nie, nie można oszacować, bo nikt nie wie, co przez te 2-3h robisz.
a co do wrażeń z klasika. nie wierzę, w pełne powodzenie eksperymentu, z prostego powodu. większość graczy już tą grę zna. nikt nie będzie expił na ślepo, pójdzie utartą ścieżką, szukał znajomych miejsc, w których czuł się komfortowo wbijając lvl X lat temu. nikt nie będzie walił ściemy, że dziś zagra elfem i pobiegnie "elfią ścieżką", bo tego nie robił. Klasik był klasikiem, gdy pojawił się w necie, gdy ludzie uczyli się mechaniki, schematów, taktyk. Teraz to tylko odgrzewanie kotleta, a ludziom wydaje się, że tamte momenty powrócą. Nie powrócą. Dalej będzie farma, grind, run do lvlcapa. Potem będzie grind honoru/reputacji, farma gearu, by móc pójść na trudniejszy rajd. I tak dalej i tak dalej. Z tym, że wtedy był to cel naturalny. teraz to cel sam w sobie. Nie wiem, czy ludzie rzeczywiście chcą to przeżywać ponownie. Jasne, że bez zacnej grupy osób wiele w podstawce się nie osiągnie, ale to znów prowadzi do tego, że albo będziesz szukał gildii progresującej albo zapomnisz o jakimkolwiek wyzwaniu w grze. A potem odezwą się głosy, że TBC mogliby dodać albo group Findera chociaż. i zacznie się marudzenie, że classic jest krótki, że nudny...
A za rok wejdzie nowy dodatek do retaila i ludzie z classica wrócą do grindu w patchu 9.0.
No ale sam klasikowi dam szansę, bo zaczynałem właśnie od TBC i nie czułem wtedy tego hajpa tak bardzo. i to będzie chyba mój ostatni kontakt z tą grą.
zobaczycie.
wysłany:
kasa na token za 30zł
|
|
|
wysłany:
To zawsze była, jest i będzie farma, grind i run do lvlcapa. Wszystko zależy od drogi jaką się w tym czasie pokonuje do osiągnięcia celu. Jak zawsze powtarzam dla niektórych to co było zaletą classica może być wadą dla innych. Więc kto się będzie bawił ten się będzie bawił, a kto nie ten wróci na rataila lub zakończy swoją przygodę. Pewnie, że ludzie znają już praktycznie wszystko i tryhardzi wbiją 60 poziomy w kilka dni na 24 godzinnych streamach. Co nie zmienia faktu, że większość ludzi wraca do WoWa po dużej przerwie z przyjaciółmi specjalnie żeby zagrać w classica, mają już dom, pracę i rodziny, o ile się nie odbiją będą wbijać te sześćdziesiątki w pół roku albo i dłużej. Myślę, że spokojnie ludzie te 2 lata pograją, przy 3 roku zacznie się masowy odpływ graczy a po 5 latach zacznie brakować ludzi. Oczywiście wszystko zależy od tego jak Blizz rozłoży wprowadzanie contentu i od nowego dodatku oraz czy zdecydują się na wskrzeszanie kolejnych, a przede wszystkim do samych zainteresowanych.
Swoją drogą jeżeli Blizz planuje kiedykolwiek przywrócić WoWa do "świetności" to jest to właśnie najlepszy moment. Zainteresowanie jest duże nawet wśród nowych graczy. BlizzCon już wkrótce z nowym dodatkiem, jeżeli zrobiliby go naprawdę świetnego i wyciągając wnioski z classica przywrócili tak zwany dawny feeling wzbogacony o nowe features mogliby na tym zyskać. Choć pewnie i tak tego nie wykorzystają ;p Co do tematu to jeżeli lubisz mozolne i powolne granie, większy rozwój swojej postaci oraz organizowanie się z innymi graczami i socjal to classic, jeżeli natomiast wolisz bardziej dynamiczną walkę, kolekcjonowanie różnych itemków, grę solo przez większość czasu oraz wyścig szczurów po world/realm firsty oraz rating to retail.
|
|
|
przynajmniej nie bedzie warforge i forced casual contentu ktory ma nagrody takie ze ludzie juz nic innego nie chca robic tylko wbijaja na swoje x postaci i robia y godzin dziennie to samo, grajac w ta gre od lat jak lemingi
|
