Tak... tym razem bedzie o raperach i dresach. To bedzie taki mini felieton. Chce napisac nieco o "tych" ludziach. Chce im uswiadomic ze w propagowanych przez nich zachowaniu jest samo ZUO.
Najpierw pod odstrzal pojda raperzy.
Ta banda debili siepa rzeczy w stylu: "JP, JP, JP na 100%", albo "Dobre chlopaki reprezentuja JP". Co to ma byc? Wiekszego sensu w ich piosenkach oproch je#@c policje doszukac sie nie da. Ja sie pytam, jak ktos wylupie takiemu raperowi polowe chalupy to gdzie pojdzie? Na policje a gdziez by indziej. Zamieszczam demot dobrze opisujacy sprawe:
Jeszcze napisze o raperze znanym jako Peja. Koles śpiewa ze reprezentuje biedę a jeździ czerwonym Porshe. Fajnie...
Teraz coś o dresach.
Te tumany wpatrzone są w tych hip-hopowców jak w swojego boga. Słuchają się tego co oni śpiewają i mamy kiboli, chuliganów, zlodzieji. Nienawidzę jak idzie taki kark w szelestach i się buja po mieście. W ogólę trzeba tępić ludzi chodzących pod sztandarami JP. Na koniec zdjęcia prawdziwych wiejskich dresów. Zresztą czy miejskie czy wiejskie i tak cwele.
Zgodzę się w 100% A i tak:
Znaczenie JP -Jestem Pedałem.
CHWDP a nie 'HWDP'
Jestem metalowcem i nie nawidzę dresów* jak tibijczyków czy aliantów...
Oj przepraszam - dresy to ja lubię, natomiast dresiarzy nie ;].
For the Horde, bracia Taureni!
Plz Wejdźcie w ten link : LINK a bardzo mnie wspomożecie :)
Wy to też jesteście nie ma czegoś takiego jak dres nie dres itp. Po prostu w każdej ekipie czy subkulturze znajdują się różni ludzie. Jakoś żaden z moich kumpli nie terroryzuje małolatów tylko po to, żeby mieć na piwo bo sami umieją zarobić. Nikt nie rozwala przystanków bo mamy lepsze zajęcia. Tak naprawdę prawie żaden z was nie zna żadnego dresa czy blokersa a wasz zdanie opiera się na stereotypach i tyle. Radzę odejść od komputera i wyjść z domu tak jak to pisze na demotach, które tu są cytowane.
Danson - tak oglądałem ten film i jakoś nie wywarł na mnie dużego wrażenia. Tak wole żeby zginęli ludzie słabi i głupi tak jak to było z żydami podczas wojny, a przeżyli mądrzy i wytrzymali. To jest lepsze nie tylko dla narodu, ale też dla ogółu świata. Po prostu Ty żyjesz w przeświadczeniu, że życie ludzkie jest bezcenne. Dla mnie życie ma jakąś cenę i tyle. Piszesz, że żydzi ginęli a powiedz mi kto im bronił przed wojną uciekać? Kto im bronił założyć jakąś organizacje militarną? Wtedy o broń było łatwiej niż dzisiaj. Po prostu za dużo się zrobił głupich żydków i tyle. Ale odpłacili się jako czerwonoarmiści i NKWD i taka jest prawda. Dlaczego tak się spuszczasz nad tymi żydami jak to oni wiele wycierpieli jak o wiele więcej zostało zabitych Rosjan, Polaków, Niemców itp. Dlaczego nie mówi się tyle o komunie, w której obozy były nieraz gorsze, która przejmowała obozy niemieckie i wrzucała tam własnych ludzi, a została stworzona przez żydów? Po prostu to jest żydowska propaganda. Wyjaśnij to, że skoro w prawie jest zakaz propagowania symboli nazizmu i komunizmu, ludzie mogą chodzić w koszulkach z Che a nie mogą mieć podobizny niemieckiego malarza? Nawet niektóre hasła Dmowskiego są zakazane. To jest dopiero faszyzm dzisiaj, który pod wieloma względami przegania ten z przed ponad pół wieku.
Jestem metalowcem i nie nawidzę dresów jak tibijczyków czy aliantów...
postawa jaką tym tekstem reprezentujesz, moim zdaniem, niczym nie różni się od postawy tych znienawidzonych przez Ciebie 'dresów'.
Emilio - zapewne nie przeżyłeś II wojny światowej i nie widziałeś jej na własne oczy (ja oczywiście też nie.) Dlatego proszę nie szastaj tekstami o przetrwaniu silniejszego. Gdyby dziś wojska wrogiego kraju najechały Polskę, wziąłbyś karabin w rękę i poszedł zginąć za kraj? Łatwo powoływać się na obrazy wojny w czasach pokoju.
Wracając do tematu dresów. Mam kumpla który chodzi w dresie, bo mu po prostu WYGODNIE i taki ma styl, nie napada, nie jebie policji, nie okrada... normalny licealista który po prostu woli nosić dres a nie jeansy czy sukienkę.
Jeśli chodzi o termin dresa, to nie chodzi tu o osobę noszącą dres(tak jak dzieci neo, to nie koniecznie osoby korzystające z neostrady), ale właśnie te agresywne typki, które spuszczą ci wpierdol, żeby skroić cię z komórki.
ludzie mogą chodzić w koszulkach z Che a nie mogą mieć podobizny niemieckiego malarza?
Tu się zgadzam... śmieszą mnie ludzie którzy noszą na koszulkach/plecakach wizerunek zbrodniarza i bandyty, myśląc że to "wojownik o wolność".
..:: Odi Profanum Vulgus ::..
Kto się ukrywał szczuty i tropiony
Nigdy nie będzie umiał stanąć prosto
WoW status - temporary available
Vansar - tak poszedł bym walczyć za kraj. Mój dziadek był ułanem. Mój kuzyn siedzi teraz w Czadzie. Mam to we krwi i tyle. Poza tym widać, ze myślisz. :)
Jestem metalowcem i nie nawidzę dresów jak tibijczyków czy aliantów...
postawa jaką tym tekstem reprezentujesz, moim zdaniem, niczym nie różni się od postawy tych znienawidzonych przez Ciebie 'dresów'.
Emilio - zapewne nie przeżyłeś II wojny światowej i nie widziałeś jej na własne oczy (ja oczywiście też nie.) Dlatego proszę nie szastaj tekstami o przetrwaniu silniejszego. Gdyby dziś wojska wrogiego kraju najechały Polskę, wziąłbyś karabin w rękę i poszedł zginąć za kraj? Łatwo powoływać się na obrazy wojny w czasach pokoju.
Wracając do tematu dresów. Mam kumpla który chodzi w dresie, bo mu po prostu WYGODNIE i taki ma styl, nie napada, nie jebie policji, nie okrada... normalny licealista który po prostu woli nosić dres a nie jeansy czy sukienkę.
Jeśli chodzi o termin dresa, to nie chodzi tu o osobę noszącą dres(tak jak dzieci neo, to nie koniecznie osoby korzystające z neostrady), ale właśnie te agresywne typki, które spuszczą ci wpierdol, żeby skroić cię z komórki.
ludzie mogą chodzić w koszulkach z Che a nie mogą mieć podobizny niemieckiego malarza?
Tu się zgadzam... śmieszą mnie ludzie którzy noszą na koszulkach/plecakach wizerunek zbrodniarza i bandyty, myśląc że to "wojownik o wolność".
Zresztą, ja też chodzę w dresach, ale dres to takie określenie. Właściwie nie wiem od czego pochodzi.
Druga sprawa: Ja też poszedł bym walczyć za Polskę, tak samo jak oddaje życie broniąc Thralla, jak alluchy robią achiev [For the Aliance!] czy jak to tam . Mój kolega ma plany co do przyszłości - pójść do wojska na studia, wyjechać do Iraku, zginąć na 1 minie ;P. To dużo adrenaliny i stresu ;).
apropo - polecam film Gamer ;P
For the Horde, bracia Taureni!
Plz Wejdźcie w ten link : LINK a bardzo mnie wspomożecie :)
Dwóch chłopaków w gimnazjum założyło koszulki z Che. Spytałem się ich kim on był. Nic nie odpowiedzieli tylko zaczęli pieprzyć, że był wybitnym poetą i romantykiem. Dyrekcja nic nie zrobiła, ni kiwnęła palcem, nie zainteresowała się gównem na koszulce. Następnego dnia przyszedłem w koszulce "Che- romantyczny poeta ? NIE, LEWICOWA ŚWINIA I MORDERCA", za to dostało mi się od paru nauczycieli i tylko jeden (młody ksiądz :) ) uścisnął mi dłoń. Później pokazałem się z koszulką z podobizną Augusto Pinocheta, oczywiście tak samo musiałem się tłumaczyć u niektórych nauczycieli. Cała ta propaganda na temat Pinocheta stworzyła się w umysłach żydo-komuny. Bardzo ciekawy artykuł o Augusto, który ukazuje prawdę znajduję się na stronie prawica.net, oczy mogą się otworzyć np. na to, że podczas rządów Salvatore Allende, którego Pinochet zwalczył, gospodarka Chile została zniszczona, bojówki lewicowe mordowały opozycje, ludzie byli głodzeni i zastraszani. Najgorszą sytuację miał Kler i Chrześcijanie. Kłamstwem jest jednak to, że w czasie rządów Pinocheta lewicowcy byli torturowani. Wszyscy zwolennicy Allende mieli możliwość opuszczenia kraju, a sam Allende popełnił samobójstwo,
a nie jak podaje Jego żona -został zabity i poćwiartowany przez Pinocheta. W czasie kiedy władza była w rękach Pinocheta Chile rozwijała się najszybciej w Ameryce Płd., rozkwit gospodarki, zagraniczne firmy, i wybitni eksperci gospodarczy np. Milton Friedman.
Dla chętnych cały artykuł LINK.
Pozdrowienia dla myślących!
Tu się zgadzam... śmieszą mnie ludzie którzy noszą na koszulkach/plecakach wizerunek zbrodniarza i bandyty, myśląc że to "wojownik o wolność".
Tacy ludzie myślą ze są spoko bo maja jakiegoś fajnego kolesia na koszulkach. Nie widza tylko jakich robią z siebie debili przed ludźmi świadomymi dokonań tychże ludzi.
A jeszcze o dresach coś powiem.
Emilio- nasza rozmowa była całkiem zbyteczna skoro ty teraz wyznajesz ze dresem nie jesteś. Wcześniej o tym mówiłeś, broniłeś dresów dlatego wybuchła tak gwarna rozmowa.
A co do Żydów to powiem tylko ze Emilio ma racje co do tego ze wymordowani zostali "głupi Żydzi". Zresztą tych mądrych nie ma wiele ale są tak znaczący ze przekłada się to na opinie całego narodu żydowskiego.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
O wiele częściej chodzę w jeansach ;]Po prostu chodzi mi o tą subkulturę, bloków kamienic itp. do której ja należę ;] Ja chodzę często w koszulce z Falangą lub w różnych antykomunistycznych i generalnie nauczyciele w Polsce są tak przeżarci doktrynami lewicowymi, że ich to lekko mówiąc denerwuje. Nie wszystkich ale wielu :). Tak samo jak koszulki i szaliki piłkarskich drużyn :D. A chodzę do klasy z jedną anarchistką i szczerze to nieraz mnie denerwuje... w ogóle dużo jakiś lewaków mam w szkole ale nie są to jakieś konkretne osoby za to prawica jest zbita :D
W dzisiejszych czasach historia jest wzgledna. By byc obiektywnym nie mozna sugerowac sie jednym artykulem czy ksiazka bo tak naprawde by miec pewnosc jak rozgrywaly sie niektore wydarzenia trzeba by przy nich byc. Propaganda w roznych kregach (zarowno lewicowych jak i prawicowach) zaklamania, czy wyolbrzymienia zrobily swoje wiec trzeba miec jakas granice tolerancji i brac pod uwage ze nasze informacje dot historii moga byc bledne.
Do wzglednosci historii pije apropo broszurek/stron/zinow prawicowych ktore zdarzylo mi sie nie raz miec w rekach i byl tam taki chlam ze lepiej nie wiedziec :X Chociaz ofc lewicowcy stosuja podobne chwyty tylko to juz nie jest tak kontrowersyjne.
PiotrusPan - szacun za koszulke :) mi tez chce sie zygac jak widze jakiegos gnojka biegajacego z che i nie znajacego nawet historii :X chociaz kilka razy zdarzylo mi sie gadac z "anarchistami" apropo ich pogladow i tez nic ciekawego do powiedzenia nie mieli :D
ale coz wszedzie zdarzaja sie idioci.
Emilio - falanga :D to juz wiem skad te wietrzenie zydo-komunistyczno-masonskich spiskow. ONR-owiec?
Nie ;] UPR bardziej ;] po prostu Falanga na początku była znakiem największych patriotów i dlatego ją nosze ;] Chociaż wole już NOP lub ONR przy władzy niż to co dzisiaj jest.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
