Vengir

Przy okazji, ludzie obawiali się, że 7.0 z przymusowymi specjalizacjami będzie oznaczał koniec Ironmana, tymczasem w odpowiedzi… organizatorzy pozwalają od teraz swobodnie je zmieniać! No przyznam się, że aż takiego ułatwienia to się nie spodziewałem.

czytałem regulamin i zmienili do tego że można mieć speka tego od 1 lvl

Też myślałem, że tak zrobią, ale okazuje się, że jednak można dowolny:

LINK

3.b. Spec changes are allowed

1. Chyba jest gdzieś w opcjach taka opcja. Nazywa się to resource bar.
2. HK w sensie honorable kills? W osiągnięciach można zobaczyć.

Odpowiadając jednak na ostatnio zadane pytanie: tak, jak najbardziej da się zrobić LK Heroic samemu. Po wyjściu Legionu zdobycie najlepszego możliwego ekwipunku z Draenoru może być potencjalnie trochę kłopotliwe, jednak z tym, co ja miałem, robiłem nawet niektóre 25-osobowe heroiczne rajdy z Cataclysmu (choć nie wszystkie, bo na przykład Dragon Soul tylko na normal poszedłem). Z WotLK zdążyłem tylko trzy rajdy zrobić, ale i tu raczej było łatwo. Jakbym miał więcej czasu, to może i bym spróbował wysolować trochę Pandarii.

Oczywiście nadal niektórzy bossowie nie zwalniają cię z myślenia (pająk z Firelands, plecy Deathwinga, nawet Razogore z vanilli). Inni na przykład mają trochę wysokie wymagania co do obrażeń (dwa smoki z Cytadeli Zmierzchu). A jeszcze inni wyrzucą cię z ringu na pewną śmierć, jak nie uważasz (Lich King, Ragnaros). Jeden raz zdarzyło mi się trafić na delikwenta, który był wrażliwy tylko na obrażenia od mrozu (Viscidus, choć podobno został znerfiony trochę od czasu debiutu i dużo szybciej zamarza).

Mam pytanie, czy za kupno całego dodatku w ciągu tygodnia od premiery za te mniej prawdziwe pieniądze da mi unikalny rewers?

Jeśli przez mniej prawdziwe pieniądze rozumiemy złoto, to nie. Powód jest bardzo prosty: nie da się kupić całego dodatku w ciągu tygodnia od premiery za złoto, bo kolejne skrzydła są odblokowywane co tydzień. Jedyny sposób do sypnięcie prawdziwym groszem.

Faladriel napisał :

Czarnywilk napisał :

Wait... wut. Sylwia ginie?

Nie, zostaje łorczifem

Uff, już myślałem. Jakby Sylwia padła od jakiegoś Zbyszka to jprd.

No właśnie padła (z zaskoczenia). Ale została ponownie przywrócona do nieżycia. Polecam przejście do końca Silverpine Forest: jedna z najlepszych fabularnie stref 1-20.

Ale bez nich pvp to tragedia i nie masz czego tam szukać bo tylko się zniechęcisz.
Choćbyś umiał klikać 10 klawiszy na sec tego nie przeskoczysz dopiero na 110 lv i jak zbierzesz itemy pvp ma sens.

W kwestii pvp też czasy się zmieniły. Dzięki wprowadzonym ostatnio szablonom ze statystykami ekwipunek odgrywa już mniejszą rolę. Powiem wręcz, że był pewien błąd (nie wiem, czy nadal występuje), gdzie heirloomy były liczone jak ilv 1. Paradoksalnie więc to gracze bez heirloomów zyskiwali (albo nadal zyskują) lekką przewagę.

@UP: Ta waluta to Marks of Honor, które niedawno zastąpiło w pewnym sensie punkty honoru. Masz szansę zdobyć ich trochę po wygrany battlegroundzie i służy do kupowania "starego" sprzętu PvP (w Legionie nie będzie sprzętu u sprzedawców). Jeśli chodzi o heirloomy, to opcja za honor to tylko dodatek i u głównego sprzedawcy można wszystko za złoto dostać.

Na liście postaci na górze jest przycisk "Change realm".

Nie musisz się przez też zbytnio przejmować tym, że pominiesz jakiś ważny wątek, bo na niższych poziomach w sumie każda strefa opowiada swoją własną osobną historię z ewentualnymi nawiązaniami. Na późniejszych poziomach te nawiązania przybierają na sile (podczas swojego lewelowania naprawdę to poczułem, gdy, nie skończywszy Jade Forest, przeskoczyłem do Kun-Lai), jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby dla zabawy nie "cofnąć się potem w czasie" i ukończyć pominięte zadania.

Od Pandarii każda ze stref wymaga najpierw w pewnym sensie odblokowania kontynentu serią zdań, bez których raczej ciężko jest pójść naprzód, nawet jeśli przeskoczyliśmy trochę poziomami (no chyba że byś chciał cały konkretny dodatek przegrindować na LFD).

Pewnym problemem przy tym pomijaniu jest dłuższa podróż między strefami (zazwyczaj linia zadań kończy się niedaleko przejścia do kolejnej strefy, a więc bez pomijania przechodzenie byłoby płynniejsze), jednak większa ilość doświadczenia to wynagradza. Problem rozwiązano na Draenorze, gdzie każdą strefę zaczynamy w warowni, skąd zostaniemy dowiezieni w stosowne miejsce powietrzną taksówką. Podobny pomysł był w patchu 4.3, gdzie po osiągnięciu minimalnego zalecanego poziomu danej strefy odblokowywane były wszystkie punkty lotu, ale później się z tego wycofano.

W przyszłości Blizzard obiecał przyjrzeć się możliwości użycia technologii skalowania (tak jak teraz to jest przy inwazjach legionu i będzie na Broken Shores) w starych strefach. Nie znamy jednak póki co żadnych konkretów.

WoD nie ma już prawa być w obiegu. Kod do niego jest bezwartościowy (ale napisać do Blizza zawsze możesz).

Jest pewne ograniczenie na instancje (chyba można zacząć najwyżej 5 nowych instancji w przeciągu godziny albo coś koło tego), ale przy normalnej grze nie ma ono dużego znaczenia.

Statystyki mają większe znaczenie od rodzaju broni (no chyba że pewne umiejętności wyraźnie mają takie ograniczenia, jak na przykład Mutilate łotra). To Blizzard przypilnował tego, aby na przykład sztylety miały nieodpowiednie dla wojowników statystyki.

Tylko przy robieniu ich na niski poziomie uważaj na umiejętności obszarowe. Zapomnieli (albo nie mogli) ich odpowiednio wyskalować i schodzi się na jeden strzał.

Zdrada… Tą "zdradą" Horda ocaliła nie tylko siebie, ale i Przymierze. Róg to najlepszy sposób, jaki mieli, żeby zakomunikować strategiczny odwrót (zdaje się, że podobnie robiło się i w naszym świecie). Nie było sensu dalej się wykrwawiać, tej bitwy i tak by nie wygrano.

Radziłbym trzymać się z daleka od Oculusa*. A tak poza tym chyba najlepiej brać losowe. Pierwsze przejście danej instancji (niezależnie czy wylosowanej czy wybranej) za sprawą jednorazowych nagród da więcej doświadczenia niż kolejne. Od Draenoru wzwyż już nie ma klasycznych zadań, tylko cele do wykonania dla dodatkowego doświadczenia (na starszych instancjach też je dodali, ale ze stosunkowo zmniejszonym doświadczeniem).

Po najechaniu na ikonkę kostki jesteś w stanie podejrzeć, jakie dokładnie instancje są uwzględnione przy losowaniu dla twojego poziomu. Jeśli z powodu częstych powtórek coś zaczyna cię nużyć, poczekaj poziom lub kilka na wypadnięcie paru starych i dołożenie nowych.

*Ta instancja jest tak niefajna, że Blizzard musiał dołożyć jeszcze dodatkową nagrodę za przejście jej po wylosowaniu w Random Dungeon Finderze.

Pewnie, że jest :)

Podstawową formą jest handel bezpośredni. Klikasz prawym na portrecie innej osoby i wybierasz trade. Otworzy ci się okienko, w którym możesz wrzucać przedmioty oraz wpisać jakąś sumę pieniędzy do przekazania. Druga osoba robi analogicznie, potem obaj akceptujecie i handel dochodzi do skutku. Okienko na samym dole to specjalne okienko do enchantów. Można tam dać jakiś swój przedmiot do ulepszenia albo zamek do otworzenia bez obaw, że ktoś ci coś ukradnie. Handel bezpośredni może się odbywać nawet bez udziału waluty, a po prostu wymiennie lub w ramach prezentu.

Inną metodą, tym razem używaną na odległość, jest poczta w grze. Paczka dociera z reguły po chyba 30 minutach. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy wysyłasz coś komuś z twojej gildii albo innej swojej postaci (wtedy dochodzi natychmiast). Przy wysyłaniu są dwie opcje – jedna wysyła paczkę normalną (za pobraniem symbolicznej opłaty od nadawcy). Druga to C.O.D. – czyli z pobraniem opłaty przy odbiorze. Wpisujesz sobie jakąś kwotę, którą drugi gracz wyśle tobie w charakterze zapłaty.

Obie te metody są używane chociażby przy zamówieniach za materiały (ty dostarczasz materiały do stworzenia przedmiotu z profesji i tylko dorzucasz napiwek za robociznę). Niestety w samej grze Blizzard nie stworzył przy takich transakcjach systemu odpornego na wyłudzenia. Dla pewności po uzgodnieniu warunków robisz im screena. Jakby ktoś cię naciągnął, to skarżysz do GM-ów (gwarancji zwrotu w takiej sytuacji nie ma, ale jak będzie stawiał opór, to dostanie czasową blokadę).

Redridge jest ci proponowane jako strefa 15-20, będąca uzupełnieniem Westfall na poziomy 10-15. To jedyne takie strefy w grze i myślę, że nie ma sensu odbywać takiej podróży, skoro Loch Modan na 10-20 zapewni ci sensowne doświadczenie.

Ale inwazje warto porobić dla nagród, które niedługo będą już niedostępne (transmogi, pecik).

Odradzam kupowanie ekwipunku na AH. Za drogi i za szybko go zastąpisz.

Podejrzewam, że ceny mogą być podbijane przez wartość transmogową. Transmogi są pożądane przez graczy na maksymalnym poziomie, a oni mają więcej kasy do wydania. Do tego dochodzą twinki*, dla których pewne przedmioty mogą być kłopotliwe do normalnego zdobycia, ale za to najlepsze możliwe do założenia. Być może skupują to też enchanterzy, którzy szukają szybkiego złomu do sproszkowania.

No cóż, może nie pochodzisz sobie w ciut lepszym sprzęcie przez parę godzin, ale przynajmniej trochę można zarobić.

*Postaci, które zablokowały sobie zdobywanie doświadczenia, aby robić PvP na niższych bracketach.

Fakt, za takie kompromisy to ja dziękuję, bo to według mnie największe możliwe zło. Któraś strona powinna w końcu postawić na swoim.

Sam jestem zwolennikiem tłumaczeń własnych Blizzarda, ale wolałbym już same nazwy angielskie, niż czytać co krok o tym, że ktoś "był zwany" w sumie tak samo, jak ma na nazwisko, tylko w innym języku. Musiałbym kompletnie angielskiego nie znać, aby coś takiego przełknąć.

Jeśli szukasz jakiejś strefy, którą uzupełnisz instancje, to od siebie polecam Nagrand – całkiem ładny nawet. Jeśli pouzupełniasz to instancjami, to powinieneś być tam w stanie dociągnąć do 68 poziomu, tym samym otwierając ci drogę na Northrendu. Na pewno pośle cię tam jakieś zadanie z Zangarmarsh albo Terrokar.

Generalnie warto się kierować intuicją. Podpatrzeć zalecane poziomy na mapie, iść tam na przykład, gdy jakieś zadanie tak nam poleci. Albo jeśli nie zależy nam aż tak na czasie, pozostać na trochę dłużej i przenieść się później. Polecałbym tylko zmieniać kontynenty na lepsze tak szybko, jak to tylko możliwe.

Jakiekolwiek dzielenie się danymi do konta jest niedozwolone (poza przypadkami kont rodzicielskich). Nie wolno ci nawet poprosić kolegi, żeby przez jakiś czas za ciebie pograł.

Tutaj w najlepszym przypadku ktoś ci sprzedaję grę ze zniżką, ale z zastrzeżeniem, że zostaniesz właśnie z nim przypisany RAF-em. W gorszym… gość kradnie po prostu cudze konta.