Witam. Planuję zagrać w WoW, ale nie mogę zdecydować się na frakcję, którą mam zagrać. Stąd pytanie: która jest ciekawsza? Która ma lepsze questy, krainy itd. I jaka rasa ma najciekawsze lore? Zależy mi właśnie na fabule i klimacie, głównie dlatego chcę zagrać i PvP czy inne interakcje z ludźmi oprócz raidów i dungeonów nie grają roli.
|
|
Ciężko odpowiedzieć na takie pytanie, bo każdy człowiek jest inny. Mi osobiście Horda wydaje się ciekawsza (zrobiłem jakieś 80% wszystkich questów po stronie hordy i 60% po stronie ally) i faworyzuje sobie nieumarłych tyle, że ja od zawsze miałem ciągotki do umarlaków niezależnie od gry.
|
|
A czy tauren paladyn jest sensowny jeśli chodzi o lore? Pytam bo ta klasa i rasa mi się podoba, ale jakoś światłość kojarzy mi się tylko z alliance.
|
|
Oczywiście, Taureni czczą słońce jako jeden elementów Matki Ziemi - słońce = światłość = paladyn / kapłan
|
|
questy są w zasadzie identyczne wszędzie. różnica może być w lokacjach startowych, gdzie nie ma frakcji przeciwnej, ale im dalej tym więcej kopiuj-wklej. oczywiście możemy sobie wkręcać fabułę i problemy mieszkańców danej krainy, którzy widzą w tobie pomagiera i solucję ich problemów, ale - nie oszukujmy się - fascynować się tym można za pierwszym czy drugim razem. potem czyścisz i idziesz dalej. A jeśli już weźmiemy kolejne dodatki, które mają 1 kontynent (bfa ma 2 - ale inne to 1 globalny obszar), to łatwo zauważyć że np. w Burning Legionie aluchy mają miasto na dole, a nad nimi, po drugiej stronie drogi, miast ma horda. każda kolejna kraina, to ten sam syndrom lustrzanego odbicia. Mogą się zmieniać jedynie pobudki npców, które kierują nimi dając ci dany quest, ale zasada jest podobna. Czy to źle? Uwierz mi, że świetnie bawiłem się moją pierwszą postacią - człowiekiem-magiem, idąc od krainy do krainy i rozwiązując problemy lokalnej społeczności. Z tego byłaby piękna powieść. Potem niestety zostaje sentyment i świadomość, że przed tobą znana droga (nawet jeśli wybierzesz inny kierunek i krainy).
kasa na token za 30zł
|