„Poszukuję grupy na challenge mode”
wysłany:
W takim razie, o ile czas pozwoli, jestem chętny po obu stronach (rdps Horda - heal/dps Ally)
|
|
„IEM 2015”
wysłany:
Oj tam, IEM IEM... Białą Małpa & Smak chmielu w wowcenterowskim towarzystwie !!
|
|
„IEM 2015”
wysłany:
Specjalnie dla Ciebie i reszty forumowej ekipy mogę |
|
Będzie jak zwykle Nasz Zbawca, Wyzwoliciel, Wybraniec bogów i Młot Sprawiedliwości, o którym przez najbliższe pokolenia będą wybrzmiewać ballady sławiące jego czyny, zacznie kolejną przygodę od rwania marchwi z poletka zniedołężniałego rolnika w zamian za 3 ciasteczka lub nowe buty
|
|
„MoP: dobre i złe strony”
wysłany:
Plusy:
1) Lore! Sporo osób narzeka na historię opowiedzianą w MoPie, ale najczęściej argumentuje to dwoma słowami "pandy i pokemony"... Serio? Co to za argument i jak się ma do czystego Lore? Patrząc na wcześniejszy dodatek, byłem, i nadal jestem, bardzo mile zaskoczony Pandarią. O pandarenach wiedzieliśmy niewiele, praktycznie nic, poza paroma zdaniami Chena z kampanii Założenia Durotaru z W3. Blizzard musiał ułożyć ich historię od nowa i spisał się na medal. Mnie jednak nie ujęła opowieść o samych pandarenach, a ich przeciwnikach - mogu i mantidach. Ci pierwsi doczekali się naprawdę przemyślanej linii dynastycznej, od czasów świetności do uzależnienia od pracy ich niewolników. Pisząc I tom Kroniki, ten rozdział sprawił mi najwięcej frajdy :) Co do mantidów, to bardzo podoba mi się idea Paragonów. Zamknięci w bursztynie herosi, trzymani "na czarną godzinę" ? Super pomysł! 2) Questy - Owszem, nadal jest sporo "zabij/przynieś", ale z każdym dodatkiem dostajemy coraz więcej ciekawych i różnorodnych, pod względem wyzwań, łańcuszków, z moim ulubionym turlaniem się po murze, niczym jeż Sonic (boskie!,) i questem z kopaniem zdołowanego pandarena xD 3) Możliwość ubicia @#$% daily questgiverów! W końcu mogę odpłacić im za mozolne* farmienie repy Klaxi i Golden Lotus!! 4) Pandaria - najpiękniejsza z krain Azeroth i azjatyckie cuda w pigułce! Mamy Wielki Mur, sady kwitnących "wiśni", serpenty, piękne miasta i świątynie + święto puszczania lampionów na plaży w Krasarang. Bardzo klimatyczne :) ! 5) Nagrody dla odkrywców i podróżników. Nie chodzi mi o zwoje z historią, a przeróżne artefakty, w tym rare bronie poukrywane w różnych miejscach. 6) Cała ścieżka dźwiękowa! 7) Scenariusze Minusy: 1) Ułatwienia dla spóźnialskich/leniwych - chyba największy minus i źródło moich frustracji. Nie dość, że legendarny płaszczyk przestał być taki "legendarny", gdy prawie każdy posiada przynajmniej 1 sztukę, to jeszcze osoby, które dołączyły później do przygody lub nie radziły sobie z, hah, nawet najzwyklejszym LFR, otrzymywały ciągłe ulgi - a to obniżenie o połowę(!) wymaganych Valorów, a to drastyczne obniżenie poziomu trudności niektórych questów... a mimo to słyszę narzekania, że komuś runa nie padła, a już quest robi od "hoho!" chyba tygodnia... Do tego muszę dopisać 100% bonus do reputacji pandareńskich między Revered a Exalted... Może nie byłbym tak wkurzony, gdyby nie wprowadzili tego tydzień po tym, jak wbiłem maxa o Goldenów... 2) Timeless Isle - miała to być wyspa obfitująca w przygody i tajemnice... a stała się miejscem ciągłego farmienia i wyczekiwania spawnów rare stworków :/ 3)(w zasadzie to powinien być nr1 ) wpadka z "przygodą" w Theramore poprzedzającą premierę MoPa. Zapowiadali nie wiadomo co, a dostaliśmy chyba najsłabszy ze wszystkich scenariuszy... 4) szybkość wypuszczania patchy, a raczej przerwa w wypuszczaniu od SoO... 5) brak nowych modeli. Co z tego, że pojawią się w WoDie? Przy pandarenach rasy z podstawki wyglądały jak wycięte z innej gry... edit: @up odnośnie świąt. Po poznaniu tak bogatej kultury Pandarii, powinniśmy przejąć jakieś ich święto. Puszczanie lampionów w Krasarang (chociaż naprawdę piękne) to trochę za mało :/ |
|
„''Lazalet''”
wysłany:
(toż to przecież śmiertelny grzech...) (nazywanych dlatego strzeleckimi tygrysami^^) (chyba do gry w bańki-wstańki...) (Chyba ze śmiechu się porżnęli...) (w rozmowie drętwa jak drewniana belka...) (Odrzekł nie znający przypadków baran) (...) (Z powodu poziomu historyjki nie utrzymam zaraz moczu...) (bańka-wstańka znów zrobiła "bęc") Wybacz złośliwość, ale po ponad miesiącu wrzuciłaś znowu parę zdań napisanych, wg mnie, na kolanie. W odpowiedź włożyłem więcej pracy niż Ty w kolejny "odcinek"... Zero opisów, jedynie "zaatakował-zabił"; zero tłumaczenia, a dialogi głębokie jak kałuża po suszy... |
|
„Miss Warcrafta”
wysłany:
Chyba prędzej, która rasa ma najpiękniejsze kobiety |
|
„Rysowanie, malowanie i tym podobne”
wysłany:
Mroczny Portal wzorowany na WoDowej wersji
& coś do porównania wielkości ;) |
|
A może nie zrobiłeś LINK ? Zwykle w krainie jest nadwyżka ok. 3-5 questów.
|
|
„Sposoby na szybką farmę expa”
wysłany:
Przy okazji Darkmoon możesz wskoczyć na karuzelę to zawsze 10% bonusu do expa i repy.
|
|
„Ulubiony Raid”
wysłany:
Jeśli miałbym ograniczyć się do trzech, to pierwsze miejsce zająłby na pewno Karazhan j/w w dużej mierze z powodu Ostatniego Strażnika Do granic dopieszczone pomieszczenia (sufit w sali teatralnej!) i muzyka na organach tworzą wspaniały klimat. Bogactwem wnętrz dorównuje (ok, ok - przewyższa Kara) chyba jedynie Ulduar.
Drugie miejsce zajmuje Black Temple, z sentymentu do BC i Illidana. 0,9 trzeciego dostaje Ulduar za jedną z najlepszych ścieżek dźwiękowych w całym Warcraftcie i nawiązania do mitologii. 0,1 ostatniego miejsca dałem nie instancji (chociaż to najlepszy rajd od czasów ICC), a jednemu z bossów, z powodu którego często do niej wracam - Council of Elders. Uwielbiam 4 przywódców trolli, którzy od pierwszego spotkania kojarzą mi się z kage z Naruto żałuję, że Blizzard nie rozwinął ich wątku :/ coś słyszeliśmy o królu Malakku, a Mar'li znamy z Zul'Gurub, ale brakuje mi obecności, chociaż w q, piaskowego Zula i sonic'owego Kazra'jina :/ |
|
„Poszukuję grupy na challenge mode”
wysłany:
Może udałoby się dzisiaj :) warlock demo.
|
|
„Poszukuję grupy na challenge mode”
wysłany:
Jeśli do Ally to druid feral :)
|
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
@liq, Hellscreama? Proszę
Spoiler (pokaż ) Opowiadanie zaczyna się dokładnie w tym samym momencie, w którym skończyły się Zbrodnie Wojenne. Garrosh i Kairoz stali u wylotu jaskini i patrzyli na Draenor z przeszłości. Smok poinformował towarzysza, że w tej linii czasu Grommash nie doczekał się potomka. Ku wściekłości Garrosha, Kairozdormu zapragnął zrobić z niego swoją marionetkę i ukształtować na nowo świat przy pomocy fragmentu z rozbitej klepsydry czasu. Smocza duma sprawiła jednak, że nie docenił orka, który korzystając z jego nieuwagi, wbił szklany odłamek w jego plecy, śmiertelnie go raniąc. Porzucając martwego już Kairoza, Garrosh udał się do siedziby Wojennej Pieśni. Klan nie miał się najlepiej. Brak prawdziwych wyzwań i podbojów doprowadzał do ciągłych bójek. Z tego powodu, wódz Grommash Hellscream zaczął organizować pojedynki/turnieje, w czasie których skłóceni mieli dochodzić swoich racji. Przybycie nieznajomego zaskoczyło orków. Garrosh próbował ostrzec ojca przed planami Gul'dana, ale ten, podobnie jak pozostali, uznał go za szaleńca (skąd my to znamy ). Garrosh został poddany próbie na arenie. Pokonując uzbrojonych wojowników Wojennej Pieśni, dzierżąc jedynie łańcuch od swoich kajdan, zyskał chwilową przychylność wodza. Uporczywie określając siebie jako "nieznajomego", Garrosh zabrał ojca do kręgu żywiołów. Chociaż obawiał się, że żywioły Draenoru wyczują, co młody Hellscream zrobił z ich pobratymcami w swoim świecie (spętanie żywiołaków, dark shamani z SoO etc.), Garrosh, z pomocą starszego szamana Wojennej Pieśni, użył fragmentu klepsydry, aby zesłać na nich wizje z przyszłości. Grommash, szaman i żywiołaki ujrzeli upadek orczej rasy i zniewolenie ich przez Płonący Legion, ogromne zniszczenia, splugawienie świata i przeistoczenie Draenoru w Outland. Choć przerażony myślą, że swoimi czynami odda swoich ludzi na służbę demonom, serce Grommasha zapłonęło na widok przyszłych podbojów i zwycięstw, a później zmartwiało, gdy ujrzał pokonanych orków w obozach Przymierza. Znając przebieg wydarzeń, Garrosh przerwał wizję przed pojawieniem się Thralla i uwolnieniem ich spod władzy demonów. Zdołał to jednak ujrzeć szaman klanu, dlatego Garrosh udusił starca, zanim Grom doszedł do siebie po straszliwej wizji, a śmierć orka wytłumaczył jego słabym sercem. Grommash uwierzył Garroshowi i zgodził się zebrać pozostałych władców klanów i przygotować na zapowiedziane przez Gul'dana spotkanie. |
|
Niezbyt Rodzice Thralla zginęli, gdy ten był niemowlęciem. Przez całą wojnę przebywał w niewoli u Blackmoore'a. Pierwszy raz usłyszał coś więcej o swoim ludzie, gdy większość warlordów już nie żyła, lub była uwięziona w Outlandach (a wg ówczesnej wiedzy zginęła razem z zagładą Draenoru). Groma i Doomhammera niby znał, ale nie z wojennych czasów. Lepszym narratorem byłby np. Saurfang. Co do Vol'jina, to chyba miałeś na myśli Zul'jina Chociaż oboje się nie nadają. Pierwszy dołączył już do Hordy Thralla, więc voodoo wie a drugiego ubiliśmy w czasach BC |
|
„Historia gry oraz mojej postaci”
wysłany:
Odpowiedziałem jedynie autorowi tematu. Lore to jedno, a mechanika gry to drugie. W temacie chodziło o historię, a nawet przy zwykłym expieniu ciężko o ciągłość i chronologię Dajmy na to, że chcesz grać w 100% w zgodności z RP. Ubijesz Illidana/Arthasa/Garrosha i za każdym kolejnym razem dopowiesz sobie rpg'owo w myślach na początku starcia "Last week was merely a setback!"? Wątpię |
|
„Translacja ”
wysłany:
Mnie to wygląda na bezsensowny kopiuj-wklej kilku różnych postów... Hej, Autorze tematu, człekiem tyś czy botem?
|
|
„Poszukuję grupy na challenge mode”
wysłany:
To co? Robimy jakąś grupę? Skoro są chętni, to może pora coś zdziałać
|
|
„Głupie pytanie”
wysłany:
Zabierz początkowy q u Wrathiona na legendarny płaszczyk W środę quest zostanie usunięty, ale jeśli zacząłeś łańcuszek, będziesz miał czas na jego ukończenie do premiery WoDa.
|
|
„Historia gry oraz mojej postaci”
wysłany:
@up autor pytał o to 2 miesiące temu i otrzymał odpowiedź
|