Z chęcią bym znowu pograł ale jedynie po Alliance bo jakoś w hordziaków nie mogę się wczuć.
|
|
„WoW się zmienia na gorsze?”
wysłany:
Czy wy też macie wrażenie, że WoW z biegiem lat robi się coraz gorszy? Dzisiaj kumpel zaprosił mnie do gry na dodatku Wrath of The Lich King(Spokojnie fanboye mam subskrypcje do czerwca) i jakie są rezultaty? Nie chce mi się wychodzić z gry! Pochłonęło mnie to jak dawniej mimo, że zaczynam od początku, dawny WoW ma w sobie ten klimat którego niestety Cataclysm i Pandaria pozbawiły a Draenor znudził... Na globcu wytrzymuje od godziny do dwóch (pomijając rajdy) jedynie mogąc siedzieć w warowni i biegać po drewno i daily z garnizonu bo też nic innego nie zostało a instancjami z WoD można już rzygać, gdzie tam już ponad 8 godzin praktycznie bez przerwy z uśmiechem robię kolejne questy po raz setny i ginę jak rzuca się na mnie 3 moby a mam poczucie fajnie spędzonego czasu i bycia częścią tego świata. Jakie jest wasze odczucie na przestrzeni lat? Nie wydaje wam się, że ta gra zrobiła się tak prosta, że aż nudna?
|
|
„WoW się zmienia na gorsze?”
wysłany:
Czyli widać zadowolenie osób nie mających czasu na grę, niestety inni gracze którzy w tej grze mile spędzili kilka lat swojego życia muszą teraz cierpieć i nie zapowiada się aby to się skończyło. Dawniej płacąc regularnie subskrypcję czułem tą satysfakcję, że wspieram świetny produkt, ja tu się dobrze bawię jest git! Teraz? 100zł co dwa miesiące idzie po to aby pobawić się w gry przeglądarkowe nastawiając budynki w garnizonie i wysyłając followerów, pomijając rzyganie kopalnią... po za tym? Hmn stary content z którego pomijając Loremastera zrobiłem co mnie interesowało gdy był aktualny, albo się przejadło na jakiś czas pod koniec Pandari.
Raidy co prawda mają te swoje powtarzające się często mechaniki w ładniejszych ubrankach które zmuszają nas do refleksu i skupienia, aco jest setki razy ciekawsze niż stanie i klepanie Ragnarosa z tym, że mamy 2015 rok nie 2005 i wraz z rozrostem się gry, technologi jak i umiejętności twórców było by dziwne aby boss rzucał dwa spelle, mimo, że Blizzard i tak wraca szczególnie w cata do starych rozwiązań - bij długo bosa, niech ma dużo HP trochę więcej podlecz i pobiegaj! Chodź obecnie Blizz leci na czas aby ktoś za długo nie musiał grać w WoW'a... Przypomnijcie sobie Ulduar czy ICC, te rajdy są świetne! PvP nigdy nie byłem fanem jedynie na uwielbianym i chwalonym Wotlk pograłem trochę BG i parę arenek, ale wtedy dało się normalnie grać, cata uszkodziło ten element rozgrywki, pandaria zabiła, chodź może być to wina, że BG które wchodzą od cataclysmu są tak nudne, że nie chce mi się zbierać sprzętu albo patrzeć się na moją piękna warownię przez pół godziny, dlatego nie nie mam zdania na ten temat. Klimat, mimo, że w WoD już fajnie się jeździ i zwiedza jak i robi po tych krainach cata i pandy były dla mnie mega torturą, jeżeli chodzi o leveling jak i jakakolwiek eksploracja tego świata. Kolorystycznie jak i wizualnie zaczęło przypominać mi to najbardziej nielubiane przeze mnie w grach azjatyckie klimatu typu metin czy inne gówno, mocno widoczne w Twilight Highlands. Może graficznie wygląda to lepiej, drzewa, woda itp. ale sposób wykonania zabił dla mnie WarCrafta w Azeroth(Pomijając Northrend) ale teraz na szczęście zaczynają powracać do korzeni. Questy porównując do dawnych są wspaniale zrobione, w tym, że do tych krain po drugim, trzecim przerobieniu nie chce się już nigdy wracać. Mocno widoczne jest to w WoD, gdzie gdybym nie odczuwał marnowania czasu z braku perspektyw na end game z chęcią bym doexpił resztę postaci na 100. Jedyne co mogę doczepić się do questów to absolutna liniowość, niestety wprowadzana małymi kroczkami od TBC. Kto by ci teraz zrobił questa w Redrige aby zebrać trunki do baru z 4 różnych krain bez żadnego mounta? Albo latać w tą czy we wrtę aby dostarczać ważne listy mające znaczenie dla losu całej krainy? Hmn, z cata jedyne fajne Lore jakie dla mnie było to losy aspektów, bezsensowny powrót Deathwinga który się podobno mścił za to, że sam w większości zniszczył swoje ciało nie wspominając nic o old godach i Thrall który z dawnego niewolnika, inteligentnego wodza, wyzwoliciela orków [...] odrzuca imię którym pomimo znaczenia się chełpił, teraz na sam jego dźwięk pojawia mu sie grymas na twarzy staje się bogiem z wisiorkami jakoś do mnie nie trafia... Przez to, że nie nie cierpię wręcz azjatyckich klimatów Pandaria jak i same pandy to tortury! Z tego jedynie legendarny questline jak i książki "Wichry Wojny" i "Zbrodnie Wojenne" ratują sytuację. Ale cała pandaria to nadal jeden wielki joke i z pogromcy Króla Licha i jednego z największych championów Azeroth podnosiłem grabie dla tłustej i uśmiechniętej pandy... Ludzi się samych wybiera i jeżeli ma się super ciekawe towarzystwo w każdej grze może być świetnie, ale to też do czasu. Można też pomyśleć, że ma się jakiś sentyment do dawnych czasów bo zaczynałem grę mając 10 lat a gram już 8 i po wejściu na Wotlk i pomijając bandę gimbusów z rozwaloną ortografią jaka tam gra znów czuje się zadowolony jak ten 12-13 latek. Podsumowując WoW obecnie dla swoich dawnych zagorzałych graczy nie oferuje obecnie nic! Od premiery WoD'a mimo ogromnych problemów technicznych na starcie po 4 dniach gry byłem w pełni gotowy aby rajdować, tu każdy najgorszy noob może być najlepszy w max 2 tygodnie! Każdy ma różne gusta ale Warcraft opuszczał tą z każdym rozszerzeniem cataclysmu i Blizz stara się to powoli wracać. Do mnie to co się dzieje od wyjścia 4.0 nie trafia, przez co od początku cata do końcówki pandari praktycznie odpuściłem sobie WoWa i chyba teraz czas się cofnąć do starych dobrych czasów gry gra była najlepiej dostosowana do moich wymagań. Może sytuacja jest jak ze Slayerem po wydaniu świetnego albumu Regin in Blood każdy kolejny jest krytykowany i porównywany do niego, albo jak w Metallice zabrakło tego genialnego Cliffa Burtona? Sam długo nie narzekałem starając się jakoś przyzwyczaić , ale 10 godzin gry na WOTLK złamało mnie. Większość dawnych graczy ma jeszcze gorsze zdanie o kierunku w który obrali developerzy. Wydaje mi się, że nie mają już za bardzo skąd czerpać inspiracji i powstaje taka pandfaria czy cataclysm. Gra ma oferować fajny gameplay co niestety jest teraz krótkotrwałe. Nic dziwnego, że od Wrath of The Lich King gdzie grało 13 mln osób spadło nawet do 6 i mimo dużego wzrostu na początku ekspansji wciąż spada... Mam nadzieję, że Blizz posłucha graczy i otworzy swoje serwery na każdy dodatek(Co im i nam by się nieźle opłaciło) albo po ogromnej fali narzekań większości graczy tak mnie zaskoczy w następnych rozszerzeniach, że większość słów wykreślę. Na koniec czegoś w stylu referatu który i tak mało osób przeczyta dodam: Fuck you Pandaria, Cataclysm and Ghostcrawler! Moje palce bolą, ale trochę mnie poniosło :) |
|
„WoW się zmienia na gorsze?”
wysłany:
Pomijając co wypisywałeś, to dawniej były jeszcze jedno bossowe rajdy jak np. Onyxia, Malygos, coś co byłe jedyne w swoim rodzaju czyli Wintergrasp na który szli wszyscy nie zależnie od ilvl(Wtedy GS) i dało się to robić w nieskończoność bo każda wygrana sprawiała tą samą przsyjemność a nie zwykła sieczka na malutkim Ashran czy bez żadnego pomysłu Tol Bard na bazie Arathri Basin. Bez boosta z gildi aby do czegoś dojść na prawdę trzeba było sporo farmić! Na WoTLK była najbardziej odpowiadająca tego granica(Nie za dużo a w sam raz) i nawet dobrze wspominane farmienie emblemów całymi dniami aby kupić sobie jakiś item. Kto grał więcej szybciej zdobył sprzęt kto po 2 godzinki musiał się ostro denerwować. Jedyne na co się dało iść z grupą to Naxx bo ICC, ToC czy Uldu nie dało się robić z miejsca bo daily też się trochę trzaskało(a nie do końca je pamiętam). Co jest fajnego w zdobywaniu super sprzętu w tydzień? Fajny miecz? A walić to nic nie musiałem się nawet starać! Pomijając to te rajdy się wspomina nie tylko ze względu na mechaniki ale były świetnie zorganizowane, wspaniałe fabularnie bo aż pochłaniały, zwykły statsiarz nawet by się wciągnął i do tego bardzo klimatyczne, End cinematic aż zapiera dech w piersiach, jak Blovar przejmuje koronę mrozu.
Jak wcześniej rozpisałem, gra jest mega za prosta i zcasualowana, jedyne czym można się obecnie polansować to ilość Achievów i rzadkie mounty bo jeszcze tego aspektu nie ułatwili. Zwykłe moby giną na hita dwa, więc leveling to jest tylko bieganie a cataclysmowe wyglądają dla mnie gorzej niż w podstawce, przypominając jakiegoś metina czy bajkę mojej 5 letniej bratanicy. Pandy! Nosz tylko nie jako grywalna klasa! Pandaria podobała mi się jedynie z fajnego Legendary Questline i z farmienia dawnych achievów. Na temat klimatu już się wypowiedziałem, że nie czuć już Warcrafta! na szczęście starają się to odbudować. WoD nudzi a garnizon już smuci ale to dużo nowych pomysłów i czas pokaże jak to rozwiążą bo jak narazie jest nudny jak flaki z olejem. Jak na chwilę obecną: Wotlk > TBC > WoD > MoP Vanilli nie oceniam bo nie miałem okazji grać za jej czasów. Cata nie biore pod uwagę bo dla mnie to jest wirus wszczepiony dla tej gry a nie dodatek. Pomijając nową wodę i system gildii nic mi się z niego nie podoba a szczególnie ułatwienia i odnowione krainy które ssą. Jak narazie na Wotlk ponownie świetnie się bawię. |
|
„WoW się zmienia na gorsze?”
wysłany:
Moich odczuć do kierunku jaki obrała ta gra już chyba nie da się zmienić, chyba, że usunąć cataclysm a chodzenie na HM dwa dni w tygodniu albo to czy zabiję jednego bossa więcej, nie poprawia mojej wiedzy o grze i pamięci jak musiałem się dawniej męczyć aby zdobyć jakiś przedmiot. Taktyki z biegiem dodatków muszą być bardziej rozbudowane a i tak jest normalne, że po 2/3 przejściu wchodzą już w pamięć dlatego raidów pod względem walki nigdy jakoś szczególnie nie oceniałem w skali trudności, jedynie więcej lub mniej trzeba zapamiętać na bossa, achievy z nich zaczynaja się robić dopiero wyczynem. Jak jest obecnie? <KeK!> Prostotą mam na myśli tymi wszystkimi systemami, ucinaniem klas, ekspresowo szybkie zdobywanie gearu, golda, expa, mountów itp. Leveling? To RPG na nowych standardach, każdy dzieciaczek chce szybko zdobyć max lvl pomijając całe nieznaczące lore! Dajmy im to za niedługo i tak usuniemy proces levelowania bo end game sie liczy! Ahh jest instant 90! Specyficzne buffy dla każdej klasy? Ehh przeżytek! Flaski i pointiony? Tyle klikania! Jakieś raciale klasowe i bonusy z profek? Usuńmy to w cholerę bo ktoś będzie musiał wybrać! Statystyki w przedmiotach? Fuck off to trzeba zdobyć! Długie gearowanie? Ehhh chcą się popisać, że coś zdobędą niech kupia mounta w sklepiku! Jeszcze wiele innych! Teraz co chcesz to bierzesz, a nie zdobywasz! To własnie jeden z powodów jaki mnie denerwuje, ogromne odbieganie od RPG'ów. PvP nigdy nie byłem miłośnikiem i od zawsze uważałem że nie jest jakieś świetne, z tym, że kiedyś bez kox heal nawet fajne grało rbg i wyśmienicie Wintergrasp, teraz jak nie ma 3 DPS nie ma sensu rzucać się na heala. Sam nawet pokazujesz, że WoW poszedł jedynie w stronę statystyk na battlenet. Dla tego po powrocie po latach na Wotlk nie mogę ścierpieć co się stało i, że aż tak duża jest ta zmiana. WoW został zamieniony w metinopande, gdzie nic się nie musisz starać! Dawne krainy pomimo brzydkich drzew i gorszych tekstur straciły swój dawny smaczek i uciekły od klimatu Warcrafta na którym był budowany World of WarCraft i co zachęcało graczy. Dawniej ludzie czepiali się WoW'a za brak mrocznej grafiki teraz powodów do narzekania jest cała masa i częściej robią to gracze niż prowokatorzy którzy czuję, że odeszli na emeryturę. Progress raidów nie jest wyznacznikiem trudności i wiedzy bo od 2007 łomoczę w ta grę z jedną przerwą podczas od połowy cataclysmu i do wejścia 5.3 w Pandari, kiedyś nawet dniami i nocami. 40 osób niezależnie od Ilvl i lejesz starając sie nie stać w plamie W moich dawnych gidliach zawsze trzeba było spełnić wymagania a nie po prostu być. To porównanie 2 części WoW'a vanilla - Lich King a szczególnie Wotlk do Cata - MoP i troszeczkę WoD'a A ja "bułę ze chlebem", najlepiej posmarowany masełkiem z Pandarena :) |
|
„Achievement Addon”
wysłany:
Ponawiam pytanie.
Ten Addon jest słaby i bym musiał dodać każdego acievmenta do zakładki. //Edit Jedyna opcja to założenie nowego konta albo próba napisania Ticketa i wyzerowanie wszystkich Achievów na nowej postaci. |
|
„Muzyka”
wysłany:
Welcome! Welcome! to... Hell! Hell! Helllll!
|
|
Na samym początku dodatku było nawet głośno o tym:
|
|
„Muzyka”
wysłany:
|
|
„główne miasta ”
wysłany:
Garrosh miał taki plan. Osobiście uważam, że Ironforge jest nie do zdobycia, przynajmniej ze wszystkich miast najdłużej by wytrzymało. Darnassus też nie byłoby łatwym celem, chodź można tam wlecieć na gryfach i zeppelinami lub gunshipami. Undercity już kiedyś zdobyłem LINK |
|
Swoje konto Battlenet odziedziczyłem po starszym bracie jakoś w 2008 roku i czy jest teraz możliwość abym po tylu latach zmienił dane właściciela konta jak Imię i nazwisko, wiek oraz informacje o zamieszkaniu? Trochę to uciążliwe... Jestem pełnoletni, mam wszelkie potrzebne dokumenty itp. jedynie obawiam się, że mogą mnie zbanować po tym jak wykonam telefon
|
|
„Wybór myszki”
wysłany:
Moja myszka Steel Series WoW Cataclysm niestety zakończyła już swój żywot. Jaką myszkę polecacie do gier typu WoW, GTA V CS GO? Podobna wersja Legendary odpada bo jest paskudna. Ważne aby była dobrze leżała w ręce, nadawała się do podanych gier i miała minimum 9 dodatkowych przycisków Cena do 500zł. Myślę nad Razer Naga 2014
Chyba, że ktoś wie czemu tylko na tej myszce nie działa guzik na Scrollu do otwierania nowych kart w przeglądarce. |
|
„Wybór myszki”
wysłany:
Niestety jest tak odlana, że próba rozebrania jej wyśle ją jedynie do śmietnika.
Chyba wybiorę Logitech G600. A jakie inne by jeszcze wchodziły w grę, bo teraz i tak nie za wiele gram w WoWa? |
|
„Muzyka”
wysłany:
|
|
Bij go dwoma mieczykami samym auto attackiem(bez spelli) i jak zaczyna gadać to przestań go na chwilę bić. Zwykle za 4, 5 zalicza.
|
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Od cataclysmu (który był kataklizmem dla tej gry) rozpoczęła się "nowa era WoWa" gdzie wywrócono tą grę praktycznie o 180 stopni. O ile od 5.2 trochę naprowadził ta grę na dobre tory to znów półtora roku czekania na dodatek w który klimat ma zajebisty, mamy świetne questy i lokacje podczas levelowania to end game ssie przez nudę! PvP od dodatku zagłady jest dla mnie bezsensu bo aby ubić jednego heala potrzeba +3 DPS, nic dziwnego, że Blizz się cieszy, że chociaż ktoś stara się grać, Rajdy to zajęcie na 2h przez 2-3 dni a jeszcze nie chce mi się albo zapominam aby konkretnej godzinie na nie wbijać. Apexis Daily jedno z najgorszych rzeczy jakie były, Stary content? Już go robiłem! Chcę coś nowego! Wydaje mi się, że przez upraszczanie tej gry(nie mylić z udogodnieniem) np. strasznie szybki leveling, profesje,szybkość i sposoby zdobywania itemów [...] na end game zostaje już nam tylko marne PvP, rajdy, emulator internetowych gierek w garnizonie. I nie wytykać mi tu postaci z armory bo jedynym rajdem jaki cisnąłem na pełnej K*** to ICC (na 2 kontach bo jedno skradziono), SoO dla zabawy na koniec Pandari i HM dla sprawdzenia. Od zawsze nastawiałem się na granie z ludźmi bieganie po świecie robienie q, wintergraspy itp... czyli na rozrywkę nie statystyki.
Ale dość już mojego narzekania na to co zrobili z tą grą. Niestety najlepsze czasy (Vanilla, TBC, WOTLK) już nie wrócą a nawet gdyby to byłby odgrzewany kotlet co by się znudziło bo równie dobrze mogę teraz iść do kochanego Northrend na globalu czy gdzieś indziej. Ja mam nadzieję, że Blizz zepnie poślady i zrobi coś NOWEGO na miarę tych epickich dodatków (TBC, WOTLK) ponownie wywracając całą grę o 180 stopni jak w przypadku ch***o cata. Cały czas mam nadzieję, że następne dodatki będą porównywalne z Wotlk a nie tylko pięknym światem dla hipsterów biegających po świecie z selfie camera. |
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Dzięki Nexos!
|
|
„Vanilla wow, powrot?”
wysłany:
Co prawda sam lubię sobie czasami powrócić na serwery Wotlk gdy dostatecznie znudzi mnie solowanie starych raidów, ale skoro są takie zasady na forum to są, chodź reklamy na nim trochę dziwią:
Spoiler (pokaż ) Tak dokładniej z tymi serwerami jest tak, że przez Blizzarda są one cały czas uznawane za nielegalne ale nie zabraniają nikomu na nich grać ani nie walczą z nimi jeżeli one nie przynoszą zysków dla ich administracji typu "zapłać dyche i graj w WoW'a" Moim zdaniem jeżeli opłacasz stale abonament i grasz na privach nie wspierając ich w żaden sposób *bo np. na WoD ja już nie mogę znaleźć sobie ciekawego zajęcia), to nie ma w tym nic złego. |
|
„Brak WoD'a”
wysłany:
Na pewno nie zostało nic poza napisaniem ticketa albo zadzwonieniem do Blizzarda LINK
|
|
„SzopenPogo - Kanał YouTube”
wysłany:
Satyryczne podejście do różnych tematów? Przepakowane efektami filmiki? Odmienne poczucie humoru? A może emocjonujący gameplay? To i jeszcze więcej na kanale SzopenPogo! World of WarCraft w każdą środę i niedzielę SzopenPogo (YouTube) SzopenPogo (Facebook) |