Ugh...
Dopóki w polskiej wersji będą takie kwiatki jak Garrosz Piekłorycz (aka Garrosh Hellscream!), Uther Światłodzierżca (Lightrbinger ma być ffs!), czy Sylwana Wiatropędna (Windrunner litości...), albo Król Licz (Król Lisz! do chw!) nie uznam jej.
Wolę grać w angielską wersję i sam sobie spolszczać nazwy jak uważam za stosowne -.- Boję się tylko, że nagle z Jainy zrobią Janinę Wielkodumną >.>
Zakochałem się ;_; |
|
|
|
Mam do was takie pytanie, co wam przeszkadzają nazwy typu: Wichrogród, Piekłorycz? Przecież brzmi to miło. Gdyby WoW został stworzony przez Polskę i właśnie tak nazywałyby się postacie i miasta napewno nie zwracalibyście na to uwagi.
|
|
Według mnie Piekłorycz można przeboleć... okej... światłodzierżca ehhh, niech będzie... Licz też ujdzie, Ale sylwana? WTF?! Wiatropędna?!...
"Z moich snów uciekasz nad ranem,
Cierpka jak agrest, słodka jak bez Chcę śnić czarne loki splątane, Fiołkowe oczy mokre od łez" |
|
Nie ma żadnej Wiatropędnej. Koledze coś się przywidziało albo za dużo w Pandarii gorzałki wypił.
W HS jest Sylwana Bieżywiatr. Co odpowiada dokładnie przydomkowi Windrunner. |
|
Ja ciągle nie rozumiem o co ludzie mają tyle pretensji z Piekłoryczem i Wiatropylną Sylvanas...
O ile nazwisk się nie tłumaczy w większości przypadków (stąd też Jaina jest ciągle Proudmore, a nie Dumnowięcką) tak taki Hellscream jest... przydomkiem, nie nazwiskiem, a przydomki imo powinno się tłumaczyć po całości choćby po to by oddać charakter postaci w lokalizacji... z Sylvanas jest ten problem, że nie ustosunkowano się do końca z tym czy Windrunner to nazwisko czy przydomek (różnie bywa w różnych materiałach) Co do drugiego, nieszczęsnego Wichrogrodu... "ale jak wy śmiecie tłumaczyć nazwę własną jaką jest Stormwind!!!!!!111111 Tak się nie powinno robić... nie umiecie tłumaczyć i wógle....!!!!!11111" odpowiem prostą analogią... mówimy Nowy York, a nie New York, Paryż, nie Paris - spolszczać nazwy własne istniejących zagranicznych miast możemy... ale jak ktoś chce zrobić Wichrogród ze Stormwind to już wielki ból tyłka i apokalipsa... Jeśli nazwa lokacji składa się ze słów, które można przetłumaczyć - powinno się to zrobić choćby by zachować w lokalizacji etymologię tej nazwy... wiecie - grając w grę w pełni spolszczoną wchodząc sobie do Żelaznej Kuźni widzę w niej pełno magmy i przemysłu (Ironforge w pełnej lokalizacji jest kompletnie wyrwane z kontekstu dla osoby nie znającej angielskiego)... wiem, że Podmiasto znajduje się pod ziemią etc etd - inb4 odezwą się głosy "ale Podmiasto to idiotycznie brzmiąca nazwa... nie powinno się jej tłumaczyć i wógle!11111" - jakbyście nie zauważyli... jak native speaker angielski wchodzi do Undercity... to widzi w tej nazwie dokładnie to samo co my w Podmieście... |
|
Ludek, dzięki. Ludzie mają o to taki "ból dupki" zapewne dlatego, że po prostu przyzwyczaili się do angielskiej wersji. Proszę was hejterzy spolszczenia WoW'a powiedzcie mi - co wam nie pasuje w tych przydomkach i nazwach miast w polskiej wersji?
|
|
Bo ludzie myślą, że są fajni, jak napiszą omg gimbus atak spolszczenie metin2 z tego się zrobi. Człowiekiem bardzo łatwo manipulować (nie trudniej niż zwierzęciem), jeśli cała chmara gada, że syf to pozostali bez zastanowienia potwierdzą tą tezę dla zasady. By zostać zaakceptowanym przez większość.
A, że Polska z uwarunkowań historycznych miała przekichane, a potem wytworzył się u nas "Amerykański Sen" to każdy only eng please. A połowa nawet nie zajrzy do podań historycznych i nie poczyta jak w dawnych czasach język polski był potężny w europie środkowej. Parę innych decyzji naszych pradziadków i zapewne polski byłby w gronie najważniejszych języków europy. |
|
przecież konformizm działa we wszystkie strony
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
|
Przecież o gustach się nie dyskutuje. Jeśli komuś się coś nie podoba, to nie musi mieć specjalnego powodu. Nie podoba się bo nie. Koniec. Basta. Finito.
|
|
dokładnie ! Większość tylko ameryka , anglia a sami nie wiedzą w jakim pięknym kraju o niezwykle bogatej historii żyją.. no ale cóż widać ludzi się nie zmieni.. |
|
W żadnym, nie zauważyłem, post sprostowałem Xarod... parę postów wyżej już wrzucono ten link... 50 min. temu. Tak, masz rację. |
|
Hellscream nie może być przydomkiem, bo to trochę bezsensu, że Garrosh ma identyczny przydomek jak jego ojciec. Lightbringer lepiej by brzmiał lepiej jako Niosący Światło niż Światłodzierżca, ale to moja opinia.
|
|
Jest przydomkiem - orki nie posiadały systemu nazwisk... gdy spotykamy Garrego po raz pierwszy nosi on przydomek "Son of Hellscream", gdy już Thrall naprostowuje łyskowi pogląd o jego ojcu, brązowy dres postanawia przybrać przydomek ojca aby kontynuować jego "idee" - nie widzę by to było bez sensu. |
|
Dla mnie problemem nie są spolszczenia, tylko dubbing. Kiedyś zbłądziłam na youtube i znalazłam kompilację głosów goblina z wersji rosyjskiej... O rany, nie chcę nawet o tym myśleć To było takie... dziwne... Uczyłam się rosyjskiego parę lat i faktycznie - wszystkie kwestie były przetłumaczone zgrabnie, z zachowaniem żartów językowych. Ale brzmienie... o matko, nie! Gobliny MUSZĄ mówić jak brudasy z Ditroit, trolle MUSZĄ brzmieć jak Murzyni i kropka. Już w Hearthstone mamy żydowskie gobliny i trolle, które brzmią jak fuzja Makumby i Ślązaka. Dzięki, ale nie.
Poza tym dubbing bohaterów... Malfurion, który mówi głosem Johnnego Bravo... xD Rexxar - Piotr Fronczewski... Nie, ja tak nie chcę.
T. <3 Przepraszam za wszystko.
|