

Nagle przed twarzą Elfa zamajaczyła przezroczysta postać złotowłosego Wysokiego Elfa. Pojawiał się powoli i coraz bardziej widać było jego kolor. Ubrany był w szatę, nosił kostur i diadem (widać, że codziennego użytku, a nie odświętna, choć zauważyć można po symbolicznych odznakach i sygnetach, iż jest to ktoś o wysokim stanie). Poznać po tym można, że jest to Mag i Nasturan zauważył to od razu, ponieważ już nie raz przebywał wśród Elfich Czarodziei. Spojrzał na Czarnoksiężnika potem na tłum, który go nawet nie zauważył, na Demonicę - i znowu na dawnego Druida. Uśmiechnął się do niego i powiedział:
- Heh, myślałem,że nigdy ona nie odejdzie. Jutta bodajże się nazywa, no nie? nie cierpię Sukkubów

Słuchacz spojrzał ze zdziwieniem na rozmówcę, a ten zrozumiał o co chodzi i szybko zareagował:
- O przepraszam, zapomniałem się przedstawić...Nazywam się Ambasador Arcymag Danelar i moim celem jest zdobycie zaufania innych frakcji wobec Hordy - wiem, że należą do nich Krwawe Elfy, a ja mam znaki Wysokich, ale to dlatego, że nie powinienem wyglądać na stronniczego, gdyż - jak mówiłem chce zdobyć zaufanie Sojuszników. Jak już mówiłem byłem współtwórca tej Kuli Sin'dorei - mogę ją naprawić. Zajmie mi to maksymalnie 110 lat, więc nie masz się czym martwić - prócz tego, że po tym czasie może wchłonąć Ci Duszę na zawsze - służyła do chwytania Championów Demonicznych, bo bez nich Legion osłabiał się, oraz by wykorzystywać ich moce do likwidacji ich panów i sługi po czym brutalnie je zniszczyć - ale to wszystko było kontrolowane... Po Wojnie zmieniono trochę jej funkcje by szpiegować Płonący Legion gdyby wrócił, z których teraz ty korzystasz. Tak ci powiem, ze tez chce wniknąć w atmosferę Sojuszu by było łatwiej pogodzić obie Frakcje. Wynająłem do tego atrakcyjną Szamankę Draenei Sharanę - ale nie tak atrakcyjną jak ta druga, obok której siedzi. - powiedział patrząc na Wojowniczkę szlifująca kamienie szlachetne - Pewnie ma u niej jakieś praktyki - ba! to "Mistrzyni Naaru" jak to mówią. I dobrze się złożyło. bo gdy będę załatwiał sprawy polityczne mogę przy okazji zerkać na ten okaz


- Tak w ogóle skąd mnie znasz? - zorientował się Ventas.
- No tak zapomniałem powiedzieć... Cóż, te Kulę tworzyliśmy z wielkim trudem i z duma ukończyliśmy ( jak i inne Artefakty) więc za wszelka cenę chcemy wiedzieć co się teraz z nimi dzieje przy okazji dowiadując się wszystkiego o posiadaczu. No to jak? - Dasz te Kulę? - Jednak chce coś w zamian... Chcę byś nauczył mnie sztuki Druidyzmu. Pozwoli mi to dostać się do Kraju Nocnych Elfów - moich i Twoich Braci. Magia druidów pomoże mi wyglądać znów jak jeden z Was. Nie zrobię nikomu oczywiście krzywdy.
Jutta udając, że jest zajęta usłyszała wszystko i wiedziała, że może wkrótce nie należeć do Nasturana.
- Ani się waż ty kretaczu! Nie możesz się mnie pozbyć! - wrzasnęła skupiając na siebie uwagę wszystkich.
- Idź do diabła poczwaro! Nieraz miałem do czynienia z kimś takim jak Ty. Było to wtedy gdy specjalizowałem się w magi ognia by zdobyć zaufanie Kael'thasa lecz na próżno - szkoda, bo zyskałbym większy rozgłos. Przeżycia jakie miałem ze strony Demonów były niezbyt przyjemne, więc nie drażnij mnie, ponieważ kontroluje teraz moce Tajemne i Lodowe. Sukkuby akurat najbardziej mi się narzucały - wiem jakich używacie sztuczek i nie myśl, że mnie rozproszysz swoimi uwodzicielskimi mocami. Lepsze od Was są Nocne Elfy, które też mi się narzucały przed 3 000 lat. - próbował odpędzić Diablicę Arcymag.
Niestety nie przestraszyło to jej w żaden istotny sposób.
- Dosyć! Sama się prosiłaś! - krzyknął wymachując ręką, na której pojawiło się fioletowe światło i wycelowało w Juttę. - Posmakuj tego ten tajemny czar powinien Cie uciszyć! - gdy zadano jej coś pisnęła żałośnie i machając bezładnie rękami zniknęła w niebieskim świetle powracając tam skąd ja przyzwano.
Nasturan popatrzył z wyrzutem na maga.
- No co? Prosiła się, ale nie martw się możesz ja przywołać ponownie i wysłać ja do lepienia tych pierogów

Druid westchnął z politowaniem, a w oczach miał nadzieję. Po przekazaniu artefaktu Danelar pożegnał się po szlachecku z Ventasem i przypomniał o umowie. Chcąc dojść do informatora, a raczej do informatorki błysnął błyskawicznie znajdując się po drugiej stronie karczmy. Każdy spojrzał przerażony tym nagłym zjawiskiem prócz Sharany, która się przyzwyczaiła do tego. Ale jakby było mało wrażeń Pupil Łuczniczki Caritas - Fafcio i Towarzysz Łowcy Verghada - Brigg zareagowali nadto agresywnie i rzucili się na Maga.Na szczęście był doświadczony, ponieważ walczył ze wszystkimi Największymi wrogami Azeroth'u - od Ragnarosa i C'thun'a, po Deadwing'a i Garrosha Hellscream'a. By być naprawdę szanowanym Dyplomatą musi być na rozprawie tego Szalonego Tyrana. Potrzebuje tylko upoważnień do otrzymania dokumentów jeśli ma być kimś więcej niż zwykłym widzem.
Więc tak oto dzięki szybkiej reakcji zdołał się zamrozić stając się na chwilę nietykanym ale po odmrożeniu zimna mgła uniemożliwiła zobaczenie celu wilkom - i wykorzystując to Danelar użył Niewidzialności i uwidocznił się dopiero na końcu sali. Gdy zwierzęta zauważyły go jeszcze raz zaatakowały maga, który był w odpowiedniej odległości aby móc wyczuć moment użycia Mroźniej Novy, która miała zakończyć walkę z rozjuszonymi bestiami. Więc gdy podbiegły pojawiła się wokół maga pojawiła się zamieć, która zmroziła im kończyny. Gdy to się stało powoli podeszli właściciele tychże zwierzaków i uwolnili je uspokajając i wracając na miejsce.
Karczmarz uśmiechnął się od ucha do ucha:
- Heh, tyle się tu dzieje, że mam niezła reklamę i można trochę zarobić

Ona jedynie popatrzyła sarkastycznie w jego stronę i nie był już taki wesoły...
Tymczasem Ambasador powrócił ( tym razem pieszo ) do smukłej drenejki co ze zdziwieniem oglądała przedstawienie. Zrobiło to wrażenie nawet na Tolly.
- Jakie masz nowe wieści o Sojuszu, Moja Droga? A tak w ogóle - niezłe miejsce wybrałaś



No i jak? Trochę się rozpisałem, ale jeszcze nabiorę wprawy. Potrzebuję tylko opinii ogółu by móc się doskonalić


Pozdrawiam
