LINK
To prawdziwie epicki filmik oddajac atmosferę na progresie a nie jakies pajace zza oceanu:) Najbardziej epicki wipe w historii DT i jeden z najbardziej epickich w wowie 0.02% bosssa czyli jeden strzał albo tick silnej doty:) Takie wipy pamieta sie dużo bardziej niż kille:) Po tym wszystkim zapanowała około 2 minutowa absolutna cisza na ts:)
He he niewiedzialem ze to nagrywałeś , a jak tak lamiłem w tej probie . Ta nadzieja ze padnie , drama kill A tu strzał gołą dupą w pysk, smutek i żal.
Co do tematu kiedyś wow bardziej przypominał RPG ale blizz powoli doprowadził do tego że wiekszość rzeczy sprowadza sie do grindowania , farmy ,a questy są tylko dodatkiem . Sama epickość gdzieś uciekła . Ostatnią taką rzeczy która utkwiła mi w pamięci był chain quest na chargera palladyna chyba byl to 2008 r.
Zabierało sie masty na siodło + ubiór konika , trzeba było złapać ducha jakiegoś konia w dire maul , dokładnie nie pamietam , ostatnoą częścią było oczyszczenie ze zła podziemi starego Scholomance całość trwała kolo 5 dni . Po otrzymaniu mounta cieszyłem sie jak dziecko , jeżdziłem powoli delektująć sie .
Chociaż wprowadzenie filmików do cześci questów typu gnom który bije deathwingaw pyszczek czy http://www.youtube.com/watc... poprawiaja troszke sytuacje , ale Imo jest ich stanowczo za mało .
Dokładnie, WoW jest teraz strasznie nudny i nie wciąga tak jak kiedyś, lepiej moim zdaniem pograć w jakiegoś FPS'a typu bF4, w którym jest cała masa rzeczy do odblokowania i wciąga na równie długo, w BF3 mam przeszło 2k godzin przegrane na samej podstawce. WoD może to zmieni (oby).
Wbicie 90 levelu to kilka dni, zrobienie całego starego contentu z Cata włącznie to kilka dni, reputacje, itp. to kilka dni. Ubrać się w full PvP to tydzień-10 dni. Ubrać się na LFR, potem flexy to kolejne kilka dni jak ma się szczęście do itemków. Explorke świata idzie zrobić w 1 dzień, zostają achievementy, które są mega nudne niektóre i jest ich zdecydowanie za dużo (każde najmniejsze gówno daje achievement), zostaje robienie non stop aren, BG lub tych samych raidów. Nie wiem, może już wyrosłem z tego WoW'a, 4-5 lat temu potrafiłem 16 godzin grać same areny i mnie to nie nudziło.
Sam gram od 3 stycznia i przez ten czas ubrałem się prawie full w PvP, a z racji tego, że PvE progress mnie za bardzo nie interesuje to chyba oddam to konto bratu z powrotem albo sprzedam i kupię dodatek do BF4, który mimo, że się chodzi/jeździ/lata i strzela to tak nie nudzi.