Miło :) W pewnej sprawie (czy może pobożnemu życzeniu) faktycznie lepiej nie zapeszać.
Chociaż ... mam nadzieję, że książka jest jakościowo lepsza od dwóch ostatnich.
|
|
Żeby tylko Sylvanas przez całą książkę nie użalała się nad swoim smutnym i tragicznym losem... I żeby było jej więcej niż Tyrande :D!
I żeby nie kosztowała na starcie +50zł... |
|
Cały czas liczę po cichu na polskie wydanie "Rise of the Lich King"
|
|
Nie jesteś sam ;) |
|
Mnie książka o Lich Kingu za bardzo nie interesuje. Najbardziej liczę na wydanie the shattering, dawn of the aspects i Twilight of the Aspects
|
|
Ta ja też najbardziej czekam na The Shattering i Twilight of the Aspects.
Swoją droga jestem ciekaw czy FS zostało juz wygryzione z łask Blizzarda na stałe |
|
Świetna wiadomość! Już się bałem, że tej książki nie wydadzą u nas.
|
|
Dzień dobry WoWcentry, zgadnijcie co mi dziś przysłał dobry wuj Amazon? "Świat WojnoRzemiosła: Zbrodniarz Wojenny"! Właśnie skończyłem czytać, a więc czas zacząć podsumowanie!
No to jadym Mam deczko mieszane uczucia nt tej książki... czekałem na nią dosyć mocno, nie ze względu wprowadzania do WoD, które znane było od czasów Blizzconu (lol Kairoz i lol Zaela... nawiewamy do Draenoru magiczną klepsą! Teraz przynajmniej w końcu wiadomo, że to część "wielkiego planu" Wrathiona)... bardziej czekałem na rozwinięcie kilku wątków fabularnych - tego jak "oddziałują" między sobą główne postaci fabuły na tle wydarzeń z końcówki Pandarii (Varian i Jaina vs Vol'jin i Baine), jak i tych, które Blizz zamiótł pod dywan już w Warcrafcie 3 (Vereesa i Sylvanas) - cały wątek z sądem nad Garroshem i wielką retrospekcją jak to chciał być jak tatuś, darowanie mu Gorehowla (praktycznie przepisane z "Rozbicia: Preludium do Kataklizmu") było dla mnie meh. O ile wszelakie wątki Horda vs Ally zostały całkiem ładnie przedstawione - zwłaszcza Genn, którego ciągle piecze tyłek o poczynania Sylvanas, oraz Vol'jin który z przysłowiowym palcem w tyłku odpiera wszelakie argumenty Przymierzaków jakoby Horda przed i po rządach Garrosha była zła i niedobra... tak główna rzecz na którą czekałem - ckliwe romansowanie dwóch siostrzyczek po przeciwnych stronach barykady, gdy jedna z nich straciła swego chłopa było... meh - ot chłodne "już cię nie znam, jesteś dla mnie martwa" rozpisane na 2 strony + opis przyrody... serio Krysia... serio? Sama struktura dramy procesowej była całkiem przyjemna - postaci obrzucające się argumentami, trochę backstory nt starej hordy i kosmokóz, nowe-stare oblicze Saurfanga (który wyrżnął w pojedynkę armię Klaxxi!), jednak prucie przez pół książki motywu "zostawmy Garrosha przy życiu, jego ojciec kiedyś uratował nas wszystkich, to i może on się zmieni" był naciągany strasznie... Podobała mi się za to "końcowa" walka - miło się czyta wielką rozpierduchę z udziałem wszystkich ważniejszy postaci i dialogami w stylu kinówek Marvela ("-Smoki, to trochę komplikuję sprawę... -SMOKI?! Jak chcecie je pokonać... oni mają SMOKI! -Ta, i co z tego? A my armię magów i czarnoksiężników" (...i Celestiali, dwa smocze aspekty, Tarana Zhu oraz najpotężniejsze postaci w uniwersum - Chena i Li Li - taaa... Smocze Paszcze miały takie szanse na wygraną... dobra to i tak była tylko i wyłącznie dywersja by Garrosh mógł spieprzyć) Choć i tak najbardziej nie podobało mi się, że Królowa Miesiączki - Jaina Dumnar znowu zmieniła swe nastawienie względem Hordy - kolejne 2 razy w ciągu jednej książki! W sumie dałbym tej książce tak z 7/10 w skali książek Warcraftowych (dla porównania "Jainie" daję 3/10, "Vol'jinowi") 8/10)... acz polecam, dobrze się czyta, warto kupić! |
|
Spoilery zabrały Ci mniej miejsca niż komuś na mmo-champ co je wstawił, a opisał to samo. No tam trochę więcej o procesie było ;) Swoją drogą czemu chce kupić tą książkę skoro już całą fabułę prawie znam?:d
Already they plot against us.
Seize this moment, Varian. Dismantle the Horde... Szukasz dużej, aktywnej gildii? Lej Horde W Morde na Wildhammer to miejsce dla Ciebie. Zapraszamy :) |
|
Proces sam w sobie nie jest zbytnio materiałem "spoilogennym" - po prostu sobie gadają obrzucając się argumentami jaka to Horda jest zła i niedobra i powinni ją wyrżnąć (które Vol'jin i Baine odpierają z palcami w tyłkach)... w sumie jednym fabularnym spoilem w całej książce jest fakt kto stoi za nawiewką Garrosha.... ostatnie strony dziejące się już na Draenorze są w sumie nic nie wnoszącym dla fabuły cliffhangerem mającym wprowadzić fabułę do WoDa - bez niego dałoby radę skończyć na Garroshu przekraczającym portal (tak naprawdę poza jedną "sceną" po pojawieniu się w Draenorze akcja się kończy xd) - tak wszystko zostanie "dopowiedziane" w prepatchu do WoD / ewentualnie w WoDowych questach.
Gdyż sama nawiewka Garrosha do Draenoru to może z 3 rozdziały max - Zbrodnie Wojenne skupiają się na relacjach między stronami po zdobyciu Orgrimmaru - w niektórych przypadkach to wychodzi, w niektórych nie (patrz mój wywód o Vereesie i Sylvanas) - fabularnie w sumie nie dowiesz się nic nowego, poza wielką bitwą na końcu "akcji" praktycznie nie ma... jest za to sporo "ciekawostek" fabularnych nt postaci biorących udział w procesie jak i o działaniach Garrosha w trakcie WotLK/Cata/MoP |
|
Najwyraźniej Garrosz Piekłorycz poległ w konfrontacji z tłumaczami i pozostał jedyny i słuszny Hellscream^^
|
|
O, to jest news :D
|
|
Piekłorycz > Hellscream jeśli chodzi o PL tłumaczenie... tak melodyjnie to brzmi
|
|
hehe i tak ma być :) |
|
Szkoda, ze jeszcze Proudmoore nazywa się tak a nie inaczej, nawet nie ośmielę się wymówić tego nazwiska na D bo było by to tylko obrazą dla Jainy.
|