WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

Odwieczne pytanie o serwer

  Voromil
permalink wysłany:
Witam! Parę dni temu zostałem graczem WoWa i wiadomo jak to jest - jestem zielony jak lista serwerów, o które chcę zapytać. Czytałem już wiele postów o BL i Defiasie, ale wszystkie były już dosyć leciwe, więc wolę zapytać na świeżo.
Grę zaczynam z kumplem od totalnego zera, więc wiadomo - pierwszy serwer może z nami zostać na dłuższy czas. BL ponoć miał/ma przesadzoną przewagę Hordy, a nam z kolei zależy na wyrównanych siłach. Ów przewaga dalej aktualna?
BL - bastionem polaków, wiadomo - bardzo nam to odpowiada, gdyż nasz angielski jest raczej na przeciętnym poziomie jeśli chodzi o komunikację, ale czy za ów ,,bastionem" nie kryje się coś śmierdzącego, czego można żałować po czasie? Nie chcemy obudzić się z ręką w nocniku po prostu, a jeśli na Defiasie też ma być sporo naszych, to może da się tam jakoś wcisnąć?
Defias - Jak to z tymi gildiami u naszych rodaków? Jest czego szukać jako nowicjusz, czy raczej trzeba nastawić się na szukanie po anglojęzycznych?

Prosiłbym też o wasze spostrzeżenia na temat tych dwóch serwerów, gdyż pewne pytania ich dotyczące mogły mi umknąć, a chciałbym wiedzieć jak najwięcej zanim zakotwiczę w jakimś porcie.
permalink wysłany:
Voromil napisał :
Grę zaczynam z kumplem od totalnego zera, więc wiadomo - pierwszy serwer może z nami zostać na dłuższy czas. BL ponoć miał/ma przesadzoną przewagę Hordy, a nam z kolei zależy na wyrównanych siłach. Ów przewaga dalej aktualna? BL - bastionem polaków, wiadomo - bardzo nam to odpowiada, gdyż nasz angielski jest raczej na przeciętnym poziomie jeśli chodzi o komunikację, ale czy za ów ,,bastionem" nie kryje się coś śmierdzącego, czego można żałować po czasie? Nie chcemy obudzić się z ręką w nocniku po prostu, a jeśli na Defiasie też ma być sporo naszych, to może da się tam jakoś wcisnąć?

Przewaga na BL jest nadal aktualna, ale... Oficjalne serwery są połączone w battle-groups, więc przewaga Horda/Alliance nie ma znaczenia w World PvP/RBG/arenach itd. Niewielkim problemem może być znalezienie gildii (głównie hardcore i semi-hardcore), ale również na to jest rozwiązanie - zniknęły achievementy typu Realm First, bo gildie mogą przyjmować osoby z innych serwerów. Itemy wypadające na rajdach można sobie przekazywać między serwerami, bariera jest tylko na pozostałe rzeczy zdobyte poza rajdem (zabezpieczenie przed niszczeniem lokalnej gospodarki serwera).

Jeśli chodzi o Burning Legion to można narzekać na typowo polskie, stereotypowe zachowania na kanałach publicznych typu Trade/General. Faktem jest również to, że ceny są dość niskie, na niektóre rzeczy nawet za niskie. Czy to jest wada/zaleta, zależy. Jeśli jesteś nowym graczem, który nie ma kilku altów ze wszystkimi profesjami, nie jest samowystarczalny, nie chce farmić każdego mounta/peta/gearu samodzielnie - to wtedy niskie ceny są zaletami. Jeśli jesteś skąpy i nie chcesz płacić za grę realną walutą, tylko goldem - jest to wada, bo bardzo ciężko się dorobić. Polacy są mistrzami w zbijaniu cen - zamiast spokojnie sprzedać item za średnią rynkową na serwerach EU - zbijają ceny na łeb na szyję, żeby sprzedać wszystko w ciągu 24 godzin.

Jeśli chodzi o Defias Brotherhood to pewnymi względami jest tam lepiej, a pod pewnymi gorzej. Przez pewnego YouTubera o aparycji 16-latka, który nie należy raczej do grupy wymiataczy graczy PvP/PvE, zaczęło tam grać mnóstwo noobów i newbie pytających o każdy szczegół typu "czy klawisz W służy do chodzenia wprzód". To co ta osoba sobie twierdzi na temat Burning Legionu i Hordy jest swoistym baitem, żeby napędzać gównoburzę w komentarzach, a casual raczej nie jest osobą, która może obiektywnie ocenić każdy aspekt gry/serwera. Bądź co badź, należy mu się trochę szacunku za to, że przyciąga nowych graczy z privów itp. Na Defiasie częściej się używa angielskiego, ale spotkać tam polaka i język polski nie jest wcale trudno. Powoli zaczyna się tam robić taki sam burdel, jak na Burning Legionie, ale jest w tym nutka przesady i przez najbliższy dodatek, nie ma się o co martwić. Należy mieć na uwadzę, że jeśli przybędzie tam polaków to ekonomia/kultura zbliży się bardziej do Burning Legionu. Na pewno ceny są wyższe, więc łatwiej się tam dorobić - chociaż z drugiej strony, nowi gracze muszą bulić za wszystko jak za zboże albo farmić samodzielnie. Jeśli chodzi o poziom PvE na Defiasie to jest on znacznie niższy, co możesz sobie sprawdzić chociażby na WoWCenter, jak i WoWProgress (BL)/WoWProgress (DB). Jeśli jesteś nowicjuszem, który w przyszłości nie będzie chciał rajdować Mythic, to jak najbardziej możesz wybrać ten serwer. Jeśli jednak celujesz wyżej i koniecznie chcesz rajdować z rodakami to Defias nie wypada kolorowo, chyba że nie przeszkadza Ci wybór pomiędzy 2-3 gildiami na poziomie. To nie jest tak, że na Defiasie nie ma dobrych polskich graczy, bo prostu jest ich niewielu w porównaniu do BL i innych serwerów.

Na każdym z tych dwóch serwerów znajdziesz dużo gildii rekrutujących sociali (czyli tzw. casuali). Należy pamiętać, że nie trzeba się ograniczać do jednego serwera z powodu ekonomii tzn. możesz rajdować na Burning Legionie, a farmić golda na pre-paid na serwerze z lepszą ekonomią typu Kazzak/Draenor.
  Voromil
permalink wysłany:
Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź!
Zapytam jeszcze o coś, bo tak mi się przypomniało, że czytałem gdzieś o tym, że na BL mało co się dzieje, gracze nie potrafią się zorganizować, że ogólnie serwer powoli umiera i ciężko tam o nowych graczy (Ponoć większość mniejszych lvl to czyjeś alty) - prawda to? Nie chciałbym wkopać się w grę na takim zastanym czymś, bo nie oszukujmy się - chcę korzystać z wszystkich uroków gry. W zasadzie jedynym co przemawia za BL to ta polska społeczność - jaka by nie była, zawsze łatwiej jest poznać grę wraz z nią.
Dodam jeszcze, że jestem raczej ambitnym graczem mimo stawiania pierwszych kroków, więc nie chciałbym blokować sobie dalszego rozwoju za sprawą innych.
permalink wysłany:
Zapytam jeszcze o coś, bo tak mi się przypomniało, że czytałem gdzieś o tym, że na BL mało co się dzieje, gracze nie potrafią się zorganizować, że ogólnie serwer powoli umiera i ciężko tam o nowych graczy (Ponoć większość mniejszych lvl to czyjeś alty) - prawda to?
Ogółem to w World of Warcraft jest bardzo mały przyrost nowych graczy, powracają raczej osoby, które grały już wcześniej albo przenoszą się z pobugowanych prywatnych serwerów. To nie dotyczy konkretnie Burning Legionu, ale każdego serwera. Na Defias Brotherhood gra tak mało graczy, że ten serwer został połączony z kilkoma innymi: Ravenholdt, Scarshield Legion, Sporeggar, The Venture Co. Burning Legion natomiast połączony nie został. Większy przyrost niż w EU można zaobserwować na serwerach US/Oceanic.

Jeśli chodzi o niskie poziomy i expienie to nie ma się co przejmować, ile osób gra na serwerze. Liczy się to, ile osób gra obecnie online na serwerach europejskich. Dzięki cross-realm zones, gdy jest mało graczy w nisko-levelowych krainach, możesz spotkać graczy z innych serwerów, który zostali przeniesieni na jeden wspólny wirtualny realm. Jeśli potrzebujesz zabić jakąś elitę, której nie da się wysolować to szukasz grupy na wbudowanym w grze Group Finderze, wtedy albo przeniesie osoby z innych serwerów na Twój serwer, albo Ciebie na serwer group lidera (w ten sposób można też pomijać czekanie na respawn mobków).

W Dungeonach/BG/Arenach dobiera graczy z całej puli serwerów europejskich, więc na Random Dungeon możesz wbić nawet grając o 4 w nocy - po prostu będziesz musiał dłużej poczekać, zwłaszcza jeśli grasz jako DPS. W porównaniu do zbugowanych privów, to od czasu WotLKa wprowadzili naprawdę wiele "Quality-of-Life Improvements" tak, aby zminimalizować czas czekania w kolejce i puste lokacje sprzed XX lat. Swoją drogą warto zauważyć, że krainy po-Cataclysmie będą trwały już dłużej niż krainy przed re-workiem tzn. Classic-TBC-WotLK, więc nie ma się co dziwić, że mało osób siedzi na low-levelu. M. in. dlatego Blizzard wprowadza skalowanie low-levelowych krain/dungeonów, żeby były bardziej przyjazne do poznawania Lore oraz stanowiły nieco większe wyzwanie niż obecnie. Wtedy pod względem kolejek w Dungeon Finderze będzie jeszcze lepiej, bo np. na poziomie 55-60 nie jesteś zmuszony robić co chwile Blackrock Depths, tylko możesz robić Stratholme, Scholomance, albo Wailing Caverns.

Jeśli masz wątpliwości to rozważ granie PvE na Burning Legionie (Horde), a farmienie golda i inne codzienne sprawy na Defias Brotherhood (Alliance). To gdzie kupisz token dodający czas gry nie ma zaczenia, bo abonament liczony jest na całe konto, a nie konkretny serwer. Pamiętaj też, że możesz dołączyć do gildii z innego serwera, o ile jesteś po tej samej stronie Horde/Alliance. Możesz wtedy z nimi rajdować, robić mythic+, daily, weekly itd. Są wtedy pewne ograniczenia w Trade (nie będą mogli Ci przekazać niektórych itemów), ale nadal możesz dostawać loot, który dropi podczas rajdów/instancji (ten można sobie przekazywać przez Trade do 2 godzin od zabicia bossa).
permalink wysłany:
Osobiście uważam, że nie ma znaczenia na jakim serwerze grasz, nawet średnio znając angielski, o ile masz polską gildię. A to dlatego, że aspekt społeczny wowa w otwartym świecie jest na tak niskim poziomie, że poza gildią (i czatami miastowymi) nie pogadasz w otwartym świecie. Tak samo w drugą stronę - jak ktoś powie, że dzieciarnia na BL to problem, to prycham xD. Ich obecność jest tak istotna jak Archeology w czasie rajdowania (pomijam cenę na AH, tego nie przeskoczysz, ale tak jak napisał ktoś wyżej - dla nowego jest to dobra sprawa - takie niskie ceny).
Co nie zmienia faktu, że mimo wszystko lepiej grać z krajemnadwiślańskim. Więc prosto - jak Ci zależy na Polakach, -
Alluchy Defias, Horda Defias/BL.
Pozdrawaim
http://i67.tinypic.com/29ohonl.jpg
  Voromil
permalink wysłany:
Na Defias Brotherhood gra tak mało graczy, że ten serwer został połączony z kilkoma innymi

Czyli wskaźnik ,,Population" nie pokazuje liczby ludzi online, a liczbę stworzonych, nawet nieaktywnych postaci? Może banalne pytanie, ale cóż, to wszystko jest dla mnie nowe.

Dziękuję wam za pomoc, również pozdrawiam :D
permalink wysłany:
Tak, population odnosi się do liczby utworzonych postaci, które znając życie musiały w jakiś sposób zaistnieć np. poprzez World of Logs, Warcraft Logs, WoWProgress, oficjalny ranking arenowy itd., aby można było pozyskać o nich dane z Data Miningu - Blizzard takich danych nie udostepnia publicznie. Znając dane, ile średnio gracz posiada postaci, można uzyskać przybliżoną ilość graczy. Jednak liczby graczy on-line, albo on-line w godzinach szczytu nie idzie nigdzie sprawdzić (Blizzard podaje tylko Population Low/Medium/High w statystykach serwerów). Tendencja w przypadku on-line lub liczby utworzonych postaci powinna być taka sama, więc jeśli na RealmPop.com pokazuje 65% Hordy i 35% Alliance to jest duże prawdopodobieństwo, że tak samo to wygląda na żywo.