„WoW nie uzależnia ?!?”
wysłany:
Eliska, Ty też nic nie zrozumiałeś :) Ale nieważne, nie chce mi się kłócić. Nie zgadzam się z Twoim podejściem - dla mnie to, że codziennie gram po X godzin (bo tak chcę, a nie muszę czy czuję potrzebę) nie jest uzależnieniem - nie czuję przymusu, a jak coś mi nie sprawia przyjemności - przestaję. Easy as that. Co nie zmienia faktu, że gram bardzo dużo :)
|
|
„Diablo III”
wysłany:
Mnie bardziej bawią komentarze w stylu "zamiast zmieniać tło na profilu na FB zajmijcie się X i X błędami w D3". Jakby profilem na facebooku i bugami zajmowała się ta sama ekipa... Tak samo zresztą z WoWem i każdą inna działalnością Blizza. Jakby artteam, devowie i inni pracownicy nie dzielili się między sobą obowiązkami...
|
|
„Ehh, co tu pisać...”
wysłany:
Nazywanie trollingu i szczucia nowych "pomaganiem" jest ciekawe. Zacznij od siebie. Nie dowiesz się jak to wyjdzie, póki nie spróbujesz. Serio. Może pokażesz się nam z innej strony niż zwykle? Nie jako ten irytujący troll, który jedzie po wszystkim, każdym i wie wszystko. Czekam z niecierpliwością, jeszcze się okaże że mamy wspólne tematy do rozmowy :) Nie żartuję. |
|
„Ehh, co tu pisać...”
wysłany:
Oczywiście ważniejszą część posta musiałeś ominąć. Typowe. |
|
„Ehh, co tu pisać...”
wysłany:
Masz bardziej pogiętą logikę niż niejedna kobieta. Offtop. Dobre sobie. Chcesz zmian? Zacznij od siebie. Prościej się tego powiedzieć nie da. I to jest tą ważniejszą częścią, którą zgrabnie olałeś. Najwidoczniej taki stan Tobie po prostu odpowiada, a sam musisz sobie ponarzekać. Innego wytłumaczenia nie widzę - Twoje działania (a raczej ich brak) nie ma sensu. |
|
„WoW nie uzależnia ?!?”
wysłany:
Nie licząc ćwiczenia koordynacji, pamięci, refleksu, pobudzania wyobraźni, logicznego myślenia i wielu innych, to oczywiście - jest to marnowanie czasu. Tak jak i czytanie książek, oglądanie filmów, robienie zdjęć i tak dalej. Oczywiście. W końcu np. chirurgom zalecają grać w gry tylko po to, żeby marnowali swój czas. Tak samo żołnierzom piszą symulatory FPS w tym samym celu. Żeby nie było. Nie twierdzę, że to najlepsza metoda na zdobywanie temu podobnych umiejętności, ale nazywanie grania czymś bezsensownym jest... Bezsensu :) |
|
„League of Legends”
wysłany:
Ah, ja i moja Ashe. Ile razy mi coś takiego wyszło <3 Dlatego kocham tego ultimate'a.
|
|
„WoW nie uzależnia ?!?”
wysłany:
Wiesz co Słonko? Chyba specjalnie dla takich ludków z klapkami na oczach zacznę zbierać wszelkie artykuły, jakie przeczytałam - w prasie, w internecie, zacznę nagrywać audycje radiowe. Bo nigdy nie wiadomo, kiedy w internetsach znajdzie się jakiś niedowiarek... A właśnie, to bez sensu, choćby podstawić pod nos wyniki badań z wszelkimi danymi, to i tak to pewnie zmyślone ;) BTW, na szybko możesz wpisać w google "gry komputerowe leczą". Też coś znajdziesz. BTW2, Playbox nr 4/2012; str. 24-27. Dla funu. Z drugiej strony, co wyniosłeś ze swoich pasji, o ile jakieś masz? Ja z gier komputerowych uczyłam się angielskiego, zanim miałam go w szkole. Z fabuły wielu gier czerpałam inspiracje, by rozwijać zainteresowanie daną kulturą/historią. Nie mówiąc już o tym, że jako grafika mnie najzwyczajniej w świecie kręcą pod względem wizualnym (są inspirujące). Nauczyłam się cierpliwości, znalazłam swój system zapamiętania który wykorzystuję na co dzień (w końcu te wszystkie nazwy/statystyki/etc. trzeba zapamiętywać). Mam dalej wymieniać? |
|
„WoW nie uzależnia ?!?”
wysłany:
Będę się tak do Ciebie zwracać, jak na to zasługujesz. Ponieważ olewasz połowę informacji, które próbuję przekazać i dalej czepiasz się szczegółów, które nie wnoszą wiele do tematu - tak właśnie będę Ciebie traktować. Pokaż mi palcem, w którym miejscu napisałam że to jest najlepszy sposób na naukę angielskiego. No właśnie nie napisałam. Ale dzięki temu miałam o wiele lepszy start, niż moi rówieśnicy, dzięki czemu mogłam wcześniej zapisać się na bardziej zaawansowane zajęcia. Na ile mi to pomogło? Na tyle, że pracuję z ludźmi z całego świata - oni mnie rozumieją, ja ich. Mi to wystarczy :) A Ty? Pokaż palcem, w którym miejscu wskazałam gry, jako jedyne źródło moich inspiracji. Podpowiem, nie pisałam czegoś takiego. Bo nie to próbuję powiedzieć. I jakbyś próbował zrozumieć, co się do Ciebie pisze, zamiast powtarzać swoją mantrę, zauważyłbyś różnicę - gry są KOLEJNĄ pasją która rozwija. Która inspiruje, etc. Nie jedyną, nie najlepszą. Jakbyś nie był na to taki zamknięty, też by Cię to zainspirowało ;) W jaki sposób? Zaczynając od refleksu, żeby zdążyć wybiec z tego durnego ognia. Kombinowania/logicznego myślenia - żeby zabić tą cholerną elitkę na inferno i wyciskając max ze swojej postaci. Strategia - jaki setup powinien iść na raid. Małe kroczki? Jasne. Ale są! To jest najważniejsze - że robi się cokolwiek. W jaki sposób jest to gorsze od oglądania "Klanu"? Znam człowieka, który dostał pracę na kierowniczym stanowisku po tym, jak napisał że był przez X czasu oficerem w gildii. Mało? A możesz to oprzeć na czymkolwiek, poza Twoim własnym uprzedzeniem? Mi survival horrory pomogły przezwyciężyć lęk przed ciemnością. Słonko, nie czuj się wyróżniony. Nienawidzę wszystkich tak samo mocno ;) Bez wyjątków. Piszę póki to sprawia mi fun i póki spełniam swoje założenia (które o dziwo działają) bycia na forum. Ponieważ gier sportowych nigdy nie rozumiałam, nie wypowiem się. Tym właśnie różni się myślenie kogoś, kto się tym nie zajmuje od kogoś kto ma to na co dzień. Inspiracja. Wiesz na czym to polega? Na tym, że te wszystkie rzeczy otwierają Ci oczy "no tak, oni to wymyślili, otworzę oczy szerzej i wymyślę coś bardziej pojechanego" Oni mogli, to ja tym bardziej. Na tym to polega. Pokazują granice, które możemy, a powinniśmy przekraczać ;) Nie wmówisz mi, że to złe. Lilija, dziękuję. |
|
„WoW nie uzależnia ?!?”
wysłany:
Kurcze, jakim cudem wiesz lepiej ode mnie, co na mnie działa :D? To w jakich schematach operuję (jeżeli nimi operuję) jest tylko i wyłącznie moim świadomym wyborem :) W końcu elfy to są zarówno wysokie i smukłe istoty o spiczastych uszach, jak i małe chochliki pomagające Mikołajowi, czy psocące na łąkach i lasach stworzonka - ode mnie zależy czy pójdę tą drogą, czy pójdę swoją własną. Tak samo orków mamy w wersji Warcraftowej, Tolkienowskiej i DDkowej. Jak i w wielu innych - można? Można! Granice wyobraźni są po to, by je przekraczać ;) Książki swoimi opisami też narzucają wizję - w końcu OPISUJĄ te stworzenia. Dla mnie nie ma większej różnicy, czy ktoś mi pokaże obrazek, czy tekst - moja wyobraźnia i kreatywność dają mi nieskończone możliwości, co mogę z tym materiałem zrobić. Wszystkie wizje, w jakimś stopniu bazują na tym, co widzimy - na otaczającej nas rzeczywistości. A mimo to ludzie nadal potrafią być kreatywni, pomimo tego, że mamy już coś z góry narzucone. Żadne z nas nie próbuje udowodnić, że gry nie mogą mieć złego wpływu. Serio. |
|
LINK
Może będzie jaśniej :) |
|
„WoW nie uzależnia ?!?”
wysłany:
Dzięki MakaO, wiedziałam że można na Ciebie liczyć :)
Spoiler, ze względu na język. Spoiler (pokaż ) Numer ten sam. You made my day. Wracam do kompa, a tu takie niespodzianki :D I nawet od razu mnie zablokowałeś, dzięki! Lilija ładnie ubiera w słowa to co próbuję przekazac ;) Niestety ("stety"?) lepiej wyrażam się przez obraz. |
|
„WoW nie uzależnia ?!?”
wysłany:
Misiek, nie obchodzi mnie co o mnie myślisz i jak będziesz się do mnie zwracał :) Mam ważniejsze problemy na głowie, niż człowiek który tylko w taki sposób potrafi bronić swojej "racji". Bo poza tym, nic merytorycznego nie było w Twoich wypowiedziach. Za to wiele uprzedzeń.
Masz problemy z przyswajaniem informacji, trudno. Nic Ci na to nie poradzę. A, że właśnie pokazałeś swój poziom (a raczej jego brak)... GLHF ;) |
|
„MoP - Wygląd Setów”
wysłany:
Szczerze powiedziawszy, nie porwały mnie te armory. Są ok, ale bez jakiś większych rewelacji. Ale w tym tierze coś się uparli na te asymetryczne naramy ;)
Nie, nie przeszkadza mi to. Będę musiała zobaczyć, jak to wygląda na mojej Elfce, może zmienię mój obecny set :) |
|
„WoW nie uzależnia ?!?”
wysłany:
August. Nie Augusta. Naucz się "odmianów" ;) To nie są epitety, ja tak się zwracam do wszystkich :) Niezależnie, czy mi zajdzie za skórę czy tą osobę lubię. Ale jak nie masz większych problemów (np. jak te poruszane w temacie) to potem powstaje coś takiego. Ja Ciebie kulturalnie poprosiłam o czytanie moich wypowiedzi, zanim się do nich odniesiesz - żebyś zwrócił uwagę na przytoczone argumenty. Co olałeś. To działa w obie strony. Więcej do powiedzenia nie mam, troll powinien już być nakarmiony ;) |
|
Hahah, widzę że nie tylko nam spodobał się ten motyw :D |
|
„Gierczymy! ”
wysłany:
Tylko wiesz, że jak przestaniesz opłacać PS+ to tracisz dostęp do tych gier? |
|
„Gierczymy! ”
wysłany:
Akurat tego nie rozumiem - bardzo często wracam do gier, które kiedyś już przeszłam ;) |
|
„Książki”
wysłany:
Temahemm, wiesz że Hellsing jest sugerowany dla starszych czytelników nie bez powodów?
I tak nienawidzę autora za to jak kazał nam czekać kilka lat na tak beznadziejne zakończenie... |
|
„Moje marzenia o WoW'ie”
wysłany:
Więcej polygonów, ładniejszych tekstur, więcej opcji customizacji postaci, Nocnych Elfów odzyskujących nieśmiertelność i Ashenvale (tej potęgi, którą mają w książkach), większej roli Tyrande.
|