Właśnie, a skoro taki Illidan mocny to czemu dostał oklep od samego osłabione Arthasa?
Illidan podbił sobie power-level i wyszkolił armię Łowców Demonów pomiędzy końcem The Frozen Throne a The Burning Crusade. Sytuacja zresztą sprzyjała Arthasowi i gdyby postawić ich obok siebie w momencie, w którym Illidan czerpał energię z Oka Sargerasa, inaczej by się to potoczyło (wszak Ner'zhul też opierał się na mocy demonów). Szczerze powiedziawszy fakt, że Kael'thas, Lady Vashj i Illidan nie dali rady Arthasowi i Anub'arakowi, wydaje się podejrzany z fabularnego punktu widzenia i wygląda jak naginanie ich siły pod gameplay. Przecież Felo'melorn nie pękł pod uderzeniem Ostrza Mrozu. Przecież Cenarius, będący tylko kilka szczebli niżej od Króla Lisza, padł od wzmocnionego krwią Mannorotha Grommasha. Dlaczego więc Król Lisz osłabiony przez pęknięcia w Tronie Mrozu nie mógł paść od znacznie, znacznie silniejszego od Grommasha Illidana D:.
Rozumiem, że spotkała ją tragedia i tak dalej ale mogli to bardziej płynnie przedstawić, tą jej zmianę nastrojów.
IMO została bardzo dobrze pokazana, szczególnie w scenie z rozpadającą się Kindy. Może rzeczywiście to nie był moment, w którym Warcraft słynął z postaci zachowujących się jak aktualni ludzie, więc jej reakcja wybijała się na tle uber-spokojnych zawsze-roztropnych Bohaterów Wojnorzemiosła, ale szczerze smutam, że nie pociągnęli dalej "Dismantle the Horde!".
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
Power up na takim poziomie powinien być jakoś uzasadniony... a nie zabił 100 dzików więcej i "stau siem mocny!". Ner'zhula-LK chyba ciężko sklasyfikować w sensie mocy...cała ta intryga z legionem...Kil'jaeden chyba trochę za dużo mocy w niego wpompował. Poza tym byli (Arthas i Anu'robak) na swoim terenie i mieli całą potęgę plagi za sobą, Illek i reszta nie mieli raczej wielkich szans.
A co do Cenariusa i Groma...to zdecydowanie nielogiczne :D Jest jakiś głębszy opis walki pomiędzy tymi dwoma ? Ksiunszka czy coś ?
Ja w War3 widziałem, że Grom bił go jego całą czerwoną armią, więc mnie jego śmierć nie dziwi
Muattin napisał :
Jaine w sumie lubię ale denerwuje mnie taki przeskok ze skrajności w skrajność. Najpierw jestem piewcą pokoju, tralala kochajmy się, a później od razu to bym najchętniej zalała Orgrimar i w ogóle wysadziła w powietrze Kalimdor. Rozumiem, że spotkała ją tragedia i tak dalej ale mogli to bardziej płynnie przedstawić, tą jej zmianę nastrojów. Malfuriona też jakoś nie lubię, ot tak. Wkurza mnie xD :D .
Zabili jej ojca - pozwoliła nam na to. Patrzyła jak go Horda zarzynała i płakała nad zwłokami, a i tak nic nie zrobiła, bo wiedziała, że musieli. Lecz Hitlerek Garry przymusił podwładnych by zniszczyli jej miasto ( moim zdaniem gorsza była scena zabijania ojca ) i tu nienawidzi Hordy, a gdyby kierowała się rozsądkiem, jak wcześniej w tym samym miejscu ( tylko, że pod wodą i tylko jego niektóre fragmenty były w innym miejscu ) i nienawidzić Garosz i jego lojalistów - nie żyją, hej!, hura!, koniec okresu, a nie takie tyrandowskie poglądy
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...
A wiadomo dokładnie kiedy będzie ta książka wydana po polsku? Insignis jak mniemam to wyda? Planują razem ze światową premierą czy z jakimś kilku miesięcznym opóźnieniem?
Wydaje Insignis. Zależy jak szybko przetłumaczą, nie mam pojęcia ile takie rzeczy trwają, ale jeśli planują zdążyć na premierę światową, to mają mniej niż 4 tygodnie, żeby to ogłosić.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
Chryste, jak czytam spoilery z Legionu, z tej nowej książki Blizza i tej o Illidanie to nasuwa mi się tylko jedno: BLIZZ, WHY!? (for moneyyyy...)
Już naprawdę nie mam co liczyć na "odrodzenie" tej firmy, zatonęła w morzu kiczu i badziewia :(
Idę w takim razie płakać cichutko w kącie, niosąc w sercu żałobę...
Nie, nie był. Tylko w podstawce było czuć prawdziwego Warcrafta, później zaczęło się cudowanie, ALE było to znośne. Od Cata zaczęło się syfiarstwo, a teraz Blizzard wręcz wywrócił Lore do góry nogami. Nie chce mi się wyliczać wszystkiego z osobna, takie są moje ogólne odczucia.
Jeżeli nie lubisz DK ani BElfów i Draenei oraz nie przeszkadza ci 1h cd na Heartstone, to nie mam nic do powiedzenia Ah, zapomniałbym - jeśli masz lek przed dużymi przestrzeniami ( czyt. nowe kontynenty ) to twoja przygoda z wow'em już się skończyła, bo co można w Vanilli jeszcze zrobić? Po niecałym roku gra skończona :D
Za co kochasz WoWCenter? <---- Podziel się opinią
Mam szacunek do wszystkich Forumowiczów. Jestem otwarty na surową krytykę, ale bez przesady i przyznaję się do swoich błędów Wsłuchaj się w Śpiew Mrocznej Pani... Poczujesz zdumiewającą ulgę oraz zrozumiesz swe pragnienia i możliwości...
Niech zmieniają, jakoś trzeba dostosować fabułę do rozgrywki. Mogliby co prawda zrobić już tego WoWa 2 na nowym silniku, ale ... może nigdy do tego nie dojdzie. Wkurza tylko przepisywanie bohaterów, dodawanie im super mocy z przysłowiowej du** i stwierdzenia, że "no jak z nami walczyli to nie byli w formie, a wlasciwie nawet jesli nie, to tylko przeszkadzaliście". Po tylu dodatkach + teraz artefaktach z moca powinnismy stac na poziomie takiego Illidana czy Arthasa...przynajmniej przed przemianą w demona/lk.