MakaO

Kwestia farta i tyle. Według mnie mogliby wprowadzić jakiś system, który sprawia że po każdej nieudanej próbie szansa na coś wzrasta załóżmy o 0.5% czy coś takiego. To by było w sumie sprawiedliwe bo osoba, która by miała ogromnego pecha w końcu by doszła do 100% (nawet i po roku ale zawsze coś).

czy nawet z WotLkowymi Sons of Hodir, Frenzyhearts czy Knights of the Ebon Blade to roboty i tak jest mniej.

Trochę nie rozumiem tej części zdania bo z tego co pamiętam, to na samych questach w Stormpeaks się wbijało bardzo wysoko repkę do Hodirów. Potem można było dobić pozostałą część repy reliktami of Ulduar zakupionymi na AH. Z Ebon Blade to samo, kupiło się tabard i gogo rhc więc długo to nie trwało :)

Fury of the Sunwell, Fury of Firelands, Fury of Hellfire, blizz nie mógł jakieś lepszej nazwy wymyślić?

Rage of the Firelands

Wszystkie postacie ale na JEDNYM realmie.

Bez przesady. Ragnarosem da się wygrać. Jeśli Nefarianem nie wyrobisz sobie odpowiedniej przewagi na początku to później jest mu bardzo ciężko o wygraną. Jak dla mnie fajne urozmaicenie ale szybko się nudzi :)

Btw. widzę że ceny tokenów ostro idą w górę. Już dochodzi do około 50 000 od tokena.

Naprawdę wierzysz w to, że ktoś kupi od Ciebie prepaid za 95 zł? Na keye.pl chodzą po 85 zł ale powodzenia w szukaniu frajera :)

Tęsknie za czasami gdy główny przeciwnik dodatku był znany od jego zapowiedzi, a następnie przez cały dodatek był obecny i wnosił od siebie to coś charakterystycznego właśnie dla niego. Najlepiej to wyszło chyba w przypadku Arthasa i Deathwinga, chociaż Garrosh od pewnego momentu też zaczął być kreowany na warcraftowego hordziackiego Hitlera. Tym czasem w WoD o Archimondzie dowiadujemy się praktycznie na zakończenie dodatku. Wchodzi on na 5 minut przez jakiś portal, a następnie ginie jak jakaś niewarta uwagi ciota. Tym bardziej to smutne, że Archi jest dosyć ikoniczną postacią i bez żadnych wątpliwości zasługuje on na poświęcenie mu większej uwagi niż krótki filmik, w którym przez chwilę leży, a po chwili umiera. Już bardziej Guldan zasługiwał na bycie last bossem biorąc pod uwagę wkład w dodatek.

Nie traktuję Kil'jadena jako end bossa w TBC. Dla mnie głównym raidem TBC jest Black Temple, a last bossem Illidan Stormrage. Samo Sunwell Plateau jest według mnie raidem dodatkowym, podobnie jak Ruby Sanctum za czasów Wotlka. Co do Grommasha się z Tobą zgadzam ale to tylko kolejny przykład jak skopali te historię. Z Archiego zrobili niewartą uwagi ciotę, a Groma obdarli z jego legendy robiąc z niego niezdecydowanego chłopca do bicia, który tak dostał w tyłek, że postanowił wyjść z twarzą przyłączając się do nas. Jak dla mnie cała ta fabuła to jeden wielki fail, który zabił epickość tych postaci. Zresztą kolejne przywrócenie do życia Monnorotha także zabiło epickość cinematica, którym się tak jaraliśmy pod koniec zeszłego lata. No nic trudno, mam nadzieję że w przyszłości trochę lepiej rozwiążą kwestie fabularne :)

Zgodzę się że Archiego zrobili zwykłego bosa ale żeby porównywać Sunwell z Ruby Sanctum to lekka przesada.

Masz rację ale mimo, że Sunwell było ostatnim dodanym raidem to i tak cała fabuła wiązała się przede wszystkim z Illidanem, który był głównym bohaterem wstępnego cinematica TBC. Zresztą Black Temple miało znacznie większy rozmach niż Sunwell co nie zmienia faktu, że trochę przesadziłem porównując SP do RS :)

Tu nie chodzi o to jak długo po wyjściu last bossa w raidzie go klepaliśmy aż do porzygu. Chodzi o to jak do ostatecznego zmierzenia się z nim w finałowym raidzie była kształtowana obecność tego bossa i jaki wpływ miał dany last boss na charakter dodatku. Według mnie taki kontrast między nami, a przedstawionym już na początku bossem, który rzucał nam wyzwanie na początku dodatku miał duży wpływ na klimat gry. Teraz Archi wyszedł przez portal żeby po chwili zginąć i to by było na tyle. Żenada w porównaniu do Arthasa czy Deathwinga no ale każdy ma prawo do swoich odczuć :)

Jeżeli grasz na serwerze pirackim to jesteś piratem i nie ma tu nic do rzeczy, że kiedyś tam opłacałeś abonament. Co ma w ogóle piernik do wiatraka? Tu nie ma w ogóle o czym dyskutować bo to proste i oczywiste :)

Ja nie będę z Tobą dyskutował na temat, który jest oczywisty. Co do Twojego argumentu to bym się zgodził odnośnie rzeczy, które się kupuje jednokrotnie natomiast WoW jest grą abonamentową, a Ty grasz na pirackim serwerze żeby ten obowiązek opłacania abonamentu ominąć. Natomiast to, że kiedyś tam kupiłeś wowa i opłacałeś abonament nie ma nic do rzeczy gdyż abonament jest opłatą stałą, którą należy uiszczać co pewien okres czasu.

PS
Poza tym to, że kiedyś nie oszukiwałeś nie wyklucza tego, ze teraz oszukujesz. Co z tego że dałeś Blizzardowi zarobić? Co za idiotyczne podejście... kupię jeden bochenek chleba, a drugi ukradnę. No ale pierwszy kupiłem i dałem sklepikarzowi zarobić więc żaden ze mnie złodziej... co za absurdalne myślenie.

Twoje zdanie znam. Pytam się, bo kolega mi zaproponował,że też tak zrobił. Po prostu grać lubię, a nie zamierzam opłacać kasy aż tak dużej. Czekam na zdanie innych. I nie porównywajmy spraw życia i śmierci do jakiejś gry. A jak tak chcesz porównywać do ''chleba'' to sam jakbyś był głodny to byś ukradł. To nie pierwsze forum, na których zadaję te pytanie. Inni mówili ,że jest to dosyć niezły pomysł. Po prostu nie jestem głupi i nie opłaca się dawać tyle kasy za pogranie. Czy ci to się podoba czy nie. W tych czasach to są kosmiczne pieniądze. A jeszcze na koniec mej wypowiedzi dodam moje porównanie : Jeżeli ty masz raty na coś np na dom i opłacasz je regularnie i raz nie zapłącisz to znaczy, że jesteś np biedny? Moim zdaniem nie. Zastanawiam ile masz lat, bo dla nastolatków pieniądz nie gra roli. Myślą, że kieszonkowe MUSZĄ być.


P.S Nie oszukujmy się, właśnie przez abonament WoW straca dużo graczy. Nie mówię, aby nie opłacać abonamentu. Po prostu w życiu trzeba wybrać ważniejsze sprawy i mniej ważne.

Zejdź ze mnie człowieku. Ja nic do Ciebie nie mam i nie potępiam Cię za to że grasz na privie. Tym bardziej, że jak słusznie Ludek zauważył także nie jestem hipokrytą bo sam nie jedną rzecz w życiu spiraciłem. Po prostu skoro założyłeś taki temat z konkretnym pytaniem to mówię Ci jaki ja mam na to pogląd. A to, że ten pogląd nie jest zgodny z oczekiwanymi przez Ciebie odpowiedziami no to cóż, trzeba było się przygotować i liczyć się z konstruktywną krytyką i z tym, że ktoś może mieć inne zdanie w tej sprawie od Ciebie. Ponadto to, że ktoś ma inne zdanie nie świadczy o tym, że musisz tutaj komuś sugerować nastoletni wiek i brak szacunku do pieniędzy. Jeżeli tak Cię to interesuje to mam ponad 20 lat i także na ten moment mimo wejścia WoW Tokena nie zdecydowałem się na zakup WoDa gdyż uważam, że na ten moment cena od czasu premiery jest za wysoka, no ale przecież "pieniądz nie gra roli". Naprawdę zanim zaczniesz kogoś obrażać coś sugerując zastanów się czy warto, tym bardziej że ja nic do Ciebie nie mam. Zadałeś pytanie to odpowiedziałem co uważam. Pozdrawiam

Prowokacja?

a topor na miecz?

Można. Oczywiście 1h na 1h. Swoją drogą taki masz problem wejść i sprawdzić, że aż na forum z tym lecisz?

Jeżeli mowa o Demon Hunterach to mi się osobiście marzy taka propozycja DH, która została zaproponowana w Diablo III. Dajmy na to 3 spece:
1) DH znany nam z W3 (coś jak Illidan - melas dps)
2) DH znany nam z D3 (range dps oparty na łukach strzelbach itd - być może nawet możliwość korzystania z dwóch kusz/strzelb jednocześnie jednak nie wyobrażam sobie dwóch łuków na raz)
3) DH tank (oparty na przemianie w demona - coś jak Boomkin ale tankujący)

PVP to mega zabawa nie wiem jak ludzi może jarać PVE skoro to walka z bezmózgimi potworami.... no cóż....

Rozumiem, że należysz do jednych z tych ludzi, którzy chcą narzucać innym jak mają żyć (grać)? Już takich mamy w parlamencie więc przynajmniej tutaj nie przenoś takich praktyk proszę

Ten temat powinien się chyba nazywać "Screeny z hsa Danelara". Z całym szacunkiem, nic do Ciebie nie mam ale może przystopuj trochę?

Naprawdę chcecie oglądać w kinie film aktorski z dubbingiem? Przecież dubbing zabija całą grę aktorów, wprowadza sztuczność i robi z filmu bajkę. Rozumiem dubbingowane animacje ale zagraniczni aktorzy mówiący głosami Adamczyka Karolaka czy nawet bardziej szanowanego aktora sprawiają, że wygląda to bardzo sztucznie i zabija całkowicie grę aktorską danego aktora. Dla mnie w kinie najlepiej napisy :)