Tu się nie zgodzę. Weź Hour of Twilight. Wydaje mi się, że wyszło im akurat fenomentalnie.Jeśli coś niszczy lore to właśnie wskrzeszanie poległych bohaterów.
A kogo wskrzesili w HoT?
A kogo wskrzesili w HoT? |
|
tfu, well of eternity oczywiscie, mój błąd.
|
|
Takie retrospekcje są dopuszczalne ale przywrócenie kogoś jako pełnoprawną postać w teraźniejszości już raczej nie. Bohaterowie giną zawsze w epickich okolicznościach a takie wskrzeszanie na lewo i prawo niszczy epickość tych wydarzeń.
|
|
Zgadzam się z Neko. Bardzo lubiłem Illidana i Arthasa ale wskrzeszanie któregokolwiek z nich to zły pomysł. Za to ucieszyłbym się na wieść o nowych instancjach w CoT.
|
|
W jednym z postów na forum WoWa jako zastępstwo dla Garrosha ktoś wytypował Zaele(dla Alluszków i tych którzy nie robili questów w TH: LINK ) i imo było by to świetne.
Serio, dorobić nowy model/skin, dodać kilka chainów z nią w roli głównej, coby jakoś historie rozwinąć. Do tego postać ma zadatki na romansidło z Garroshem(oby nie tak tandetne jak Thrall/Aggra). IMO na woda orków pasuje wręcz idealnie. |
|
Garrosh od zawsze był zabijaką i prostakiem jak nasi pseudo kibice xD Więc kwestą czasu było jak "przegnie pałę", także nie widzę tutaj ani grama pola do jego obrony.
|
|
Ja bardzo żałuję, że Gromm Hellscream został uśmiercony. Co prawda nie można sobie wyobrazić lepszej śmierci dla bohatera, ale koleś miał jaja. I honor. A jak sie okazuje, Garrosh nie ma tego drugiego.
|
|
Garrosh po objęciu stanowiska zrobił następujące rzeczy: Zabił największego badassa uniwersum (Cairne), Obraził przywódczyni nieumarłych, Naraził się drugiemu największemu kozakowi (Vol'Jin; Tak a propos, to on obiecał że ostatni zatopi w Garroshowym cielsku swoje ostrze), nakazał dalszą wycinkę pradawnego lasu, a jego przywództwo doprowadziło do powstania takich dowódców armii jak pożalcie się Bogowie Overlord Krom'Gar...
Nie pamiętam jednej sceny, w której mógłbym Garrosha ocenić pozytywnie (może poza questem "you are dismissed"). Znając Blizzarda, dostaniemy quest chain, w którym zobaczymy jak Garrosh zostaje przeciągnięty na ciemną stronę mocy, a po ostatecznej bitwie padnie na ziemię, by powiedzieć wzniośle: "wszystko co robiłem, robiłem dla hordy", aby odbiorcy z przedziału 12-14 lat mogli powiedzieć "Ten Garrosh to nie był taki zły gość, tylko się rozminął z wartościami". I tak zabijamy niemilca, a na pośmiertnie oczyszczamy go z zarzutów. A teraz wyobraźmy sobie, że Garrosh w katakliźmie dalej odmrażałby sobie tyłek w Northrendzie pilnując ziem hordy, a Warchiefem zostałby... Saurfang! Nie wyobrażam sobie lepszego wyjścia. Narwaniec Garrosh mógłby się spokojnie wyżyć tłukąc alluchów i niedobitki nieumarłych, a doświadczony i mądry Saurfang prowadziłby hordę do dalszego rozkwitu. Ale kogo bilibyśmy jako bossa w MoP....
..:: Odi Profanum Vulgus ::..
Kto się ukrywał szczuty i tropiony Nigdy nie będzie umiał stanąć prosto WoW status - temporary available |
|
@up
Poczytaj najpierw na Wiki. Cairna nie zabił z własnej woli, do tego w pojedynku na który ten wyzwał go za coś czego Garrosh nie zrobił.
Heck yeah, był złym liderem bo powiedział Vol'jinowi żeby wypierdzielał do slumsów.
Dla mnie to wygląda tak- w Durotarze brakuje surowców po katakliźmie, drewna między innymi(zresztą, zawsze brakowało tam drewna) a wysokodupce z lasu za nic się nie podzielą chociaż sami też nie mają z tego jakiegoś pożytku, więc Garrosh bierze je sobie siłą. Idealny Warchief.
Biorąc pod uwagę fakt że to głównie oni hejcili Garrosha- nie, raczej nie. |
|
Uśmiercać Garrosha? Sorry ale blizzard nigdzie nie napisał że zostanie uśmiercony, nie rozumiem czemu ludzie muszą tak rozpowszechniać jakieś plotki. Pomyślmy gdyby co dodatek blizz uśmiercał po kilkoro ważnych postaci to co by nam zostało?
Ja to widzę tak, Garrosh został "opętany" w pandarii przez Sha, i w ostatnim patchu stoczymy z nim walkę ale ja tu widzę bardziej że przy jakoś 20% hp Sha będzie próbował ujść z życiem i opóści ciało Garrosha i puff wyskakuje z Thrallem jakiś pandaren mnich spec od Sha, uśmierca ją czy jakoś uwięzi abyśmy mogli go wykończyć, a Garrosh wyczerpany pada na ziemie (ale nie ginie), wymiana zdań z Thrallem, zwraca mu posadę wodza i przysięga służyć hordzie by odkupić swoje winy. A to że zabił Cairne to też płacz co niektórych, został wyzwany na pojedynek, a jak na Hellscreama przystało nie odrzucił wyzwania, wszystko by było fajnie gdyby nie Magetha nei zatruła jego topora. Jakoś po śmierci Cairne nie miała oporów by zająć Thunder Bluff, które Baine musiał odbijać :) /cool story ;) |
|
I dobrze, że nie dają. Na jakiś paskudne, śmierdzące Orgri i prostaki nawet nie potrafią zasadzić nowych drzew. Potem się dziwią, że nie mają z czego budować i zdychają z głodu bo nic na pustyni nie zamieszka (co za debil osiedla się w takim miejscu w ogóle?) :) Zamieszkują najgorsze możliwe tereny i siłą wpychają się tam, gdzie potrafią wykorzystać dobrodziejstwa otaczającej przyrody. Cholerni materialiści. Ni cholery nie czaję kto z Blizza pozwolił, żeby śmierdzące hordziaki pełzały po Ashenvale (jak to jest w ogóle możliwe, że tam przeżyli!? NE radziły sobie z większymi zagrożeniami, a przychodzą takie zielone ciamajdy i robią co chcą - WTF?), ale osobiście urwałabym mu jaja :) /r-p |
|
Był złym liderem, bo jak na warchiefa z tak krótkim stażem zaczął robić sobie zbyt wielu potężnych wrogów. Horda stała się potężna właśnie dzięki "pedałkowatemu" Thrallowi, który zjednoczył ze sobą orków, trolle, taurenów, nieumarłych i krwawe elfy. Garrosh już od początku spowodował rozłam w hordzie swoim prostactwem i głupotą. Vol'jinowi kazał wypierdzielać bo obraził się, gdy ten powiedział mu co o nim sądzi. Rzeczywiście, świetne posunięcie "On mnie obraził to wywalę ich wszystkich z Orgri".
Surowców nie brakuje tylko przez kataklizm, ale przez brak jakiegokolwiek zmysłu gospodarczego u Garrosha. "Hurr, pół kontynentu rozwalone, stolica się wali, gigantyczny smok lata i sieje zniszczenie. najlepiej będzie zacząć wojnę na jeszcze szerszą skalę! Ale skąd brać drewno na machiny wojenne/statki/umocnienia..."
Biorąc pod uwagę ten fakt, właśnie oni będą pierwszymi, żeby Garrosha pośmiertnie wyświęcać.
..:: Odi Profanum Vulgus ::..
Kto się ukrywał szczuty i tropiony Nigdy nie będzie umiał stanąć prosto WoW status - temporary available |
|
@August
Takie jest prawo silniejszego. Z perspektywy Hordziaka Garrosh robi wszystko co może żeby zapewnić przetrwanie swoim ludziom(more or less). Zresztą- gdzie się mieli osiedlić? Większość terenów na Północnym Kalimdorze to pustkowia/ pustynie a przypominam że nie uciekali tam od tak sobie. @Vansar Siedział w Northrend z Saurfangiem, potem w Org z Etriggiem. W Stonetalon Mountai widać było że się uczy, przeprosił by Vol'jinna i wszystko wróciło by do normy. Zmarnowany potencjał postaci, jak już pisałem. @Gorack
Przecież Blizzard uśmierca ważne postacie w każdym dodatku. |
|
Ostatnio doczytałem się w Kręgu Nienawiści, że orkasy uważają, że ludzie powinni z Theramore wracać do Eastern Kingdoms, BO TO NIE ICH MIEJSCE NA TYM ŚWIECIE. Thrall pomimo tego, że zrobili z niego zbawcę świata w Cata, potrafił szanować pozostałe rasy, to Hellscream i Warsong Clan zaczęli wycinkę Ashenvale, zapominając o demonach w Draenorze, które postąpiły identycznie, wypędzając ich z własnego domu.
Ludzie oczywiście też woleliby, żeby orkasy wracały do siebie, ale tutaj to już bym powiedział "bez przesady", bo praktycznie nie mają dokąd wracać. Zaraz po MoPie znowu będzie wojna z Płonącym Legionem i znowu wszystko będzie jak po Trzeciej Wojnie :D. @August - DOKŁADNIE TAK :D! Jeszcze jak do tego dopisać, że Nocne Elfy miały z demonami o wiele więcej do czynienia niż orkasy i zdołały ich odeprzeć w porę... Coś tu mocno nie gra :<. Nelfy dały radę demonom, za to nie dają rady Orkom, którzy nie dali rady demonom (pomijając Trzecią Wojnę oczywiście). Czekam aż ktoś wypisze co dobrego Garrosh zrobił dla Hordy - bo takie "wypędził trolli" to jakoś mało mnie przekonuje, tylko zachwiał relacje wewnątrz własnego sojuszu. Thrall stworzył Nową Hordę, sprzymierzył wszystkie obecne w niej rasy, poprowadził swój lud jednocześnie ratując go z niewoli u ludzi, brał udział w uratowaniu Azeroth, ale to Garrosh jest lepszy, bo nie jest pedałkowaty :>? Grom Hellscream miał honor, bo sprzymierzył się z demonami ? Od momentu wypicia krwi Mannorotha rzeczywiście był opętany i nie miał na nic wpływu, ale to on podjął taką decyzje i poprowadził swój klan m.in. ku zagładzie. Mówić o takich postaciach jak Thrall, Jaina, Malfurion, że są honorowi i jednocześnie nazywać tak Grommasha, to coś w rodzaju POMYŁKI . Spoiler (pokaż ) <wall of text > Może nie do końca postąpił źle napadając na Ashenvale (z punktu widzenia orkasów), bo w końcu to drewno miało posłużyć do wzmocnienia Hordy i takie były rozkazy Warchiefa, ale z drugiej strony nie skończyło się tylko na wycince połowy Ashenvale. Nadchodząca książka z Jainą będzie chyba jedną z najistotniejszych w temacie KONFLIKTU . Zajęli Durotar, The Barrens i Azsharę, tyle zdecydowanie wystarczy, jak na "musimy uciekać z Draenoru i Eastern Kingdoms, więc wytniemy Nelfy w pień, coby wzmocnić pozycję" :>. Niby nie można mieć im tego za złe, ale, KURCZĘ , Draenei nie musieli specjalnie rozwalać Kalimdoru, żeby się osiedlić, a przypominam, że uciekali prawie że razem z orkasami.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
|
@Temahemm
Nie chce mi się cytować więc powiem tak: Co do N.Elfów nie umiejących obronić swojego lasu: o ile podczas wojny starożytnych N.Elfy to była potęga to teraz o wiele bardziej przypominają mi Elfy z Faerunu, czyt.starą rasę która powoli odchodzi w niepamięć żeby zrobić miejsce nowym. Przynajmniej ja tak to widzę. Co dobrego Garrosh zrobił dla Hordy? Well, poprowadził wojnę w Northrend, przebudował Orgrimmar, przeprowadził Hordę przez Kataklizm( nawet jeśli Vol'jin strzelał fochy jakoś mu się to udało) i przyłączył od niej Dragonmawów. Poza tym- ile on miał czasu na antenie a ile taki Thrall? Właśnie. Co do Groma- nie tylko on sprzymierzył się z demonami, prawie cała Stara Horda żłopała krew demonów(nie licząc Durotana, Frost Wolfów i tych nielicznych których w OL znamy jako Mag'har). Odpowiedzialny był tylko za Warsong Clan a odkupił winy wszystkich Orków i dał im szansę na nowy początek. Dlatego był honorowy i epicki.
Nie wycinali N.Elfów, tylko Ashenvale. Przejdź kampanie orków w WarCrafcie III jeszcze raz i przypomnij sobie jak zaczął się ten konflikt. |