Haha, tylko szkoda, że w rzeczywistości to wygląda inaczej. Mało kto atakuje, bo ma ten sam quest. Mało kto atakuje ludzi na tym samym poziomie. Większość ataków odbywa się w sytuacji, kiedy atakujący ma 200% pewności, że wygra. Czyli na przykład 90tka 1-shotująca low levele albo 10 na 1. Gdyby world PvP wymuszało walkę w w sytuacji mniej więcej równych szans i dawało sensowne nagrody, to by miało sens. A sam fakt możliwości atakowania kogokolwiek przeciwnej frakcji jest logiczną bzdurą.
Tak serio ile razy zdarzyło Ci się gankować?? podczas gdy ja wbijałem lvl zdarzały się różne sytuacje ale o one shotowaniu low lvli.... owszem zdarzało się na lvlach 88-89 gdzie naprawde ciasno było swego czasu. Wiec błagam bez przesady.
A ja sie biję z każdym jak leci, gankowania nie lubię, czy to expiac po str ally czy odwrotnie. Trafi sie czasem jakis pajac co da /lick a potem zabije, lub /lol i też leci oneshot, ale wtedy relog na maina i przeważnie typa nie ma i nie daję się już nawet takiemu resnac.
"Najemnikami wybranych frakcji" ale jednak z rasy danych frakcji, więc raczej się nie kochamyu z tą drugą stroną. Skoro mamy się bawić w RP czy cokolwiek w tym rodzaju to nie jest to gra o wąchaniu kwiatków. Zwolenników World PvP znajdzie sie mniej więcej tyle samo co przeciwników.
Wracając do nowego dodatku na miejscu blizza usunąłbym to co jest/było irytujące na MoP'ie czyli ciut za dużą liczbę powtarzających się daily dal początkowych frakcji, wolałbym cos bardziej urozmaiconego w stylu q w Jade Forest, które mnie urzekły jak po raz pierwszy je robiłem:) A DH wejdzie prędzej czy później;)
No, gracze tak sobie zarządzili world PvP, że umarło ;) GJ
To co cię zabija kiedy robisz questy ? ;)
Już dawno nie gram na serwerze PvP Ale jak jeszcze grałam, to owszem pamiętam różne zrywy pro graczy PvP w quest hubach i zawsze jakoś udawało się to całe zamieszanie ominąć. Co więcej pamiętam, że nie wszyscy obecni byli zainteresowani i często Ally i Horda grała obok siebie dopóki jakiś wesołek się nie pojawił. A jak już się nie dało robić questów to przerwa na kawę czy też coś do zrobienia na alcie w spokojniejsze części świata zawsze była opcją - chociaż akurat taka sytuacja już bardzo dawno nawet na serwerze PvP mi się nie zdarzyła.
Rzecz jest w tym, że nawet na serwerach PvP jest sporo ludzi, których łączenie questów i PvP nie interesuje. Na serwerze PvP są z konieczności. I można się mądrzyć "transfer na PvE server", ale to jak próba działania wbrew rzeczywistości, bo jak mówiłam wcześniej, mało kto kieruje się przy wyborze serwera tym, czy serwer jest PvP czy PvE, bo ten aspekt zszedł w WoWie na ostatni plan.
Ja rozumiem chęć niektórych do zabawy w World PvP, ale to powinno być zorganizowane na innych zasadach, bo takie bezcelowe atakowanie siebie podczas questowania to tylko strata czasu, która jeszcze nie daje żadnej nagrody, co w grze RPG, która kręci się wokół ulepszania swojej postaci, jest wybitnie bezcelowe. A i gdzie jest satysfakcja w zabiciu kogoś, kto z góry jest na przegranej pozycji. I ostatecznie, na dłuższą metę World PvP w obecnej formie jest wybitnie nudne. wysłane po 13 minutach 5 sekundach:
Coby napisał :
Haha, tylko szkoda, że w rzeczywistości to wygląda inaczej. Mało kto atakuje, bo ma ten sam quest. Mało kto atakuje ludzi na tym samym poziomie. Większość ataków odbywa się w sytuacji, kiedy atakujący ma 200% pewności, że wygra. Czyli na przykład 90tka 1-shotująca low levele albo 10 na 1. Gdyby world PvP wymuszało walkę w w sytuacji mniej więcej równych szans i dawało sensowne nagrody, to by miało sens. A sam fakt możliwości atakowania kogokolwiek przeciwnej frakcji jest logiczną bzdurą.
Tak serio ile razy zdarzyło Ci się gankować?? podczas gdy ja wbijałem lvl zdarzały się różne sytuacje ale o one shotowaniu low lvli.... owszem zdarzało się na lvlach 88-89 gdzie naprawde ciasno było swego czasu. Wiec błagam bez przesady.
Mnie się nie zdarzyło gankować, bo nie widzę w tym nic ciekawego. Natomiast sytuacje, w których jakiś max level campił low levele to była zdecydowana większość "world PvP" jakie miałam okazję zaobserwować od czasów Vanilli. Sytuacje, kiedy world PvP odbywało się w warunkach w miarę wyrównanych szans mogłabym policzyć na palcach przez te wszystkie lata, jak gram w WoWa. Dlatego bardzo szybko nauczyłam się jak je skutecznie omijać, a dla druida to nie był nigdy jakiś wielki problem. wysłane po 2 minutach 23 sekundach:
Fobos napisał :
@Lilija Dla kogo umarło dla tego umarło. Dla mnie gracz przeciwnej frakcji jest tak samo hostile jak mob w ICC, i tyle.
Zabicie moba w ICC daje loot. Zabicie gracz przeciwnej frakcji daje jedno wielkie nic.
Bez urazy, ale tylko dziewczynki i dzieciaczki płaczą że World PvP jest złe i bez przerwy ich ktoś gankuje.
Albo ludzie, których nie stać na zmianę serwera.
World PvP jest świetne, będę gankował każdego nie zważając na to jaki ma poziom. Tyle w temacie.
A RP na serwerach jest chyba dla ludzi którzy jeszcze nie wyszli z przedszkola. Bo jak to inaczej nazwać, jak ktoś 'bawi' się że jest bohaterem który musi ratować świat albo mamą i tatą i idzie na polowanie itd. itp.
Zabicie moba w ICC daje loot. Zabicie gracz przeciwnej frakcji daje jedno wielkie nic.
A co daje ci loot ? To tylko piksele na ekranie :)
Obie rzeczy dają satysfakcje, wybraź sobie, że dla niektórych na tym polega zabawa.
Ale z zabicia kogoś, kto z założenia nie ma szans się bronić nie ma satysfakcji. No a jeśli ktoś czerpię satysfakcję właśnie tego, to bym zrewidowała, kto tutaj nie wyszedł z przedszkola wysłane po 3 minutach 20 sekundach:
Darkelf napisał :
Bez urazy, ale tylko dziewczynki i dzieciaczki płaczą że World PvP jest złe i bez przerwy ich ktoś gankuje.
Albo ludzie, których nie stać na zmianę serwera.
Słyszałeś o czymś takim jak social? Akurat koszt transferu to najmniej istotna przeszkoda przed opuszczeniem serwera PvP. Coś takiego jak gildia i znajomi jest warte dużo więcej niż to, że jakieś dziecko musi się wyżyć i robi to na ludziach, którzy nie mają ochoty robić PvP, bo nie ma skilla, żeby walczyć z prawdziwymi przeciwnikami tam, gdzie jest do tego miejsce (BG, Areny).
A World PvP to było zanim w ogóle wprowadzono BG do WoWa. Wszystko potem to tylko dziecinada.
Granie na serwerze PvE miało dla mnie najwięcej smaku jak dużo graczy robiło zadania dla krasagan wilds i na wyspie i miało przy tym włączone PvP (zwykle zapominali, że mają po zrobieniu bg;) Zabijałem i byłem zabijany i było mi z tym dobrze :D Natomiast walka z world bossami, zadania w barrens itp polegają na tym, że druga strona grzecznie sobie czeka, aż pierwsza skończy. Niektórzy nawet pomagają mimo, że nic z tego już nie dostaną....teraz już nie mogę napisać, że jak komuś się nie podoba typ serwera to powinien zmienić nie?:D
Przy czym zgadzam się z Lilija, że powinna być jakaś nagroda, za pokonanie gracza przeciwnej frakcji. Złoto w zależności od lvl naprzyład :)
Already they plot against us.
Seize this moment, Varian.
Dismantle the Horde...
Szukasz dużej, aktywnej gildii? Lej Horde W Morde na Wildhammer to miejsce dla Ciebie. Zapraszamy :)
Przy czym zgadzam się z Lilija, że powinna być jakaś nagroda, za pokonanie gracza przeciwnej frakcji. Złoto w zależności od lvl naprzyład :)
umm, nie sądzę żebyś dobrze zrozumiał Liliję :D
myślę, że te naście postów "jest tak, nie, nie rozumiesz idei, jest tak i tak" bierze się z tego, ze każdy gra jak chce. odrobinę szacunku dla tych, którzy wybrali inny styl? :) nie przekonacie zwolennika PvE do PvP ani na odwrót. zresztą możecie spróbować, proszę bardzo, w wątku o PvP, np tym: LINK
styl niektórych postów zostawię bez komentarza, bo jeśli ktoś się chce kłócić dla samego faktu kłócenia się, to niewiele da mój komentarz.
matsry napisał :
Ale na pewno nie chodzi tu o spekulacje na temat dodatku. Taka aluzja jeśli wiecie o co chodzi.
Otóż satysfakcja z tego ze zabije sie gracza przeciwnej frakcji na tym samym poziomie jest wielka , wiec rozumiem zwolenników pvp, myślę ze dodało by to smaku gdyby były za to nagrody, dzielimy graczy na niedzielnych jak i takich co chcą osiągnąć i wysmakować jak najwięcej z gry, za zabicie solo np gracza powinno sie dostawać punkty za które możemy kupić tabardy, mounty czy inne rzeczy, i też żeby nie było za łatwo nie za tych 100 graczy a np za 1000, na pewno pobudziłoby to world pvp to życia, jak narzazie to pve króluje, najlepiej wyglądające sety to zawsze były pve jak i inne bonusy z tego wynikające, blizzard po prostu chyba uznał ze raidowanie nie jest dla wszystkich, i chce dać jakieś większe korzyści tym osobom które się temu poświeciły, chociaż nie powiem że tytuły takie jak Gladiator czy Hero of the alliance, horde, są prestiżowe i nadal będę oddawał pokłon ludziom którzy to zdobyli. Ale też nie będę udawał że to temat o nowym dodatku, i robi sie offtop.
Ale jak jeszcze grałam, to owszem pamiętam różne zrywy pro graczy PvP w quest hubach i zawsze jakoś udawało się to całe zamieszanie ominąć. Co więcej pamiętam, że nie wszyscy obecni byli zainteresowani i często Ally i Horda grała obok siebie dopóki jakiś wesołek się nie pojawił. A jak już się nie dało robić questów to przerwa na kawę czy też coś do zrobienia na alcie w spokojniejsze części świata zawsze była opcją - chociaż akurat taka sytuacja już bardzo dawno nawet na serwerze PvP mi się nie zdarzyła.
