Kilkanaście godzin temu jeden z użytkowników Hearthpwn.com opublikował powyższe obrazki. Argentowy watermark na legendarce i dużo artów z krzyczącymi ludźmi (typowi paladyni) mogą sugerować jakąś wiarygodność, ale po tym, jak wszystkie przecieki z BRM okazały się fejkami, jestem dosyć sceptyczny. Szczególnie że ta legendarna walkiria to kolejny Dr Boom. Nowa skórka paladyna wydaje się być Maraadem.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
|
Ten przeciek wydaje się być prawdziwy, a jeśli jest to fake, to jeden z tych dobrze zrobionych. Ten ostatni screen wygląda dosyć przekonująco.
Co do Fjoli - nope, nope, nope, big nope. Statystyki można zdzierżyć, Divine Shield na początku każdej tury też. Ale to, że startuje z Divine Shieldem i dostaje na początku każdej rundy Divine Shield to gruba przesada. To nawet nie jest Dr Boom, to jest karta kilka razy lepsza niż Dr Boom, bo jeżeli zagra się ją w 6. turze na pustej planszy, to bardzo trudno ją będzie zabić. Chociaż mi jako osobie, która woli śledzić metę i to, czym i jak grają pro gracze, niż grać w Hearthstone'a, ta karta bardzo się podoba. Ciekawy jestem, jak meta by się zmieniła, żeby skontrować Fjolę. |
|
Jest to na 100 % solidny pick, ale nie przesadzony. Gdyby dostawała shielda na końcu tury to owszem byłaby ciężka do ściągnięcia. Natomiast shield na początku tury zmusza nas w praktyce do zużycia jej w naszej turze, toteż przeważnie zostaje odkryta na kontry w turze przeciwnika. A o ile divine shield jest super na early gdzie przeciwnik musi zmarnować turę na jego zdjęcie, to w late game jest na to wystarczająco dużo odpowiedzi, choćby i z hero power większości klas. Niemniej jednak jest to solidna karta, przeżywająca fireballe i inny direct DMG, choć rozważałbym zwiększenie kosztu na 7 ale dopiero po jej przetestowaniu.
|