Hellscream = Piekielny Krzyk. Dużo lepiej niż Piekłorycz. Właśnie w tym jest problem - te tłumaczenia są złe, bo są przekombinowane. Szczególnie dla osób znających język oryginalny takie "tłumaczenia" są jak kaleczenie języka.Ja powiem tak co do lokalizacji, każda nazwa własna w obcym języku dla nas brzmi lepiej bo jej nie rozumiemy tak jak polskie, ale anglicy czytając hellscream słyszą tak ja my słyszymy piekłorycz. w waszym rozumowaniu angole powinni grać w innym języku niz ich swój bo nazwy brzmią pospolicie. tak jak u nas jest Kowalski tak u nich Smith, nic się na to nie poradzi.
|
|
Co mają z tym wspólnego Włosi? Ja piszę o tym, że polskich fanów WoWa jest mało, a Ty o Włochach...
Hellscream's father dabbled in powers from beyond the mortal plane as well.
Where is he now? |
|
No więc tutaj się z tobą nie zgodzę. O ile sama kwestia polonizacji mi jest obojętna, to ma realny wpływ na ludzi, którzy jej nie chcą i używać nie będą. Mówię z doświadczenia. Grałem kiedyś, krótko po polskiej premierze, w Runes of Magic, które spolszczone było. Tylko nie każdy grający na oficjalnym polskim serwerze używał polskiego klienta. Skutkowało to tym, że w grze funkcjonowały dwa zestawy skrótów od wszystkich nazw własnych - zestaw polski i angielski, z czego cześć skrótowców się pokrywała. W efekcie często trzeba było zgadywać, co ktoś miał na myśli. To samo z nazwami przedmiotów. Ktoś pisał na chacie że sprzedaje jakiś item, podawał nazwę po angielsku albo niemiecku (tacy też byli...) i ciężko czasem było załapać, że to jest to czego szukasz, tylko znasz pod polską nazwą. Trzecia rzecz to jeszcze większa bariera dla nowych graczy. Bez znajomości slangu specyficznego dla MMO i WoWa i tak już jest nowym ciężko coś załapać gdy rozmawiają ze sobą ludzie grający od dawna. Gdyby grę spolszczyć, problem byłby jeszcze większy. Starzy gracze będą używać nazw, które nowym nic nie będą mówić i nie będą miały prawa mówić. Serio, ilu z was wiedziało że Barrens to Ugory? Nawet słownik z tym nie daje rady, bo tego słowa się dzisiaj chyba w ogóle nie używa. Mi osobiście spolszczenie jest obojętne, bo nie przeniósłbym się na polskie serwery (przy tłumaczeniu gry zawsze takie tworzą). Ale ludzie na takowych mieliby spore problemy z porozumiewaniem się. Dla mnie tłumaczenie miałoby sens, gdyby WoW był grą młodą. Ale już na to za późno. A polityka Blizzarda jest, jaka jest, nazwy własne mają być tłumaczone. Problem by nie istniał, gdyby robiono to na wzór Warcrafta 3. Takie spolszczenie jak najbardziej bym popierał, bo nie niosłoby ze sobą żadnych problemów natury komunikacyjnej. |
|
Włochów wcale nie jest więcej, a mają lokalizację, więc to chyba jednak nie o ilość chodzi. |
|
Dodam, ze Włosi zawsze byli na Równi z Polakami, jeśli chodzi o ważność lokalizacji gier Blizzarda.
|
|
Zastanawiam się, czy gdyby World of Warcraft miał być przetłumaczony na język polski to chcieliby to wprowadzić wraz z Warlords of Draenor (nie pamiętam jak to było z włoską wersją.) i jeśli tak to czy podaliby to do wiadomości jeszcze w tym roku.
|
|
Jeżeli dobrze pamiętam to Włosi dostali swoją wersję, jak już Cata trwał w najlepsze.
|
|
Dostali niecały miesiąc przed Mopem. Co ciekawe, ich Wersja językowa nie została ogłoszona na Blizzconie. |
|
Ludziku, czy Ty musisz mi robić nadzieje? |
|
W końcu ona umiera ostatnia.
|
|
Nie lepiej zapytać lub zrobić petycję? : D
|
|
Mój brat 5 lat temu wysłał do Blizzarda pytanie, czy mają zamiar zrobić WoW w wersji polskiej, odpowiedzieli, że mają taki zamiar i nad tym pracują (ale jak to u Blizzarda: "wkrótce" trwa 800 lat), więc jakaś iskierka nadziei w tym jakże ciemnym tunelu niewiedzy jest. ;)
|
|
Teraz mamy filmik z polskimi/włoskimi napisami na temat nowego RAFa : p
|
|
I z tego co ludzi pisali to RaF'a udostępnionego dla Polski :D |
|
też tak słyszałem i okazuję się to być prawdą!
btw. LINK (Już któryś raz z rzędu tłumaczą nazwę mounta itd) |