Sargeras będzie całym ostatnim Raidem w Legionie, bo jest dość duży.
Skrzydła:
1- Tyłek Sargerasa. Wylądujemy na nim statkiem i będziemy musieli się przedostać aż do jego umysłu. Po drodze jednak będziemy walczyć z:
-Spaczonymi Odchodami Sargerasa.
-Tytanicznymi robalami.
-Cieniem (hehe) Sargerasa.
2- Wnętrze Sargerasa jako jaskini. Będziemy przez nią przemierzać spotykając spaczone rasy niegdyś mieszkające na planecie Aggramar.
-Coś przypominającego Kraba.
-Coś przypominającego Smoka.
-Jakiś taki dziwny ogr.
3- Fel Dream. Taki Emerald Dream tylko nie Azeroth a Sargerasa. Będziemy biegać po alternatywnej rzeczywistości, gdzie Aggramar to dalej piękna natura, tylko że już spaczona. Zmierzymy się z:
-Spaczonym Drzewcem
-Spaczonym Drzewem
-Ożywionym czystym Spaczeniem.
4- Umysł Sargerasa. Sargeras uwięzi nas wewnątrz swojego umysłu, gdzie będziemy walczyć z:
-Echem AmanThula
-Echem Khaz'Gorotha
-Echem Eonara.
5- Serce Sargerasa. Dotrzemy tu do jego serca i zmierzymy się z jego duszą.
-Dusza Sargerasa (Podzielona na fazę serduszka i fazę awatara Sargerasa).
„SPOILERY Legionowe”
wysłany:
|
|
„SPOILERY Legionowe”
wysłany:
Mam wrażenie, że Kiljaeden trochę smuta, że brat go nie kocha.
A tak w ogóle to pamiętajcie, że jak już zabijemy se Kiljaedena na Azeroth i przepędzimy Legion, to będzie mały problem z tym Argusem. Illidan jak dobrze pamiętam miał plan wysadzić planetę, ale Velen prawdopodobnie będzie chciał odzyskać swój dom za wszelką cenę. No i pamiętajmy, że w queście z klockiem wyrzekł się niby światłości, może to on ma krater w sercu i łatwo nim będzie manipulować. Ktoś w końcu musiał mu zesłać tę wizję umierającego syna w rękach. EDIT: Dragon, w filmiku jest to pokazane, jak go olewa. |
|
„SPOILERY Legionowe”
wysłany:
Ale nikt nie mówi, że my całe Argus machniemy w tym dodatku. Biorąc pod uwagę, że pada większość poruczników Legionu, jest to prawdopodobne, ale może polecimy na Argus w tym dodatku, a reszta Argusa będzie w następnym. Sargeras zawsze może wytoczyć jakieś tajne działa i jakiś Velen nagle stanąć dla jaj po jego stronie.
I mówię wam, na Argusie jest coś uwięzione. Albo avatar Void Lorda, albo sam Void Lord jakimś cudem, albo super-Old God. |
|
„Aktualizacja 7.2.5 - Dyskusja”
wysłany:
Nie można zabić Old Godów, ponieważ są niezwykle potężni i powiązani z planetą. Nawet jeśli jakimś cudem by się udało, to Azeroth zostanie mocno zranione i może się wykrwawić. Studnia Wieczności to była taka rana po zniszczeniu Y'sharaja przez Tytanów.
|
|
„Aktualizacja 7.2.5 - Dyskusja”
wysłany:
Musieliby trochę pozmieniać jak w Kara i dodać Lore. W najprostszym wypadku Brązowe Smoki by się skapnęły, że kiedyś w Black Temple był jakiś jebitny artefakt, ale już go nie ma, więc musimy się po niego cofnąć w czasie, ale to cholernie naciągane. |
|
„Aktualizacja 7.2.5 - Dyskusja”
wysłany:
Bardziej mnie ciekawi moment jak Illidan ma Keystone i mówi "War, isn't over yet". Wydaje mi się że nie jest to z początku, tylko będzie to Cinematic z Tomb of Sargeras. Tylko od kiedy kurde w Tomb of Sargeras mamy niebo i gwiazdy? |
|
„Aktualizacja 7.2.5 - Dyskusja”
wysłany:
To czego się Ci tytani i ten Sargeras boi (tytani raczej bali*), jak grupa 25 losowych czempionów może avatarom większości Old Godów nawalić?
|
|
„Aktualizacja 7.2.5 - Dyskusja”
wysłany:
Tak z ciekawości, pytanie do kogoś lepiej obeznanego w Lore. Ile w Bolvarze jest teraz Bolvara, a na ile jest on jak stary Lich King? Mógłby ktoś bardziej rozpisać co z nim od kiedy założył koronę? Bardzo mnie to ciekawi a niezbyt kumam.
|
|
„Aktualizacja 7.2.5 - Dyskusja”
wysłany:
Po pierwsze: Kto by chciał go wskrzeszać?
A po drugie, to chyba trochę inaczej jest jak ktoś trafi to pustki, czy tam piekła + jest potężny. Wskrzeszenie takiej Sylvany wymaga poświęcenia się Valkirii (a potem już nawet kilku). |
|
„Aktualizacja 7.2.5 - Dyskusja”
wysłany:
Wyrzynaj własnych poddanych, sprzymierz się z swoim największym wrogiem, zniszcz Lordaeron i sprowadź plagę, zabij własnego papę, własnego mistrza i przyjaciela, wcale-nie-swoją laskę, przyjaciela papy, zdradź i prawie zabij władcę Frienzdone, uwolnij Króla Lisza, pokonaj duszę Nerzula, żeby samemu być jeszcze większym zwyrolem, chciej pozabijać wszystkich.
Otrzymaj Grób w Stormwind, stolicy przymierza. Coś mi tu nie pasuje. |
|
„SPOILERY Legionowe”
wysłany:
Jeśli nie umiesz od 6 dodatków polecieć na Argus, niech Argus przyleci do Ciebie.
Btw wydawało mi się, czy spaczenie w Kil'jaedenie wybuchło dlatego, że to Velen pomacał go po twarzy, a tak to by se tam leżał poraniony? |
|
„SPOILERY Legionowe”
wysłany:
Ja to odebrałem odwrotnie. Mam wrażenie że to co się dzieje wokół Velena nieco go przytłacza. Po śmierci syna załamał się, jest pełen gniewu i nie zdziwiłbym się, jakby zamiast przebaczyć, to postanowił po prostu wysadzić Kiljaedena. To sugeruje wcześniejszy moment cutscenki, gdy Kiljaeden mówił o tym, że Argus będzie ich grobem, a oni mówili o tym że przynajmniej zginą w wirze bitwy. Z eksplozjami ciężko się z reguły walczy.
|
|
„SPOILERY Legionowe”
wysłany:
To było takie krótkie i nic się bezpośrednio nie działo, więc tajemnica pozostanie i się nie dowiemy. Równie dobrze Kil'jaedena mogło swędzić czoło i Velen chciał go podrapać.
|
|
„SPOILERY Legionowe”
wysłany:
Zakończenie Black Temple było poniekąd złe, bo Illidan był dobry.
Zakończenie Wotlk również jest dramatyczne. Król Licz musi istnieć, staje nim się Bolvar, który zostaje zapomniany, a plaga dalej pozostaje i istnieje. W Cata część dodatku powiązana z odnowionym konfliktem kończy się zwycięstwem Garrosha, który wysadza Theramore. W MoPie w samej grze był dobry koniec, ale prawdziwe zakończenie w "Zbrodnie Wojenne" jest jednak złe, Garrosh ucieka, jest atak i będą problemy. W Legionie już teraz nawet jak wygramy, to zapłaciliśmy ogromną celę, bo padamy jak muchy i wiele poświęcamy (Np. Bolvar, który pewnie zabił tylu sojuszników, co wrogów przy tej wojnie). Więc z tym "Światłość wygrywa" to bym nie przesadzał. |
|
„SPOILERY Legionowe”
wysłany:
Nie mówię o jakichś "ale" powyższe przykłady to typowe porażki. Pokonanie dobrej postaci, pozostawienie Króla Lisza po tym wszystkim i poświęcenie Bolvara, zniszczenie Theramore, bezkarna ucieczka Garrosha po wszystkim co zrobił i rzeż w Legionie to typowe złe cienie zakończeń. Zło niby nie triumfuje, ale na potrzeby gry i tak nie może ono zwyciężyć raz na zawsze, bo potem trzeba robić kolejne dodatki.
|
|
„SPOILERY Legionowe”
wysłany:
Jest magiczna opcja wskrzeszania
Jest opcja zreperowania duszy Opcja, że one po prostu se gdzieś podryfowały Opcja, że to są konstrukty zawierające echo tytanów Opcja, że to są iluzje Opcja, że to zwidy Sargerasa, skoro ponoć on jest planetą Mnie bardziej ciekawi jak walka z planetą wygląda mechanicznie, czy będzie mimo wszystko jedna główna piniata do bicia, czy będą po prostu fazy i masa różnych mobów i eventów. |
|
„Pierwszy film o World of Warcraft.”
wysłany:
Co do wydawania golda przy jego zbieraniu, to nie zawsze jest to złe. Jeśli wydamy golda, zaoszczędzając na tyle czasu, że przez ten czas jakimś sposobem zdobędziesz go więcej, to wtedy jest to opłacalne. Czas to też waluta i to o wiele ważniejsza.
|
|
„SPOILERY Legionowe”
wysłany:
Jaina jest rycerzem śmierci LINK
A tak poważnie mówiąc, to obstawiam że Jaina po prostu zrobi kolejny magiczny plan zemsty na hordzie i przy tym, by sięgnąć po więcej mocy, jakoś tak wyjdzie, że sięgnie celowo/przypadkowo po Void i nawrócą do niej wspomnienia z Theramore i zeświruje do końca. |
|
„SPOILERY Legionowe”
wysłany:
Nie sądzę, że warto tu szukać jakiegokolwiek związku. Jaina po prostu najlepiej pasowała do trailera w HS z 9-tki bohaterów. HS ma luźną fabułę i nie jest powiązany z kanonicznością WoWa, więc szaleństwo Jainy jeśli zostało zasugerowane, to przypadkiem. Inna sprawa, że na pewno z nią coś prędzej czy później będzie, Blizz od dawna idzie w tę stronę. Boli mnie tylko, że zrobili z niej taką zawistną sucz. Ze skrajnie neutralnej zrobiła się skrajna wojowniczka. |
|
Ale tak w sumie mimo że pokonano dowódców Legionu i finalnie Sargerasa rozbijając tym samym Płonący Legion, to demony same w sobie chyba dalej są na wolności i jest ich całkiem wiele na Argus i wielu spaczonych planetach, co nie?
|