Potrzebuje jakiejś dobrej "kśionszki" dla osoby słabo wykształconej, która mało kapuje literacki (skomplikowany) język. Zamówiłem właśnie Rio Anaconde Wojciecha Cejrowskiego i pierwsza książkę o historii WarCrafta. Jednak nie chce poprzestać na tych dwóch tytułach, wiec co mi polecacie?
PS Od razu mowie ze nie interesują mnie horrory, romansidła i inne takie.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|
Ja zaczynałem swoją przygodę z fantasy od cuklu o Kane'ie Karla Edwarda Wagnera: * Pajęczyna utkana z ciemności * Krwawnik * Wichry Nocy * Cień Anioła Śmierci * Mroczna Krucjata ( Książki w/w mogą ci nie przypaść do gustu... dość ciężko się je czyta (bardzo dużo zawiłych opisów itd), jednakże fabuła oraz charakter głównego bohatera nadrabiają pewne braki) następnie: Pięcioksiąg Cadderly'ego - R.A. Salvatore Siewca Wiatru - Maja Lidia Kossakowska Pan Lodowego Ogrodu I i II - Jarosław Grzędowicz Zacząłem także czytać Wiedźmina Sapkowskiego ale wysiadłem przy trzecim tomie :) Aktualnie czytam Trylogię Władcy Pierścieni. |
|
Ja od siebie dorzucę siedmio-tomowy (!) cykl Mroczna Wieża, Stephena Kinga :)
|
|
Właśnie poluję na ten cykl ;) musze go tanio na allegro dorwać ;> Polecam też "Oczy Smoka", także Stephena King'a |
|
Hmmm, ja bym poleciła Przygody Sherlocka Holmesa. Historie są pisane w niesamowity sposób a i samemu można się pogłówkować na ciekawymi zagadkami.
Bardzo mi przypadła do gustu trylogia "Potop" Sienkiewicza. Akcja, spiski, rozróby, bitwy, pojedynki, humor i trochę romansu, no i Kmicic- naczelny zawadiaka i człowiek w gorącej wodzie kąpany :). Praktycznie nie mogłam się od niej oderwać. Polecam też oryginalne tłumaczenie Baśni z tysiąca i jednej nocy. Jest to taki zbiór naprawdę wspaniałych historii z arabskim rodowodem. Są fantastyczne, pełno przygód w nich magicznych istot, brutalność i naprawdę można wzbogacić na nich swoją wyobraźnię. Do przeczytania tego nakłonił mnie film na Hallmarku. Pewnie wiele osób poleciłoby ci Stephena Kinga, ale ja akurat nic z niego nie czytałam. Jakoś mnie nie ciągnie. Aczkolwiek mogłabym dorwać "skazanych na Shawshang" Bo podobno ekranizacja przebiła książkę. Przeczytałam swego czasu wszystkie 7 tomów Pottera. Pamiętam jak się zaczął ten fenomen, był dla mnie niezrozumiały, to raz się zawzięłam i chciałam zobaczyć, czemu ludzie tak się tym podniecają. I chociaż na początku miałam wielką awersję to szybko się przekonałam do klimatów. Nie ma tam pompatyczności, wzniosłych tekstów, świat czarodziei jest o dziwo - zwyczajny i nadzwyczaj rozbudowany. I chociaż uważam, że niektóre wątki mogłaby sobie autorka darować, albo sama bym parę rzeczy pozmieniała, to nie znaczy że nie uważam, że jest to bardzo miła książka na długie wieczory. |
|
Jeśli chodzi o pięcioksiąg, to można się zawieść. Po przeczytaniu 3 tomu zauważyłem okropną powtarzalność. Siewce Wiatru i Pana Lodowego Ogrodu, mogę z czystym sumieniem polecić każdemu fanowi fantasy i nie tylko. ( szczególnie tę 2 książkę stanowczo polecam - to co autor zrobił z postaciami i światem jest niesamowite). Od siebie dorzucę jeszcze: - seria "Oko Jelenia" A. Pilipiuka - dość ciekawa opowieść w czasach XV wiecznej Europy. Główny bohater, nauczyciel informatyki w jednym z warszawskich liceów, przenosi się w czasie (??) do piętnastowiecznej Europy, aby odszukać coś co nazywa się "Oko Jelenia". Tak wiem, po przeczytaniu powyższego zdania, pewnie wydaje wam się, że to kolejna sztampowa historyjka o współczesnym człowieku, zmieniającym bieg historii. Mogę jednak zapewnić, że historia rozkręca się z każdą przeczytaną kartką, i jest to kawałek dobrej literatury fantasy. (Fanom gatunku Pilipiuka przedstawiać nie trzeba ) - obie książki W. Cejrowskiego - zarówno Rio Anaconda, jak i Gringo wśród dzikich plemion, potrafiły autentycznie spowodować u mnie atak niepowstrzymanego rechoru. a to nie udaje się każdej książce. - Jeśli już czytasz serię Warcraft to polecam ci wszystkie książki z serii. Sporo rzeczy o których nie ma mowy w grach, można dowiedzieć się właśnie z książek. - Cały cykl "Naznaczeni Błękitem" E. Białołęckiej - to jest jedna z tych serii których długo się nie zapomina. główny bohater jest czarodziejem, ale nie jakimś tam naznaczonym-przez-los-aby-uratować-świat-od-wielkiego-zła który nie wierząc we własne siły okazuje się być bohaterem bla bla bla... takich książek było już od groma. Bohater (a właściwie to bohaterowie), to oprócz magów, zwykli chłopcy, którzy borykają się z normalnymi problemami, dorastają, poznają znaczenie pewnych wartości. Kiedy czytasz tę serię nie masz wrażenia że "wiesz co stanie się w następnej części", nie mówisz sobie " ja to już gdzieś czytałem"... ta seria jest oryginalna, ciekawa, i przede wszystkim lekko się ją czyta. Autorka napisała książkę tak, że przeczytać mogłoby ją 12-letnie dziecko i po prostu cieszyć się historią o magii, smokach, dalekich podróżach itp. A może przeczytać ją ktoś bardziej wymagający, i zauważyć w niej coś więcej. Uff, trochę się rozpisałem (tak już niestety mam, że nie lubię wypisywać podpunktów bez opisania ich, do czego musicie się niestety przyzwyczaić )
..:: Odi Profanum Vulgus ::..
Kto się ukrywał szczuty i tropiony Nigdy nie będzie umiał stanąć prosto WoW status - temporary available |
|
Jestem z was bardzo zadowolony ale może dość o fantasty. Ten gatunek jak najbardziej mnie interesuje ale chciałbym żebyście tez wymienili jakieś ciekawe książki podróżnicze. Chyba ten gatunek jest moim ulubionym.
PS Zbyt dużo czasu na czytanie nie mam, nie wiem jak pogodzę czytanie lektur i innych książek. A tak przy okazji to napisze nieco o tych lekturach. Po pierwsze. Jaki debil wpier****ł "Krzyżaków" i inne takie książki do drugich klasy gimnazjum, jeśli 80 % uczniów ów klas nie wie co znaczy słowo zażenowanie. Sam pomimo ze mój język jest dużo bogatszy od ichnego mam problemy ze zrozumieniem pewnych zdań. Jak na razie odpuszczę sobie te lektury i wrócę do nich kiedy będę gotowy.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|
@Suruffka
Ty się ciesz że masz krzyżaków 2 drugiej klasie, ja miałem w pierwszej, nie przeczytałem tego, obejrzałem film i miałem 4( dla mnie ta książka była nudna). Jak będziesz miał Pana Tadeusza (ja to teraz mam)to dopiero będziesz miał problemy ze zrozumieniem dużej ilości tekstu.
[]---- Palladyni ----[]
"oczyszczą Azeroth ze zła od którego ginie radość życia" |
|
Po Krzyzakach bede mial Pana Tadeusza.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|
A ja polecam A.Pilipiuka sage o Jakubie Wędrowyczu :) to książka która mnie wciągnęła do fantastyki
|
|
Podróżnicze? :D
No to koniecznie Juliusz Verne! Zwłaszcza "W 80 dni dookoła świata"! Ja nie czytałam ani Krzyżaków ani Pana Tadeusza Ale jako, że Krzyżaków napisał Sienkiewicz, to się wezmę tego. Aczkolwiek mam teraz od cholery rzeczy na głowie muszę się skupić na zadaniach z matmy i ćwiczeniu moich szarych komórek. Ale zabieram się od jakiegoś czasu na "Ogniem i Mieczem" bo podobno jest lepszy niż "Potop", coś ciężko jest mi w to uwierzyć, bo naprawdę Potop był wspaniałą trylogią obfitującą w różne pikantne zwroty akcji, i zwierała wszystko to co Kalgara lubi najbardziej xD Niektórzy mogą się czepiać, że język jest jakiś nie teges. To są 3-5 stron oswajania się, a potem jakoś przestarzałe zwroty same będą wchodzić na język np. "Ino" xD Bardzo podobały mi się też 2 ksiażki z serii Diablo od Richarda A.Knaak'a : - Dziedzictwo Krwi, oraz - Królestwo cienia. (To nawet bardziej, i co więcej pojawia się tutaj polis Ureh, które będzie mieć znaczący motyw w nadchodzącym Diablo 3) :D |
|
Przeczytałem kilka książek Juliusza Verne, najbardziej podobała mi się "Tajemnicza wyspa".
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|
Z książek podróżniczych nie polecę wiele, bo za bardzo się nie znam... ale tymi które zapadły mi w pamięć są:
- Saga o Tomku (Tomek w krainie kangurów, w Gran Chaco i inne). - Kiedyś czytałem książkę Huckleberry Finn, która jest w pewnym sensie kontynuacją książki o Tomku Sawyerze. - W pustyni i w puszczy - jeśli jeszcze nie przerabiałeś jako lekturę ;) to w sumie wszystko co pamiętam. jak coś odgrzebię w pamięci to dam znać.
..:: Odi Profanum Vulgus ::..
Kto się ukrywał szczuty i tropiony Nigdy nie będzie umiał stanąć prosto WoW status - temporary available |
|
Tomki mi się nie podobają. W pustyni i w puszczy czytałem...
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|
Nie wiem, czy ktoś już te rzeczy proponował, bo trochę długi ten wątek...
"Wiedźmin" Andrzeja Sapkowskiego Cykl o Mordimerze Madderdinie Jacka Piekary - absolutny majstersztyk. |