie fantastycznym, nie mającym nawiązań do prawdziwego.
Wyjątkiem są nazwiska, gdyż te są z góry narzucane.
Miejsca i przydomki w świecie pełnego fantasy muszą być przetłumaczone z powodu immersji - de facto "w świecie" danego medium nikt nie mówi po "angielsku" czy "polsku" tylko po "orczemu", "elfickiemu" etc - angielski w zamyśle "świata przedstawionego" sam w sobie jest wtedy tłumaczeniem, a więc by zachować immersję i polski przekład powinien mieć przetłumaczone to co przetłumaczyć się da - patrz Harry Potter gdzie "świat realny" ma zachowane angielskie nazwy, a "czarodziejski" już ma wszystko tłumaczone, lub Świat Dysku gdzie całość jest tłumaczona.
Ale wiesz, że utwory popowe brzmią nieswojo niezależnie od języka w którym są tworzone... nie trzeba nawet przekładać bo co może być poważnego w smętach do miłości w 150 BPM-ach...Podobnym przykładem może być porównanie tłumaczenia różnych utworów zagranicznych (szczególnie popowych) do tych pisanych w języku polskim.
Ale czemu przeczysz sam sobie? Przecież W3 miał tłumaczone "nazwy własne", a przynajmniej ich część.WarCraft III miał najlepsze tłumaczenie i nazwy własne zostały tam zachowane i była Jaina Proudmoore a nie Jaina Dumnar itp.
Zarówno imiona - Skrzydła Śmierci (sic! "Deathwings" xD) jak i miejsca - Księżycowa Polana.
To właśnie był problem z tłumaczeniem W3 - było niespójne - raz tłumaczono, raz nie... raz nazwisko było nazwiskiem, raz przydomkiem, raz przydomek był nazwiskiem etc...