Mam dylemat. Jutro mam klasówkę z matematyki, decydującą o tym czy będę miał 4 czy 3 na półrocze. No i nie chce mi się specjalnie uczyć. Czy jednak mam się zmotywować czy lepiej odpuścić i pooglądać jakieś demotywatory czy inne badziewie? :D
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|
Jak dla mnie, to jest to pytanie retoryczne... Demotywatory można przeglądać zawsze, ocenę na półrocze można poprawić raz. Odpowiedź nasuwa się sama.
K. <3
|
|
Boże co za idiotyczne pytanie. Chyba Ty wiesz najlepiej czego chcesz. Czy zależy Ci na tej ocenie czy nie. O to czy wyjść na dwór czy zostać w domu też pytasz w internecie?
|
|
Naprawdę widziałem pełno tematów o głupiej treści zawartej w pytaniu... ale jak zobaczyłem to to się roześmiałem, ale jak już to pisze to muszę się wypowiedzieć na ten temat, a mianowicie...
UCZ SIĘ DO GROMA !!! demotywatory ci jedzenia w przyszłości nie zapewnią... Jak by to powiedziało moja pani magister od przedsiębiorczości... "Pamiętaj że na dzisiejszym rynku pracy wybieraja najlepszych a takich tumanów to do rynsztoku sie wysyła by rowy kopali." a więc masz jeszcze do 24, trzy godziny więc dajesz |
|
Akurat pod tym względem się z Tobą nie zgodzę bo nauka w gimnazjum/liceum gówno daje za przeproszeniem. Dopiero na studiach uczysz się rzeczy, które Ci się przydadzą w przyszłej karierze więc takie rady, że by się uczyć durnej matematyki to akurat są chybione jak dla mnie :)
|
|
Wiem, ze pytanie jest debile. Ale liczyłem, ze wasze wypowiedzi bardziej mnie zmotywują. Poza tym gdybyście naprawdę uważali to pytanie za tak bezsensowne to byście nie odpowiadali.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|
Jest tak głupie, że trudno przejść obojętnie obok takiej głupoty.
|
|
Jak tkniesz matematyki na studiach i uda Ci się zrobić chociaż jedno zadanie BEZ znajomości matematyki ze szkoły średniej to chylę przed Tobą czoła. Ale podpowiem Ci, że raczej Cię to zmasakruje niż się nauczysz ot tak. Uczyć się trzeba, jeśli już musicie olewać jakieś przedmioty (chociaż nie musicie) to wybierajcie takie z którymi NA 100% nie będziecie mieli więcej do czynienia. A i tak życie Wam wytnie figla i będziecie go musieli nadrabiać (vide ja: fizyki nienawidziłem całym sercem, teraz mając ją na studiach nienawidzę jeszcze bardziej - jednak mi się nie udało od niej uciec). Wniosek: hop hop hop do książek. |
|
a w której jesteś klasie? bo to też ma znaczenie... ja całe gimnazjum i liceum jechałem na trójach, ot tak żeby się udało... w 3 klasie liceum dopiero zacząłem się uczyć do matury (jeszcze tylko pół roku).
Zresztą - trója to nie jest zła ocena. ja miałem 3 w gim, a na teście gimnazjalnym 48/50 pkt.
..:: Odi Profanum Vulgus ::..
Kto się ukrywał szczuty i tropiony Nigdy nie będzie umiał stanąć prosto WoW status - temporary available |
|
i to jest podejście ! :D w sumie to tak jak ja, tyle że przede mną liceum |
|
Idź oglądać demotywatory. Po co nam konkurencja na rynku pracy ;)
obvious troll is obvious |
|
Więc, powiedz mi, po jaką cholerę są tworzone te gimnazja i licea... jak masz pisać takie brednie, to nie wiem skąd ty się urwałeś, ja z gimnazjum wyniosłem wiele informacji, jak i sądzę, że większość naszej społeczności na forum, jak też nie którzy wynieśli ją z liceum, czego mnie nie dotyczy ponieważ jestem w technikum, ale powiedz mi proszę, jak chcesz zdać na studia gdzie będą patrzeć na twoje wyniki z matury, a jest matura z matematyki!! Jeśli nauka np. matematyki w liceum/technikum nie przyda się... to nie ucz się wcale... i życzę powodzenia w maturze... jak i w dalszej karierze |
|
W końcu łopatą też ktoś musi machać :)
|
|
niektórzy wolą levele w WoWie machać
|
|
Dobrze pisze |