Jaki jest waszym zdaniem najbardziej klimatyczny raid?
Moim zdaniem jest to Karazhan, klimat panujący w środku jest po prostu super, te mroczne tajemnice które odkrywa się w raz z progressem, mrr aż ciarki przechodzą xD
|
|
Karazhan jest zdecydowanie bardzo klimatyczny. Moim mocnym typem byłby też Caverns of Time: Battle of Mount Hyjal - świetny feeling, to poczucie współpracy z wielkimi stacjonującymi armiami i bohaterami, i wspólne pokonywanie z nimi bossów, a wszystko zaczerpnięte niemal 1:1 z ostatniej misji W3: Reign of Chaos. Moim zdaniem było to absolutnie fenomenalne i epickie
|
|
Wg mnie najbardziej jest kwatera elfów w icc niedawno robiłem ją moim straym mainem warem :)
|
|
Ja zdecydowanie Stratholme, taki klimacik i nawiązując do W3 był tam Ubój(bodajże 6 misja) ;D
Na swojej liście to bym jeszcze umieścił pradawnego MoltenCore, i popieram Hyjal xD |
|
Molten Core. Ahh ta epickość.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|
Większość raidów pre-TBC; Karazhan; Mount Hyjal w Caverns of Time no i oczywiście Ulduar - perfekcyjnie wykonane wnętrza i poziom trudności pozwolił na długą zabawę z tytanami.
|
|
Myślę ze w Kataklizmie nie doświadczymy już tej epickości co w poprzednich dodatkach. Musicie mi przyznać, ze z dodatku na dodatek sprawa wygląda coraz gorzej. Łatwiej zdobyć sprzęt i być prosem.
Z reszta nie tylko z WoWem tak jest. Czyż w starych samochodach, muzyce i filmach nie było tego czegoś co teraz zastępowane jest rożnymi bajerami, efektami specjalnymi i promowaniem się na skandalach?
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
|
|
Jeżeli już pokonałeś Lich Kinga 25 normal i masz powyżej 9000 achivement pointów oraz masz już 10 postaci na 80 lvl to możesz powiedzieć że bardzo łątwo jest być pr0.
Co do dodatków to mogę powiedzieć tak: Vanilla WoW - miesiące no-life`owania; olbrzymia epickość; nie dla każdego TBC - rewelacyjna Arena; mniej osób=cięższe raidy; fabuła nie była tak epicka; dużo bugów na początek WotLK - zaje fajna fabuła ociekająca epickością; trudne raidy z hard modami; łatwiej zdobyć sprzęt ( robi się pare heroików w ToC`u i ICC i jest się super ubranym); ułatwienia w levelowaniu Cataclysm najwięcej zmian wprowadzi w levelowaniu, aby przyciągnąc nowych i starych graczy ponownie do WoW`a. Ale jeżeli wykonanie będzie takie jak w WotLK`u to mogę brać grę w ciemno |
|
Eee tam, rajdy HC wcale nie są takie proste (pamiętam że mieliśmy problemy z Marrowgarem ). Ale dla niektórych bieganie w itemkach z ToC to już bycie pr0
Co do epickich rajdów to Vanilla WoW bije resztę na głowę (ale wyobraźmy sibie dziś rajdy na 80 lvl 40-osobowe... ciężko na takie coś znaleźć ludzi) TBC miał kilka fajnych rajdów o których już wspomniano, ale sam temat tego dodatku mnie zniechęcił. Za dużo w tym latania po kosmosie i innych S-F pierdół. WotLK było bardziej nastawione na Fantasy zmiksowane z mitologią, co mnie osobiście najbardziej pasowało (Northrend to jak taka Azerothowa kraina vikingów - miodzio ). Co do Kataklizmu mam nadzieję na powrót do korzeni WoWa - walka hordy z przymierzem o kontrolę w Azeroth, i wojna z niszczącymi je demonami/czarnymi smokami/nagami i całym tym tałatajstwem.
..:: Odi Profanum Vulgus ::..
Kto się ukrywał szczuty i tropiony Nigdy nie będzie umiał stanąć prosto WoW status - temporary available |
|
Z dotychczasowych może nie raidów a po prostu dungeonów fajnie się przechodziło Shadow Fang Keep, niestety tylko 2 instancje,dungeony(nvm) zaliczyłem.
Dążący do nieskończoności rozmarzony realista, konsekwentnie zmierzający do celu
|
|
Dla mnie najfajniejszy klimat ma : Karazhan,Tempest Keep i ToC
|
|
classic: Temple of Ahn'Qiraj
TBC: Black Temple i po patchu Sunwell Plateau wotlk? Zdecydowanie Icecrown Citadel, chociaż po kilku tygodniach farmy czyszczenie pierwszego skrzydła to banał. Nie mógłbym nie wymienić też Ulduaru, do którego zawsze chętnie zaglądałem :) |
|
Ja też nie zdążyłem osiągnąć dobrego lvla na raidy, więc tylko instancje :D
Shadowfang Keep - last boss się teleportuje czasami :D. Uldaman - pierwszy gigant tam był :D dalej nie były szczególnie ciekawe, chociaż w Scarlet Monastery - Cathedral był jeden ukryty boss i jak się bije last bossa to on respi tego obok bossa i są dwa :D dla mnie achivementy z instancji to było najważniejsze coś po rozdaniu talentów, kupieniu umiejętności itp. na nowym lvlu :D.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
|
Wszystkie instanje w Wotkl to gówno wg. mnie, jeżeli porównujemyz Vanilla. Może troszeczke walka z Lich Kingiem jest klimatyczna, mówię tu o scence kiedy Lich King dojdzie do 10%
|
|
Ahn Quiraj FTW ;) a tak na serio to chyba molten core....instancja zarąbista pod względem nie tylko samych walk ale i otoczenia i historii związaną z BR.
|