[/quote]Spoko, w takim wypadku mieliby co najmniej dwójkę klientów mniej ;)[/quote]
Pewnie o wiele więcej, ale kto w ogóle gra dla lore?... ;]
Aczkolwiek, obecny stan rzeczy daje masę możliwości i po fabule Cata wiele oczekuje. Miejmy nadzieję że Blizzard nie zniszczy tego potencjału tylko odświeżając stary content.
|
||||||||||||||||||||||
|
||||||||||||||||||||||
Ale tak całkiem serio - lore uniwersum warcrafta jest jedną z tych rzeczy, które trzymają mnie przy tym mmo Z tego powodu np. LotRO całkiem mnie odrzuciło [Pomijając obrzydliwą "niby-realistyczną" grafikę], a Ragnarok Online ze swoimi nawiązaniami do mitologii nordyckiej [żeby jeszcze ta chociaż gra udawała, że ma fabułę ;] ] dodatkowo motywował mnie do grindu przez długi czas . Nie twierdzę, że Blizz robi to idealnie. Śmiać mi się chce jak widzę nazwy NPC zerżnięte z wszelakich mitologii z zamienioną jedną literką, kilkoma literami zamienionymi miejscami, etc. Ale robią to w taki sposób, że jestem w stanie przymknąć na to oko. |
||||||||||||||||||||||
Bez lore ta gra była by nudna jak flaki z olejem. Nie żebym jakoś specjalnie ganił olewanie tego elementu, ale nie wiem jak można grać nie zwracając na nie uwagi. Bez tego to tylko nudne klepanie questów/PvE(inna sprawa z PvP).
Duże zaplecze fabularne to główny atut WoWa jak dla mnie. |
||||||||||||||||||||||
RACJA wysłane po 9 sekundach: wysłane po 49 sekundach:
RACJA |
||||||||||||||||||||||
Przeczytalem to teraz i powiem Ci, na poczatku AV trwaly po parenascie godzin i na 1 AV mogles zdobyc z 1200 Honorable killsow :-) |
||||||||||||||||||||||
Fakt. AV kończyło się dopiero po zabiciu głównego bossa, więc teoretycznie mogło trwać nawet kilka dni. Raz walczyłem tam ponad 6 godzin, wyszedłem spocony jak mysz. Piękne czasy...
You and me against the world.
|
||||||||||||||||||||||
Też to teraz przeczytałem i powiem, że żałuję, że napisałem to w ten sposób :3.
Jak grałem moim Nelfem jeszcze i Alterac Valley miałem już odblokowane, to trochę pograłem i wątpię, żebym kiedykolwiek to ogarnął >.>. Co myślicie o tym, że Sylvanas sądzi, że Lordaeron należy do Forsaken, a nie Alliance? Ja się z tym zgadzam, bo chyba Wielkie Elfy do Alliance znanego nam dzisiaj nie należały, więc ta ziemia jest Sylvanas, a to, że zmieniła się ona w Undeada w tej kwestii niewiele zmienia .
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
||||||||||||||||||||||
D*pa,
Wysokie Elfy należały do Przymierza aż do "rządów" Marszałka Garithosa. Te ziemie (Tiristfal Gldades, i Plaguelands) nie należały do Sylvanas, tylko Do Lordaeronu i władającego tam Króla Terenasa Menethila. Sylvanas była sobie tylko głównym generałem obrony Quel'Thalas. Po 3 wojnie przywłaszczyła je sobie po uwolnieniu się z okowów Króla Lisza. Królowa Banshee ma trochę racji z tym, że nieumarli którzy tam obecnie mieszkają, mieszkali też za życia i nie powinno się ich stamtąd wyganiać. Jednak podbijanie terenów, na których wciąż żyją żyjący, wyrywanie ich ze snu śmierci i konwertowanie ich na Opuszczonych, często wbrew ich woli to zbrodnia. Plugastwo! Dlatego zdechlaki muszą zginąć! |
||||||||||||||||||||||
Ejj, ale np. w Hillsbard Foothills był taki zły i straszny zdrajca, co kreował "lepsze undeady" wstrzykując im cośtam, przez co wyrastały potwory większe niż Plugastwa/Abomination i zaraził jakąś tam wioskę całą, a przecież Banshee Queen by na to nie pozwoliła :D!
No jeśli jest tak jak mówisz, to masz rację, ale właśnie w tym cała kwestia :D!
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
||||||||||||||||||||||
Oczywiście, że Sylvanas by na to nie pozwoliła bo ten popapraniec ze Slugde Fields stwarzał również zagrożenie dla Opuszczonych. Wstręt wywołuje we mnie również używanie Valkirii i podbicie Southshore, blightem spod Wrathgate. <fuj>
|
||||||||||||||||||||||
Valkirie sa fajne i sluza hordzie, odczepsiesieamojaracjajestmojszaodwaszych. O.
|
||||||||||||||||||||||
Wraafum ma rację.
LOL :D Poza tym UWAGA SPOILER O QUESTLAJNIE SILVERPINE FOREST Spoiler (pokaż ) Takie trzy Valkyrie co są fajne, bo były bardziej czarne niż białe poświęciły się, żeby wskrześić UWAGA NIE CHCESZ TEGO WIEDZIEĆ A to, że Sylvanas odróżnia od Lich Kinga przynależność do Hordy, to jest kurde świetny argument :O! Tu macie dowód na to, że Lich King jest gorsiejszy:
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
||||||||||||||||||||||
Jeśli chodzi o PvP, to i ja muszę trochę ponarzekać. Serio. Też byłem kiedyś na AV 6 godzin i to było spektakularne. Każdy robił questy, zbierał matsy, żeby przywoływać elementale albo reanimować te wielkie trupy (Abomination). A jak któraś frakcja uzbierała na latające maszyny, to był taki piękny burdel na całym battlegroundzie, że aż mi się łezka w oku kręci jak sobie o tym przypomnę. To, co Blizzard zrobił z Alterac Valley teraz, to jakaś farsa. Gracze albo się mijają żeby zaklepać bunkry i zabić bossa, albo ew. coś tam bronią i wtedy bitwa kroi się na więcej niż 15 minut.
Bardzo podoba mi się Twin Peaks, czego nie mogę powiedzieć o bitwie o Gilneas, która jest wersją AB dla ubogich. Natomiast, nie wiem jak na innych serwerach, ale na BL'u gracze zaprzepaścili cały potencjał Tol Barad. Zazwyczaj jest to krótka, 10-cio minutowa rozgrywka, bo nikomu się nie chce bronić - a przecież całe piękno polega na tej upartej obronie. Żeby nie skłamać, doświadczyłem dwóch bitew, kiedy wygraliśmy stawiając na defensywę. Ale to musiał być jakiś cud. No i nie podoba mi sie, że to jest takie łatwe teraz. Wkurzyłem się, jak przed wejściem TBC wycofali stary system honoru, gdzie Warlord/Marshal, to był prestiż. Potem areny były w miarę ogarnięte i trudne, ale teraz nawet nie trzeba mieć wysokiego ratingu, żeby się ubrać w całego gladiatora w przeciągu 1,5 miesiąca. Koniec żalu. |
||||||||||||||||||||||
Niestety, większość chodzi na battlegroundy, żeby jak najszybciej wyfarmić tokeny(kiedyś) i honor(dziś). A Alterac Valley to mój ulubiony battleground (exalted z frakcją wbiłem swego czasu).
Zresztą zauważyłem, że dla wielu w WoWie nie chodzi o zabawę, tylko o wyfarmienie klolejnego partu PvP setu czy czegoś tam. Pamiętam jak z Erisdarem założyliśmy arena team 2 shamków i było śmiesznie. Oczywiście zostaliśmy wyśmiani przez wszelkiej maści Elitistów i prosów, ale co z tego?
..:: Odi Profanum Vulgus ::..
Kto się ukrywał szczuty i tropiony Nigdy nie będzie umiał stanąć prosto WoW status - temporary available |
||||||||||||||||||||||
Nie wiem jak na wyższych ratingach, ale na początku setup shaman resto + shaman dps sprawdza się bardzo dobrze, zwłaszcza jeśli ten dps to enhancement.
|