Shaber

Wychodzi na to, że Trolle też pochodzą od Tytanów :O Czyli tylko taureni, gobliny, pandareni furbolgi, gnole itp. są prawowitymi właścicielami planety Azeroth?

Spoiler (pokażukryj)

Pisali gdzieś o tym? Czy to tylko teoria na podstawie tego modelu?

Dla Highmountain Taurenów reputacja Highmountain Tribe w Highmountain
Dla Nightbornów reputacja Nighfallen w Suramarze
Dla Void Elfów reputacja Argussian Reach na Argus
Dla Lightforged Draenei reputacja Army of the Light na Argus

sorry że nie zakładam własnego tematu ale mam pytanie związane z rasami sprzymierzonymi otóż:

czy jeśli wbiłem odpowiednią reputację na exalted i storyline w danej krainie na serwerze Burning Legion to czy będę mógł stworzyć allied race na innym serwerze?

Z góry thx

Tak, będziesz mógł

@up akurat orkowie pochodzą od tytanów i jest to potwierdzone, Azeroth nie jest jedyną planetą którą odwiedzili tytani. Orkowie wyewoluowali z konstruktów tytanów (tych dużych ziemnych, nie pamiętam jak się nazywali, ale można ich dużo w Gorgrond napotkać)

@up

Cały czas poszukujemy ludzi chcących zasilić nasze szeregi! Chcemy stworzyć dużą, dobrze prosperującą, polską społeczność na Argent Dawn po stronie Hordy, więc zapraszamy do gildii wszystkich Polaków!

O czym wy gadacie xD jaka izolacja? Przecież Zandalari znaliśmy już od dawna walczyliśmy przeciwko nim w patchach 5.2 i 4.1, a w patchu 1.7 pomagaliśmy im uporać się z Hakkarem. Zandalari zawsze mieli kontankt z zewnętrznym światem, a ich odmienne formy są nawiązaniem do dinomancji, którą opanowali tylko zandalari z powodu ich bliskiego kontatku z dinozaurami. (Zandalari są jedynym plemieniem które czci loa dinozaury)

Jeśli chodzi o to, że reszta druidów ma normalne formy to powód jest bardzo prosty - dlaczego taureny wysokogórsckie miałyby się posługiwać innymi formami niż ich bracia z Kalimdoru? Przecież ich druidyzm polega na tym samym co druidyzm nelfów czy zwykłych taurenów. Jedyne o co można mieć pretensje w tej kwestii to feral dla worgenów który powinien być raczej wilkiem, ale to jest spowodowane tym, że za Cataclysmu Blizz sobie nie zawracał sobie głowy takimi rzeczami jak różne formy dla druidów bo i tak ledwo co się z dodatkiem wyrabiali.

@up

Obecnie głównie szukamy osób chętnych na RP.

Oferujemy rozgrywkę RP na wysokim poziomie, miłe towarzystwo oraz pomoc dla początkujących roleplay'owców.
Jeżeli jesteś zainteresowany przyłączeniem się do gildii lub masz jakieś pytania, dodaj mnie na battle necie (Shaber#11282).

Pamiętaj że Malfurion to najpotężniejsza istota w Azeroth.

xD

Chociażby Bolvar, Khadgar czy Azshara są potężniejsi.
Ogólnie wydaje mi się to strasznie głupie, że Saurfang został aż tak łatwo pokonany przez Malfuriona, biorąc pod uwagę, że Grommash którego umiejętności w walce są podobne do Saurfanga pokonał mentora Malfuriona - Cenariusa. Wiem, że Grom był wtedy nabuzowany krwią demonów, ale to i tak nie tłumaczy dlaczego wygrał swój pojedynek, a Saurfang w swoim nie miał najmniejszych szans.

Drogi Kolego po pierwsze, Grom nie walczył sam z Cenariusem, gdyby poszedł na niego sam to pewnie kawałki Groma latały by po niebie.

Sam go pokonał :)

Natomiast Bolvar co jest potwierdzone przez Blizza ma co najwyzej 1/3 mocy Arthasa.

Moim zdaniem, to wciąż więcej niż potęga Furiona.

A co do Azhary, no cóż ona jest napkowana mocamy starych Bogów wieć nie powinno sie jej liczyc.

Nie sprecyzowałeś o jakie istoty dokładnie Ci chodzi, powiedziałeś, że ze wszystkich istot żyjących na Azeroth Malfurion jest najpotężniejszy.

pamietajcie ze ork juz stary jest

Grommash też był stary.

A jeśli chodzi o Khadgara to kwestia sporna. Moim zdaniem jest najpotężniejszym, żyjącym magiem. Był w stanie mierzyć się z Gul'danem który jest napotężniejszym warlockiem w historii warcrafta (A magia fel jest zazwyczaj silniejsza niż arcane)

To, że Malfurion pokonał Archimonda, nie znaczy, że jest od niego silniejszy, albo mają porównywalną siłe.
Taki Lei Shen kiedy był jeszcze zwykłym mogu pokonał Ra-Dena który był jednym z najpotężniejszych keeperów na Azeroth... Nie można mówić, że ktoś tam pokonał kogoś tam więc pokonałby też innych, bo nie tak działa power level postaci w warcrafcie.

Mogu są jedną z ras którą wyczekuje najmocniej. I oczywistym dla mnie jest, że przyszliby do Hordy, z alliance nie mają nic wspólnego, zaś z Zandalari mieli pakt który mogliby odnowić. Po za tym Mogu mają charakter podobny do orków - są wojowniczy i honorowi.

A gadanie, że Mogu nie nadają się do Hordy bo pandareni w niej są, jest bez sensu. Tak samo pandareni mają przecież na pieńku z zandalari.

Więc jeśli szukaliby kogoś kto dalej by ich prowadził w wykonywaniu planu Tytanów (bo to robili cały czas - najpierw pod przywódctwem Ra-dena a później Lei Shena) no to muszą zadzwonić do Przymierza.

Wątpie żeby janina czy Wrathion chcieli wykonywać plan Tytanów czy Lei Shena, nawet jeśli posiadają jego umiejętności czy wiedzę. Po za tym u mogu to nie działa tak, że oni poszliby za Lei Shenem w ogień i będą współpracować z kimś dlatego, że działa jak Lei Shen. Mogu podążali za Lei Shenem dlatego, że był najsilniejszy z nich wszystkich, gdyby nagle pojawił się jakiś inny mogu który byłby potężniejszy od Lei Shena to wszystkie klany odrzuciłyby Lei Shena i podążyły za nowym wodzem. Dla przykładu, sposób na to by go wskrzesić, Lei Shen ujawnił tylko trollom Zandalari, ale nie zdradził tego sekretu swojej własnej rasie ponieważ wiedział, że po jego śmierci i tak żaden mogu go nie wskrzesi, gdyż wszyscy będą walczyć między sobą o władzę.

Zandalari w MoP byli prowadzeni przez Zula. W BfA sojusz Zandalari - Horda podpisuje Rastkahan czy jak tam ten król troli się zwie. W przypadku Hordy Mogu nie mają właściwego numeru telefonu ;)

Tylko, że sojusz Zandalari z Mogu istniał na wiele tysięcy lat przed narodzinami Zula.

O wszystkich rasach w A i H można powiedzieć, że są wojownicze i honorowe.

Honor, walka i wojna są podstawą kultury i historii zarówno orków jak i mogu. Orkowie którzy byli przez lata podzieleni na klany tłukli się non stop, czy to z konkurencyjnymi klanami, czy to z ogrami. Tak właściwie to orcze klany prowadziły cały czas jakieś wojny między sobą do czasu aż Gul'dan ich nie zjednoczył. A nawet kiedy Gul'dan ich zjednał i orkowie pokonali Draenei to znowu zaczęli walczyć między sobą i Gul'dan musiał im nowe zajęcie znaleźć. Ponadto orkowe dzieci są od małego wychowywane surowo, tak by zostały wojownikami jeszcze w młodym wieku. Dawniej każdy kto nie znał się na wojaczce był śmieciem wśród społeczności orków (oczywiście nielicząc szamanów). Ponadto większość sporów orkowie zwyczajnie rozwiązywali w honorowy i brutalny sposób - Mak'gora.
Mogu zaś musieli co sto lat odpierać ataki mantydów. Ponadto ich polityka względem innych ras była bardzo agresywna. Większość po prostu zniewalali siłą i krwawo tłumili jakiekolwiek bunty. (Zandalari byli jedynymi fleshlingami do których mogu mieli pozytywny stosunek). Tradycja honoru też jest bardzo zakorzeniona w ich kulturze - honorowe pojedynki jeden na jednego były praktycznie codziennością wśród mogu.

Jakie inne grywalne rasy mają tak zakorzenioną wojnę i honor w swojej kulturze? Nocne Elfy które przez tysiące lat ukrywają się w lasach, a jak przyjdzie co do czego to posuwają się do takich zabiegów jak podczas wojny satyrów? Może Wysokie/Krwawe Elfy które podczas drugiej wojny nie udzieliły przymierzu prawie żadnego wsparcia? Może Gilneańczycy którzy odgrodzili się od reszty świata murem? A no tak... gnomy, to jest dopiero wojownicza i honorowa rasa.

Horda ma nawet hasło ZWYCIĘSTWO ALBO ŚMIERĆ. Niestety nie udało się jej tego zrealizować na Broken Shore...

Pozwól, że uznam to za nieudany żart.

Wygląda świetnie, tak jak powinien wyglądać Mok'nathal. Moim zdaniem jeden z lepszych modeli który zrobili. W moim rankngu przebija go chyba tylko Saurfang i Rastakhan.
Mam nadzieję, że rozwiną w końcu historię Rexxara w jakiś sensowny sposób.

Co Wy tak tą Helyę besztacie? Przecież Helya did nothing wrong, to Odyn uwięził ją po tym jak sprzeciwiła się pomysłowi by zamieniać vrykulki w valkyrie wbrew ich woli.

(mam nadzieję, że w końcu będzie można zabić s***)

Nie no wątpie żeby Tyrande uśmiercili.

A co do Gromma to on już stary jest. W takim warcrafcie 3 miał chyba coś koło stu lat. Ten z alternatywnego Draenoru jest jedynie około 30 lat młodszy a ponadto nie jest dotknięty magią fel która wydłuża życie (jak każdy rodzaj magii)

Skąd ci się wzięło sto lat? Taki żwawy jako 70-latek?

Szczerze powiedziawszy to ostatnio na jakimś forum przeczytałem i nie jestem pewien tej informacji, ale nawet jeśli nie miał tam sto lat to i tak był już bardzo stary.