WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

Vansar

Idź do strony: 1 ... 12, 13, 14, 15, 16
permalink „Muzyka” wysłany:
Komercha, moim zdaniem, jest wtedy kiedy artysta tworzy pod publikę, tzn. Widziałem gdzieś wywiad z Jędkerem (chyba tak go zwą) gdzie mówił, że nigdy nie będzie robił takiego "umcu umcu" czy innego disko przypału - a teraz co? "to na melanżu, to było na melanżuuu".

Justin Bieber to jeszcze nie komercha, on po prostu tworzy jakąś tam muzyczkę dla nastolatek, której żadny poważny artysta nie wziąłby na poważnie.

Druga sprawa, wyobraźmy sobie mały początkujący zespół, który nie może wydać albumu, a ma naprawdę dobre teksty, i świetnie grają. Jakiś tam wytwórca ich znajduje, i mówi, że wyda ten ich album, ale ich teksty są za ciężkie dla masowego odbiorcy, poza tym mają zły "imidż". Jak będą ubierali się jak metroseksualni 15-latkowie, i będą śpiewać o "miłości, która była a nie ma, i teraz smutni są bardzo, i płaczą uuu-uuu Bejbe", to odniosą sukces.

I teraz wybór:
Komercha = sprzedanie się = sukces
Sztuka = pozostanie przy swoich przekonaniach =/= sukces
permalink „Dobry Server.” wysłany:
O Kul Tiras to trzeba pytać Erisdara, chociaż on od jakiegoś czasu jest retired (a od dłuższego retarded). Ja niestety nie pomogę, bo ostatnio na Kul Tirasie byłem obecny jeszcze kawał czasu przed kataklizmem, więc gildii nie pamiętam.
permalink „League of Legends” wysłany:
Lololol, boty zostały wzmocnione poprzez podarowanie im więcej cheatów (Ashe z 13 creepami po kilkunastu minutach lata z IE?).

A odnośnie przyszłych patchy, słyszał ktoś coś o buffowaniu Trundla? byłbym jak najbardziej rad, wiedząć, że mój main będzie jeszcze bardziej zabójczy wyskakując z krzaków.
permalink „Abonament i mikropłatności” wysłany:
Swoją drogą Blizz jest chyba jedyną tak bezczelną firmą, żeby do gry z abonamentem dodawać mikro- (a raczej makro-, bo te mounty tanie nie są) płatności.

Jak nie płacisz abonamentu, to konto jest zamrożone - Istnieje, postaci i itemy są na nim, ale nie możesz grać. Jeśli np. po roku kupisz abonament możesz grać znowu ze wszystkim tak jak to zostawiłeś.

Jeśli chcesz magicznego gwiezdnego konia, lub ewentualnie tygrysa ze skrzydłami, możesz zapłacić dodatkowo (realnej kasy) i lansować się prawie jak ajfołnem.
Przede wszystkim zawsze opowiadałem się po stronie hordy (z początku chciałem grać "krasnoludem ze szczelbą", ale zwątpiłem). Szamanem gram, ponieważ jego więź z ziemią i duchami jest mi dość bliska, a pasuje mi bardziej niż druidzi (których zawsze uważałem za bandę "obściskiwaczy drzew").

Tauren był już raczej prostym wyborem, gdyż Trolle kojarzyły mi się raczej z dziwakami (słusznie!) a orkowie są zbyt mainstreamowi (i tak byście nie zrozumieli!). A poważnie, Taureni żyją sobie spokojnie w Mulgore, ujeżdżają Kodo, polują, żyją w namiotach i odbijają najeźdźców, jakimi są centaury. Nigdy nikomu nie robili źle na siłę, żadna rasa (prócz centaurów) nie mogła o nich złego słowa powiedzieć. No i fakt, że są takimi "łagodnymi krowo-koksami", niby silni, ale jednak stroniący od najazdów - to był strzał w dziesiątkę.

A Belfka paladin, bo chciałem zagrać jakimś tankiem (długie swego czasu kolejki dla DPS w LFG), a uwielbiam levelować hybrydy. Jako, że Belfy to jedyna rasa zdolna pełnić funkcję paladyna w Hordzie, a samce tej rasy wyglądają jak chippendale'si w barach dla panów, to wybór był prosty.

Lorenco napisał :
A nie mógł rozwalić Cenariusa tylko dlatego, że był śmiertelnikiem - a Cenarius był półbogiem.

Jest półbogiem, bo Cenarius wraca w Kataklizmie (nie pamiętam na jakich dokładnie warunkach), w każdym razie pokonał go/wygnał gdzieś tam.
- Czy to prawda, że wycinacie pradawne lasy, i palicie ziemię?
- A u was biją murzynów!

Najstarszą z "młodszych ras" są Krasnoludy, następnie byli Taureni i Elfy - nie wiem w jakiej kolejności. Orkowie palą lasy, a Elfy atakują i odbijają te lasy... i tak w kółko. Kto ma rację? Tak to na wojnie bywa, że przegrani nie mają racji, a zwycięzców nikt o nią nie pyta.
permalink „Komiksy internetowe” wysłany:
Questionablecontent.net - Dobra historia, i widoczna poprawa kreski. Widać, autor się stara
awkwardzombie.com - Raz w tygodniu nowy panel, śmieszne... zazwyczaj
thepunchlineismachismo.com - Manly guys doing manly things! 'nuff said. Komiks o agencji "resocjalizacyjnej" dla byłych bohaterów gier komputerowych.

DLC dawno nie czytałem... dzieki za przypomnienie Wraafum :)

Mogę polecić jeszcze "teh gladiators" - komiks o najdziwniejszej drużynie arenowej, jaką świat widział (no może oprócz Banana Phone)
Potwierdzam, wszystko działa jak należy :)

[hejtermode=on] na szanujacych stronah tak sie nie dzieje!!! spszedaliscie sie niemcom! pozatmy prywatne serwery majom lepsze forum i szybsze serwry hahahaha [/hejtermode=off]
permalink „Muzyka” wysłany:
Nie wiem jak wy, ale ja się z Temahemmem zgadzam w 100% (o dziwo!)... Selena Gomez ma lepszą barwę głosu, i w tym kawałku wyciągnęłaby tę głębię co Kurt. Miley Cyrus to takie pitu pitu na pół gwizdka :/
permalink „Muzyka” wysłany:
trollface.jpg

Tak naprawdę to Kurta preferuję tylko w wersji Guitar Hero.

http://www.nastyhobbit.org/data/media/7/guitar-hero-kurt-cobain.jpg
permalink „Muzyka” wysłany:
Poważnie, co złego jest w Erasure? Open your eyes, and see, your eyes are open.

Tak jak mówi Tema - Hammerfall już tej mocy nie ma. Nie emanuje tą dobrocią, harmonią i jednością.

Dla tych o naprawdę mocnych nerwach: LINK

Wybierzmy przyszłość oraz styl!
permalink „Skąd wzięliście swój nick?” wysłany:
mój nick pochodzi z niezbyt znanej sagi wikińskiej opowiadającej historię rodu Værdrunów (fixed - Lorenco), no i tam jest wzmianka o Vansarze Żeglarzu co to drakkarem pływał, franków grabił, miod pitne żłopał a od nadobnych panien nie stronił.

A tak naprawdę to kiedyś mi się zwidziało, że gdzieś słyszałem imię Vansar, które początkowo zapisywałem Van'Sar (bo apostrofy są w pytę), i wydawało mi się, że to jakieś imię fantasy. Jak się później okazało było to imię "Van Der Sar" a jest to bodajże jakiś bramkarz (fani piłki nożnej napewno sprecyzują)
permalink „Muzyka” wysłany:
@Lorenc - meh, miałem na myśli Blind Guardiansów a oczywiście bezsensownie rzuciłem Hammerfallem.

A tak z innej beczki, słucha ktoś dobrego black metalu? Zawsze jak pytam to "Burzum! Gorgoroth!" jakby na tym się BM kończył... Burzuma nie mogę strawić przez wokal, a Gorgoroth z tym całym "całuj w dupę rogatego" kojarzy mi się z gimnazjalistami-satanistami.
permalink „Muzyka” wysłany:
@August - Chodziło mi o to co napisał Temahemm, a mianowicie, że wersja metalowa Robot Unicorn Attack to już nie to samo co oryginał. W oryginale gra Erasure (Always). W wersji metalowej - Blind Guardian (Battlefield).

@Erisdar - Mnie pan Varg Sromowy już żadnej świątyni spalić nie może. A Frog-run-Abbath-Wizard-OMYGYWUTEEF znam, i wiesz o tym dobrze, więc nic nowego się nie dowiedziałem.

@August ponownie - Thyrfing zacne. Po nazwie oczekiwałem czegoś a'la Tyr i ich folkowo-nordlandzkie brzmienie (żeby nie było, Tyra lubię, ale to jednak nie to, co na przykład Bathory), a tu całkiem potężny wikiński ryk.
permalink „Czy WoW jest sandboxem?” wysłany:
Moim zdaniem WoWowi daleko do sandboxa z prawdziwego zdarzenia. Może dlatego że Blizzard nigdy go na sandboxa nie kreował...

Moje przemyślenia:

- Crafting zbyt ubogi, sprowadza się głównie do wykopania paru skałek/zabicia mobów w celu zdobycia materiałów, hop-siup, i mamy item. Poza tym itemy zrobione przez graczy mogą być w łatwy sposób zastąpiony, jeśli jesteśmy członkami gildii średnio ogarniętych rajdowiczów.

- Wolność w świecie jest za mała, niby można zarobić sporo golda na zbieraniu materiałów, ale po co? skoro najlepszy gear dostępny jest zazwyczaj tylko z rajdów, a golda można wydać na naprawy gearu, ewentualnie na kupno pierdółek-gadżetów typu "torebka haris pilton"

- Podróżowanie po świecie może dać sporo radości jak się leveluje i poznaje nowe rzeczy, na wyższych levelach takie smaczki jak Deeprun Tram (czy jakoś tak) stają się tłem, i używane są głównie aby szybko transportować się podczas rajdów na stolicę wroga.

- Wpływanie na świat w WoWie jest minimalne, nie masz terraformingu, nie masz stawiania budowli, o prostym housingu nie wspominając. Jedyne co pozwala zmieniać świat to phasing, który moim zdaniem jest świetnym zabiegiem, bo pozwala odczuć mijanie czasu podczas wykonywania niektórych zadań.


Ogólnie WoW jest dobrym MMO, ale pod względem "sandboxowości" daleko mu do Wurma, Terrarii, Dwarf Fortress czy chociażby takiego Minecrafta, z prostej przyczyny - Sandboxy z prawdziwego zdarzenia są zazwyczaj trudniejsze i o wiele mniej "newbie friendly" w porównaniu do innych gier. Dlatego też robieniem sandboxów zajmują się głównie małe studia, a nie obracające milionami dolarów korporacje, które nie mogą pozwolić sobie na utratę wielu graczy "bo gra jest za skomplikowana".
Ehh, mówiłem Ci, zadzwoń na 0-700 i powiedz, że jesteś z pizzą, ale nie wiesz który blok, i żeby Ci powiedzieli bo pizza stygnie... Niech się zastanawiają o co kaman.
Jakoś nigdy nie lubiłem wkur...zać innych. Stara zasada - za wszystko kiedyś płacisz. Ja płaciłem chyba za kogoś innego bo dostawałem baty od nieznanych alluchów.

Ale jak już nabiłem ten 80 (WotLK) i sobie w Wintergrasp farmiłem fire revenanty, to mi jakiś alluch się napatoczył. Olałem go i biłem moby, a ten mi w plecy zaczyna szyć z czego tam ma. To ja wkurzony wilki + bloodlust i dawaj na niego. Raz go zabiłem, za drugim zmienił się w drzewo i nie było bata żeby go dojechać.

Ogólnie mówiąc, jak mnie nikt nie tknął to się nie stawiałem.
Idź do strony: 1 ... 12, 13, 14, 15, 16