Co by się jakoś odwdzięczyć za klucz, postanowiłem zamieszczać tutaj mini-relacje z moich poczynań w becie.
Zaznaczam, że na chwilę obecną gram dzięki funkcji
Data Streaming, która umożliwia zalogowanie się do gry, bez konieczności wcześniejszego pobierania całości przewidzianych akutalizacji, ale oczywiście przez to część lokacji jest uboższa, więc niektóre fragmenty lokacji z moich screenów mogą się różnić od wersji finalnej. Tyle tytułem wstępu.
Na początku postanowiłem odwiedzić
Vashj'ir. Trafiamy tam statkiem, wypływającym z portu obok Ogrimmar. Niestety zaraz po dopłynięciu wywaliło mnie z gry, gdy się już zalogowałem byłem we wraku statku, znajdującym się pod wodą. Tam też dostajemy pierwsze zadania.
Zaraz na początku otrzymujemy buff, który umożliwia nam oddychanie pod wodą oraz zwiększa naszą szybkość pływania o 60%. Początkowe questy nie są zbyt trudne, jesteśmy proszeni o pokonanie okolicznych nag, czy zebranie jedzenia dla ocalałych. W międzyczasie musimy także ratować przed utonięciem unoszących się w wodzie sojuszników. Prócz tego naszym zadaniem jest zbieranie ekwipunku rozrzuconego w pobliżu wspomnianego statku.
Później przychodzi nam zadanie obrony owego "obozowiska" w postaci wraku statku. Niestety nasza postać ulega przed naporem wroga i jest wleczona w głębie, na szczęście nasi(również porwani) sojusznicy uciekają i likwidują nagę, która nas trzyma. W ten sposób na trafiamy w nowe miejsce, w którym otrzymujemy questy.
W tym miejscu mamy dosłownie kilka questów, a wszystkie zmierzają do tego, żeby pomóc nam w otrzymaniu wodnego mounta(niestety można go używać tylko w Vashj'ir) . Od razu mówię, że mount ten jest darmowy, dostajemy go za krótki i łatwy chain, nie trzeba się wysilać. Wierzchowiec ten zwiększa naszą szybkość w wodzie o 280% co zdecydowanie wpływa na jakość podróży.
Po zdobyciu naszego mounta, pomagamy niejakiej Adarrah eksplorując pobliską jaskinię, żeby sprawdzić, czy może się ona(Adarrah, nie jaskinia ;>) bezpiecznie do niej przenieść. Gdy pomyślnie wykonamy jej zadanie, poprosi nas ona o sprowadzenie do ów jaskini jej dwóch kumpli.
To narazie tyle, wiem, że mało ale grałem krótko, a chce się trochę ów betą nacieszyć. ;) Poniżej wkleję kilka róznych ciekawych/fajnych screenów, żeby jakoś umilić czas ludziom bez klucza do bety. Z czasem będę ten temat aktualizował, chętnie usłyszę jakieś sugestie/propozycje - po prostu piszcie co chcecie zobaczyć, jak będę miał czas to to sprawdzę. Z góry jednak mówię, że nie będę kręcił nic w stylu gameplay'ów worgenem, bo tego jest od groma na YouTube.
No i na koniec pare screenów:
Dzielnica trolli w Orgrimmar.
Przykładowy item za pierwsze questy w cata.
"Flight" Master :>.
Powierzchnia.
No to tyle, pozdrawiam. Wszelkie uwagi mile widziane.
--UPDATE--
Czas na małą aktualizacje, nie będzie tego dużo, ponieważ w obecnym buildzie bety jest całkiem sporo bugów, które uniemożliwiają jakikolwiek progress. ;]
Dalsza część
Vashj'ir.
Kilka następnych questów to kilka zabawnych, kilka zapychaczy, w sumie nie ma o czym pisać. Dopiero potem zostajemy odesłani do pobliskiej jaskini i cała historia skupia się wokół nag, których to przyjdzie nam całkiem sporo rozwalić. Na początek bronimy członków Earthen Ring przed atakiem nag, po pomyślnym odparciu szturmu naszym zadaniem jest pogoń za ocalałymi i wykończenie ich włócznią, która na szczęście nie zrzuca nas z mounta po użyciu. Niby nic, ale zawsze jakieś urozmaicenie.
Potem znów mamy kilka zapychaczy, coś tam zebrać, coś tam zabić - żadna nowość. Po wykonaniu tych paru zadań, zaczyna się robić ciekawie, razem z kilkoma NPC'ami wchodzimy DO istoty zwanej Nespirah(dla zainteresowanych
LINK ). Stwór ten jest naprawdę ogromny, zajmuje nawet sporą część mapy, od środka niestety nie zachwyca. Jak się okazuje został on zniewolony przez nagi i prosi nas o pomoc(zanim to zrobił, trzeba było wykonać kilka questów, ponieważ nasz NPC-druid nie mógł się z nim porozumieć). Podczas questowania tam, musimy oswobodzić niewolników z Hordy i Przymierza, których nagi zmuszają do wydobywania z owej istoty pereł. Z czasem natrafiamy na garstkę wojowników Hordy, których spotkaliśmy już podczas wcześniejszych questów. Także dają nam kilka misji, które mają na celu sabotowanie nag i wspomaganie hordy. Po tym wszystkim jesteśmy proszeni o zniszczenie ostatecznego celu, swoistego "szefa" nag - Overseer'a Idra'kess(niestety zapomniałem mu zrobić screena).Walka z nim nie jest specjalnie wymagająca, ale na swój sposób ciekawa. Po naszych działaniach Nespirah odzyskuje władzę nad swoim ciałem, prosi nas byśmy uciekali a on sam rozprawi się z resztą nag. Tyle o nim.
Gdy już skończymy z Nespirah'em zostajemy odesłani w pobliże właściwego miasta Vashj'ir, a raczej tego co z niego zostało. Tutaj Blizz odwalił naprawdę świetną robotę, wizualnie lokacja jest niesamowita i do tego naprawdę spora. Questy także stoją na b. wysokim poziomie, jedne z najlepszych jakie przyszło mi robić w czasie gry. Przez całkiem długo uczestniczymy w wizji z przeszłości grając nagą, naprawdę niesamowity chain. Całość historii skupia się na walce nag z Kvaldir'ami, którzy zaatakowali miasto Vashj'ir. W miarę postępu w questach inne nagi powierzają nam coraz ważniejsze misje, które są zrobione naprawdę solidnie i ciekawie. W przerwach między "wizjami" pomagamy członkom hordy znajdującym się w pobliżu, jak łatwo się domyślić robimy wszystko, żeby namieszać nagom. :] Nie chcę Wam psuć zabawy, powiem tylko, że naprawdę świetnie się Blizz sprawił, jeśli chodzi o questy w rejonie właściwego Vashj'ir. Poniżej kilka screenów:
No i to tyle z Vashj'ir obecnie. Chciałem zmienić klimat i poleciałem do Maelstorm'u, który niestety jest zabugowany i każdy kto postawi tam stopę ginie z miejsca. ;)
Teraz na koniec sam komentarz do Cataclysmu, jako, że już trochę pograłem to mogę coś powiedzieć.
Moim zdaniem to zdecydowany krok do przodu, ogromną zmianę widać w questach, są lepiej rozłożone, mamy zdecydowanie mniej latania, Blizz stara się bo same questy były jakoś urozmaicone, jak np. opisany wyżej chain z nagami. Tego jest naprawdę sporo. Chainy są ciekawe, wciągające - zdecydowanie plus dla Blizzarda. PvP i PvE nie testowałem, ale sądzę, że będzie podobnie jak z questami - duża poprawa.
Jak ktoś ma jakieś pytania czy coś - pisać, postaram się w miarę możliwości odpowiadać. Pozdrawiam.
--UPDATE-- Kolejny.
Niestety nie ma jak wejść do Deepholm, to się nudzę i gram nowymi postaciami. Teraz pokażę początki Trolli, moim zdaniem całkiem fajne.
Zaczynamy na wybrzeżu wyspy Darkspear i jesteśmy proszeni o zameldowanie się u trenera klasowego, ten, co by nas trochę podszkolić, poleca nam rozwalić 6 kukieł, podobnych do tych w stolicach. Po tym, dostajemy pierwsze prawdziwe zadania, mamy zebrać trochę skóry z okolicznych tygrysów, oraz pokonać uwięzioną nagę, żeby udowodnić naszą wartość. Gdy już to zrobimy, zachwycony trener odsyła nas do samego Vol'jina, żeby wykorzystać cały nasz potencjał.
Vol'jin pokazuje nam bardzo ciekawy dialog, między nim a Garroshem, sporo się wyjaśnia, ale tego nie chcę spojlerować, chyba każdy chce to zobaczyć sam.
Po tych wydarzeniach otrzymujemy kilka questów. Mamy zebrać trochę mięsa krabów, "ocalić" młode raptorów, a także wybić spaczone raptory, które są wrogo nastawione do trolli Darkspear. Dostajemy także misję wyeliminowania źródła spaczenia - nagi imieniem Naj'tess. Po wykonaniu tych zadań, jesteśmy proszeni o złapanie raptora zwanego Swiftclaw i dostarczenia go na główną wyspę. Po wszystkim jesteśmy odsyłani na drugi brzeg, by pomóc w walce z nagami. Ale nie musimy tam iść na piechotę, dostajemy raptora, który w szybki sposób dostarcza nas na miejsce.
Na miejscu, okazuje się, że walka trwa w najlepsze. Naszym zadaniem jest eliminacja nag, oraz "znaczenie" terenu, poprzez stawianie w miejscu flag wroga naszych własnych symboli. Gdy już się z tym rozprawimy, udajemy się do Vol'jina by pomóc mu w walce z Zar'jirą, przywódczynią okolicznych nag.
Po jej śmierci kończymy przygodę w lokacji startowej, i wyruszamy do Sen'jin Village. Najbardziej widoczną tam zmianą jest mniejsza ilość questów, niektóre są (chyba, dawno tam nie grałem) nowe, inne praktycznie się nie różnią.
Na początek musimy zlikwidować kilka krabów, a także mamy pierwsze zatargi z przymierzem. Musimy zniszczyć skrzynie z zaopatrzeniem oraz tych, którzy je noszą. Gdy już to zrobimy, otrzymujemy polecenie zniszczenia planów ataku(tym razem autorstwa przymierza) na okoliczne fortyfikacje hordy, przy okazji musimy znów zabić kilku aliantów. I... to tyle naszej przygody w Sen'jin - zostajemy odesłani dalej, z tym, że teraz nie musimy biec przez pół mapy - znów dostajemy transport!
W Razor Hill w sumie podobnie - znów atak na pobliski zamek, znów szukamy narzędzi gnomów. Z nowości to(chyba:>) walka z żywiołakami i ratowanie rannych wojowników. Po tym wbiłem 8 level i zdobyłem cat form, więc narazie tyle o trollach. ;)
Jeszcze na koniec parę screenów ukazujących funkcję "sunshafts" w akcji.