Nie zaprzeczam, że fajnie się grało w stare dodatki, jednak poza Wotlk i MoP były one pozbawione jakiejkolwiek spójnej i ciekawej fabuły przewodniej. Wrogowie z TBC są losową mieszanką bohaterów WarCrafta (Illidan ma rogi i kopyta to jest zły), nawet w książce strasznie słabo wyszło im nadawanie temu jakiegokolwiek sensu. To odnośnie komentarza Shockerera, który twierdzi, że obecnie fabuła WoWa jest naciągana.
W takim razie to Legion powinien być Twoim ulubionym dodatkiem bo nie jest on w pełni poświęcony wątkowi przewodniemu Całe levelowanie opiera się na poznawaniu historii krain i rozwiązywaniu wewnętrznych problemów: Val'sharah - walka ze Szmaragdowym Koszmarem zwieńczona raidem "Emerald Nightmare", Highmountain - potyczki różnych klanów taurenów skupione wokół legendarnego młota, wszystko zakończone instancją, Stormheim - próba uwolnienia Odyna, walka z Helyą zakończona raidem Trials of Valor, Azsuna - magia i historia przeklętych nocnych elfów. Dopiero od końcówki Suramar i początku Brohen Shores zaczyna się walka z głównym protagonistą co jest całkiem fajne. Mieliśmy okazję przeżyć przygodę i teraz lecimy na walkę z demonami.
Jednak pomimo, że dopiero teraz fabuła WoWa ma sens to przydałaby się chwila oddechu. Najlepszą rozwiązaniem byłoby odnowienie Azeroth i wypełnienie go przygodami podobnymi do tych z Legionu oraz zrobienie skoku czasowego (fabuła dodatku trwałaby 5-10 lat a nie rok jak obecnie). Dopiero po tym wprowadzić nowego wroga (np. Old Godów, którzy po latach są bliscy ucieczki z więzień)
Mi osobiście w Legionie nie podoba się to, że cała (podobno) największa inwazja Legionu na Azeroth tak naprawdę zamyka się na inwazji na Broken Isles. Trochę to naciągane. Dziwne, że Legion nie atakuje dużych kontynentów - w tym takich strategicznych miejsc jak Mount Hyjal i Ashenvale (Reign of Chaos).
Aż chciałoby się żeby obecnie występujące inwazje przenieśli właśnie do starych ważnych krain, podobnie jak miało to miejsce przed samą premierą dodatku. Na czas takiej inwazji - np. w Ashenvale znikałyby normalne questy, a na ich miejsce podobnie jak w obecnych inwazjach znajdowałyby się world questy skalujące się do levela postaci - dzięki czemu w inwazjach mogliby brać też udział gracze na niskich levelach mając alternatywny sposób na expienie. Ograniczenie całej walki z Legionem do małych wysp (w stosunku do reszty kontynentów) wydaje się bardzo sztuczne.
Listopad 2018,
Nazwa dodatku The rightful King
Będą wszystkie wyspy kultiras zandalar kezan po erupcji i w 8.3 dragonstone
Endboss Stannis Baratheon
Nowa klasa: Onion Knight
Wpiszcie wow new expansion leak 2018 w google
Mi osobiście w Legionie nie podoba się to, że cała (podobno) największa inwazja Legionu na Azeroth tak naprawdę zamyka się na inwazji na Broken Isles. Trochę to naciągane. Dziwne, że Legion nie atakuje dużych kontynentów - w tym takich strategicznych miejsc jak Mount Hyjal i Ashenvale (Reign of Chaos).
Aż chciałoby się żeby obecnie występujące inwazje przenieśli właśnie do starych ważnych krain, podobnie jak miało to miejsce przed samą premierą dodatku. Na czas takiej inwazji - np. w Ashenvale znikałyby normalne questy, a na ich miejsce podobnie jak w obecnych inwazjach znajdowałyby się world questy skalujące się do levela postaci - dzięki czemu w inwazjach mogliby brać też udział gracze na niskich levelach mając alternatywny sposób na expienie. Ograniczenie całej walki z Legionem do małych wysp (w stosunku do reszty kontynentów) wydaje się bardzo sztuczne.
Też się niestety na tym zawiodłem... Gdy Blizzard zapowiadał największą w historii inwazję legionu to liczyłem na wydarzenia rodem z Wojny Starożytnych czyli ciągłe siepanie demonów, inwazje, przesuwanie frontów walki, jakieś objectivy itp. a tu okazało się, że w Pre-Patchu było więcej legionu niż w legionie (inwazje na obu kontynentach, scenerio i mini questy). Jedyne miejsce gdzie prawdziwie mamy z nim do czynienia to Broken Shore i inwazje (które jak dla mnie są o wiele gorsze niż te z pre patcha)
szlachetna napisał :
Listopad 2018,
Nazwa dodatku The rightful King
Będą wszystkie wyspy kultiras zandalar kezan po erupcji i w 8.3 dragonstone
Endboss Stannis Baratheon
Nowa klasa: Onion Knight
Wpiszcie wow new expansion leak 2018 w google
Potwierdzone info, będzie to klasa dystansowa (DPS i Healer) używająca nowego typu broni "sack", z którego będzie wyciągała swoje "oniony". Na dodatek dostanie unikatowego klasowego mounta Passa'th Reins a jej znakiem rozpoznawczym będą sandały i skarpetki. Nie wiem jak wy ale ja dla tej klasy rezygnuje z mojego Rycerza śmierci.
A tak w temacie ataku Legionu. Pootwieranie masy portali (Outland) albo zamknięcie jednego tak by jego moc poszła w planetę (Natherza czy co tam Illidan rozwala) powoduje zniszczenie planety tak? To dlaczego demony jeszcze nie wpadły na to by to zrobić z Azeroth? ;)
Already they plot against us.
Seize this moment, Varian.
Dismantle the Horde...
Szukasz dużej, aktywnej gildii? Lej Horde W Morde na Wildhammer to miejsce dla Ciebie. Zapraszamy :)
OMG, Liq. To takie oczywiste. Nie zrobiły tego bo musiałyby skonsultować się z krzyśiek Metzenem albo innym lordem Blizzarda a jak wiemy, przez znaczne zniszczenia na Argusie, są tam problemy zasięgiem xD.
A tak w temacie ataku Legionu. Pootwieranie masy portali (Outland) albo zamknięcie jednego tak by jego moc poszła w planetę (Natherza czy co tam Illidan rozwala) powoduje zniszczenie planety tak? To dlaczego demony jeszcze nie wpadły na to by to zrobić z Azeroth? ;)
Z tego co słyszałem to w Kronice była wzmianka o tym, że gdy w Wojnie Starożytnych Sargeras przechodził przez portal to zobaczył naszą Tytankę i się w niej zakochał (trochę pedofil z niego), od tego czasu chce ją spaczyć aby zrobić z niej swoją żonę. Już wyobrażam sobie ich miesiąc midowy xD.
A tak w temacie ataku Legionu. Pootwieranie masy portali (Outland) albo zamknięcie jednego tak by jego moc poszła w planetę (Natherza czy co tam Illidan rozwala) powoduje zniszczenie planety tak? To dlaczego demony jeszcze nie wpadły na to by to zrobić z Azeroth? ;)
Z tego co słyszałem to w Kronice była wzmianka o tym, że gdy w Wojnie Starożytnych Sargeras przechodził przez portal to zobaczył naszą Tytankę i się w niej zakochał (trochę pedofil z niego), od tego czasu chce ją spaczyć aby zrobić z niej swoją żonę. Już wyobrażam sobie ich miesiąc midowy xD.
No nie bardzo, kiedy przechodził przez portal to faktycznie ją zobaczył i kiedy już coś poczuł to bardzo, bardzo dużą chęć jej zniszczenia
Nie mogę się doczekać tego Blizzconu bo mam bardzo mało pomysłów na dodatek. Znaczy się N'zoth, Kult Tiras to są te powszechne podejrzenia ale nie przychodzi mi do głowy nic co mogłoby się odnosić do jakichś innych frakcji, krain, klasy, rasy bądź czegokolwiek :D.
Całe levelowanie opiera się na poznawaniu historii krain i rozwiązywaniu wewnętrznych problemów: Val'sharah - walka ze Szmaragdowym Koszmarem zwieńczona raidem "Emerald Nightmare", Highmountain - potyczki różnych klanów taurenów skupione wokół legendarnego młota, wszystko zakończone instancją, Stormheim - próba uwolnienia Odyna, walka z Helyą zakończona raidem Trials of Valor, Azsuna - magia i historia przeklętych nocnych elfów. Dopiero od końcówki Suramar i początku Brohen Shores zaczyna się walka z głównym protagonistą co jest całkiem fajne. Mieliśmy okazję przeżyć przygodę i teraz lecimy na walkę z demonami.
Spoiler (
