Każfy chce się dobrze bawić, ale nie dla każdego dobrą zabawą jest tłumaczenie jak krowie na rowie co po kolei robić Większośc graczy sama wdrażała się w tajniki grania i to w czasach gdy gra ta nie była tak przyjazna dla początkujących jak teraz. Np mój znajomy do 45 lvla używał czarów z książki w czasach vanili a 45 lvl wbijało się wtedy naprawdę długo.
Co do nicka to nie wiem co wam się w nim nie podoba, że się czepiacie..
Gram Aluchami bo są źli
|
|
Jeśli chodzi o samą grę to sam się wszystkiego uczę, nikt mnie przez nic nie prowadzi. Po prostu czasami pytam jak np gdzieś dojść jak to było w przypadku South Barens. Pomógł mi też ustawić skróty klawisze i pomaga mi z talentami. Więc nie uważam iż ktoś mi tłumaczy
|
|
Ja bym nie przesadzał z tym toksycznym community ... Cholera, ja tego nawet na bl'u nie odczułem. Są wyjątki prawda, ale do community LoLa, WoW jest jakieś tysiąc lat świetlnych. Myślę, że znajdzie się sporo osób, które odpowiedziałoby na twoje pytania w grze (tylko nie przesadzaj z ich ilością, bo ktoś się serio może wkurzyć- chodzi oczywiście o randomowe osoby, nie mówie tu o ludziach z gildii itd.)
|
|
Może dlatego, że średnia wieku community LoL'a to jakieś... 13 lat? A WoW'a 25-30 |
|
To prawda, ja sam grałem za czasów świetności "ANAL [PRZEDMIOT]/[SKILL]" albo jak Skopcony latał po generalu i spamował opowieści różnej treści, ale w porównaniu do community lola, to miało jakąś finezję. Natomiast obecnie sytuacja się przedstawia zajebiście, bardzo mi się podoba nasza społeczność :).
|