Problem w tym, że Wrathion zobaczył cały wszechświat, a nie samo Azeroth i "we have fallen, we must rebuild the final Titan" najprawdopodobniej tyczy się upadku Sargerasa.
|
|
A ja upierałbym się przy mogu a ten finałowy tytan... w sumie to tylko wizja, a wiemy, jak to z wizjami bywa
|
|
Acz przy mogu to najprawdopodobniej chodziłoby tylko o uwolnienie Y'Shaarja, wtedy "finałowym tytanem" jakiego by trzeba odbudować byłby Ra-den lub Norushen... mało epickie :(
|
|
No niby ale to by było takie epickie: Tytani upadają, Starzy bogowie i legion niszczą wszechświat a Azeroth dalej się broni. Ale to by było logiczne. Gdzie byli bogowie jak się Draenor rozpadał? Przykuło by to ich uwagę, planety nie rozpadają się od tak. Tak samo co z Sargerasem? Nie wpadłem na informacje ale oni chyba nic nie działali w jego kierunku.
|
|
To uniwersum ma ponad 20 lat a wy ciągle chcecie je kończyć w najbardziej oklepany z możliwych sposobów... |
|
1. Starzy Bogowie i Legion to dwie wrogie sobie frakcje... 2. Żadna z nich nie ma w interesie zniszczenia wszechświata - obie chcą tylko potęgi i władzy 1. Nigdzie póki co nie powiedziano, że na Draenorze byli Starzy Bogowie (to nie tak, że każda planeta ich ma) 2. Jeśli chodzi Ci o naszych, azerotiańskich Starych Bogów - mieli to głęboko w nosie, Draenor nie był nawet w tym samym układzie gwiezdnym co Azeroth 3. Gdzie był Sargeras? Wiesz... tak jakby przez jego nieudany plan z Hordą Draenor się rozpadł |
|
Legion nie ma w interesie zniszczenia świata? A to Sargeras nie chciał go odbudować, bo po latach walk uznał, że został on źle stworzony i zawsze będzie w nim istnieć Zło? Chyba że to był jego początkowy plan, który później porzucił. Nie ogarniam wątku orków przed WC3, możliwe że inwazja na Draenor rozwiałaby moje wątpliwości, proszę nie bić.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
|
@Temahemm
Nom, coś właśnie było o tym że Sargeras uznał chaos za naturalny porządek rzeczy w którym powstawać mogą demony i Old Godzi i że go sobie chce przywrócić. |
|
Tylko, że wiecie... chaos w Uniwersum jest "by deafault" wszak wszystko otacza bajzel zwany Twisting Nether... trudno z nim coś zrobić
|
|
Tak właściwie jak to czytam to gdzie w tym miejsce dla Bog-ow i chodzi mi o tych 'prawdziwych' nie znam historii wow tak dokładnie ale mamy oczywiście półbogów(Malorne) i ich '2' pokolenie (Cenarius) to też poza ich matką Elune nie istnieli inni bogowie? Czy może ona była jednym z oldgod tyle że zaliczała się do tych 'dobrych' i dlatego tytani zostawili ją w spokoju?
I jeszcze pytanie na temat pierwszych ras. np. taureni byli w Aze w tym samym czasie co oldgod czy przed nimi? chodzi mi o to że wiem iż byli oni w tym samym czasie co tworzone przez tytanów inne rasy. Ich nauczycielem był półbóg Centarius bo to jego czcili to Elune można powiedzieć ich nakierowała w takim razie kto dał początek trollom? Znaczy wiem że sobie wyewoluowały itd. i później już jako nocne elfy czcili też Elune(chyba) to znaczy że ona dała życie wszystkim w Aze a tytani i oldgod dodali swoje 3 grosze? Bo jeśli Elune była w Aze jako 1 to czy z nią nie mógł się przypałętać coś więcej co czeka na ogłoszenie nam wszystkim swojego istnienia? Dzięki za odpowiedzi i sprostowania. |
|
Jeśli chodzi o Taurenów to oni czczą głównie Matkę Ziemie. Elune (Mu'sha) i An'she to oczy Matki Ziemi, a co do Cenariusa on ich tylko druidyzmu uczył. Jeśli chodzi o Elune to jest teoria, którą powiedział sam Velen, że Elune to Naaru.
|
|
Za wygłoszenie której dostał ochrzan od Tyrande ;)
Already they plot against us.
Seize this moment, Varian. Dismantle the Horde... Szukasz dużej, aktywnej gildii? Lej Horde W Morde na Wildhammer to miejsce dla Ciebie. Zapraszamy :) |
|
Kiedyś poszłam na galaretkę z takim jednym gościem i dowiedziałam się, że "Elune to jedyna warcraftowa bogini z prawdziwego zdarzenia, natomiast Naaru to puzzle z kosmosu i nic więcej o nich nie wiadomo." Rozczarowała mnie ta odpowiedź, bo kwestie religijno-bogowe w warcraftowym uniwersum bardzo mnie interesują.
Abstrahując od Starych Bogów, popatrzcie ile mamy istot i zjawisk, które kwalifikują się jako wyższe byty: Elune, Matka Ziemia (która, z tego co wiem, jest raczej abstrakcyjnym uosobieniem taureńskiej filozofii), Naaru, Światłość... Do tego można by też dodać (jako obiekty kultu/duchowego kontaktu) żywioły, duchy przodków (Loa), Czcigodnych Niebian. Problem w tym, że wszystkie te istoty znajdują się w kosmicznej hierarchii dużo niżej, niż Tytani. Dlaczego więc nikt, w imię dobrych relacji z faktycznymi twórcami świata, nie zakłada jakiegoś tytanowego kościoła, który by się z nimi komunikował? W ogóle Tytani ze swoją kosmiczną technologią, bardziej niż z bogami, kojarzą mi się z takimi wewnątrzgrowymi awatarami devsów. Może któregoś dnia Tytani przybędą do Azeroth i oznajmią: "No cześć, wiecie, że cały wasz świat to tylko taka gra?".
T. <3 Przepraszam za wszystko.
|
|
Matka Ziemia to w sumie Therazane a tytani, hmm, ludzie przecież opierali swoje nauki na dziejach Tyra. Zapewne nawet nazwa zakonu Srebrnej Dłoni pochodzi od sługi tytanów.
|
|
Idąc logiką D&D jeśli za pomocą jakiejś istoty jesteś w stanie rzucać czary to można ją uznać za Boga. Bardziej szczegółowo - jeśli jesteśmy druidami czerpiemy ze Szmaragdowego Snu, paladynami = Świętego Światła, a że Elune jest osobą a nie jakąś magiczną siłą, można ją uznać za Boga. m.in. dlatego Śniący może być uznawany za Boga, a nie jakiegoś demona ;_;, pomniejszego Boga co prawda, bo zapewniał dostęp tylko do 4 kręgu magii, ale jednak I to można dopasować do każdego uniwersum fantasy w których są jacyś kapłani jakiegoś Boga i oni sobie czarują. |