Masz rację, też jak czytałem Ciszę przed burzą ciężko było się połapać jak wyjechali ze spolszczonymi nazwiskami goblinow xd. No ale po przeczytaniu rozdziału już się przyzwyczaiłem. Moim zdaniem po to tak robią żeby mieć gotowe tłumaczenia lokacji postaci gdyby się zabrali za spolszczenie WoW'a.
|
|
Oglądasz film o Józefie Stalinie, królową Anglii jest Elżbieta, Ministrem Magii przez większość przygód Harrego Pottera był Korneliusz Knot, sam Potter kupił swoje przybory szkolne na Ulicy Przekątnej. Nie, ale latasz już do Nowego Jorku, na weekend jedziesz z kolei pociągiem do Drezna Oj mało wiesz o tłumaczeniu, a raczej lokalizacji jeśli uważasz że "nie tłumaczymy nazw własnych, imion i nazwisk" za podstawową zasadę. Ale jako syn tłumaczki, już tłumaczę ;) (poniższy wywód tyczy się poprawności lokalizacji, nie jej jakości per se) Po pierwsze, w kwestii nazwisk - rasami z nazwiskami w Warcrafcie są: ludzie (w tym worgeni), gnomy, niektóre krasnoludy, niektóre elfy - cała reszta miast nazwiska ma przydomki wszelakie, które oczywiście tłumaczymy, bo czym różni się Garosz Piekłorycz od Karola Wielkiego (Charlemagne - ten to nawet ma imię przetłumaczone o zgrozo!) Przekład powinien być kompletny, to jest nie można wyrywkowo tłumaczyć jednej gry słownej, ale zostawić drugą (chyba że konkretnie świat przedstawiony tego wymaga, tyczy się to mediów dziejących się jednocześnie w świecie fantasy, jak i prawdziwym - patrz Harry Potter gdzie rzeczy "mugolskie" mają zostawione angielskie nazwy, wszak to Anglia, a "magiczne" już są praktycznie wszystkie przetłumaczone). Przekład powinien tłumaczyć na język jego odbiorcy to, co w oryginale jest w języku ojczystym odbiorcy oryginału. To właśnie dlatego między innymi mamy Nowy Jork (które możemy tłumaczyć bo New York jest nazwą angielską), ale już Los Angeles zostawiamy (jest to zapożyczenie z hiszpańskiego, także coś obcego zarówno dla Amerykanów jak i nas) Jak to się ma do Warcrafta gdzie wszystko jest po angielsku? Otóż w Warcrafcie nic nie jest po angielsku! Warcraft to świat fikcyjny, niezwiązany z naszym, językami w nim są Wspólny, Orkowy etc. Sama angielska wersja Warcrafta jest technicznie przekładem (fikcyjnym bo fikcyjnym, ale ciągle przekładem) wszak w faktycznych językach ras Warcrafta nasze/angielskie "lol" to "bur" lub "kek". Idąc tą zasadą - wszystko co w Warcrafcie pojawia się po angielsku, może, a nawet powinno być przetłumaczone - dopuszczalne jest nawet spolszczenie imion i nazwisk do pewnego stopnia jak to ma miejsce w historii. To czego nie można przetłumaczyć to rzeczy nie-angielskie, wyrazy obce dla "Wspólnego" czy "Orkowego" - Kalimdor (nocnoelficki / tytaniczny), Quel'thalas (wysokoelficki) etc (tutaj dobrym przykładem jest Władca Pierścieni gdzie rzeczy "ludzkie" są napisane po angielsku i przetłumaczone, a elfy już mają swój język nietknięty). tl;dr Przekład książek Warcraftowych jest poprawnie zrobiony i tego że tłumaczone w nim jest co jest, nie należy się czepiać bo tak powinno być. Czepiać można się co najwyżej jakości tego tłumaczenia A jak już marudzić że nie da się zorientować w jakich lokacjach dzieje się książka bo są tłumaczone to mamy 3 wyjścia: 1. Czytać po angielsku 2. Namówić Blizza by przetłumaczył WoWa i grać po polsku 3. Namówić wydawnictwo by na końcu każdego tomu był słowniczek nazw (jak np w Potterze) |
|
Ludek, doceniam za walkę z wiatrakami :D
|
|
Ja nie walczę, ja tylko poprawiam oczywiste błędy. Nie będę nikogo przekonywał by czytał te książki po polsku (sam robię to po angielsku gdyż te wydania są po prostu lepsze fizycznie, a i wychodzą niewiele drożej, czasem nawet ciut taniej), acz już jak ktoś podnosi larum w internetach to niech przynajmniej podnosi larum w poprawny sposób ;) |
|
Jeśli już się na takie coś decydują, to mogli to zrobić kilka książek temu, tą kupiłem "z automatu", zaglądam do środka i nie jestem w stanie przetrawić tego tłumaczenia. Z tego powodu zawsze gram w gry Blizzarda po angielsku (poza Diablo 2 i Warcrafta 3, bo tamte lokalizacje bardzo mi się podobały). No cóż, nauczyłem się przynajmniej, że kota w worku się nie kupuje.
|
|
Jakby ktoś jeszcze nie wiedział, można już zamawiać Beyond the Dark Portal w polskim przekładzie. Premiera 13.02.
LINK |