Ludzie często zapominają niestety ze nauka to nie wszystko. Wiadomo, jeśli spędzi się 6 lat nad książkami kończąc medycynę gdzieś w Warszawie czy Krakowie to te drobne kilka(dziesiat?)tysięcy ma się zapewnione. Jednak ja jestem zwolennikiem teorii, ze co się nie nauczysz to nadrobisz inteligencją i sprytem.
Tylko skąd tej inteligencji? No cóż...
Masz racje... ale w Polsce to nie nadrabiasz... lepiej uciekać z stąd... ja przynajmniej tak zrobię jak skończę szkole bo w tym kraju nie ma życia...
PS: Na BANHAMMEERA można znaleźć anty banową tarcze co nie ?
Ja mysle, ze trzeba sie ksztalcic i pomagac budowac swoj kraj a nie uciekac za granice.
Ty, nie ma co budować bo i tak to rozkradną nasi kochani rodacy (urzędnicy).
Prawda.
Kompletną abstrakcją jest dla mnie fakt że gdy znajdziesz jakieś kosztowności zakopane w ziemi (cenne zastawy z okresu renesansu) i chcesz to sprzedać to otrzymujesz jakieś 5% wartości, a reszta idzie do skarbu państwa
Uczyć się warto, a najbardziej języków (nawet na zmywaku za granicą zarobisz więcej niż nauczyciel w polsce).
This is ten percent luck,
Twenty percent skill,
Fifteen percent concentrated power of will,
Five percent pleasure,
Fifty percent pain,
And a hundred percent reason to remember the name!
Od matmy raczej nie. Typiara ma 27 lat, dosc mloda ale zachowuje sie ( i wyglada) na 40. Ale ogolnie nie jest zla.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
This is ten percent luck,
Twenty percent skill,
Fifteen percent concentrated power of will,
Five percent pleasure,
Fifty percent pain,
And a hundred percent reason to remember the name!
Widzę stary temat ale się wypowiem bo piekielnie ciekawy, sam miałem nauczycielkę od matematyki, okropna, jak coś tłumaczyła i się spytałeś bo czegoś nie zrozumiałeś to dostawałeś pałę bo "Nie słuchasz na lekcji" najbardziej powalały mnie teksty, tutaj napiszę, pani rozdaje testy z całego roku, rozdając podeszłą do mojego kolegi, i zapytała się dlaczego nie ma teczki na te testy, chłopak się zmieszał i powiedział że nie ma czasu, a ta mu na to "Co, mamusia pieniążków nie ma? niech może pójdzie do opieki społecznej, to sobie kupisz" - padłem.
Albo cała klasa się jej odgryzała jak źle nam test poszedł, to dowaliła "Już bym wolała jakbyście wy byli w tym samolocie prezydenckim".
Jeszcze jeden przykład, wezwała mojego kolegę do tablicy, nie umiał zadania chłopak, i ona do niego "Damianku, jak nie umiesz tak prostego zadania, to może mamusia żółte papiery ci załatwi, co słonko?"
Widzę stary temat ale się wypowiem bo piekielnie ciekawy, sam miałem nauczycielkę od matematyki, okropna, jak coś tłumaczyła i się spytałeś bo czegoś nie zrozumiałeś to dostawałeś pałę bo "Nie słuchasz na lekcji" najbardziej powalały mnie teksty, tutaj napiszę, pani rozdaje testy z całego roku, rozdając podeszłą do mojego kolegi, i zapytała się dlaczego nie ma teczki na te testy, chłopak się zmieszał i powiedział że nie ma czasu, a ta mu na to "Co, mamusia pieniążków nie ma? niech może pójdzie do opieki społecznej, to sobie kupisz" - padłem.
Albo cała klasa się jej odgryzała jak źle nam test poszedł, to dowaliła "Już bym wolała jakbyście wy byli w tym samolocie prezydenckim".
Jeszcze jeden przykład, wezwała mojego kolegę do tablicy, nie umiał zadania chłopak, i ona do niego "Damianku, jak nie umiesz tak prostego zadania, to może mamusia żółte papiery ci załatwi, co słonko?"
bleee, przy takich nauczycielach to chyba każdy wybierze WoW'a, a nie matme :D
Jezuu ale bym @#%@ besztal. Nienawidze takich osob. Uwagi w dzienniku to potwierdzaja.
"Marek obraza p. xxx xxx"
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
to wszystko pikuś u mnie w szkole podkreślę 3 klasa liceum i nauczyciel od przedsiębiorczości przyznał się ze jego brat konia wali a on lubi chłopaków ( szkoła katolicka a nauczyciel nie był zdrowy) później go za to zwolniono bo w klasie był syn dyrektora