Według mnie nie powinni nic zmieniać. To byłoby najbardziej fair i logiczne rozwiązanie. Zmieniona gra nie była by Classiciem, tylko małym dodatkiem ze starym contentem, ale na nowych zasadach. Poza tym, chodzi głównie o zatrzymanie graczy, którzy nielegalnie grają na prywatnych serwerach - pomimo bugów, starego silnika graficznego, braku balansu i bez marzeń o wprowadzaniu nowych instancji - ale jednak grają, w dodatku za darmo. Jedyne, co powinno być dopuszczone to naprawa tzw. game-breaking bugs, czyli np. niedziałace questy, błędy instancji/rajdów/pvp które uniemożliwiają zabicie bossa/przeciwnika/wygraną oraz poprawianie stabilności serwera. To ma wyglądać jak początkowa gra, nad którą prowadzone są jedynie niezbędne prace konserwacyjne.
Wiele osób chciałoby poprawę interfejsu, quest log, wbudowany Quest Helper, nowe modele, nowy silnik na DirectX 11, więcej summoning stones, cross-realm zones/bg/instances, automatycznie zdobywane skille itp. Zaraz się odezwą casuale, którzy nie mają czasu na grę i zaczną szantażować Blizzarda o wprowadzenie LFG/LFR. Dlaczego moim zdaniem tego nie powinno być? Bo takie braki pomagały tworzyć społeczność w grze. Nie było API do pisania addonów, które robią dzisiaj wszystko za Ciebie. Chociaż nie mam nic przeciwko, żeby na starych API z Classica powstały nowe addony, które poprawią interfejs i tzw. Quality of Life (bo addony to jednak forma wspierania gry przez społeczność). Szukałeś sposobu rozwiązania questa na forum, albo pytałeś znajomych w gildii, którzy już go wykonali. Musiałeś dojść w każde miejsce samodzielnie, przyszykować się na każdy encounter w mieście, bo zmiana speca przed każdą instancją nie wchodziła w gre z powodów finansowych. Musiałeś podczas levelowania wybrać drogę rozwoju postaci, bo samo wykupowanie skilli było tak drogie, że bez przystanków na gold-farming klepałeś moby skillami o kilka rang niższymi. Nie muszę przypominać, że wtedy nie było AH, gdzie można było się dorobić - trzeba było mieć kontakt z osobami na serwerze, które dostarczą Ci potrzebne materiały. Trzeba było wracać do miasta, żeby nadrobić brak automatycznych skilli, co sprzyjało handlowi i zbieraniu się w grupy. Jak spotykałeś elitę to musiałeś odezwać się na czacie i poczekać na wsparcie, bo żaden Group Finder i zmiana realma nie była możliwa.
To tylko kilka powodów, bo jaki był Classic to można mówić godzinami. Właśnie z tych powodów, samo wyexpienie postaci na Classicu było odbierane jako osiągnięcie (mimo że nie było achievmentów). Szacunek wzbudzał każdy 60 lvl napotkany w mieście, którego prosiło się o buffy czy pomoc. Żaden gear-score ani achievmenty nie były potrzebne, bo wystarczyło inspectować sobie takiego typa i zobaczyć co nosi. Pomyślny przez chwilę jakie słowo klucz najlepiej opisywałoby Classica? Moim zdaniem ten poziom trudności, rodem z innych MMORPG z początków 2001-2004 roku.
Cokolwiek Blizzard nie zrobi, zrazi do siebie połowę subskrybentów. Połowa stwierdzi, że nie po to płacą abonament, żeby grać w grę z 2005 roku bez żadnego nowego contentu i na starych, hardkorowych zasadach. Druga połowa stwierdzi, że Blizzard zbyt mocno ingeruje w Classica, dlatego to nie będzie powrót tego, co kiedyś, ale "nowe malowane na stare". Teraz pytanie, który typ gracza byłby skłonny opłacać abonament przez dłuższą chwilę dla samego Classica? Moim zdaniem pierwsze odpadną osoby, które już teraz chcą zmian w mechanice gry. Potem szybko zaczną chcieć powrotu TBC/WotLKa, które wprowadzały wiele kolejnych udogonień. Skoro Blizzard chce dać coś w zamian za kasowanie prywatnych serwerów, to musi dać to samo, co oferował stary Classic. Inaczej znowu będzie szantażowany emocjonalnie przez streamerów z Twitcha, że zmodyfikował zbyt dużo i prywatne serwery dalej są potrzebne.
Kurczę to widzę sporo rzeczy o classicu nie wiem. Nawet bym na to nie wpadł, ze nie było wtedy AH :O
Mea culpa - AH było, ale przez długi czas poszczególne AH w stolicach nie były ze sobą połączone, więc trzeba było dymać do najbardziej popularnych stolic, aby mieć wgląd we wszystkie matsy po dobrych cenach. Jeśli wierzyć wowwiki to połączone AH wprowadzili dopiero razem z wyjściem Ahn'Qiraj.
dla mnie pomysł kompletnie bez sensu. zaczynałem przygodę z wowem po wielu innych grach mniej lub bardziej f2p (silkroad, lotro, swtor, parę godzin w lineage). Nie ukrywam, że w mej nie kończącej się tułaczce po komputerowych światach to właśnie w wowach chciałem zagrać najbardziej zanim przestanę grać w ogóle (a gram od prawie 30 lat). no i zacząłem od priva - ToD chyba się zwał, patch 2.4.3, ofkoz zbugowany tam gdzie się dało (vanilla content, jakieś questy itp.), no ale tematu liznąłem i grę pokochałem, no bo przecież tyle ras, 2 kontynenty, kilkadziesiąt krain, tyleż wariantów do lvlowania, tyle broni, zbroi, każdy gracz wyglądał inaczej. to wszystko sprawiało, że chciało się expić. a wtedy expienie na todzie to nie było to samo co teraz - każda kraina dawała parę lvli, ale nie było tak jak dziś, że po połowie questów mogłeś iść dalej, tam trzeba było rypać całe otoczenie stormwind, redridge, duskwood, a do tego nawet dofarmiać z lvl, by móc iść dalej. no i tak się brnęło do 58, potem do 70 i co dalej? odkrywało się stronę wowhead i tam było tyle informacji, że się gubiłem. okazało się, że pojawiły się jakieś achievementy, ale nie w tym patchu/dodatku itd. okazało się nagle, że content był za mały, choć i tak większość z nas wszystkiego nie zdobyła. I co? nagle 2.4.3 było za małe, a emulatory dawały dupy na kolejnym patchu. i odpuściłem wowa, bo nie było mnie stać na granie. od paru lat gram na globcu, klepie achievy ze wcześniejszych dodatków, farmię jakieś starocie itd. itp. w imię czego? znalezienia świętego grala? Musiałbym sprawdzić ile achievementów mi brakuje z podstawki, bo przekonać się jak wiele odkryłem. zastanówcie się, czy wy potrzebujecie zamknąć się w 60lvlach i udawać, że jest cool? ktoś wam zabrania zatrzymać się tu i teraz na 60 i szukać chętnych do farmy MC? Imho blizz powinien stale patchować wowa i dodawać nowy content do starych krain. Tak samo mógłby powrócić do craftu w podstawowej formie, gdzie do tworzenia miecza, trzeba było więcej niż 2-3 surowce. wtedy w azeroth mielibyśmy większy ruch, a nie tylko w stromwind.
Ludzie grający teraz "for fun" w vanillę, to ludzie pozbawieni albo mózgu albo życia prywatnego. Ludzie z privów raczej tu nie przyjdą, bo zazwyczaj chodzi o pieniądze. Sami popatrzcie ilu ludzi na tym forum ciągle nie ma legionu. Skoro nie mają na 1 dodatek, to jak mają opłacać abonament? Przecież jeśli Blizz chciałby przekonać nowych graczy, to zwiększyłby z 30 do 60 dni darmowe granie albo wydłużył startera np. do 40lvla.
I nie chce mi się wierzyć w zapewnienia tych pro graczy z privów, że wow się zrypał i grają na privach, bo stary content rządzi. ci sami ludzie na tych samych privach kupują od tych pseudogmów ich pseudowalutę by być lepszym, by nie farmić BoJek itp. Ci sami pro ludzie idą w pvp setach na karazhan. Tak było i będzie. Privy to demo wowa i większość ludzi poprzestaje na demie.
Klasy zbalansuja na sto procent. Jakby chcieli dac vanille 1;1 to by im nie zajęło tyle cxasu. Nie widzę nic fajnego w tym, ze połowa speców jest niegrywalna.
Podoba mi się projekt Classica, ale nie dlatego, że nostalgia, skoro w 2004 roku jeszcze komputera nie widziałem na oczy tylko dlatego, że mogę doświadczyć czegoś, czego nie mogłem Podejrzewam, że wielu graczy nie chce Vanilli bo toporna i niegrywalna i bez nowości, których wszyscy chcemy, ale dlatego, że dane aspekty zostały, nawet nie ulepszone, co zabrane - z tego co widzę i czytam
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...
Ludzie grający teraz "for fun" w vanillę, to ludzie pozbawieni albo mózgu albo życia prywatnego. Ludzie z privów raczej tu nie przyjdą, bo zazwyczaj chodzi o pieniądze. Sami popatrzcie ilu ludzi na tym forum ciągle nie ma legionu. Skoro nie mają na 1 dodatek, to jak mają opłacać abonament? Przecież jeśli Blizz chciałby przekonać nowych graczy, to zwiększyłby z 30 do 60 dni darmowe granie albo wydłużył startera np. do 40lvla.
I nie chce mi się wierzyć w zapewnienia tych pro graczy z privów, że wow się zrypał i grają na privach, bo stary content rządzi. ci sami ludzie na tych samych privach kupują od tych pseudogmów ich pseudowalutę by być lepszym, by nie farmić BoJek itp. Ci sami pro ludzie idą w pvp setach na karazhan. Tak było i będzie. Privy to demo wowa i większość ludzi poprzestaje na demie.
Co do kwestii finansowych, cebulactwa i tak nie przekonasz. Blizzard wymyślił w WoDzie kupowanie abonamentu za golda, ale dla Polaków nadal za drogo. Za drogo, bo trzeba zainwestować te 250 zł na początek, aby wykupić Battle Chesta, ostatni dodatek, prepaid na 60 dni, mieć czas wyexpić i się ubrać. Za to pieniądze na nową Fifę, Battlefielda, Symulator Farmy, czy skrzynki do CS:GO/LoLa zawsze się znadją, bo takie tytuły schodzą w Polsce jak ciepłe bułeczki. Pod tym względem jesteśmy narodowymi hipokrytami. Jak ktoś lubi grać i gra często to problemów z utrzymaniem się za golda nie będzie miał. Masa osób jest skłonna zapłacić te 13 euro za boostowanie aren/bg/challenge modów (dzisiaj mythic+), nie wspominając o rajdach. Można zarabiać na farmie transmogów ze starych rajdów, world questach, profesjach, eventach świątecznych, petach - jest jeszcze więcej źródeł zarobku niż kiedyś. Można było narzekać za czasów TBC, WotLKa, Cata, czy nawet Pandarii, ale teraz?
WoW naprawdę nie wychodzi drogo i nawet dziecko byłoby wstanie odłożyć 1,50 zł dziennie (zakładając, że 30 dni = 45 zł), rezygnując z paczki chipsów, by opłacić abonament. Żadni gracze z innych krajów Europy, Azji, Australii, czy USA nie mają takiego problemu. Polacy grają na privach, bo chcą piracić i zapomnieć o opłatach, a nie dlatego, że global kosztuje za dużo.
Popierałbym zwiększenie maksymalnego levelu startera z 20 na 40 poziom, bo jesteśmy kilka dodatków do przodu odkąd wprowadzili to rozwiązanie. Dzisiaj ten 20 level nawet casual wbije w kilka godzin. To za mało, żeby zachęcić nowe osoby do gry.
Odkopuje łopatę, gdyż odgrzebuję wątek, bo na Blizzconie ma pojawić się Demo Classica
Cieszę się, że mi o tym przypomniałeś, Vataszkaaa
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...
jedynym celem reaktywacji klasika musi być próba przyciągnięcia graczy z privów. ale tak serio. ilu ich jeszcze jest? kto poważny gra na privie? tylko ci, którym żal wydać 100zł na prepaida. przecież nie siedzą tam sentymentaliści gloryfikujący stare-dobre czasy. no bo co byłoby super w dzisiejszym klasiku? sentyment za dwoma megakontynentami z setkami możliwości levelingu? sentyment za próbą zdobycia Atiesha? Sentyment za Naxxramas i starymi rajdami, które można by jeszcze raz przejść na 60lvlu? i co wtedy? po paru miesiącach grania uznasz, że doszedłeś do szczytu możliwości podstawki, jednocześnie wiedząc, że WoW przeszedł przez kilka kolejnych dodatków? Dla mnie to strata czasu, nawet jeśli z sentymentem wspominam TBC, patch 2.4.3, który ogrywałem na ToDzie. Wtedy też bawiłem się świetnie, choć wchodził WotlK, choć kontent z każdym dniem się dławił brakiem możliwości. Jasne, mógłbym znów pójść do tanaris i zacząć questchain na epicką reckę do cookingu, tylko po co? żeby usłyszeć, że ktoś zdobył ją na globcu 10 lat temu?
Pójść w celach turystycznych i tyle. Przecież, z tego co ktoś mi mówił, to w Classiu żeby na BG wejść muszę dotrzeć do miejsca, gdzie wejście do niego jest. Chociażby taka drobnostka zniechęca do tego by tam zostać na dłużej.
Already they plot against us.
Seize this moment, Varian.
Dismantle the Horde...
Szukasz dużej, aktywnej gildii? Lej Horde W Morde na Wildhammer to miejsce dla Ciebie. Zapraszamy :)
jedynym celem reaktywacji klasika musi być próba przyciągnięcia graczy z privów. ale tak serio. ilu ich jeszcze jest? kto poważny gra na privie? tylko ci, którym żal wydać 100zł na prepaida. przecież nie siedzą tam sentymentaliści gloryfikujący stare-dobre czasy. no bo co byłoby super w dzisiejszym klasiku? sentyment za dwoma megakontynentami z setkami możliwości levelingu? sentyment za próbą zdobycia Atiesha? Sentyment za Naxxramas i starymi rajdami, które można by jeszcze raz przejść na 60lvlu? i co wtedy? po paru miesiącach grania uznasz, że doszedłeś do szczytu możliwości podstawki, jednocześnie wiedząc, że WoW przeszedł przez kilka kolejnych dodatków? Dla mnie to strata czasu, nawet jeśli z sentymentem wspominam TBC, patch 2.4.3, który ogrywałem na ToDzie. Wtedy też bawiłem się świetnie, choć wchodził WotlK, choć kontent z każdym dniem się dławił brakiem możliwości. Jasne, mógłbym znów pójść do tanaris i zacząć questchain na epicką reckę do cookingu, tylko po co? żeby usłyszeć, że ktoś zdobył ją na globcu 10 lat temu?
To jest jedna z rzeczy o której pisał Blizzard, że z jednej strony chcemy Vanille, ale z drugiej strony nie.
To za czym tęsknią gracze, to za nostalgią i tworzeniem faktycznej społeczności serwerowej. Posiadanie mounta czy jakiejś specyficznej rangi, czyniło Cię kimś w Vanilli. Byłeś rozpoznawalny, zdobywałeś co raz to więcej kontaktów w grze, miałeś uczucie że twoja gra znaczy coś więcej.
Teraz czegoś takiego nie ma. Serwery są wymieszane, codziennie spotykasz innych graczy, którzy nic dla Ciebie nie znaczą. Dropniesz coś rare? Who cares? Możesz co najwyżej pochwalić się na forum, czy reddit'cie ale to nie sprawi, że zostaniesz zapamiętany jako jakiś kozak z WoWa, który coś posiada unikalnego.
Nie wiem czy uda się to odtworzyć Blizzardowi, aczkolwiem mam cichą nadzieje że tak. Zastanawia mnie tylko jedno. Jeśli Classic jest skierowany również w osoby z privów, to czy będzie on darmowy? Jednym z głównych powodów gry takich osób na privach, jest przede wszystkim miesięczny abonament. A jeśli abonamentu nie będzie, to czy sam Classic będzie trzeba kupić? Pytam serio bo sam nie śledziłem informacji na ten temat, a może już się pojawiły odpowiedzi na te pytania.
Honor heroes, no matter how dire the battle - Never forsake it.
Blizzard nie jest organizacją charytatywną. Nie po to robią Classia by był darmowy. Skąpiradła z priva i nie przyjdą. Na pewno mają jakiś plan finansowy jak to zrobić by zwrócił się im koszt przygotowania Classica i zaczęło to zarabiać. Np. dodadzą tam boost do 60. Albo przetestują mikropłatności na nim? A jako podstawę - wykupiony już na koncie abonament. Żeby nie było nie miałbym pretensji do Blizza gdyby tak zrobił. Celem istnienia każdej firmy jest wypracowanie zysku.
Already they plot against us.
Seize this moment, Varian.
Dismantle the Horde...
Szukasz dużej, aktywnej gildii? Lej Horde W Morde na Wildhammer to miejsce dla Ciebie. Zapraszamy :)
W sumie zawsze zastanawiali mnie ludzie którzy tak gloryfikują poprzednie dodatki, do tego stopnia że domagają się od Blizza wypuszczania serwerów tych dodatków / idą na privy przeżywać WotLK po raz 74.
Gdzie jest w tym sens? Obecnie w WoWie potrafi być dość nudno jak jeden tier stoi te 4 miesiące, a tacy fani WotLK od 8 lat nie mieli nowego contentu.
Vanilla wydaje się być najlepsza na serwery Klasyczne bo tam trzeba było włożyć najwięcej czasu w osiągnięcie faktycznego końca (wyczyszczenie Naxx) (nawet jak dadzą ostatni patch i wszystkie raidy odblokowane bez progresji), przez co ludzie zostaną na dłużej. Acz jakby zrobili takiego WotLK - kilka miesięcy i serwer pusty.
Ja tam mam cichą nadzieję, że wyjdzie po polsku, hehe
Może nie będzie tak źle skoro te wersje będą obok siebie równolegle, bo jak komuś znudzi się "łatwość" zawartości obecnej, to sobie pójdzie na takie wyzwanie na Classicu, a jak i to go zacznie później męczyć, to wróci z powrotem na BfA i tak w kółko
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...
Dociągnołem kilka razy w Classicu do 60 lvl i powiem szczerze nie wiem czy chce mi sie znowu dymać z buta do 40 lvl. To jedyne co mnie trochę zniechęca. Generalnie podstawkę wspominam z sentymentem.