Nastepny dodatek

Co by to było to i tak raczej nie zachęci mnie abym powrócił do gry, ponieważ do dziś, a próbowałem wiele razy, nie jestem w stanie przekonać się do Pand! Tak jakoś po prostu nie mogę, za każdym razem kiedy widzę te pocieszne stworzenia to chcę mi się śmiać, są bardzo niepoważne, przykro mi z tego powodu (z gnomów też zawsze się nabijałem, ale wydawały mi się czymś naturalnym, nie wrzuconym na siłę żeby zawojować rynek azjatycki), ale nic z tym nie mogę zrobić, pierwsza i ostatnia rzecz jaka podobała mi się w Mopie to Intro, ale to też tylko do połowy, aż nie pojawił się spasiony misiek. Próbowałem lokacji startowych, ale po wbiciu 10 lvl uznałem iż bardziej się nudziłem niż bawiłem, wtedy przypomniałem sobie jak fajnie bawiłem się levelując Goblina i zrobiło mi się jeszcze bardziej smutno, że WoW mnie tak odrzuca w nowej formie. Ostatnią szansę dałem gdy wbiłem do kraniki swoim Mikburkiem i zdołałem wbić ledwo połowę expa i miałem dość tego azjatyckiego potasu. Milczałem bo dawałem szansę Pandom, czytałem newsy, oglądałem trailery, ale dalej niestety nie zmieniłem swojego zdania, nowy filmik, żeby zmienić Pandziaka na Varian Wrynna to pewnie poczułbym moc filmiku, a tak widzę wodza orków, który przy tej Pandzie stracił swój blask, zresztą jak każda inna postać, ponieważ zwyczajnie w świecie Pandziaki nie pasują mi do gry, wszystko naglę staję się dla mnie wręcz parodią starego Azeroth. Jedyny ratunek to cofnąć czas do Patcha po śmierci Dethwinga i zapomnieć o Pandach, ale niestety to jest niemożliwe.
Teraz tylko dopiszę, że napisałem to z głębi serca, nie chcę hejtować WoWa bo mam ochotę na trolla, tylko naprawdę mam takie odczucia. Bardzo lubię stronkę WoWCenter i pewnie dlatego wierzyłem, że może jeszcze coś tknie, ruszy, no sam w sumie, nie wiem, jakaś iskierka nadziei dla WoWa. Od razu też chcę przeprosić wszystkich ludzi którzy zaczną hejtować mnie, bo się nie znam i Pandy są Super i w ogolę, mają super mimikę twarzy, super modele postaci, są groźne jak Kubuś Puchatek któremu skradziono beczke z miodem podczas nocnej eskapady z tygryskiem, więc poszli na pole zerwać marchewkę na pocieszenie, a później pograli w pokiemony na game boyu do białego rana :) Spędziłem wiele miłych chwil w WoWie, tak samo czytająć newsy oraz forum WoWCenter, pozdrawiam wszystkich graczy których jeszcze WoWik bawi i życzę wam aby serwery stały ze 100 lat albo jeszcze dłużej! Ja się żegnam ze wszystkimi! Żegnajcie!





WoW dla mnie umarł. NO może, pogram kiedyś w kultowe strategię, ale do WoWa nie wracam, chyba, że WoW wyda PL wersje, ale to już nie dlatego, że to coś zmieni tylko kiedyś sobie to obiecałem NERKA WSZYSTKIM!