jakos nikt nie zaproponowal Swiata Dysku Terrego Pratchetta, a jest to jeden z najlepszych i najoryginalniejszych cyklow z gatunku:
fantasy
komedii
filozoficznych prawd o zyciu, swiecie i ludziach :)
ja pierwsze spotkanie z cykelm mialem w wieku lat 13, i po ponad 10 latach wciaz czytam, jesli lubisz sie smiac i czarowac, to polubisz Swiat Dysku :)
|
|
Niby czytam dużo ale jeśli już o fantasy mowa to w takich okolicznościach mogę polecić tylko jedną książkętóż czytałem pierwszy tom(teraz durnota,banalizm i "iście za tłumem
sięgną szczytu,cóż,mi się podobała i nic na to nie poradzę;)Wiedźmina i muszę powiedzieć że książka jest bardzo fajna.Nie żebym od razu stawał się jakimś tam fanatycznym fanboyem tego uniwersum ale muszę powiedzieć że nieźle się ją czytało. Z nie-fantasów mogę Ci polecić świetną książkę w klimatach S.F pod tytułem "Fundacja".Przeczytałem dwie części(nie wiem czy to w moich okolicach czy to moje fatum ale cholernie trudno zdobyć te co po niektóre części)i bardzo mnie wciągnęły.Fabuła spójna i interesująca mimo że nie opowiadała o jakichś bitwach czy konfliktach zbrojnych(jak w większości S.F)a o negocjacjach politycznych,wielkiej ucieczce i badaniach w dziedzinie...matematyki.;) Klimat jak najbardziej został utrzymany a zwroty akcji które przygotował Assimov czasami potrafią przyprawić o zawroty głowy,polecam z książkę. A jeśli już przy temacie książek jesteśmy:kiedyś szukałem pewnej książki która nazywała się "Ja,Robot",czytał ją ktoś może?Zależało by mi na opiniach na jej temat... |
|
Heh, jeśli chodzi o Wiedźmina (czy jak mówią ludzie którzy więcej widzieli gry niż książki - Witchera) to ostatnio pożyczyłem całą serię mojemu Psorowi z LO bo jak to określił: "Moda na wiedźmina przeminęła, to można czytać. jak coś jest popularne to się tego nie czyta bo to obciach."
W sumie to go rozumiem. Jak naprawdę coś Ci się spodoba, a jest to niepopularne to ludzie tego nie zrozumieją i oleją albo wyśmieją. Ale, gdyby teraz nagle viking metal, anime i sok pomarańczowy stały się popularne wśród 90% młodzieży to wszyscy powiedzieliby, że podążam za modą i jestem fanboyem. A co do SF to czekam aż kumpel skończy "Diunę", słyszałem, że książka prze-kozacka
..:: Odi Profanum Vulgus ::..
Kto się ukrywał szczuty i tropiony Nigdy nie będzie umiał stanąć prosto WoW status - temporary available |
|
Ale właśnie tak jest że Wiedźmin(nie koniecznie książka ale sam Wiedźmin,jako uniwersum,historia itp.)jest teraz popularny,dzięki grze,bo ilu jest fanboyów tej gry w Polsce?
Moim zdaniem The Witcher jest dość mierny ale to swoją drogą... A nie off-topując: właśnie czytam "Drugą Fundacje" czyli bodaj czwarty tom wyżej wspomnianego przeze mnie dzieła Isaaca Assimova(olałem porządek chronologiczny bo jak już wcześniej wspomniałem:cholernie ciężko dostać co poniektóre części)i muszę powiedzieć że książka jest świetna.Przez 59 stron nie natrafiłem na ani jedną scenę walki ale fabuła i tak rozwija się bardzo szybko i wciąga niesamowicie a w samych dyskusjach bohaterów następuje tyle zwrotów akcji że samemu zaczyna się zastanawiać kto jest kim i kto dla kogo pracuje(mimo to książka jest bardzo przejrzysta i dobrze się ją czyta),brakowało mi takiego poczucia wzrastającego napięcia w większości książek! |