Książki

Najpierw Twilight, potem Dawn... jakieś takie bardzo zmierzchowe tytuły...

Acz widzę, że Knaak musi dorobić sobie nowych postaci zanim Golden wyrżnie w pień wszystkich jakich wymyślił (a nie licząc tych z manhw został już tylko właśnie Kalec, o którym mowa w opisie książki)

Enyłej czekam, mam nadzieje, że okaże się lepsza niż Wichry Wojny

Hmm, komiksy z... nie zgadniecie z kim... z Batmanem są całkiem nieźle dostępne na allegro. Wszystkie te, które bym chciał, chodzą po ok. 70zł, to taka cena w granicach rozsądku :d. Tak więc są The Dark Knight Returns, którego trailer ekranizacji ostatnio postowałem, Whatever Happened to the Caped Crusader,

The Long Halloween, w którym pojawia się najczęściej wyśmiewany "super-villain", Calendarman (ale oczywiście ukazano go jako wyjątkowo przerażającego człowieka. Swoją drogą ta postać ma duży potencjał, gdy posłuchacie sobie jego opowieści z Arkham City, wychodzi na to, że jest równie zdegenerowany co Joker) oraz przedstawiono przemianę Harveya Denta w Two-Face'a, Arkham Asylum: A Serious House on Serious Earth, na którym w małej części bazowała gra Arkham Asylum (postaci w tym komiksie są bardziej realne, np. Joker to transwestyta, Mad Hatter lubi małe dziewczynki, a Two-Face nie potrafi podjąć najłatwiejszych decyzji), a historia tego komiksu skupia się na Amadeuszu Arkhamie, założycielu Azylu Arkham, którego żonę i córkę brutalnie zamordował jeden z więźniów, oraz Joker, którego recenzję ostatnio sobie czytałem na Forum Actionum. Czytałbym je w odwrotnej kolejności do tej, w której wymieniałem.

której którego którą w której



Na tym moja mania się nie kończy, bo poznajdywałem sobie kilka filmów animowanych, w skrócie: Under The Red Hood, Year One, Return of the Dark Knight, Gotham Knight. Animacje chodzą po 20zł na DVD. Jeszcze pisząc tego posta znalazłem jakieś tańsze wydanie The Animated Series, ok. 45zł za sezon. Tak dużo rzeczy, tak mało pieniendzuw.

Pan Lodowego Ogrodu.
Mistrz.

Polecam Tomy Malazańskiej Księgi Poległych. Doobre

Seria Zwiadowcy. Polecam :)

Oho, wchodzę sobie do empiku i widzę to (wiem, że stare, ale chciałem się ponabijać, jako prawdziwy gimbus):


Podchodzę, otwieram na samym środku (a środek to trzydziesta strona xDDD, to ma grubość disneyowskich książek o Kubusiu Puchatku), pierwszy akapit, czytam:

Musisz zadać sobie jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie: Co chcesz robić w swoim życiu?

Ok, już mi się podoba, przechodzę do kolejnego akapitu... A nie, zaraz zaraz, na jednej stronie jest tylko jeden akapit, a zaraz pod nim obrazek i kod QR z podpisem na 1/3 strony "ZESKANUJ SWOIM SMARTPHONEM".

10/10

Nie wiem, czy to gościu robi na poważnie, czy po prostu zdaje sobie sprawę, że w ten sposób większa część jego fanów to kupi, słysząc rekomendacje typu "nie zanudza, trzyma w napięciu, nie boi się używać mocnego języka, mówi do rzeczy, nasrane co dwie strony kody QR w książkach to przyszłość". No dobra, tak naprawdę wiem.

To sobie pohejtowałem, ze mnie też się wylewa "dojrzałość" ._.


Szkoła, do której niedawno miałem zamiar się wybrać, promowała się na korytarzach mojego gimnazjonu wywieszając plakaty o Turnieju Gier, który się w niej odbędzie. Można było sobie złożyć team na LoLa, CSa, pograć solo w Megamana, pewnie było fajnie, ale dowiedziałem się o tym wszystkim po fakcie. W każdym razie mają interesujący sposób na promowanie siebie, w końcu wszyscy chcą grać w giery, nikt nie chce się uczyć, niektórzy sobie pomyślą, że jest tam luźno i może jeszcze na apelach ogłaszają kto wygrał RP i Full Metal Rammusa >_<. Mam nadzieję, że jednak to technikum trzyma wysoki poziom i to miała być zwykła zachęta, bo profil, na którym od razu zacząłby się gamedesign, strasznie mnie zainteresował :d, a można go tam sobie wybrać. Chciałbym pójść do szkoły, w której się czegoś nauczę, czemu znalezienie jej musi być takie trudne ;_;. W tym semestrze już nie będę miał informatyki, to naprawdę zabawne, wypuścić gimnazjalistów bez programowania i ze średnią znajomością podstaw Gimpa.

Wypuścić gimnazjalistów bez programowania i ze średnią znajomością podstaw Gimpa.

To samo mówiłem po liceum!

A teraz psioczymy że zamiast Photoshopa uczymy się algebry z teorią liczb oraz logiki z teorią zbiorów. Natomiast zamiast programować w C# uczymy się jakiejś durnej Ady o której zresztą świat zapomniał(I chyba tak jest lepiej)...

Wszystko zależy od punktu siedzenia!