wiesz ja tak bardziej lajtowo ostatnio udało mi się Kel kut*sa za chyba 4 razem zastanawiam sie nad onyxia ale mozebyc problem gdyz nie mam zadnego aoe :(
wysłane po 3 minutach:wiesz ja tak bardziej lajtowo ostatnio udało mi się Kel kut*sa za chyba 4 razem zastanawiam sie nad onyxia ale mozebyc problem gdyz nie mam zadnego aoe :( przed patchem pomagał mi na niej brat hunterem tyle żę wtedy palek w healu nie robił zadnego dpsu
Gram Aluchami bo są źli
|
|
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
|
Padł pierwszy z Keepersów (Hodir też już padł - jako drugi, ale video będzie przy następnym killu, ponieważ miałem poważne problemy z nagraniem)! Yogg-Saron coraz bliżej!
Faza 1: Potrafi sprawić problemy, jeżeli przez chwilę za bardzo skupimy się na dpsowaniu (minion szybko ginie nieleczony podczas Plasma Blast). Zaliczyłem tu kilka wipe'ów. Faza 2: Bardzo prosta i oczywiście 0 wipe'ów. Faza 3: Najtrudniejsza, przed patchem 4.3.4 addy zjadały mnie, bo Voidwalker wolno nabijał aggro. Teraz z Voidlordem jest trochę łatwiej, ale wciąż HP potrafi "skakać". Tu zaliczyłem najwięcej wipe'ów. Faza 4: Teoretycznie trudna, bo trzeba prawie, że jednocześnie zniszczyć wszystkie 3 części V-07-TR-0Na, jednak w praktyce udało mi się to za 1. razem (trochę to było stresujące, bo walka trwała ponad 13 minut, a nie chciałem popełnić błędu i zaczynać od nowa...) Dla niezainteresowanych scenkami wprowadzającymi, które uwielbiam, walka zaczyna się od 0:57. A tu Auriaya: Najwięcej wipe'ów zaliczyłem przy pullu. Jakież to jest irytujące, gdy walka trwa maksymalnie 30 sekund xD Po przejściu najtrudniejszego momentu jest trochę łatwiej, jednak trzeba uważać na Sonic Screech, HP Voidlorda (jego śmierć = pewny wipe) oraz swoje HP (Feral Defender, małe panterki + Fear czy Stun i może być nieciekawie)... Próbowałem też swoich sił z Freyą, jednak odnoszę wrażenie, że jest zbugowana. Mianowicie Ancient Conservator, który pojawia się w jednej z fal posiada efekt silent. Przez ten efekt tracę panowanie nad minionem (nie słucha poleceń Follow i nie mogę go ustawić pod grzyba). W ten sposób ja tankuje adda i oczywiście ginę |
|
Niemożliwe stało się możliwe! Jako drugi Warlock na świecie wysolowałem Reliquary of Souls:
Trudność sprawia druga faza, w której walczymy z Essence of Desire. Z powodu Spirit Shock (dezorientacja na 5sek + ok. 10k Arcane dmg) nie ma się kontroli nad postacią przez całą fazę. Rozwiązaniem jest LoS (Line of Sight), dzięki któremu Boss musi chodzić pomiędzy mną stojącym na górze rampy a Voidlordem stojącym na dole rampy. Kolejną trudnością jest zmniejszająca się maksymalna ilość many wraz z czasem (w końcu nie będziemy mogli używać umiejętności wykorzystujących manę). W tym przypadku z pomocą przychodzi nam Glyph of Demon Hunting. Nie mamy zbyt dużo czasu na dpsowanie Bossa, więc całą robotę odwalają za nas impy (Glyph of Imp Swarm - razem potrafią zniszczyć tarczę Bossa absorbującą dmg, która dość mocno irytuje). Z powodu LoS nie mogę leczyć miniona, ale od czego jest talent Soul Link (leczenie i obrażenia są dzielone przez Pana i miniona)! BTW To mój najdłuższy solo kill - walka trwała ok. 20 minut... |
|
O.O
Stary. Jesteś koksem! I to oficjalnie! |
|
Mam tylko pytanie - skąd dane nt tego, że jesteś drugim warlockiem na świecie? Blizz ma gdzieś spis?
Następne pytanie - Najentus jest już solowalny poza bugowaniem kolca za pomocą shadowmelda? Zawsze chciałem swoim loczkiem posolować BT, bo farmienie 3 postaciami Naxx/Malygosa/Marrowgara/TK/Hyjalu/SSC/Vanilli dla pieniędzy było nudne, w Cata mi z tym kolcem nie szło, a wyznaję zasadę, że jak już solować to całość co by progress był... Meh musiałbym loczka odkurzyć... bo widzę, że w końcu solowanie demono to nie tylko funnel/drain przez 10 minut |
|
Nie ma spisu, wystarczy obracać się wokół tego tematu. Żaden Warlock nie wysolował Reliquary of Souls dopóki nie zrobił tego Spygnesy, ja zrobiłem to dzień po nim. Nie ma żadnych informacji popartych dowodami, że ktoś mnie ubiegł, także jestem drugi na świecie. Ja dałem radę go wysolować normalnie (1,5sek do bańki zostało, ale się udało) Najciężej jest z Illidari Council - zbyt duży healing Bossów i zbyt mały dps, bo trzeba leczyć miniona, który otrzymuje spory dmg. To jedyny Encounter w Black Temple, któremu nie sprostałem. |
|
Był już mój najdłuższy solo kill (Reliquary of Souls) to teraz pora na Bossa z największą liczbą wipe'ów (zeszło mi się z 3 godziny, dopałki z 40 sztuk spadły do 2-3 sztuk po tym czasie, a i nie zawsze ich używałem):
Trudność porównywalna do Malygosa (przynajmniej tak to wygląda przy moim gearze) i też padł na farcie (Voidlord w pewnym momencie miał 6k HP). KJ przy M'uru to pestka |
|
I mój ulubiony Boss w całym World of Warcraft:
|
|
Zostały 2 dni do premiery MoP - termin mnie goni, więc staram się dokończyć Ulduar (na Iron Council, Thorima i Algalona przyjdzie pora na 90 LvLu). Obiecany Hodir: Przypadkiem (lol) zrobiłem achi Getting Cold in Here. Wyszło na to, że łatwiej jest go zrobić solo niż z pugiem złożonym na kanale Trade xD P.S. Dzisiejszemu pugowi, który zbierałem na Uldu nie mam nic do zarzucenia, akurat dziś trafiły mi się prawie same ogary, które pomogły mi zdobyć save i przy okazji zrobiliśmy trochę Achi niewchodzących w skład Glory. Jeżeli ktoś z Was tam był, dzięki za pomoc! |
|
Assembly of Iron - na 85 LvLu piekielnie ciężko było ich pokonać, teraz udało się to zrobić z Hard Modem. Niestety nie zaliczyłem klasowego World Firsta, ponieważ o kilka minut wyprzedził mnie inny Warlock... QQ
Najcięższa jest 1 faza (w pewnym momencie HP mojego Voidlorda spadło do 8k...), a potem jest już z górki |
|
Kolejny Hard Mode za mną, tym razem lubiany przez wszystkich XT-002 Deconstructor (ach ten jego głos):
Jedyną trudnością w tym Encounterze jest Tympanic Tantrum, który trzeba przeżyć i wyleczyć się do pełna przed następnym. |
|
Odpoczynek od Uldu i kolejny World First:
Gormok i jego Snoboldy - tutaj jest śmiesznie, bo możemy używać tylko instantów. Miniona leczę poprzez Soulburn + Health Funnel (mało wygodne, bo Shardy w końcu się kończą), a addy i Bossa zabijam DoTami (pomaga mi też minion) Ważne jest by zabić jak najwięcej Snoboldów (zabiłem 3 z 4), bo 2 faza jest piekielnie ciężka. Acidmaw & Dreadscale - pierwsze sekundy walki są mega ciężkie, tutaj się sporo nawipe'owałem. Przy tym killu przeżyłem na farcie (wystarczy popatrzeć na HP Voida). Dodatkowo muszę pilnować by stać za Acidmawem i nie wejść w plamę trucizny - złapię debuff Paralytic Toxin i mam wipe. Z tego powodu to ten Jormungar musi paść jako pierwszy. Po jego śmierci walka staje się coraz łatwiejsza, a Icehowl to faceroll. |
|
Od razu napiszę, że jeżeli komuś nie chce się oglądać wszystkich filmików, to polecam obejrzeć solo kill Anub'araka. To najbardziej epicki solo kill jaki kiedykolwiek mi się udał. Końcówka miażdży, do tej pory nie chce mi się wierzyć, że mi się udało
Także dalsza część Trial of the Crusader 10HC: Muszę uważać na 2 skille Lorda Jaraxxusa. Będzie on tworzył portal i wulkan w ciągu walki, które będą spawnować addy dopóki ich nie zniszczę. Z portalu wychodzą Mistress of Pain, które przerywają casty. Dodatkowo muszę je tankować, aby nie stać się ofiarą Spinning Pain Spike (zadaje spory Physical dmg bazujący na moim maksymalnym HP - to jest zabójcze). Infernale spawnują się z wulkanu. Zadają sporo dmgu, dlatego muszę je zabić jak najszybciej. Z nimi się trochę namęczyłem. Sześciu Championów tankuję w Dark Apotheosis przez większość walki. Pierwszym krokiem było zabicie jednego z Healerów (Shamana) - nuke i staranie się przy przerywaniu mu castów. Po zabiciu Shamana staram się przeżyć i czekam na odnowienie cooldownów ofensywnych, następnie biorę się za Healera Paladyna. Uwierzcie mi, nie było łatwo zabić tych Healerów. Później jest już coraz łatwiej - zabijam dwóch Melee a na koniec dwóch Ranged. To jest prosta walka. Przed pullem aplikuję sobie Dark Essence, a następnie dpsuję Fjolę Lightbane. Zbierałem czarne orby, ale nie było to moim priorytetem (unikałem oczywiście białych orbów). W tej walce nie było combo Twin Pact (bliźniaczki leczą się za 50% swojego HP) + Shield. Gdyby zaczęła castować to Fjola Lightbane, musiałbym zniszczyć tarczę i przerwać cast przy pomocy Carrion Swarm. Gdyby zaś zaczęła castować to Eydis Darkbane, musiałbym zmienić kolor na biały i dopiero potem zniszczyć tarczę -> przerwać cast. Na to wszystko ma się 15 sekund. Przed pullem porozstawiałem Demonic Gateway i Demonic Circle, które będą mi potrzebne w 2 fazie (uciekanie). Najpierw dpsuję Bossa i tankuję addy na lodzie, by nie mogły się zakopać (zabijam je ofc). Im mniej HP Anub'arak będzie miał po 1. fazie, tym lepiej. W 2. fazie Anub schodzi pod ziemię i ściga nas poprzez Pursuing Spikes - używam wtedy Demonic Gateways, Demonic Circle i lodu tworzonego z Frost Sphere (do dyspozycji mam ich tylko 6) by spowolnić kolce. Na Swarm Scaraby zarzucam Corruption. Gdy Boss wyjdzie spod ziemi rozpoczynam nuke i ignoruje addy (pozwalam im się zakopać). W 3 fazie zaczynającej się na 30% HP Bossa Anub castuje Leeching Swarm - wysysa maksymalnie 20% mojego HP co sekundę i sam się leczy. Od tej chwili staram się przeżyć w Dark Apotheosis i dobić Bossa... Zapomniałbym dodać, że wszystkie te kille to Warlock World Firsty. |
|
Możliwe jest już solowanie bez gearu! xd
Prince Malchezaar jest moim ulubionym Bossem w grze <3 i moim pierwszym zabitym Bossem w karierze World of Warcraft. Walka nie była jakoś strasznie wymagająca. Jedyne na co było trzeba uważać to Shadow Nova (zasięg 24 yardów) i dmg od Infernali w 1 i 2 fazie (z powodu Enfeeble, które redukuje HP do 1 punktu na 8sek). Jakikolwiek otrzymany dmg podczas trwania Enfeeble oznacza instantową śmierć. Ważne jest też ustawienie Voidlorda tyłem do ściany, dzięki czemu będzie stać on w jednym miejscu podczas walki. |