Nie każdy ma tyle czasu co ty.
|
|
Jedni zaliczają achievy na wzgórzach grizli a inni dupeczki.
Ot cała fizjolofia. Pis |
|
popcorn, gdzie mój popcorn... :>
Gdybyś był rzeczywiście w top graczy pve albo pvp to pewnie bym ci pogratulował. natomiast zazdrości by nie było. bo nigdy szczyty w WoWie nie były moim celem.
Chyba tylko na początku dodatku. Bo z czasem każdy kto chce to go zabije. To tylko kwestia tego ile czasu się siedzi na tyłku przed kompem i z kim gra. Mogłem w środę nie oglądać w pubie LM - mogłem grać wtedy w WoW'a Mogłem wczoraj nie iść na łyżwy - mogłem grać wtedy w WoW'a Mogę nie iść dziś na koncert - mogę grać wtedy w WoW'a Mogę olać moje przygotowania do debiutu w półmaratonie - mogę grać w WoW'a. Mogę nie pojechać do jakiegoś miejsca w którym nie byłem - mogę grać w WoW'a. Wszystko zależy od tego na co człowiek ma ochotę w życiu. Jeden stara się realizować różne zainteresowania, szukać pasji a inny ograniczyć swój świat do krzesła, biurka, kompa i ekranu. Najlepiej ma ten co to wszystko pogodzi
Słyszałeś o antykoncepcji? Nie zakazali jej. Jeszcze.
Nawet nie pamiętam o co autor tematu pytał :D Mały trolling zamienił się w aktywny temat. Też fajnie ;)
Każda dziewczyna/kobieta którą ktoś nazwał 'dupeczką' powinna przywalić temu komuś w jaja. Młotem kowalskim. Spoiler (pokaż )
Already they plot against us.
Seize this moment, Varian. Dismantle the Horde... Szukasz dużej, aktywnej gildii? Lej Horde W Morde na Wildhammer to miejsce dla Ciebie. Zapraszamy :) |
|
Heheheheeh każdy lubi se jakies urozmaicenia wprowadzic, ale zeby po kohines walic mlotkiem tego nie slyszałem.
hehehe. trzeba bedzie wyprobowac. hehhehe. W sumie masz racje, nie można Kobiet nazywać dupeczkami- Loszka brzmi lepiej XD PO. |
|
Hm no naprawde czy wy jesteście tak ograniczeni ze oprócz wowa nic nie widzicie, czy zarobiłeś chociaż raz sam jakas zlotowke czy naprawde jedyna frajda w zyciu jest zabicie bossa naprawde wielce mam na to wyebane. Dla mnie największa zabawa jest pójść z maluchami na spacer czy pokopać piłkę i to ich uśmiech jest dla mnie bezcenny. Ja zapewne HC nie zrobię na mityku bo nie mam na to czasu żeby siedziec ciągle i zamulac a po 2 to nawet mi na tym nie zalezy. Ja juz wole expic kolejne postacie do 100 niz nudzic sie ciagle na tej 100.
PS.Oczywiscie ten post sie tyczy ludzi takich jak np dzielnywojowni69 i czasami sie zastanawiam co tacy ludzie maja w glowie. Pograc rozumie mozna sobie ale dam ci dobra rade "Wyloguj sie do życia" |
|
a obu naraz nie można?
foczka jeszcze ładniej
Mam wrażenie, że to Ty nie dostrzegasz jednej podstawowej rzeczy: znajdujemy się na forum fanowskim World of Warcraft. Gdzie indziej jak nie tutaj ludzie mają prawo chwalić się swoimi wirtualnymi osiągnięciami? Może następnym razem weź udział w jakimś zjeździe miłośników znaczków i narzekaj tam, że uczestnicy poza swoimi kolekcjami świata nie widzą. Nie potrzebnie się tak gorączkujesz. Gratuluję Ci dzieci i oby wyrosły na porządnych ludzi (tzn. community wowa ), ale to nie o nich wpadamy tutaj poczytać. Jakieś dziwne przekonanie rozsiewasz, że nie można niczego osiągnąć grając w gry. Mi nigdy żadna gra nie przeszkadzała ani na studiach, ani w pracy, ani miłości. Wrzuć zatem na luz bo nikt nie jest tutaj ograniczony. Ludzie po prostu mają różne hobby i myślę, że wow też może nim być. Odpowiedni balans to podstawa. Ot co. |
|
Sukcesem jest challanger w lolu itp, a nie jakiś mythic ( ͡° ͜ʖ ͡°)
LINK Czemu nie ma takiej rasy :<?
|
|
Wydaje mi sie ze Ci ktorzy najwiecej mowia o swoim zyciu i sukcesach to najmniej ich maja. Zamiast pisac jakie to fajne zycie macie na forum o wowie to zrobcie mythic hfc. Pozdro dla nieogarow ktorzy zle gospadaruja swoim czasem
|
|
A co można osiągnąć grając w gry :d?
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
|
Zabijając kolejne moby moim magiem gnomem osiągam wewnętrzne katharsis Oczywiście miałem na myśli, że gry w niczym nie przeszkadzają. Nie ma takiej zależności, że wirtualne życie wyklucza to prawdziwe. Gry same w sobie są przyjemnością. Dobrze się bawię, muszę mieć coś więcej? Na usta ciśnie się pytanie: czy orgazm jest bardziej wartościowy jeżeli kończy się poczęciem dziecka? Czy też mogę takowy mieć nie powołując nowego życia, czerpiąc jedynie czystą fizyczną przyjemność? Nie popadajmy w obłęd. Proszę pomedytować nad moim pytaniem. |
|
Drogi Szczurze, nie mam nic do osób które mają i wirtualne i rzeczywiste życie. Natomiast jak u kogoś to pierwsze coraz bardziej wypycha to drugie to trzeba mu pomóc. Każde uzależnienie jest złe. Co do Twojego pytania o orgazm to nie do końca zrozumiałem aluzję i powiązanie z WoW'em Ale, nie nie wydaje mi się by każdy stosunek seksualny musiał się kończyć poczęciem.
dobranoc ;)
Na forum pojawia się nowy 'content' jak naprzykład ten temat. W Wowie nic się nie pojawia nowego. W ten sposób do Legionu: WoW < wowcenter ;)
Already they plot against us.
Seize this moment, Varian. Dismantle the Horde... Szukasz dużej, aktywnej gildii? Lej Horde W Morde na Wildhammer to miejsce dla Ciebie. Zapraszamy :) |
|
No hej Temciu... xD |
|
Odnoszę wrażenie, że każdy w tym threadzie ma inną definicję wartości/sukcesu, i jest ona zależna wyłącznie od tego, co w danym momencie jest najwygodniejsze do wybrania. Osobiste podchodzenie do tematu nie sprzyja ciekawszym dyskusjom :p.
Kliknąłbym "Przykro mi", ale na WoWCentrze jeszcze nie mamy systemu reakcji. Cóż, rzeczywiście gry można sprowadzić do takiej śmiesznej zabawki pomagającej uciec przed światem w rozrywkę, zapchać wieczór po szkole/pracy. Wtedy pomijamy całą komunikację, jaka w grze istnieje, wykreślamy ją z listy mediów i skupiamy się na byciu nagradzanym przez gameplay. "Przykro mi", bo przy całej tej zbędnej solidaryzacji graczy w imię walki z przekłamaną telewizją (szok) i nieistniejącymi stereotypami, sami gracze nie interesują się w ogóle projektowaniem, tym co gry robią lepiej od filmów i książek, tym co w grach można zrobić, a nie można zrobić gdzie indziej... Skrajnie bierni odbiorcy nastawieni na przyjemność i powielanie tego, co im znajome, powodują to: Super branża. Biorąc pod uwagę, że człowiek ma trochę większe możliwości umysłowe niż np. zwierzak, to tak, przydałoby się je wykorzystać. Nie wiem czym się zajmujesz i nie próbuję Ci cisnąć, mam nadzieję że tak tego nie odbierzesz, po prostu nie potrafię stwierdzić jak mam odczytać Twoją odpowiedź. Skróty myślowe i powierzchowność, czy rzeczywista opinia odnośnie kultury :d? Zasadniczo orgazm pełni rolę biologicznej nagrody od naszego organizmu i ma zachęcać do seksu, tudzież przedłużenia gatunku. Odpowiadając - nie jest bardziej wartościowy, bo w ogóle nie jest. Jeśli za tą alegorią kryje się pytanie "czy działanie ma sens, jeśli jego jedynym skutkiem jest nasza własna czysto fizyczna korzyść, chwilowa i nieprowokująca refleksji" - w zasadzie to nie ma sensu, ale jesteśmy słabymi ludźmi, którzy muszą się nażreć, wysiusiać, popieścić, pośmieszkować i takie tam. To nie jest złe, ale, jak to ujął liq, "jak u kogoś te rzeczy wypychają resztę, to trzeba mu pomóc".
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
|
Podczas robienia mythica trzeba popisac sie zdolnosciami umyslowymi. Dlatego uwazam takie casualowe granie z strate czasu i szkoda mi tych ludzi
|
|
Zabiję tego leszcza jak wyjdzie Legion :-) Wasze "nędzne" osiągniecia, które tyczą się raidów odejdą w niepamięć. Za kilka miesięcy, gdy wyjdzie legion wszyscy będziecie biegać w tych samych itemach co ja, aczyki też sobie potem wbiję. @Dzikiwojownik69, XDD, ja znowu darzę szacunkiem osoby, które przez kilka miesięcy zabijają te same 10/13/8/14 bossów, to jest dopiero ciekawe - angielskiego sie uczą i w ogóle, za 10 razem to zmieniają sobie język gry na niemiecki, wiedze swoją poszerzają. A już te progresowanie, kiedy za oknem grają w piłkę, a ty mówisz "nie" i z silną wolą grasz dalej <3 <3 |