WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

Co jest dla was lepsze snowboard czy narty?

permalink wysłany:
ja miałem taki problem, że raz skręcając obróciło mnie i poleciałem w dół stoku tyłem... Rąbnąłem tak na plecy, że przez chwilę nie mogłem złapać oddechu... parę miesięcy jazdy nie odwracałem się tyłem do kierunku jazdy i skręcałem na jednej krawędzi. Na szczęście w końcu się przezwyciężyłem i jakoś udało mi się opanować strach.

Podsumowując - wszystkiego da się nauczyć, jeśli człowiek bardzo chce.
..:: Odi Profanum Vulgus ::..
Kto się ukrywał szczuty i tropiony
Nigdy nie będzie umiał stanąć prosto
WoW status - temporary available
permalink wysłany:
A ja taki problem mam, że już 6 lat nie chodzę na WF, dwa razy tą samą kość złamałem (prawą udową ^^), do szkoły noszę kule. I to wszystko nie przez jakąś moją brawurę czy coś, tylko miałem tzw. torbiel samoistną (szpanujmy znajomością nazw :D) i w prawym udzie prawie nie miałem szpiku kostnego . W drugiej klasie najzwyczajniej na dupę się przewróciłem i już :(.

Tak więc jak się chce coś robić, to trzeba uważać, ale nie ma się co bać, bo od zwykłego biegania można mieć przesrane :D.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
https://i.imgur.com/nzTbgNq.jpghttps://c.tenor.com/EdV_frZ4e_QAAAAM/anime-naruto.gif
https://i.imgur.com/DJ3CqHE.jpg
permalink wysłany:
Temahemm napisał :
A ja taki problem mam, że już 6 lat nie chodzę na WF, dwa razy tą samą kość złamałem (prawą udową ^^), do szkoły noszę kule. I to wszystko nie przez jakąś moją brawurę czy coś, tylko miałem tzw. torbiel samoistną (szpanujmy znajomością nazw :D) i w prawym udzie prawie nie miałem szpiku kostnego . W drugiej klasie najzwyczajniej na dupę się przewróciłem i już :(.

Tak więc jak się chce coś robić, to trzeba uważać, ale nie ma się co bać, bo od zwykłego biegania można mieć przesrane :D.

Nie wiem czy działałeś coś w tej sprawie czy nie, ale polecam Ci prof. Tomasza Karskiego z Lublina. Od 6 lat do niego jeżdżę, gdyż także mam problem z kością biodrową (choroba Perthes'a) i zaczynałem jeżdżąc na wózku, dziś chodzę o własnych siłach.

Pozdrawiam, Drakk
http://i.imgur.com/CEDw2av.pnglast.fm
permalink wysłany:
Mieszkałem kiedyś w Jeleniej Górze, tam pierwszy raz złamałem nogę i szpital taki dziadowski, że nawet nie za bardzo wiedzieli, gdzie mam się z tą torbielą udać, bo sami nie umieli tego usunąć :(. Mój tatuś wtedy (dziś zresztą też) w Poznaniu pracował i na szczęście miał znajomości dobre, więc kilka razy pojechałem tam na zabieg wstrzyknięcia w kość *jakiegoś płynu oczyszczającego*, ale w 5. klasie, kiedy już mieszkałem niedaleko Poznania drugi raz złamałem kość, nawet przesunięcie było :(. W czerwcu 2010 "wbito" mi w tą kość tytanowe szpikulce, które mają na celu zmienić ciśnienie w kości, wzmocnić ścianki, usunąć torbiel. Najgorsze w takich sprawach to dla mnie raczej nie ból, którego nie odczuwam, tylko taka jakby niemoc. Nie mogę chodzić normalnie na WF, jeździć do szkoły lub do kolegów na rowerze (na piechotę 10km nie będę szedł ^^), biegać, "wywracać się", po prostu być normalnym fizycznie :(. I niektórzy ze starszych klas tacy "dorośli" są, że nazywają mnie symulantem, nigdy się nie spytali co mi jest, czy coś, wiem, że to oni są żałośni, ale bez takich dupereli jest przyjemniej :D. "Kuba na dyskę pójdzie ze swoimi laskami" (chodzi o kule) itd. :(

Ale jak tak czytam wasze posty i oglądam telewizję, to myślę, że nie mam się co nad sobą użalać, bo inni mają gorzej, a bardziej się starają.

Tak czy siak, dzięki za tą radę, Erisdar/Drakk :).
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
https://i.imgur.com/nzTbgNq.jpghttps://c.tenor.com/EdV_frZ4e_QAAAAM/anime-naruto.gif
https://i.imgur.com/DJ3CqHE.jpg
  Eleeist
permalink wysłany:
Snowboard.
permalink wysłany:
Pump Shotgun+Kilo amunicji i pole z zombiakami do ćwiczeń

Za dużo lefta...
This is ten percent luck,
Twenty percent skill,
Fifteen percent concentrated power of will,
Five percent pleasure,
Fifty percent pain,
And a hundred percent reason to remember the name!

http://miniprofile.xfire.com/bg/sh/type/0/zarowapl.png
permalink wysłany:
Wiesz, ze ja tez mam takie marzenie :D.
Moc wyżyć się na stadzie zombie z minigunem w reku... ahhhhhh...
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
permalink wysłany:
Nie lubię sportów zimowych jedyny jaki uprawiam to odśnieżanie przed domem ;D . Temahemm trzymaj sie !
http://miniprofile.xfire.com/bg/os/type/2/morrph83.png
http://img99.imageshack.us/img99/681/telcontar1nc2.png
permalink wysłany:
Taaa, machanie lopata dziala lepiej niz silownia. Zakwasy mowia same za siebie... Szkoda ze do przyjemnosci to nie nalezy.



Co do dech to ja tam polecam narty. Kocham ten sport, przy dużym wysiłku daje ci sporo przyjemności i relaksu. Narty carvingowe+jakiś dobry stok= raj.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
permalink wysłany:
A ja preferuje deskę (ofc snowboardową ). Wygodniejsze buty niż w nartach i większe poczucie wolności+szybkości. A już najbardziej miodne są ostre zakręty wykonywane ręką...
This is ten percent luck,
Twenty percent skill,
Fifteen percent concentrated power of will,
Five percent pleasure,
Fifty percent pain,
And a hundred percent reason to remember the name!

http://miniprofile.xfire.com/bg/sh/type/0/zarowapl.png
  Boss
permalink wysłany:
mam pytanie: czy ktoś z Was jeździ na lewą nogę na desce ?:D wszyscy których znam jeżdżą na prawą i sie ze mnie śmieją, a nie widziałem nikogo żeby jeździł tak jak ja :D
permalink wysłany:
Zarowa napisał :
A ja preferuje deskę (ofc snowboardową ). Wygodniejsze buty niż w nartach i większe poczucie wolności+szybkości. A już najbardziej miodne są ostre zakręty wykonywane ręką...

Poczucie wolności?! Super jest mieć związane dwie nogi ze sobą :D.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
  Boss
permalink wysłany:
suruffka napisał :
Zarowa napisał :
A ja preferuje deskę (ofc snowboardową ). Wygodniejsze buty niż w nartach i większe poczucie wolności+szybkości. A już najbardziej miodne są ostre zakręty wykonywane ręką...

Poczucie wolności?! Super jest mieć związane dwie nogi ze sobą :D.
ale to co masz pomiędzy jest w miarę bezpieczne, z nartami nie ma tak dobrze, nogi się rozjadą i... XD
permalink wysłany:
nogi rozjada się ale dziewczynie więc warto w prezerwatywy iwestowac bo pomiedzy nie zawsze jest bezpiecznie XD sory ale nie mogłem się powstrzymać xD ja preferuje deske jeździłem na niej trochę :)
The best , the rest the RARE .
permalink wysłany:
Boss napisał :
mam pytanie: czy ktoś z Was jeździ na lewą nogę na desce ?:D wszyscy których znam jeżdżą na prawą i sie ze mnie śmieją, a nie widziałem nikogo żeby jeździł tak jak ja :D

Mój kolega na lewą jeździł