Temahemm

Informacja o tych bonusach pochodzi z francuskiego Kinepolis, które w Polsce istnieje w Poznaniu i jest zarządzane przez Cinema City - LINK. Mi też to się wydaje dziwne, chyba prędzej taką promocję zgarnęłoby Multikino.

Jeśli to powiedział Dave Kosak na reddicie, to tak, to jest nieprawda i już się z tego wycofał. Tytan wewnątrz Azeroth musi żyć, skoro jest tak ważny dla Sargerasa, natomiast nie wiadomo na ile możliwe będzie jego przebudzenie do stanu, w którym skopie dupska Włodarzom Pustki D:.

Dzisiaj miałem bardzo fajny sens o edgy Anduinie idącym na wojnę z zombie-void-orkami i przechodzącym na ich stronę podczas bitwy, ale nie z powodu opętania. Wrathion wyglądający jak Tarzan chciał go powstrzymać, ale nic z tego nie wyszło i ostatecznie Anduin powiedział coś w rodzaju, że akcja z Arthasem to jeszcze nic. To był jakiś miks pomiędzy stylistyką Magic: The Gathering, Tolkiena i Bloodborne'a, wyjątkowo edgy i horrorowe fantasy.

Jako że młody Wrynn wg Starszego Naaru nie zostanie Aniołem Odkupienia i generałem Armii Światłości, czekam aż ten sen stanie się prawdą.

@Vol'jin - z tego co oglądałem u Nobbela, mnóstwo cineamtików jeszcze nie zostało zaimplementowanych. Na stosie przed Orgrimmarem nie palą jego ciała, tylko związane z nim przedmioty (maska voodoo, ostrza itp.), a wcześniej widać go na tronie, niedługo po tym jak został zraniony na Broken Shore i tuż przed tym jak ma coś ważnego do przekazania wodzom Hordy. Całkiem możliwe, że wymyślił taką manipulację z Sylvanas i rzeczywiście poleciał przygotowywać 7.1 dogadać się z pozostałymi szczepami trollów. Mimo to, nie obraziłbym się, gdyby jednak Sylvanas została Warchiefem na jakiś dłuższy okres, niż tylko w formie zastępstwa, bo cały ten nawrót konfliktu między Hordą i Przymierzem wygląda jak nieporozumienie po obu stronach D:. Widać to tym bardziej, że na Broken Shore Sylvanas życzy Varianowi powodzenia i zachowuje się całkiem heroicznie.

Ogarnij jakiś serwis internetowy do przeprowadzania ankiet, a najlepiej to formularze od google'a - LINK.

jędrny tyłeczek

Danelar, nie pozwól, żeby tyłek Sylvanas Cię omamił!

ale to głupie

Każdy ma jakiś słaby punkt ;)

Velen nawet zaznaczył, że zapomniał kompletnie o swojej rodzinie i zresztą nigdy nie poznał syna. To jest strasznie sentymentalne, nawet jak na realia fantasy. To tak jakby Jaina przebaczyła Arthasowi, bo zachował jej naszyjnik. Akcja z Kosmicznym Puzzlem powinna zrobić na nim większe wrażenie (chyba że czegoś nie zaczaiłem i to o to mu chodziło z ŚWIATŁOŚĆ = DED). Blizz po prostu chce wstrząsnąć graczami zamieniając "starą gwardię" na nową, ale robi to wyjątkowo nieudolnie.

A i zły dział (Heartstone - zaraz tu taki jeden moderator wpadnie i zrobi pożogę :()

Przeniosłem do odpowiedniego działu!

Fantastyczne, polajkowałem. Możesz opowiedzieć coś o swojej drodze na studia :d? Jestem ciekaw jak zacząłeś.

Mounty od dłuższego czasu są dzielone przez wszystkie postaci na koncie. Fakt, że inni gracze mają na tym levelu ciekawsze mounty, wynika więc z tego, że mają też inne postaci na maksymalnym poziomie. Jeśli grasz w Hearthstone'a, za rozegranie 3 meczy zdobywa się Żagiewnego Rumaka. Za wbicie reputacji exalted z jakąś frakcją dostaje się dostęp do ich wierzchowców (najłatwiej kupić tabard innej rasy i chodzić na dungeony). Potem pojawia się więcej okazji do unikalnych mountów, ale póki co musisz zaczekać na wbicie wyższego levela.

Tu masz listę: LINK

Elune istniała przed Naaru?

The "naaru prime" is named Xe'ra, and the last of its line is O'ros. Khadgar believes that Elune created the prime naaru, among them Xe'ra.

Illidan jest bardziej antybohaterem niż antagonistą, a jego siła najwyraźniej polega na tym, że łączy ENERGIE DOBRA I ZŁA (łoooo). Nie wiem, może teoretycznie dzięki temu transcenduje podział na Światło i Pustkę, mogąc w ten sposób doprowadzić do zniszczenia obu.

Takie emo, które myśli, że cały świat go nie rozumie

Ja tak tego nie widzę, on dosyć szybko porzucił ambicje zaimponowania innym i przewyższenia swojego brata. Przypominam, że był więziony przez 10 tysięcy lat, wygnany, przemienił się w Łowcę Demonów i demona, co było niemałym poświęceniem, a mimo to nadal robi swoje. Typowy tragic chaotic good.


To wszystko było wiadomo już z książki, ten quest wygląda "na odwal się".

@Up - Wszystko już kiedyś było, nie tylko w WoW'ie. Wszelkiej maści powieści i opowiadania mają coś, co już ktoś zastosował ;)

Wiadomo, wszak wszelkiego rodzaju wypowiedzi są jedynie remixem słownika, a w zasadzie to alfabetu .

Z moich obliczeń wynika, że za dwa lata będziesz miał na polskim omawianą Lalkę, Cierpienia młodego Wertera, Granicę i Łagodną, i że już przerobiłeś Kamizelkę oraz Romea i Julię. Z wątkiem miłosnym można naprawdę dużo różnorodnych rzeczy zrobić, ale trzeba spojrzeć poza toplisty empiku :p.

Recenzenci wskazują na naiwną i głupiutką fabułę, która za bardzo stara się być poważna, a cały film jest mocno przeciętny.

Brzmi jak doskonałe odwzorowanie charakteru Warcrafta XD.

Przykładowo mi wszystkie trzy Hobbity się bardzo podobały, zaś krytycy narzekali jakie to wszystko naciągane i rzekomo ślamazarne. Dziwne, bo 2 i 3 część to "na stojąco" obejrzałem.
Zaś Mad max... to pewnie tylko moje zdanie, ale jak widzę recenzje chwalące to gówno, "bo efekty" to mnie szlaq trafia. To jakby pokazać film oceniony na 2/10 w super technologi i ocenić go na 10/10 bo super technologia.

Nie wiem gdzie zacząć, ale spróbuj chociaż oddzielić swoje preferencje od "analizy krytycznej". Chwalenie Hobbita za to, że był subiektywnie ekscytujący jest co najmniej tak nietrafione, jak niedocenienie praktycznych efektów i śmiałej jak na akcyjniaka narracji Mad Maxa.

Temahamme, wlasnie o to chodzi - kazdy film odbiera inaczej, nie ma sie co sugerowac recenzja. Ja nie potrafilem sie przywiqzac do akcji mad maxa, innym moze oczywiscie.

Ja nie o tym, że każdemu się co innego podoba, więc nie ma sensu brać pod uwagę żadnych innych czynników niż wskaźnik zadowolenia z wydanych pieniędzy po wyjściu z kina.

Ja o tym, że jest wręcz przeciwnie i preferencje można w dużej mierze w kieszeń sobie schować, bo rzeczywiście każdy lubi co innego i w żadnej mierze nie jest to wyznacznikiem jakości filmu. Tzn. nie nawołuję do zlikwidowania indywidualności czy czegoś w tym rodzaju, ale walory i wady niektórych produkcji są tak oczywiste i wynikające z jakiejś wiedzy o tworzeniu, że nie można im przeczyć powołując się wyłącznie na subiektywne odczucia :p. Nie chce mi się czytać tych świeżych recenzji Warcrafta, ale strzelam, że kiedyś powstanie taka, w której obok wyraźnie zaznaczonych upodobań jej autora pojawią się również bardziej wnikliwe uwagi, dotyczące np. tego, czy zamierzenia postawione przez twórców zostały odpowiednio zakomunikowane i zrealizowane albo czy w ogóle były one dobrym pomysłem.

Zjawisko wprowadzania ocen liczbowych do dyskusji też mnie zastanawia(ło dawno temu), to tak jakby od razu dać do zrozumienia, że omawiana rzecz jest kolejną produkcją, która może zostać zastąpiona przez kolejną, pod każdym względem lepszą. Czyli że nie wnosi niczego unikalnego. W tym akurat przypadku jest to całkiem trafione, bo rozmawiamy o familijnym fantasy, którego największym osiągnięciem dla dziedziny filmu będzie liczba poligonów na dupie Durotoana i stężenie fanserwisu dla takich świrów jak my xD.

Dziwne, że Ci się ten obrazek nie wyświetlił, ale zdobycie tego typu nagród jest przypisywane do konta, więc nie będziesz musiał niczego robić od nowa, każda Twoja licencja z kupionym WoWem powinna mieć dostęp do tego mounta.

W zacytowanym fragmencie masz odpowiedź (mogą pojawić się problemy z tym, do kogo pomysł należy), zresztą amatorzy grania niekoniecznie znają się na projektowaniu gier, dlatego znacznie przydatniejsze są ich opinie niż pomysły.

Jest tylko jeden dobry pomysł na rozwój wowa

Włączenie serwera z dziesięcioletnią grą nazywasz rozwojem :p.

Filmy w kinach mają lektora :d? Warcraft będzie miał do wyboru tylko dubbing i napisy.