Zgadzam się z Vensarem, generalnie ludzie demonizują wizerunek Hordy bo są w niej typowo złe z założenia jednostki: orkowi,e nieumarli, trolle - wydawałoby się brutalni barbarzyńcy bez ogłady. Takie też miałam najpierw skojarzenie. W ogóle chciałam grać jako Aluch human lock, ale zagrałam Hordą, no bo znajomi grali w niej, i Im dłużej tam byłam im dłużej poznawałam klimaty Hordy i lore, tym bardziej uświadczyłam się w przekonaniu, że nie ma złej strony tak naprawdę. Horda i Przymierze prowadzą dwa różne style życia. Przymierze jest bardzo uporządkowane, niemal wszyscy to paladyni wierzący w światło itd. Horda się chyli generalnie bardziej ku szamanizmu, życiu w harmonii z naturą (oprócz undead i belfów).
Natomiast jak posiedziałam nad Warcraftem 3, to odniosłam wrażenie, że to Przymierze (za czasów 3ciej Wojny) było bardzo nie fair do niemal każdej rasy, frakcji. Ludzie nienawidzili orków, bo zaatakowali Azeroth i zaczęli wszystkich Mordować, ale zapomnieli że to elfy przywołały demonów, które zniewoliły i przyprowadzili tutaj orków. Tak bardzo byli uprzedzeni, że nie zauważyli, że Thrall jest naprawdę w porządku i im nie zagraża, chce stworzyć nową Hordę by ci znaleźli swoje miejsce na ziemi. No i jest potrzebna jakaś równoważna siła do Przymierza.
Poza tym do tej pory najwięksi wrogowie Azeroth byli częścią dzisiejszego Przymierza : Illidan, Arthas, Lady Vashj(to byłą kiedyś Highborn elfka), Keal' Thas(niby opuścił przymierze, ale nie dołączyłsię do Hordy tylko do Illidana). Więc no wychodzi, że najwiecej Villanów jest z Alliance.
Nie będę wybielać Hordy, ale no mówię nie demonizujcie ich zanadto. Gdybyście się pozbyli uprzedzeń to zauważylibyście, że rasy Hordy w większości są bardzo pogodne i sympatyczne.
|