ALE
Caritas, mając do dyspozycji tak ogromną ilość informacji w internecie, powinno się z nich najpierw skorzystać a później dopiero pytać w razie niejasności.
Zapomniał wół jak cielęciem był?
Ja jestem obecnie na poziomie cielęcia bo niedawno zacząłem grać w WoWa. Minęło bodajże 3 dni od zakupu gry. Dzisiaj dzięki google i różnym stronkom o WoWie ogarnąłem sobie wszystkie profesje (również drugorzędne) i wybrałem sobie dwie wg. mnie najlepsze dla mnie. Jak widać nie zakładałem tematu z pytaniem o profesję i prośbę wyboru ich za mnie.
Przed chwilą zacząłem się zastanawiać czy można zmienić sobie specjalizację. Wystarczyło otworzyć okienko i przeczytać, że mogę to zrobić u pewnego npc u którego dowiedziałem się z czym to się wiąże. Zastanawiam się nad zmianą ale nie wiem nic o innych specjalizacjach. Za chwilę otworzę sobie google i będę wszystko wiedział :) Po raz kolejny nie założę tematu na forum CHYBA, że coś będzie niezrozumiałe i wtedy poproszę o pomoc.
W porównaniu do autora tematu dlaczego ja daję sobie radę? Różnica tylko taka, że ja "znam" angielski.
Problem z questami rozwiązał się sam po znalezieniu addona. O addonach również dowiedziałem się z google.
Wszystko się da jak się chce. Najbardziej tutaj boli ludzi fakt (mnie również), że autor pyta się o bardzo, bardzo podstawowe rzeczy i aż strach pomyśleć co dalej. Jeżeli gra jest zbyt trudna to trzeba ją zmienić.
Ostatni przykład: zastanawiałem się nad różnicą w licencjach do latania mountem. Pytanie tak proste, że nie warto było zakładać nowego tematu, zapytałem więc znajomej i się dowiedziałem o co chodzi. Gdybym takiej znajomej nie miał to zapytałbym na gildii których na BLu jest mnóstwo (Polskich). Nie trzeba mieć 90lv i być prosem żeby Cię przyjęli. Sami z resztą wciskają zaproszenia.
Z tego postu wychodziłoby już 4-5 tematów (profesje, specjalizacje, addony ew. dodatkowo problem z questem i licencja).
Pozdrawiam, Pirex.