Siemka. Czy istnieje jakaś książka o Kael'Thasie?
I drugie takie pytanie. Jako że od jakiegoś czasu mam wenę twórczą pomyślałem że mógłbym napisać o moim ulubionym bohaterze książkę. Nie wiem jednak, czy mam do tego prawo ( napisać mogę, ale co dalej? ). Czy więc mam prawo czy podchodzi to pod prawa autorskie?
|
|
Możesz napisać, nie możesz na niej zarabiać, wydać jako tako chyba też nie. Ale w internecie sobie może to siedzieć spokojnie, póki hajsu na tym nie trzepiesz :d. O Kael'thasie nie ma książki, jest tylko opowiadanie o Lor'themarze Theronie na oficjalnej stronie.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
|
Książka Arthas: Rise of the Lich King poświęca "trochę" uwagi Kael'thasowi
|
|
Ta ksiązka jest tylko w jezyku anigielskim? dobrze sie orientuje??
|
|
Tak, Arthas jest tylko po angielsku. Ale angielski jest łatwy ;__;.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
|
A jest możliwość abym w jakiś sposób wysłał ją Blizzardowi?
|
|
Zapewne tak, ale musiałbyś napisać ją po angielsku ;) i liczyć najwyżej na zamieszczenie jej na podstronie WoWa.
|
|
A że tak spytam z czystej ciekawości, co musi zrobić człowiek, który chce napisać książkę o tematyce WoWa?
|
|
Zapewne musi być renomowanym pisarzem, no i na pewno musi wiedzieć wszystko o Warcrafcie.
|
|
Richard Knaak nie spełnia obu tych warunków, a książki pisze ;) |
|
Ale jakiś tam dorobek literacki ma ;) Owszem, przyznaję, że mógłby wiedzieć więcej o Azeroth. Do dziś nie mogę mu wybaczyć pominięcia m.in. wątku Azzinotha w Wojnie Starożytnych i stosunku Malfuriona do "zdrady" Illidana. Co nie zmienia faktu, że z wydanych w Polsce książek Warcrafta to właśnie jego styl najbardziej przypadł mi do gustu ;) @Saveusz Jeśli chcesz coś napisać, to napisz :) na pewno znajdzie się tutaj przynamniej parę osób, które chętnie przeczytają warcraftowe opowiadanie ;) ale na wydanie czy uznanie go za "oficjalne Lore" nie ma co liczyć. |
|
A co aby uniknąć ewentualnej kradzieży tekstu tj. że ktoś sobie go przypisze?
|
|
Zawsze możesz np. wrzucić go w pdf'ie, porobić znaki wodne etc. Niestety, gdy zamieszczasz swoje prace na necie, musisz liczyć się z tym, że ktoś spróbuje je sobie przywłaszczyć. Sam miałem parę takich przypadków z moimi filmami z historią WoWa. Czasami samo ostrzeżenie o zgłoszeniu roszczeń do właściciela portalu/forum wystarcza, ale równie często możesz spotkać się z odpowiedzią w stylu "i ch...mi zrobisz, bo sam nie masz praw autorskich do Warcrafta". No cóż... z idiotami się nie dyskutuje.
|
|
Oficjalnie nie wolno Ci pisać o Azeroth i postaciach, gdyż są one bronione prawem autorskim. O ile nie spotkałam się ze ściganiem np publikacji on - line non profit, to niechętnie na to patrzą.
Próbować uzyskać licencję zawsze możesz, ale generalnie Blizz nie obejmuje patronatem publikacji nie "zleconych". Choć w przypadku niektórych publikacji to autorzy zgłosili sie do Blizza z pomysłem i uzyskali zgode na publikację, co nie zmienia faktu, ze nad całym procesem twórczym czuwał ktoś z Niebieskich. Zgodnie z polityką Blizza:
Co do prawa autorskiego, to obowiązuje nas ustawa z dnia 04 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. nr 24 poz. 83), oczywiście jak zawsze z póżniejszymi poprawkami. (jeśli mamy tu prawnika, to mnie poprawcie jeśli się mylę, pamięć bywa zawodna, nie pamietam nowej ustawy dużo innej od tej, o której mówię.)Wg ustawy w szczególności przedmiotem prawa autorskiego są utwory:
wysłane po 11 minutach 40 sekundach:
^this. Na upartego zawsze znajdziesz sposób, by udowodnić, że utwór jest Twój. Tyle tylko, że w teorii nie masz prawa tego utworu stworzyć. jak mówiłam, Blizz nie ściga tych, którzy nie czerpią korzyści. zawsze możesz wysłać do nich swoją napisaną powieść / tekst / opowiadanie, a nóż widelec im sie spodoba i zaproponują umowę licencyjną :) |
|
A w jaki sposób im wysłać?:)
|