Wybacz, ale Królestwo Lordaeron w epoce Arthasa było trawione różnymi problemami, w mojej opinii było słabsze niż dzisiejsze Stormwind. Po stracie króla byli jak owce na rzeź. Podbicie go nie było takim wyczynem jak podbicie starożytnej cywilizacji podobno PRO magów (sic!).
Kataklizm ostatecznie nie zagroził Exodar(trzęsienie ziemi miało to zrobić?), a już na pewno fatalnie poprowadzono ten dodatek fabularnie. To dodatek, który najlepiej zapomnieć. Draenei nie wzięli w nim w zasadzie udziału. Velen zresztą proponował ucieczkę... I tyle było jego roli. Nie można mu zarzucić tutaj nic, bo go zwyczajnie w świecie nie było. Matstry możesz pokazać gdzie Naaru ponieśli klęskę w wojnie, którą prowadzą z boku? Bo zwycięzców należy doceniać. Gdzie dar widzenia Velena nie uchronił jego ludu?
To nie jest overhype tylko te puzzle (stworzenia z światła - nieograniczonej mocy) do tej pory świetnie sobie radzą pomimo małej liczebności, zasuwają przez wymiary(umiejętność tytanów), do tej pory zapobiegli wszystkiemu z czym jak wiemy mieli styczność: dołączenia całej rasy Eredarów do Sargerasa, powrotu Kil'Jaedena, wybicia wygnanych Eredarów w wyniku pościgu Płonącego Legionu, rządom Panów Ciemności w Outland, głodowi magii BE. Nieznane jest dokładnie dlaczego tak późno zainteresowali się Azeroth, być może miało na to wpływ spotkanie z Turalyonem (choć obrzydło mi już jak to z ludzi robi się superherosów...
Medivh,Aegwynn,Turalyon,Lothar,Arthas,Tirion,Rhonin,Antonidas...litości jak to któryś z ludzi zada ostateczny cios Sargerasowi z pomocą światła...).
LINK
Tutaj nawet określani są jako inkarnacja światła...Oni nie mogą być słabi...to oni zapewne poprowadzą nas przeciwko Płonącemu Legionowi - takie jest ich zadanie.
Może zabrzmi śmiesznie ta koncepcja, ale wszystko co do tej pory się dzieje czyni z śmiertelników prawdziwych Herosów i widzę trailer z BL w następujący sposób:
Pojawia się scena Kil'Jaeden rozmawia z mistrzem, został on(Kil'Jaeden w okrojonej formie) przyzwany w Trisfal, gdyż znajdował się tam antyczny portal:
"Panie już czas byś odrodził się w świecie Azeroth. Ciało już na Ciebie czeka."
"Nareszcie świat śmiertelników będzie mój!"
Następnie akcja przenosi się do Azeroth gdzie czarnoksiężnicy wykorzystują ciało jednego z herosów światła do wtłoczenia w nie duszy Sargerasa.
Pokazana chwilę potem jest scena w Sha'tar i narada Naaru w ich umysłach:
"Czas nadszedł. Najwyższa pora posłać niepowstrzymaną armię światła w bój" - V'eru
"Ta wojna będzie oznaczała koniec świata śmiertelników" - Xi'ri
"To nikła cena za ostateczne zwycięstwo nad złem" - G'eras
"Niech bębny wojny zabrzmią po raz ostatni...W imię światła!" -A'Dal
Potem pokazane jest jak Sargeras wykorzystuje swoje moce, by otwierać kolejne portale:
"Naprzód moje zastępy! Ten świat jest nasz! Tym razem nie zatrzyma mnie nic!"
I sceny w stolicy każdej z frakcji jak wodzowie przemawiają w związku z wojną:
"(...) Nie my tą wojnę zaczęliśmy, ale na światło! My tą wojnę zakończymy!"
I nieźle śmiertelnicy byliby wyrolowani jakby wygrali kosztem zniszczenia Azeroth LOL.
Hellscream's father dabbled in powers from beyond the mortal plane as well.
Where is he now?